eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 Co ma do tego "wydzialik prawa"? Ja na takim studiuję i mam nieco inne zdanie.tez na takim studiuje, pewnie dlatego mi sie tak nasunelo. stron jest juz dosc sporo co nie wrozy najlepiej zablakanym owieczkom, ktore jeszcze nie spotkaly na swojej drodze kogos, kto pokazalby im jak TO sie robi. moze wiec wzorem klasyfikacji angielskich marek obuwniczych zrobimy klasyfikacje kobiet - pijane klubowiczki, z klasą, z naszą-klasą..oczywiscie do kazdej klasy przypisujemy co sie dla nich liczy na poszczegolnych miejscach (proponuje do 30, zeby zminimalizowac ryzyko porazki). w koncu..podobno schematy sie nie zmieniaja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
style Napisano 11 Maj 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 Co ma do tego "wydzialik prawa"? Ja na takim studiuję i mam nieco inne zdanie.tez na takim studiuje, pewnie dlatego mi sie tak nasunelo. stron jest juz dosc sporo co nie wrozy najlepiej zablakanym owieczkom, ktore jeszcze nie spotkaly na swojej drodze kogos, kto pokazalby im jak TO sie robi. moze wiec wzorem klasyfikacji angielskich marek obuwniczych zrobimy klasyfikacje kobiet - pijane klubowiczki, z klasą, z naszą-klasą..oczywiscie do kazdej klasy przypisujemy co sie dla nich liczy na poszczegolnych miejscach (proponuje do 30, zeby zminimalizowac ryzyko porazki). w koncu..podobno schematy sie nie zmieniaja! heheh Wy studiujecie a ja już taki wydziałek kończe w tym roku Dziewczyn nie da sie sklasyfikować bo każda jest niepowtarzalna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 no i skad wiedzialem.. skoro sa niepowtarzalne, to skad w ogole pomysl jakiegokolwiek zestawiania cech, ktore sie licza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
style Napisano 11 Maj 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 no i skad wiedzialem.. skoro sa niepowtarzalne, to skad w ogole pomysl jakiegokolwiek zestawiania cech, ktore sie licza? ja napisałem że są niepowtarzalne. Ale może ktos ma wieksze doświadzcznie ode mnie i potrafi dokonać stosownej klasyfikacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 zdaje sobie doskonale sprawę że na atrakcyjność faceta wpływają kilka elementów: 1. CHARAKTER 2. ZACHOWANIE 3. KASA 4. WYGLĄD ZEWNETRZNY 5. UBIÓR itp. dokładnie w takiej kolejności w jakie tu wyliczyłem. Bez znaczenia jest czy ma sie 20 czy 40 lat. Mechanizm się nie zmienia.no nie wiem, jak dla mnie uzywanie slowa "dokladnie" oraz zaznaczenie, ze ten mechanizm sie nie zmienia chyba swiadczy, ze kobiety sa takie same, skoro inny mechanizm/kolejnosc zajsc nie moze? czy chcesz powiedziec, ze kobiety sa niepowtarzalne, ale kazda zwraca uwage na dokladnie te cechy w dokladnie tej kolejnosci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
style Napisano 11 Maj 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 zdaje sobie doskonale sprawę że na atrakcyjność faceta wpływają kilka elementów: 1. CHARAKTER 2. ZACHOWANIE 3. KASA 4. WYGLĄD ZEWNETRZNY 5. UBIÓR itp. dokładnie w takiej kolejności w jakie tu wyliczyłem. Bez znaczenia jest czy ma sie 20 czy 40 lat. Mechanizm się nie zmienia.no nie wiem, jak dla mnie uzywanie slowa "dokladnie" oraz zaznaczenie, ze ten mechanizm sie nie zmienia chyba swiadczy, ze kobiety sa takie same, skoro inny mechanizm/kolejnosc zajsc nie moze? czy chcesz powiedziec, ze kobiety sa niepowtarzalne, ale kazda zwraca uwage na dokladnie te cechy w dokladnie tej kolejnosci? kobiety sa niepowtarzalne, ale kazda zwraca uwage na dokladnie te cechy w dokladnie tej kolejnosci? dokładnie o to mi chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 sorry, dla mnie to, co napisales sie wyklucza. w koncu sa niepowtarzalne, czy kazda jest taka sama w odbiorze mezczyzny (de facto powtarzalna)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
style Napisano 11 Maj 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 sorry, dla mnie to, co napisales sie wyklucza. w koncu sa niepowtarzalne, czy kazda jest taka sama w odbiorze mezczyzny (de facto powtarzalna)? nic się nie wyklucza. Z zasady kobiety są niepowtarzalne, jednakże każda zwraca uwagę na te same atrybuty u potencjalnego partnera. Niepowtarzalność to aspekt osobowościowy. zwracanie uwagę na te same rzeczy- aspekt czysto materialistyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 nie dogadamy sie chyba. dla mnie jak cos jest niepowtarzalne, to nie powiela wzorcow. nie bardzo tez wiem, jaka jest relacja tego "aspektu materialistycznego" do "osobowosciowego" - to podzial rozlaczny, skoro osobowosc (rozna u kazdej kobiety) nie ma wplywu na mezczyzn, ktorych wybieraja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 w tym juz logiki nie ma zadnej, skoro wybieraja mezczyzn wg tego samego wzorca, to dlaczego nie mialyby wybierac perfum rowniez wg jednego wzorca - co wiazaloby sie z tym, ze wszystkie pachnialyby tak samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eightwonder Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 im dluzej czytam ten temat, tym bardziej odnosze wrazenie, ze prokreacja (a przez to zachowanie gatunku) to nie jest taka laaatwa sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 11 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 Dla wszystkich zwolenników wzorów, reguł, recept na życie proponuję fraszkę Na matematyka Jana Kochanowskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
style Napisano 11 Maj 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2011 Panowie za dużo kombinujecie. KAżdy ma swoje zdanie. Ja podałem swoje i tyle a czy ktoś się z tym zgadza czy nie to jego sprawa. Ja wiem że tak jest i nie muszę na siłe kogoś uszcześliwiać. Pomijam już aspekt że kobiety kierują sie emocjami a nie rozumem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montalbano Napisano 14 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Maj 2011 Jeszcze raz apeluję - Panowie, piszcie tu GŁÓWNIE o Waszych przeżyciach i doświadczeniach na - jak ktoś to łądnie ujął - fieldzie. Apeluję zwłaszcza do doświadczonych członków. Nie dajcie się prosić. To forum czeka na zawiesiste opisy pełnych domknięć w butach na miarę i kosztownych rozlewek na marynarki Loro Piana. To jest wypowiedź ironiczna? Ja nigdy nie żartuję, nigdy też nie ironizuję. Ja po po prostu nie mam poczucia humoru. Proszę odbierać wszystkie moje wpisy śmiertelnie poważnie. pzdr montalb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Remy Napisano 14 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Maj 2011 A badania swoje http://www.eioba.pl/a/20az/times-bogaci-faceci-gwarancja-orgazmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nereusz Napisano 14 Maj 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Maj 2011 A badania swoje http://www.eioba.pl/a/20az/times-bogaci-faceci-gwarancja-orgazmu "W swoim opracowaniu dr Pollet korzystał z jednych z największych na świecie badań dotyczących sposobu życia "The Chinese Health and Family Life Survey", przeprowadzonych na 5 tys. Chińczyków. Doprowadziły one badaczy do następującej konkluzji: - Rosnący poziom dochodów miał wyraźnie pozytywny skutek na częstotliwość kobiecych orgazmów. Bardziej pożądani partnerzy wywoływali o kobiet więcej orgazmów - powiedział Pollet." Nie jestem pewien, czy odnoszenie badań na społeczeństwie chińskim ma sens w przypadku dyskusji na temat relacji damsko-męskich w Polsce. Poza tym podejrzewam że tak jak w przypadku współczesnych mediów ma to miejsce, ktoś znalazł jakieś przypadkowe badania, z których w zasadzie nic ciekawego wynika i dorabiając rzucający się oczy tytuł, wciska ludziom jakieś wątpliwej jakości dyrdymały. Swoją drogą, w zasadzie z definicji statystyczne badania kobiecej niewierności, orgazmów itp są z definicji obarczone ogromnym marginesem błędu, bo nie wierzę, że kobiety w obecnych realiach, przed jakimś obcym człowiekiem (ankieterem) szczerze przyznawały się ile razy kogoś zdradziły, czy ile miały orgazmów. PS: Jeżeli link miał być żartem, to sry za przynudzanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.