Otto Posted February 27, 2013 Report Share Posted February 27, 2013 obawiam się ,że nie śledzisz dokładnie wątku nt. wizytówek. Moja uwaga nie dotyczyła techniki, jako takiej. Tej absolutnie nie kwestionuję. Natomiast przykłady wizytówek pokazane w zamieszczonym przez Ciebie linku http://www.katowice-drukarnia.pl/tag/dr ... a-czcionka - chociaż efektownie wykonane uważam za efekciarskie nie mające nic wspólnego z elegancją. Ponadto pisanie piórem po miękkim czerpanym papierze nie jest łatwym zadaniem. Dżentelmen dbający o elegancję nie użyje mazaka, długopisu, lub ołówka. Kiedyś trochę rysowałem i malowałem na oryginalnym czerpanym papierze i wiem, jak to działa. pozdr.Vslv Zabrzmiało tak, jakobyś kwestionował;]. W takim razie muszę chyba zrobić małe sprostowanie, nie pisałem o elegancji wizytówek odnośnie zaprezentowanych tam projektów (przykłady na stronie katowickiej drukarni nie są "najszczęśliwsze"), lecz li tylko samej techniki. Projekt uważam najlepiej jest przygotować osobiście (piszę tak, będąc samemu projektantem), albo powierzyć fachowcowi, wiedząc jednocześnie, czego się chce - to zawsze. Co do papieru i jego przydatności pisarskich: zarysowałem i zamalowałem wiele w swoim życiu i dokładnie wiem jak to działa. Dlatego też nie można powiedzieć arbitralnie, że papier czerpany jest nieodpowiedni - zależy jaki. Ideałem jest zatem wycieczka do drukarni i "obmacanie" dostępnych materiałów. Za dobry przykład wizytówki w technice typograficznej uważam ten (nad doborem czcionki można dyskutować): Więcej tutaj: http://www.blog.druckerey.de/index.php?id=446# Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted February 27, 2013 Report Share Posted February 27, 2013 obawiam się ,że nie śledzisz dokładnie wątku nt. wizytówek. Moja uwaga nie dotyczyła techniki, jako takiej. Tej absolutnie nie kwestionuję. Natomiast przykłady wizytówek pokazane w zamieszczonym przez Ciebie linku http://www.katowice-drukarnia.pl/tag/dr ... a-czcionka - chociaż efektownie wykonane uważam za efekciarskie nie mające nic wspólnego z elegancją. Ponadto pisanie piórem po miękkim czerpanym papierze nie jest łatwym zadaniem. Dżentelmen dbający o elegancję nie użyje mazaka, długopisu, lub ołówka. Kiedyś trochę rysowałem i malowałem na oryginalnym czerpanym papierze i wiem, jak to działa. pozdr.Vslv Zabrzmiało tak, jakobyś kwestionował;]. W takim razie muszę chyba zrobić małe sprostowanie, nie pisałem o elegancji wizytówek odnośnie zaprezentowanych tam projektów (przykłady na stronie katowickiej drukarni nie są "najszczęśliwsze"), lecz li tylko samej techniki. Projekt uważam najlepiej jest przygotować osobiście (piszę tak, będąc samemu projektantem), albo powierzyć fachowcowi, wiedząc jednocześnie, czego się chce - to zawsze. Co do papieru i jego przydatności pisarskich: zarysowałem i zamalowałem wiele w swoim życiu i dokładnie wiem jak to działa. Dlatego też nie można powiedzieć arbitralnie, że papier czerpany jest nieodpowiedni - zależy jaki. Ideałem jest zatem wycieczka do drukarni i "obmacanie" dostępnych materiałów. Za dobry przykład wizytówki w technice typograficznej uważam ten (nad doborem czcionki można dyskutować): Więcej tutaj: http://www.blog.druckerey.de/index.php?id=446# Sądzę, że doszliśmy do konsensusu. Technika typograficzna dla wykonania wizytówek jest, jak najbardziej OK. Diabeł tkwi w szczegółach: papier i projekt - tutaj też się zgadzam w zupełności. Zabrałem głos ze względu na różne pokazywane wcześniej przykłady wykorzystania tej techniki właśnie do wykonania wizytówek. Przeładowane wzornictwo i kolorystyka oraz faktura papieru budząca obawy co do możliwości różnych dopisków. A cały temat rozpoczął się właśnie od wizytówki praktycznie czystej, tylko imię i nazwisko. Reszta dopisywana, lub nie - w zależności od potrzeb sytuacyjnych. Niestety w e-zamówieniach trudno jest ocenić przydatność i jakość użytego papieru. W pełni zgadzam się, że próbki należy ocenić osobiście, a nie bazować na fotkach. Zgadzam się również, że papier czerpany może być różny. Pokazany w linku wiodący przykład jest ciekawy pod względem wykonania i (chyba) papieru, oczywiście czcionka to kwestia gustu. Mnie nie przeszkadza - treść jest czytelna. Natomiast dodatkowe przykłady w pdf'ie niekoniecznie mi się podobają. pozdr.Vslv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Otto Posted February 27, 2013 Report Share Posted February 27, 2013 Zgadzam się, w pewnym sensie tez wróciliśmy do punktu wyjścia, czyli minimum słów, maksimum przekazu, tylko w szlachetnym wydaniu. Taki mini-max wizytówek. E-zamówienia niestety mają tę zasadniczą wadę. Z jedną (jedyną?) krakowską drukarnią mającą w swej ofercie letterpress chciałem się umówić, by zobaczyć ich możliwości "na żywo", rozmówca stwierdził, że nie widzi takiej potrzeby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koval Posted February 27, 2013 Report Share Posted February 27, 2013 Sprzedający dyktuje potrzeby kupującemu?! Ehhh, miszczowie sprzedaży... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
djdomin Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Osobiście wymagałbym próbki papieru, i to nie takiej do obejrzenia, ale do zniszczenia: również pisze piórem i musiałbym sprawdzić, jak się sprawuje, czy się nie rozlewa atrament, czy papier nie sypie włoskami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Osobiście wymagałbym próbki papieru, i to nie takiej do obejrzenia, ale do zniszczenia: również pisze piórem i musiałbym sprawdzić, jak się sprawuje, czy się nie rozlewa atrament, czy papier nie sypie włoskami...Dlatego też kilka razy przywoływałem biały karton dobrej jakości - ryzyko jest najmniejsze. Dla potrzeb pisania piórem zarówno "bibuła", jak i bardzo nabłyszczana powierzchnia nie jest przyjazna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlexyPismak Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Nie musimy się zastanawiać co z tym piórem gdy w grę wchodzi naprawdę wysokiej jakości papier ) 1/ Druk ze wspomnianego wcześniej letterart.eu 2/ Z tego co napisali dopasowując do druku powyżej projektant wypisał to ręcznie właśnie piórem, łącząc druk letterpress z ręczną kaligrafią a było tego sporo Jest nawet opisany użyty atrament : Rohner & Klingner, Leipzig Co. Zeichentusche, No 29 720 Goldgelb bo pewnie tanimi chińskimi się nie da jak to zwykle z podróbkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
djdomin Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 Mocno fikuśne, dla jakiejś damy dobre. Ja, z kilku względów, ograniczyć się zamierzam do czarnego atramentu (firmy Noodler's, czyli zapewne "tani amerykański") - oczywiście do wizytówek, bo notatki i zapiski prywatne robię w kilku kolorach (piórami, w końcu piórnik służy do noszenia piór, nie flamastrów). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 Dzisiaj zajawka. Więcej zdjęć i opis pod koniec przyszłego tygodnia na blogu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 9, 2013 Report Share Posted March 9, 2013 Na blogu szczegółowy opis mojego zamówienia wizytówek drukowanych techniką druku typograficznego. Dysponując doświadczonym grafikiem, można z tej techniki "wyciągnąć" o wiele więcej niż w moim projekcie. http://mrvintage.pl/2013/03/wizytowki-s ... miare.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johnny Posted March 9, 2013 Author Report Share Posted March 9, 2013 Adres bloga trochę słabo widać, to prawda, ale i tak są cudowne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojvv Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 (...) Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z efektu humorystycznego, który uzyskałeś stosując na wizytówce imitację pikowania bardzo podobną do... przetłoczeń na papierze toaletowym (jeśli dobrze pamiętam) Regina rumiankowym http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRtUpRBvuQiCuAvlgNDvIJGrx3mAgpwvfbjhjzKsNK3mwMuOwEf Następny projekt na pewnio będzie bardziej udany Czego życzę! Pozdr, wojvv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rdk Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z efektu humorystycznego, który uzyskałeś stosując na wizytówce imitację pikowania bardzo podobną do... przetłoczeń na papierze toaletowym (jeśli dobrze pamiętam) Regina rumiankowymObstawiam, że nie będzie to powszechne skojarzenie . Pomijając słabo widoczny adres strony, wizytówki są bardzo ładne i wyszły super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misza Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z efektu humorystycznego, który uzyskałeś stosując na wizytówce imitację pikowania bardzo podobną do... przetłoczeń na papierze toaletowym (jeśli dobrze pamiętam) Regina rumiankowymObstawiam, że nie będzie to powszechne skojarzenie . Pomijając słabo widoczny adres strony, wizytówki są bardzo ładne i wyszły super. Też tak uważam, oczywiście siła sugestii po napisaniu nawet tak absurdalnego z mojego punktu widzenia skojarzenia robi swoje, ale na to już nie mam wpływu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 wizytówki wg Mr.V są tak bardzo efektowne, iż przez zwolenników klasycznej prostoty mogą zostać uznane za efekciarskie. Dla mnie jest to przerost formy nad treścią. Wadą jest dla mnie całość tekstów dużymi literami. W sieci uznaje się to za krzyk, lub agresję. A jest to wizytówka blogera. Samo nazwisko OK - reszta nie, szczególnie e-mail. Pionowy układ też jest dość nietypowy i nie bardzo widzę uzasadnienie poza (zbyt) dużym w rozmiarze logo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z efektu humorystycznego, który uzyskałeś stosując na wizytówce imitację pikowania bardzo podobną do... przetłoczeń na papierze toaletowym (jeśli dobrze pamiętam) Regina rumiankowym http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRtUpRBvuQiCuAvlgNDvIJGrx3mAgpwvfbjhjzKsNK3mwMuOwEf Nie wpadłbym na to Może na podpaskach też są takie pikowania... Pomijając słabo widoczny adres strony, wizytówki są bardzo ładne i wyszły super. Początkowo uznawałem to za wadę, ale po kilku godzinach doszedłem do wniosku, że może to i lepiej, bo na pierwszy plan wybija się imię i nazwisko, a przecież taka jest rola biletu wizytowego. wizytówki wg Mr.V są tak bardzo efektowne, iż przez zwolenników klasycznej prostoty mogą zostać uznane za efekciarskie. Dla mnie jest to przerost formy nad treścią. Rozważałem też bardziej klasyczne projekty, ale moim zdaniem akurat przy tej technice druku proste i minimalistyczne projekty oparte tylko na literach nie oddają magii typografii. Mam na myśli przede wszystkim "trójwymiarowość", która wychodzi najlepiej przy tłoczeniach bez koloru. Tutaj przykład takiej minimalistycznej wizytówki: Efekt niewiele odbiegający od standardowego druku, który jest 10-krotnie tańszy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mój projekt mógłby być lepszy, ale jak już wspominałem, potrzebny jest do tego grafik, który ma doświadczenie w projektowaniu pod druk typograficzny. Trzeba wiedzieć jak wydobyć jego magię. Tutaj przykład ciekawych wizytówek, gdzie wykorzystano logo, dane kontaktowe i tłoczenie bez koloru. Efektownie, ale nie efekciarskie: Wadą jest dla mnie całość tekstów dużymi literami. W sieci uznaje się to za krzyk, lub agresję. A jest to wizytówka blogera. Samo nazwisko OK - reszta nie, szczególnie e-mail. Coraz więcej grafików to czyni i moim zdaniem nie ma w tym nic złego jeśli fonty będą odpowiednio dobrane. Przykłady: Pionowy układ też jest dość nietypowy i nie bardzo widzę uzasadnienie poza (zbyt) dużym w rozmiarze logo. Z moim obserwacji wynika, że obecnie równie typowy, co poziomy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigbadwoof Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Michał, Mi te wizytówki ani trochę się nie podobają. Może jestem trochę zepsuty zwykłymi, nudnymi korporacyjnymi wizytówkami które mam zazwyczaj w dłoniach. Twoje są na pewno niebanalne i dobre technicznie, ale czy nie za dużo wodotrysków? Nadmiar luksusowych elementów (papier, druk, przetłoczenia) sprawia, że robią wrażenie nowobogackich. A z wizytówkami, jak z ubiorem - to understatement decyduje o klasie. Wizytówka nie ma za zadanie "oddawać magię typografii", tylko reprezentować Ciebie. To, że bilety wykonane tą samą metodą co Twoje, tylko dużo oszczędniejsze w formie dają "efekt niewiele odbiegający od standardowego druku, który jest 10-krotnie tańszy", to jest właśnie understatement. Ci co mają docenić, to na pewno różnicę dostrzegą. Jak z ubiorem. I jeszcze uwagi praktyczne: - Oprócz nazwiska wypada napisać kim posiadacz wizytówki jest. Bo nie dla wszystkich Michał Kędziora=Jan Winnicki Zwłaszcza dla tych na których by Ci najbardziej zależało. I dla ich asystentek. - Większość wizytowników jest przystosowana do wizytówek poziomych . Wizytówka pionowa jest mniej czytelna przez to i zwyczajnie denerwująca. - Wizytówki wyglądają na dość grube. Będziesz miał w związku z tym problem zabrać ich większą liczbę, bo do etui nie zmieści Ci się tyle ile byś w danej chwili potrzebował (choć to bez znaczenia, bo "zwykłych" też nigdy nie ma tyle ile trzeba - prawo murphy'ego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Mi te wizytówki ani trochę się nie podobają. Może jestem trochę zepsuty zwykłymi, nudnymi korporacyjnymi wizytówkami które mam zazwyczaj w dłoniach. Twoje są na pewno niebanalne i dobre technicznie, ale czy nie za dużo wodotrysków? Nadmiar luksusowych elementów (papier, druk, przetłoczenia) sprawia, że robią wrażenie nowobogackich. A z wizytówkami, jak z ubiorem - to understatement decyduje o klasie. Z określeniem "nowobogackie" nie zgodzę się. Nie ma tam kilku kolorów, nie ma "wypasionych" czcionek, nie ma kolorowanych krawędzi, skomplikowanych grafik. Tutaj przykład wizytówek, do których określenie "nowobogackie" moim zdaniem pasuje: Oczywiście jeśli mówimy o klasycznych zasadach grafiki, to moje wizytówki się w nich nie mieszczą, ale takowych wizytówek ja nie chciałem. Proste minimalistyczne wzory będą odpowiednie dla adwokatów,notariuszy, prezesów, dyplomatów, ale czy dla blogera piszącego o modzie codziennej również? Tak jak garnitur nie każdemu pasuje, tak klasyczne wizytówki nie każdemu będą pasować. Gdybym miał jeszcze raz zamawiać wizytówki, to zmieniłbym jedynie grubość pikowania i adresu bloga, zmniejszyłbym logo o jakieś 30% i być może wykonałbym je bez koloru (samo tłoczenie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojvv Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Jeszcze o skojarzeniach: wiem, że skojarzenie z papierem toaletowym może wydać się dziwne a nawet naciągane, ale jest ryzyko, ze nie tylko ja takie będę miał. - A to warto uwzględniać podczas projektowania elementów marketingowo-wizerunkowych. Klasycznym przykładem błędu marketingowego i nie uwzględnienia skojarzeń było nazwanie w latach 80-tych przez Toyotę dwuosobowego coupe MR2. Samochód sprzedawał się bardzo dobrze na całym świecie oprocz krajów frankofońskich, w których skrót czytano jako "merde", co skutecznie zniechęcało przed zakupem. Rzeczywiście szkoda by było nie wykorzystać potencjału technologii, w której są wykonywane te wizytówki ale może zrobć to inaczej niż z tymi nieszczęsnymi "pikowaniami": np. umieszczając loga na całej powierzchni, albo na odwrocie kod QR do strony? Pozdr, wojvv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Moim zdaniem cieńsze pikowanie znacząco by poprawiło efekt końcowy, ale i tak będę bronił jego użycia. Tutaj przykład podobny do mojego, ale wykonany cieńszą linią: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Styleman Posted March 10, 2013 Report Share Posted March 10, 2013 Wczoraj o 22:07 · Lubię to! Ireneusz Korzeniewski Michał- również nie powalają mnie te wizytówki .w pierwszym momencie skojarzyłem je z metka firmy odzieżowej na pewno nie z wizytówką.Dla mnie są przykładem przerostu formy nad treścią.Przy metce tak, w wizytówce zdecydowanie nie. 12 godz. temu · Edytowany · Lubię to! Mr.Vintage Ocena wizualna to już kwestia gustu. To jak z Twoimi butami od Kielmana. Choć sama skóra i jakość wykonania nie podlega żadnej dyskusji (światowy poziom), tak sam design moim zdaniem jest właśnie przerostem formy nad treścią. Jak dla mnie zbyt efekciarskie. 8 godz. temu · Lubię to! Ireneusz Korzeniewski Tylko jest duża różnica miedzy butami a wizytówką.buty, chociaż by chodzą w zestawie a wizytówka sama. 7 godz. temu · Edytowany · Lubię to! To fragment dyskusji mojej na ten temat z odpowiedzią,przeniesiony z FB. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 11, 2013 Report Share Posted March 11, 2013 Moim zdaniem cieńsze pikowanie znacząco by poprawiło efekt końcowy, ale i tak będę bronił jego użycia. Tutaj przykład podobny do mojego, ale wykonany cieńszą linią: chodzi mi po głowie pewien pomysł. Postaram się w wolnej chwili narysować - oczywiście dla swojej skromnej osoby, jednak bazujący na Twoim projekcie. Jeżeli się spodoba, będziesz mógł wykorzystać w swoim kolejnym projekcie. Wszystkie moje poprzednie uwagi oczywiście nie miały na celu dokuczanie - raczej poszukiwanie optymalnego rozwiązania. Przejrzałem w sieci chyba z setkę różnych projektów i zgadzam się, że ta technologia jest wyzwaniem pozdr.Vslv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 11, 2013 Report Share Posted March 11, 2013 Wczoraj o 22:07 · Lubię to! Ireneusz Korzeniewski Michał- również nie powalają mnie te wizytówki .w pierwszym momencie skojarzyłem je z metka firmy odzieżowej na pewno nie z wizytówką.Dla mnie są przykładem przerostu formy nad treścią.Przy metce tak, w wizytówce zdecydowanie nie. 12 godz. temu · Edytowany · Lubię to! Mr.Vintage Ocena wizualna to już kwestia gustu. To jak z Twoimi butami od Kielmana. Choć sama skóra i jakość wykonania nie podlega żadnej dyskusji (światowy poziom), tak sam design moim zdaniem jest właśnie przerostem formy nad treścią. Jak dla mnie zbyt efekciarskie. 8 godz. temu · Lubię to! Ireneusz Korzeniewski Tylko jest duża różnica miedzy butami a wizytówką.buty, chociaż by chodzą w zestawie a wizytówka sama. 7 godz. temu · Edytowany · Lubię to! To fragment dyskusji mojej na ten temat z odpowiedzią,przeniesiony z FB. To pokazuje jak różne może być podejście do oceny wizualnej i projektowania. I nie w tym nic złego. Gdyby wszyscy dokonywali takich samych wyborów, to byłoby nudno, bo każdy jeździłby takim samym samochodem, ubierałby się w te same kolekcje, kupowałby takie same buty i meble. Nuda... A jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to ja nie dostrzegam różnicy o której piszesz. Jeśli buty są efekciarskie, to strój nic tutaj nie zmieni - nadal będą walić po oczach. No chyba, że taki był cel... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vislav Posted March 12, 2013 Report Share Posted March 12, 2013 Moim zdaniem cieńsze pikowanie znacząco by poprawiło efekt końcowy, ale i tak będę bronił jego użycia. Tutaj przykład podobny do mojego, ale wykonany cieńszą linią: chodzi mi po głowie pewien pomysł. Postaram się w wolnej chwili narysować - oczywiście dla swojej skromnej osoby, jednak bazujący na Twoim projekcie. Jeżeli się spodoba, będziesz mógł wykorzystać w swoim kolejnym projekcie. Wszystkie moje poprzednie uwagi oczywiście nie miały na celu dokuczanie - raczej poszukiwanie optymalnego rozwiązania. Przejrzałem w sieci chyba z setkę różnych projektów i zgadzam się, że ta technologia jest wyzwaniem pozdr.Vslv Naszkicowałem Michał ten pomysł. Chodziło mi o to, aby w przetłoczeniach tła wykorzystać jeden z wzorów splotów tkackich. W sam raz wybrałem płócienny splot, ale może to być np.twill. w sumie to są dwie matryce: szara i kolor navy blue. Nie jest to karta biznesowa, czyli raczej minimum informacji. Uważam, że adres strony www powinien wystarczyć - tam można znaleźć m.in. e-mail i inne dane. No i raczej preferuję poziome ułożenie click! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Misza Posted March 12, 2013 Report Share Posted March 12, 2013 Przyjemny projekt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.