Skocz do zawartości

Katania w Warszawie?


kamil

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie: podczas dzisiejszej przymiarki marynarek i płaszcza Vittorio spytał mnie o ewentualne zainteresowanie jego usługami nad Wisłą. Przy czym należy rozumieć to dosłownie - on by  przyjechał do Warszawy (w uzgodniony z zainteresowanymi weekend), zebrał miarę i uzgodnił szczegóły zamówień z chętnymi, a po miesiącu-dwóch przyleciałby znowu na przymiarki, po czym gotowe ubrania wysłałby pocztą. Chyba, że byłoby kolejne spotkanie w Warszawie dla nowych klientów, to wtedy osoby z pierwszego zamówienia mogłyby odebrać swoje zamówienia osobiście. Data byłaby uzgodniona wśród zainteresowanych (ja na początek pomogę skoordynować ustalenia), a krawiec zadeklarował, że się dostosuje.

Cena za igłę wyniosłaby:

- EUR 650 za marynarkę

- EUR 1000 za garnitur

Co do materiału, to można dostarczyć własny lub skorzystać z tego, co ma krawiec. Przykładowe ceny materiału na cały garnituru (w przypadku samej marynarki należy zapewne wziąć ok. 2/3 tych kwot) to

- EUR 400 dla materiałów Caccioppoli (m. in. mieszanki wełny, jedwabiu i lnu)

- EUR 600 dla materiałów Loro Piana (bardzo chwalone przez Vittorio)

Zdjęcia przykładowych materiałów wstawię później.

Disclaimer: dotychczas nie korzystałem z materiałów krawca (kupowałem od Romana, na LL i na ebayu), więc nie mam zdania na ich temat, natomiast na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, a te mieszanki różnych włókien wręcz świetnie.

Proszę o wstępne, ale w miarę przemyślane deklaracje, jeśli ktoś byłby zainteresowany (BTW, Vittorio szyje też dla pań), wraz z informacją, czy chodzi o marynarkę czy garnitur.

Jeśli zbierze się grupa kilku chętnych, to pozostanie uzgodnienie dat i projekt rusza.

 

Komentarze: to jest projekt dla osób samodzielnych, które raczej wiedzą, czego chcą i nie wymagają niańczenia. Uczestnicy rozumieją, że - jak to w bespoke - zawsze jest jakieś ryzyko i to akceptują. Znajomość podstaw włoskiego będzie przydatna, ale jak pokazuje mój przykład, można się bez niej obejść. Zainteresowanym mogę udostępnić mój amatorski mini-słownik polsko-włoski terminów krawieckich. Bardzo polecałbym też korzystanie z translatorów na laptopa, ipada lub komórkę. Parę zdjęć ilustrujących szczegóły docelowego zamówienia zawsze się przyda. Pewien element niepewności należy wkalkulować (choć w moim przypadku większość niespodzianek była pozytywna). Krawiec ma swój styl, który oczywiście dostosowuje do życzeń klienta, ale odradzam radykalne odejście od house style (który poznałem dość dobrze i mogę o nim opowiedzieć i doradzić, na co zwrócić uwagę), bo wykręcanie rąk (w tym wypadku byłoby to np. oczekiwania, że marynarka będzie wyraźnie za duża) to droga na manowce.

Orientacyjny czas oczekiwania na gotową marynarkę lub garnitur, przy umownym założeniu, że zgłosi się 6 chętnych, to ok. 3 miesięcy od zdjęcia miary.

Vittorio wprawdzie o tym nie mówił, ale ja to zrobię: pewna zaliczka byłaby na miejscu - człowiek inwestuje pieniądze i czas, więc uważam za słuszne, by nie obciążać go ryzykiem, że komuś się nagle odwidzi.

Na koniec jeszcze jeden disclaimer: nie mam żadnego materialnego interesu w tym projekcie, żadnej prowizji ani innych korzyści.

 

Edit: obiecane zdjęcia przykładowych materiałów

post-61-0-82237900-1404941043_thumb.jpg

post-61-0-74534400-1404941053_thumb.jpg

post-61-0-59530400-1404941062_thumb.jpg

post-61-0-00094500-1404941076_thumb.jpg

post-61-0-03297700-1404941088_thumb.jpg

post-61-0-60999900-1404941100_thumb.jpg

post-61-0-43246800-1404941114_thumb.jpg

post-61-0-78643700-1404941131_thumb.jpg

post-61-0-92082200-1404941153_thumb.jpg

  • Oceniam pozytywnie 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie: podczas dzisiejszej przymiarki marynarek i płaszcza Vittorio spytał mnie o ewentualne zainteresowanie jego usługami nad Wisłą. Przy czym należy rozumieć to dosłownie - on by  przyjechał do Warszawy (w uzgodniony z zainteresowanymi weekend), zebrał miarę i uzgodnił szczegóły zamówień z chętnymi, a po miesiącu-dwóch przyleciałby znowu na przymiarki, po czym gotowe ubrania wysłałby pocztą. Chyba, że byłoby kolejne spotkanie w Warszawie dla nowych klientów, to wtedy osoby z pierwszego zamówienia mogłyby odebrać swoje zamówienia osobiście. Data byłaby uzgodniona wśród zainteresowanych (ja na początek pomogę skoordynować ustalenia), a krawiec zadeklarował, że się dostosuje.

Cena za igłę wyniosłaby:

- EUR 650 za marynarkę

- EUR 1000 za garnitur

Co do materiału, to można dostarczyć własny lub skorzystać z tego, co ma krawiec. Przykładowe ceny materiału na cały garnituru (w przypadku samej marynarki należy zapewne wziąć ok. 2/3 tych kwot) to

- EUR 400 dla materiałów Caccioppoli (m. in. mieszanki wełny, jedwabiu i lnu)

- EUR 600 dla materiałów Loro Piana (bardzo chwalone przez Vittorio)

Zdjęcia przykładowych materiałów wstawię później.

Disclaimer: dotychczas nie korzystałem z materiałów krawca (kupowałem od Romana, na LL i na ebayu), więc nie mam zdania na ich temat, natomiast na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, a te mieszanki różnych włókien wręcz świetnie.

Proszę o wstępne, ale w miarę przemyślane deklaracje, jeśli ktoś byłby zainteresowany (BTW, Vittorio szyje też dla pań), wraz z informacją, czy chodzi o marynarkę czy garnitur.

Jeśli zbierze się grupa kilku chętnych, to pozostanie uzgodnienie dat i projekt rusza.

 

Komentarze: to jest projekt dla osób samodzielnych, które raczej wiedzą, czego chcą i nie wymagają niańczenia. Uczestnicy rozumieją, że - jak to w bespoke - zawsze jest jakieś ryzyko i to akceptują. Znajomość podstaw włoskiego będzie przydatna, ale jak pokazuje mój przykład, można się bez niej obejść. Zainteresowanym mogę udostępnić mój amatorski mini-słownik polsko-włoski terminów krawieckich. Bardzo polecałbym też korzystanie z translatorów na laptopa, ipada lub komórkę. Parę zdjęć ilustrujących szczegóły docelowego zamówienia zawsze się przyda. Pewien element niepewności należy wkalkulować (choć w moim przypadku większość niespodzianek była pozytywna). Krawiec ma swój styl, który oczywiście dostosowuje do życzeń klienta, ale odradzam radykalne odejście od house style (który poznałem dość dobrze i mogę o nim opowiedzieć i doradzić, na co zwrócić uwagę), bo wykręcanie rąk (w tym wypadku byłoby to np. oczekiwania, że marynarka będzie wyraźnie za duża) to droga na manowce.

Orientacyjny czas oczekiwania na gotową marynarkę lub garnitur, przy umownym założeniu, że zgłosi się 6 chętnych, to ok. 3 miesięcy od zdjęcia miary.

Vittorio wprawdzie o tym nie mówił, ale ja to zrobię: pewna zaliczka byłaby na miejscu - człowiek inwestuje pieniądze i czas, więc uważam za słuszne, by nie obciążać go ryzykiem, że komuś się nagle odwidzi.

Na koniec jeszcze jeden disclaimer: nie mam żadnego materialnego interesu w tym projekcie, żadnej prowizji ani innych korzyści.

 

Fajny pomysł. Wstępnie jestem zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, czy już o to pytałem, ale czy mógłbyś, Kamil, porównać Vittorio z warszawskimi krawcami - bez nazwisk i sensacji, po prostu, główne różnice w podejściu do klienta i w efekcie końcowym?

 

Edit: jeszcze jedno - z jakimi dodatkowymi kosztami trzeba się liczyć (podszewka, guziki) i czy krawiec je posiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główna różnica to taka, że Vittorio nie mówi po polsku... A tak serio, to nie wiem, czy miałem do czynienia z wystarczającą próbką warszawskich krawców, żeby dokonywać uogólnień.

To, co mi się najbardziej rzuciło w oczy w kontaktach z tym krawcem (i co również podkreśla Juhn, autor doskonałego przewodnika po sycylijskich krawcach) jest to, że ma on swoje wyraźne poglądy na krawiectwo oraz na estetykę sartorialną. Ma też pewną granicę tolerancji na odstępstwa od swoich poglądów, ale klient nie powinien oczekiwać, że krawiec zgodzi się na wszystko. Owszem, obowiązuje zasada 'klient nasz pan', ale - przez przerysowaną analogię do malarstwa - jeśli chcesz mieć na ścianie bohomaz typu jeleń na rykowisku, to niektórzy malarze po prostu odmówią przyjęcia zamówienia, a w każdym razie będą bardzo nieszczęśliwi realizując je, co może mieć negatywny wpływ na efekt końcowy. Czyli Vittorio uważnie słucha tego, co przekazuje mu klient (nasi też), ale częściej mówi non possumus.

U naszych krawców (również tych, o których tylko czytałem na forum) zaobserwowałem większą gotowość do realizacji bardzo, hm, niekonwencjonalnych estetycznie pomysłów. To nie jest krytyka rodzimego krawiectwa, właściwie to wręcz przeciwnie - można powiedzieć, że to świadczy o relatywnie większej elastyczności.

Co do efektu końcowego, to jeśli chodzi o wygląd, niech każdy sam oceni po zdjęciach. Warto zwrócić uwagę na większe niż na ogół u nas spotykane rozwarcie między klapami w górnej części marynarki - dla mnie jest to czynnik neutralny, komuś może nie odpowiadać, ale być może da się łatwo uzgodnić mniejsze. Zauważyłem, że w jego marynarkach mam większą niż w innych swobodę poruszania rękami i wygodniej prowadzi się samochód, bo rękawy mniej się wpijają.

Wszystkie dodatki są wliczone w cenę. Jeśli ktoś jednak ma swoje upatrzone wzory podszewek albo wymagania co do składu (te standardowo dostępne są z porządnej wiskozy, ale ja akurat wolę cupro/bemberg), to powinien je sam dostarczyć, tak jak ja robię od pewnego czasu. Podobnie z guzikami - w standardzie są plastikowe (uważam, że wyglądają ok), więc jeśli chcesz z rogu, to przynieś własne. Dla pełnej jasności - nie należy oczekiwać zniżki, dlatego, że się dostarczyło własne dodatki.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, ale dlaczego zdecydowałeś się szyć u Vittorio? Smak "egzotyki", styl, value for money?

 

Nie mam dobrego garnituru i nie mam doświadczeń, a wymagania duże (stosowne do ceny). Jakbym przyszedł w dwurzędówce RTW i powiedział - taką, tylko lepiej, to może zadziałać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mosze, zdecydował pochlebny opis (w tym zdjęcia) we wspomnianym przeze mnie e-booku. A wracam do niego, bo jestem zadowolony z poprzednich zamówień:

- ze wspomnianej już wygody

- ze starannego wykończenia: piękna butonierka, stębnowanie delikatne, niemal artystyczne, wszystkie detale zrobione starannie i ze smakiem

- z dopasowania, które rzeczywiście podkreśla plusy i maskuje minusy mojej sylwetki; szczególnie dobrze wychodzi mu taliowanie; BTW, jeden z rodzimych krawców poproszony kiedyś przeze mnie o zrobienia wcięcia w talii, odpowiedział mi (półżartem?), że ja nie mam talii; Vittorio najwyraźniej przeoczył ten szczegół, bo marynarki (płaszcz zresztą też) od niego są wspaniale wytaliowane

- z przewidywalności: wiem, czego mogę się spodziewać, nie było dotychczas żadnych dużych i nieprzyjemnych niespodzianek

- z value for money

 

Co do innej marynarki jako punktu odniesienia:

- to dobry pomysł, jeśli celem jest zilustrowanie swoich oczekiwań (np. wyżej guzik, szersza/węższa klapa, bardziej wytaliowana, dłuższa, rękawy inaczej - itd.)

- to zły pomysł, jeśli celem jest jest uzyskanie "lepszej kopii". Podobno dobrzy kopiści są w Hong-Kongu, ale myślę, że VP (i chyba każdy szanujący się krawiec) obraziłby się, gdyby ktoś go poprosił o skopiowanie cudzej pracy, a zwłaszcza konfekcji.

BTW, jeśli rozważasz garnitur, to zawsze możesz zamówić marynarkę u VP, a spodnie u lokalnego krawca, jeśli masz takiego, z którego usług jesteś bardzo zadowolony (w moim przypadku jest nim Janusz Kruszewski).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie daty to czy patrzymy realistycznie na rok 2014, czy raczej poczatek 2015? mam w koncu wspomniany przez Ciebie e-book (po roku:) ) i aktywnie organizuje wyjazd, chociaz zgaduje, ze wczesniej niz pozna jesien to nic sie nie wykrystalizuje. Garnitur potrzebuje najpozniej na marzec 2015.

 

Pozdrawiam,

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ dsc: patrzymy na taką datę, w której zgromadzi się kilku chętnych

@ torunianin: przyjmijmy roboczo, że wystarczy pięciu

Myślę, że 2014 jest jak najbardziej realny. A ponieważ Vittorio (no dobrze, nie on, ale jego pociotek, który robił za tłumacza) zbladł, gdy mu powiedziałem, że w Polsce w zimie potrafi być -10 st. i mniej, to myślę, że realny jest scenariusz "zdjęcie miary sierpień/wrzesień, przymiarka październik/listopad, odbiór (wysyłka) grudzień"

Wygląda na to, że już teraz jest wystarczająca liczba chętnych. Dajcie mi chwilę na założenie strony, na której będzie można wskazywać preferowane terminy, to będzie można porozmawiać o konkretach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pomówmy o konkretach.

Link http://doodle.com/m6u7kemurvkywb7z powinien wszystkim chętnym umożliwić wskazanie dogodnych dat na spotkanie z krawcem w celu zdjęcia miary. Zakładam, że uda się znaleźć taki weekend we wrześniu lub październiku, który odpowiada wszystkim zainteresowanym, a przynajmniej ich znacznej większości. Dlatego proszę o  multiple choice, jeśli tylko jest to możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem dosc elastyczny w terminach, a wizyta w Warszawie na weekend nie powinna byc problemem. Myslalem o odwiedzeniu krawca na Sycylii, ale wyjazd troche sie komplikuje, wiec Warszawa wyglada coraz bardziej interesujaco.

 

Jesli dojdzie do przyjazdu Vittorio, jak ogarniamy temat dogadania sie z krawcem? tlumacz, czy na migi / google translate + slowniczek Kamila?

 

Pozdrawiam,

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem dosc elastyczny w terminach, a wizyta w Warszawie na weekend nie powinna byc problemem. Myslalem o odwiedzeniu krawca na Sycylii, ale wyjazd troche sie komplikuje, wiec Warszawa wyglada coraz bardziej interesujaco.

 

Jesli dojdzie do przyjazdu Vittorio, jak ogarniamy temat dogadania sie z krawcem? tlumacz, czy na migi / google translate + slowniczek Kamila?

 

Pozdrawiam,

T.

 

 

Proponuję wynająć tłumacza na te kilka godzin. Na osobę wyjdzie pewnie 50-100 zł, a ryzyko nieporozumień mocno spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.