Jump to content

Ubrania i tkaniny na zimę - komfort termiczny


Misza
 Share

Recommended Posts

Panowie, warto chyba założyć temat, który podobnie, jak "Ubrania i tkaniny na lato" będzie zbiorem ciekawych i wartościowych informacji o tym, jak skutecznie dbać o komfort termiczny w zimie. Poniżej znalezione w sieci i na forum.

ciach

Można powiedzieć, że są dwie szkoły:

- lżejsze okrycie zewnętrzne, a komfort termiczny regulowany warstwami pod spodem

- ciepłe okrycie zewnętrzne i mniej pod spodem.

To drugie pozwala na lepsze dopasowanie do sylwetki, jednak czasami jest cieplej i nie ma czego się pozbyć.

Będąc pragmatykiem dużo wędrującym na zewnątrz (bez samochodu) preferuję to pierwsze. Każdy wybiera sam :D

pozdr.Vslv

"Dzisiejszy zestaw oparłem na wełnianych dzianinach. Jest to chyba najmniej popularne rozwiązanie przy temperaturach minus 10-15 oC.

Z tekstyliów wykorzystałem:

spodnie uszyte z bawełnianego moleskinu, jedyna chyba "ocieplająca" bawełniana tkanina,

cienka wełniana koszula.

reszta to wełniane dzianiny i futerkowe dodatki.

Zaletą takiego stroju jest komfort termiczny nawet przy dużym wysiłku, oraz olbrzymia swoboda ruchów. "

http://vslvstyle.blogspot.com/2012/02/w ... imowy.html

"Tak też skonstruowany jest mój dzisiejszy zestaw, kilka odpowiednio dobranych warstw:

od strony ciała pierwszy jest cienki wełniany sweterek/polo z merynosów,

następnie trochę grubszy wełniany sweterek,

kolejno skórzana kurtka,

i na wierzch sportowa, nie ocieplana kurtka.

Całość daje olbrzymi komfort termiczny."

http://vslvstyle.blogspot.com/2010/12/c ... orowo.html

12 rad, jak uchronić stopy przed zimnem.

http://www.woolpower.se/en/asp/kladigratt_4.asp

O naszym organiżmie podczas mrozów:

http://www.woolpower.se/en/asp/kladigratt_2.asp

ubieranie się na cebulę:

http://www.woolpower.se/en/asp/kladigratt_3.asp

edit: usunięte zdjęcia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 66
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

  • 3 weeks later...

Dołączona grafika

Cholera, lubię zimę :mrgreen:

Faktycznie lubisz.

Temperatura koło zera albo nawet na lekkim minusie. Brak chyba kapelusza, szalika, rękawiczek i aktówki (masz zajęte obie ręce). Krawat się przekrzywił. ;)

PS. Słabo widać... Jesteś w półbutach?

Link to comment
Share on other sites

Cholera, lubię zimę :mrgreen:

Faktycznie lubisz.

Temperatura koło zera albo nawet na lekkim minusie. Brak chyba kapelusza, szalika, rękawiczek i aktówki (masz zajęte obie ręce). Krawat się przekrzywił. ;)

PS. Słabo widać... Jesteś w półbutach?

Tym samym jeszcze w październiku zainaugurowałeś sezon "Nie jest Ci zimno? 2012". Daruj, please!

Styl i elegancja w ogóle nie polegają na ograniczaniu się takimi zasadami.

Link to comment
Share on other sites

Dołączona grafika

Cholera, lubię zimę :mrgreen:

Faktycznie lubisz.

Temperatura koło zera albo nawet na lekkim minusie. Brak chyba kapelusza, szalika, rękawiczek i aktówki (masz zajęte obie ręce). Krawat się przekrzywił. ;)

PS. Słabo widać... Jesteś w półbutach?

Tym samym jeszcze w październiku zainaugurowałeś sezon "Nie jest Ci zimno? 2012". Daruj, please!

Styl i elegancja w ogóle nie polegają na ograniczaniu się takimi zasadami.

Niska czy ujemna temperatura pozostaje bez wpływu na dobór garderoby???

Z "inauguracją" trzeba czekać na jakiś umówiony sygnał nie oglądając się na faktycznie występujące warunki atmosferyczne?

Ciekawe rzeczy piszesz... zwłaszcza w stosunku do elegancji o klasycznym rodowodzie.

Link to comment
Share on other sites

Bo tak generalnie jeżeli weźmiemy za wzorzec, najpopularniejszy na forum, styl "brytyjski" lub "włoski" (czyli czerpiemy inspirację stamtąd), to nie znajdziemy tam rzeczy które sprawdzą się podczas naszej zimy...

Zgadza się. Kilkakrotnie w innych tematach to podkreślałem. Mamy natomiast własne stare przedwojenne, a więc klasyczne kodeksy etykiety, w których można (jak się chce) znaleźć inspirację do tego, co kiedy nosić. Oczywiście dostosowując zdobytą w ten sposób wiedzę do wymogów klasycznej mody męskiej XXI w.

Nie musimy więc bez zastanowienia "małpować" cudzych wzorców - czasami zupełnie nieprzystających do naszych realiów klimatycznych. Dla jasności - cały czas mowa o klasycznej elegancji.

Link to comment
Share on other sites

Odczuwanie ciepła / zimna to bardzo subiektywna sprawa. Kozioł ma rację, że nie ma sensu zakładać czegoś niepotrzebnego. Jeden w kapeluszu będzie się trząsł - z czego wniosek, że powinien sobie sprawić solidną czapkę, a drugi bez problemu z gołą głową na pasterkę pójdzie :) Poza tym od kiedy brak dodatków do męskiego stroju miałby dyskwalifikować? Brak eleganckich rękawiczek nie oznacza automatycznie braku elegancji gołorękiego gentlemena ;)

Link to comment
Share on other sites

Ostatni wpis Vislava dot. komfrotu termicznego:

"Późną jesienią mamy kilka czynników sprzyjających marznięciu:

- ciasne i mocno dopasowane ubiory i buty,

- wilgoć nie wystarczająco szybko odprowadzana na zewnątrz,

- higroskopijne tkaniny w bezpośrednim kontakcie z ciałem.

Oczywiście jest sporo innych aspektów, lecz niekoniecznie moją intencją jest tworzenie kompleksowego poradnika. Wystarczy trochę poczytać w różnych miejscach, a przede wszystkim obserwować nasze reakcje na różne pogody i zastosowane ubiory.

Do wielu wniosków możemy dojść sami. Będą wtedy o wiele bardziej cenne i przekonywujące, bo własne."

http://vslvstyle.blogspot.com/2012/10/d ... lotka.html

Link to comment
Share on other sites

Panowie!

Mała prośba na początek. Nie odbierajcie moich uwag jako ataku. Tym bardziej na siebie.

@SORGE - czy popełniam jakiś nietakt czy dwutakt jeśli jest mi z reguły ciepło i rękawiczek nie noszę w ogóle poza odśnieżaniem auta, szalika nie używam, czapkę tylko po kąpieli w drodze do auta?

Interesujący człowiek z ciebie. Chętnie bym cię obejrzał po 30 minutowym spacerze po ulicach przy -10, bez czapki (lub kapelusza), szalika i rękawiczek. Naprawdę więcej nie trzeba... Ciekawe czy byś po tych 30 minutach wyglądał na beztroskiego dandysa. ;)

Nie popełniasz nietaktu. To Twoja sprawa... ale wg klasycznych, starych kanonów nie jesteś w pełni ubrany, adekwatnie do panującej aury. Pamiętaj, że jeszcze w latach 50-tych szanujący mężczyzna nawet we wrześniu nie ruszał się bez kapelusza z domu. Teraz się okazuje, że nawet gdy spadnie śnieg pokazanie się bez nakrycia głowy do zimowego płaszcza jest eleganckie! I to klasycznie eleganckie! O rękawiczkach nie wspomnę. Będzie o nich dalej.

SORGE: Mógłbyś przytoczyć jakieś przykłady?

No... cytatem nie mogę służyć. Posiadam w domu jedynie "Kodeks Towarzyski" pod red.K.Hojnackiej opierający się na edycji A.Krzyckiego z 1939. Jest kilka opisów dotyczących strojów w kontekście różnych pór dnia i na okazje oficjalne (ślub, pogrzeb). Niestety nie opisuje doboru garderoby pod kątem pór roku, w tym klasycznego stroju zimowego. Zerknijcie do swoich zasobów i wydań. Na pewno gdzieś ta sprawa jest omawiana, bo o tym czytałem. Niestety edukację w tym zakresie odbierałem na tyle dawno, że nie pamiętam ani tytułu ani autora.

Jak wyglądała moda męska w latach 20 i 30-tych możecie zobaczyć w starych filmach i kronikach filmowych. Ze współczesnych filmów mogę polecić "Sprawę Gorgonowej" (akcja rozgrywa się zimą) i "Va Bank".

Znajdźcie tam w zimie eleganta bez kapelusza, szala i rękawiczek....

Odczuwanie ciepła / zimna to bardzo subiektywna sprawa. Kozioł ma rację, że nie ma sensu zakładać czegoś niepotrzebnego. Jeden w kapeluszu będzie się trząsł - z czego wniosek, że powinien sobie sprawić solidną czapkę, a drugi bez problemu z gołą głową na pasterkę pójdzie :) Poza tym od kiedy brak dodatków do męskiego stroju miałby dyskwalifikować? Brak eleganckich rękawiczek nie oznacza automatycznie braku elegancji gołorękiego gentlemena ;)

Nie rozumiem waszego podejścia. Czytając tematy dotyczące rękawiczek na forum widzę zamawiane rękawiczki na różne okazje w tym np. do samochodu.

A co się tu okazuje? Że do auta (często klimatyzowanego) są potrzebne, za to na ulicę przy ujemnej temperaturze nie! :lol:

Jak do tego podejść , by nie urazić zainteresowanych? To jakiś szpan? Poza?

To samo dotyczy kapelusza.

Pozdrawiam. I proszę... bez urazy.

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie większość z nas łatwo się nie obraża ;-) Sam nie odebrałem w przedmiotowym temacie żadnej edukacji (poza tym co wyczytałem na różnych forach i blogach) i stąd moje pytanie. Zeszłą zimę przechodziłem w kapeluszu, ale przyznaję, że czułem się z tym źle. Pal sześć jak mnie odbiera otoczenie, ale jeżeli sam czuje, że na dany element ubioru nie jestem jeszcze gotowy to lepiej go sobie odpuścić. Kłopot w tym, że trochę brakuje stadium pośredniego między zwykłą wełnianą czapą (powiedzmy dokerką), a kapeluszem. Pare dni temu trafiłem w jakimś zaułku Zielonej Góry na sklep oferujący męskie i damskie nakrycia głowy produkowane przez spółdzielnie inwalidów w Łodzi. Kapeluszy akurat było jak na lekarstwo - przeważały męski berety i czapki (ala żołnierskie - oczywiście bez oznaczeń) z opcjonalnymi elementami kryjącymi uszy (mam nadzieję, że wyrażam się jasno ;-)). W większości wykonano je z wełny z ociepleniem poliestrowym. Czy takie nakrycia głowy kwalifikują się do zimowego płaszcza?

Link to comment
Share on other sites

Wiesz... podobno "na bezrybiu i rak ryba". Ale w tym przypadku chyba tak nie jest. Beret czy czapka do eleganckiego zimowego płaszcza wygląda "tak sobie". Moim zdaniem to inna bajka.

Z kapeluszami jest ogólnie problem. Chyba tylko zielone (dla myśliwych choć nie tylko) można kupić bez większego wysiłku.

Osobiście noszę kapelusze ze Skoczowa, sporadycznie coś kupię za granicą.

Widziałem , że kapelusiki z wąski rondem czasami pojawiają się w "sieciówkach" typu ZARA ale ich jakość jest słaba.

Obejrzyj kapelusze na stronie Skoczowa. Może Ci się coś spodoba. Problem może być z wzornikiem materiałów (kolorów). Ten na ich stronie jest mikroskopijny. :x

Link to comment
Share on other sites

Czapka pewnie i wygląda "tak sobie" do płaszcza ale jak zaczyna ostro wiać to kapelusz lub kaszkiet zwyczajnie nie dają rady (przynajmniej w moim przypadku). Jest jakaś granica, wyznaczana przez zdrowy rozsądek, po przekroczeniu której większe znaczenie ma to "jak się w czymś czujemy" niż "jak w tym wyglądamy". Każdy sam sobie ją wyznacza. Czasami zastanawiam sie, czy najbardziej zagorzali kapeluszowcy nie odziedziczyli po prostu mrozoodpornych uszu po rodzicach :)

Link to comment
Share on other sites

W temacie zimowych czapek, co sądzicie o tym wynalazku:

http://www.rosomak.pl/sklep_internetowy ... 9_pol.html

Gdzieś kiedyś na forum ktoś już o tym pisał, dzisiaj kupiłem taką oto czapę, muszę przyznać, że elegancko wygląda (szczególnie w wersji z podwiązanymi uszami), jednak będę się musiał przyzwyczaić do czegoś tak dużego na mojej głowie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Czapka pewnie i wygląda "tak sobie" do płaszcza ale jak zaczyna ostro wiać to kapelusz lub kaszkiet zwyczajnie nie dają rady (przynajmniej w moim przypadku). Jest jakaś granica, wyznaczana przez zdrowy rozsądek, po przekroczeniu której większe znaczenie ma to "jak się w czymś czujemy" niż "jak w tym wyglądamy". Każdy sam sobie ją wyznacza. Czasami zastanawiam sie, czy najbardziej zagorzali kapeluszowcy nie odziedziczyli po prostu mrozoodpornych uszu po rodzicach :)

Odpowiedź jest prosta.

Kiedyś przy tęgich mrozach noszono futra, a do nich futrzane czapy.

Obecnie futro dla mężczyzny jest niestety passe stąd dylemat...

Na tęgie mrozy mam długi gruby płaszcz a'la szynel wojskowy i do niego zakładam czapkę uszatkę. Niestety nie jest to strój "do teatru" czy na raut w ambasadzie. Coś za coś. ;)

Link to comment
Share on other sites

.

Ja chodzę głównie z parkingu do biura i noszę loafersy cały rok bo lubię. Nie chciałbym żeby inny początkujący użytkownik pomyślał sobie, że bycie eleganckim facetem wymaga wykucia na blachę zestawu zasad a ideą tego forum jest budowanie tego zestawu. Takie zasady są dla osób, które zaczynają przygodę z elegancją po to żeby mogły się odnaleźć w jej świecie. Później o Twojej klasie decyduje to jak je łamiesz.

Link to comment
Share on other sites

Ja chodzę głównie z parkingu do biura i noszę loafersy cały rok bo lubię. Nie chciałbym żeby inny początkujący użytkownik pomyślał sobie, że bycie eleganckim facetem wymaga wykucia na blachę zestawu zasad a ideą tego forum jest budowanie tego zestawu. Takie zasady są dla osób, które zaczynają przygodę z elegancją po to żeby mogły się odnaleźć w jej świecie. Później o Twojej klasie decyduje to jak je łamiesz.

I ja to rozumiem. Łam. Możesz bez rękawiczek...

A wiesz dlaczego rozumiem? Bo zacząłeś od "JA".

Siłą rzeczy to nie musi dotyczyć całej reszty. Zgodzisz się? Więc nie uogólniaj tak jak w swym poprzednim poście. ;)

Później o Twojej klasie decyduje to jak je łamiesz.

To znany slogan.

Później trzeba mieć odpowiedni status i autorytet, by sobie na to pozwolić zachowując uznanie. Przykładem Książę Karol. Nawet jak do smokingu założy mokasyny "z kutasikami" nikt słowa nie rzeknie. Podobnie jak nikt się nie odzywa, gdy chodzi w swoim ulubionym płaszczu z lat 80-tych, przypominający już worek na ziemniaki.

Dołączona grafika

Natomiast notorycznie łamiący zasady Jacyków (na modzie się ponoć zna) czy inni kreatorzy mody nie mający statusu i wyraźnego autorytetu oceniani są już tylko w kategoriach groteski lub modowej wpadki.

Każdy więc sam musi zadać sobie pytania : Czy świadomie łamie reguły? Czy może wynika to tylko z kopiowania cudzego pomysłu? No... i czy ma odpowiedni status, by zostało to odpowiednio docenione?

Innymi słowy - najpierw trzeba znać przepisy, umieć jeździć samochodem, mieć licencję rajdową, wiedzieć gdzie można autem "zaszaleć" świadomie łamiąc przepisy (trasa rajdu), a dopiero później szaleć i mimo to uniknąć mandatu! ;)

W temacie zimowych czapek, co sądzicie o tym wynalazku:

http://www.rosomak.pl/sklep_internetowy ... 9_pol.html

Gdzieś kiedyś na forum ktoś już o tym pisał, dzisiaj kupiłem taką oto czapę, muszę przyznać, że elegancko wygląda (szczególnie w wersji z podwiązanymi uszami), jednak będę się musiał przyzwyczaić do czegoś tak dużego na mojej głowie.

Do takiego płaszcza mogła by nieźle wyglądać...

http://www.luxlux.pl/artykul/meski-plaszcz-burberry-4786

Oczywiście nie dla kogoś, kto spaceruje w zimie z domu do samochodu i dla potrzeb tej trasy wyznacza standardy zimowego okrycia. ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share




×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.