macaroni Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Panowie, przyzwyczaiłem się nazywać paisley "wzorem tureckim". Przyznam szczerze, że nie wiem skąd zaczerpnąłem polską nazwę. W komentarzach pod wywiadem z Marcello Sorą jaki opublikowałem na swojej stronie jak i w naTemat.pl widzę taki komentarz: "wzór turecki, czyli paisley"??? Paisley nie jest wzorem tureckim! Motyw ten ma pochodzenie perskie lub indyjskie, do Europy został zaimportowany przez Brytyjczyków, a jego europejska nazwa wzięła się od nazwy miasta w Szkocji. To, że Persowie zajmowali kiedyś tereny dzisiejszej Turcji nie uprawnia do nazywania tego wzoru tureckim. To tak, jakby wycinance łowickiej przypisać nazwę "pruska"... Ciekawy jestem jak według Was należy poprawnie mówić na paisley. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Modini Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Macaroni: ja zawsze paisley kojarzyłem z bliskim wschodem. Potwierdza to również angielska wikipedia: http://en.wikipedia.org/wiki/Paisley_(design) - anglojęzycznie zastępczo używają zwrotu "Persian pickles". Co do samego wzoru, to jestem jego zdecydowanym miłośnikiem. Szczególnie w wykorzystaniu na poszetkach, krawatach, czy podszewkach marynarek. Udało mi się również zdobyć grafitową koszulę lekko z jaśniejszym wzorem paisley. Nie rzuca się on zbyt mocno w oczy, ale przy bliższym kontakcie ma swój "smaczek". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Üxküll Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Paisley to określenie angielskie, a "wzór turecki" to podstawowa nazwa stosowana w językach słowiańskich (ros. турецкие огурцы). Paisley w znaczeniu pol. "wzór turecki" podaje Jadwiga Linde-Usienkiewicz, Wielki słownik polsko-angielski, t. I, koedycja PWN-Oxford, Warszawa 2004, s.v. turecki. Korekta: zamiast Linde-Usienkiewicz, winno być: Linde-Usiekniewicz. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 To, co nazywamy paisley, w świecie dywanów orientalnych nazywane jest wzorem bota. O ile się orientuję, występuje raczej na dywanach perskich i kaukaskich, niż tureckich, a przedstawia podobno szyszkę cyprysu, czasami dość mocno zgeometryzowaną. Kilka pięknych dywanów z tym wzorem (i setki z innymi wzorami) można obejrzeć na stałej wystawie w warszawskim Pałacu pod Blachą - polecam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
macaroni Posted November 17, 2013 Author Report Share Posted November 17, 2013 Paisley to określenie angielskie, a "wzór turecki" to podstawowa nazwa stosowana w językach słowiańskich (ros. турецкие огурцы). Paisley w znaczeniu pol. "wzór turecki" podaje Jadwiga Linde-Usienkiewicz, Wielki słownik polsko-angielski, t. I, koedycja PWN-Oxford, Warszawa 2004, s.v. turecki. Przemek jak zawsze niezawodny. W takim razie zostaję przy wzorze tureckim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Modini Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Dla zainteresowanych znalazłem stronę gdzie pokazana jest ewolucja wzoru: http://threadsofhistory.blogspot.com/2009/09/paisley-visual-history.html Jest nawet garnitur w całkiem klasycznym kroju http://i58.photobucket.com/albums/g269/AlohaAroha/Textiles/Paisley/P24.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roland Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 To, co nazywamy paisley, w świecie dywanów orientalnych nazywane jest wzorem bota. O ile się orientuję, występuje raczej na dywanach perskich i kaukaskich, niż tureckich, a przedstawia podobno szyszkę cyprysu, czasami dość mocno zgeometryzowaną. Kilka pięknych dywanów z tym wzorem (i setki z innymi wzorami) można obejrzeć na stałej wystawie w warszawskim Pałacu pod Blachą - polecam! Co ciekawe w większości krajów latynoskich i innych hiszpańskojęzycznych wzór ten nazywany jest Cachemira (również od miasta gdzie drzewiej produkowano jedwab i wełnę w ów wzór) i wizerunek ów tłumaczony jest jako nadrukowana bakteria/ameba, nie zaś szyszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wyvern Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Co ciekawe w większości krajów latynoskich i innych hiszpańskojęzycznych wzór ten nazywany jest Cachemira (również od miasta gdzie drzewiej produkowano jedwab i wełnę w ów wzór) i wizerunek ów tłumaczony jest jako nadrukowana bakteria/ameba, nie zaś szyszka Ja zanim poznałem nazwę paisley określałem to jako wzór w pantofelki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Przemek jak zawsze niezawodny. W takim razie zostaję przy wzorze tureckim. Hmmm… pytanie, czy słusznie podają słowniki. Zdecydowanie bardziej przemawia źródło pochodzenia tego wzoru z terenów Indii i przyjęcie go przez Anglików w związku z polityką kolonialną. Z Turcją Anglicy nie mieli zbyt wiele wspólnego - praktycznie do I WŚ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Üxküll Posted November 17, 2013 Report Share Posted November 17, 2013 Hargin, dnia 17 List 2013 - 18:48, napisał:Hargin, dnia 17 List 2013 - 18:48, napisał:Hmmm… pytanie, czy słusznie podają słowniki. Zdecydowanie bardziej przemawia źródło pochodzenia tego wzoru z terenów Indii i przyjęcie go przez Anglików w związku z polityką kolonialną. Z Turcją Anglicy nie mieli zbyt wiele wspólnego - praktycznie do I WŚ. Nazwa "wzór turecki" (ang. Paisley) w j. polskim i rosyjskim jest zapewne pochodną kontaktów handlowych z imperium osmańskim, skąd sprowadzano wyrabiane w Persji tego typu tkaniny. Nie mam akurat pod ręką monografii Beaty Biedrońskiej-Słoty, Perskie tkaniny jedwabne w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, Kraków 2002. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Otto Posted December 12, 2013 Report Share Posted December 12, 2013 Timothy Everest chyba też się ostatnio zastanawiał: http://www.timothyeverest.co.uk/blog/?p=3223 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojvv Posted December 12, 2013 Report Share Posted December 12, 2013 Hmmm… pytanie, czy słusznie podają słowniki. Zdecydowanie bardziej przemawia źródło pochodzenia tego wzoru z terenów Indii i przyjęcie go przez Anglików w związku z polityką kolonialną. Z Turcją Anglicy nie mieli zbyt wiele wspólnego - praktycznie do I WŚ. A o wojnie krymskiej Kolega może kiedyś słyszał (Anglicy i Turcy byli sojusznikami) albo o wojnie o wyzwolenie Grecji (Anglicy wspierali ruch antyturecki)? Pozdr, wojvv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted December 12, 2013 Report Share Posted December 12, 2013 słyszał, ale jeśli uważasz, że zaangażowanie militarne trwające np. łącznie 3 lata może oddziaływać na kulturę kraju, to pozostańmy przy swoich zdaniach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
De Lasalle Posted December 12, 2013 Report Share Posted December 12, 2013 Czemu nie? Wówczas orientalizm był w modzie. Prócz tego, w XVIII i XIX wieku chlebem powszednim było przejmowanie kroju mundurów przeciwnika albo sojusznika. Polscy lekkokonni spopularyzowali ułanów w armiach wielkich państw europejskich, także w GB. Z wojskowych obozów, jak wiemy, do cywila droga była niedługa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted December 13, 2013 Report Share Posted December 13, 2013 Nie jestem historykiem i nigdy nie badałem ponadnormatywnie tego okresu. Jednakże obserwując wpływ orientalizmu na kulturę GB, to bezsprzecznie najsilniejsze są wpływy kolonialne. Stąd bliższy mi pogląd o perskim pochodzeniu wzoru, niż tureckim. Utrwalone wpływy orientalne to wynik prowadzenia "wymiany" handlowej z obszarami, które Brytyjczycy kontrolowali. Wydaje mi się, że paisley w momencie dotarcia na wyspy został spopularyzowany z uwagi na dostępność takich tkanin, a nie poprzez zakochanie się we wzorze elit państwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojvv Posted December 13, 2013 Report Share Posted December 13, 2013 słyszał, ale jeśli uważasz, że zaangażowanie militarne trwające np. łącznie 3 lata może oddziaływać na kulturę kraju, to pozostańmy przy swoich zdaniach Na kulturę przez "duże K" zapewne nie, ale na wybrane elementy oczywiście tak. Myślę, że większości forowiczów znana jest historia spodni chinos przejętych przez amerykańskich agresorów, którzy odebrali Hiszpanii kilka kolonii, w tym Filipiny. Wojna z Hiszpanią trwała na Filipinach kilka miesięcy a późniejsza "dogrywka" wojna filipińsko-amerykańska niecałe 3 lata. CBDU. I może na tym zakończymy offtop? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.