Skocz do zawartości

Co w praktyce oznacza 'Made in X'


michal.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Vislav

[...]

Może wróćmy z dyskusji o lumpach z metką made in XX do tematu tkanin. :) W przypadku Harris Tweedu miejsce i sposób produkcji jest prawnie chronione od 1993 r.:

"Harris Tweed means a tweed which has been hand woven by the islanders at their homes in the Outer Hebrides, finished in the islands of Harris, Lewis, North Uist, Benbecula, South Uist and Barra and their several purtenances (The Outer Hebrides) and made from pure virgin wool dyed and spun in the Outer Hebrides.“

W przypadku Harris Tweed, prawnie chroniona jest możliwość używania metki czyli nazwy pod warunkiem spełnienia wyżej podanych wymogów.

Nie zabrania jednak produkcji innego rodzaju tweedu w wymienionych miejscach z użyciem lokalnych surowców i metod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Gość Vislav

nawiasem mówiąc wszelkie dowolne normy nie gwarantują wysokiego/najwyzszego poziomu jakości, tylko minimalny powtarzalny określony w danej normie.

To że może być wysoki to inna sprawa.

p.s. najwyższa jakość niekoniecznie jest najwłaściwszym celem. Można wypolerować wnętrze łyżeczki do herbaty do gładkości zwierciadła teleskopu. Tylko jaka z tego będzie korzyść? Koszty z pewnością będą wysokie.

Swojego czasu resory do samochodu Rolls Royce dla uzyskania doskonałego kształtu były frezowane, a nie kute.

Niestety wartość użytkowa tego rozwiązania była niska i powrócono do kutych.

Jakość jest zawsze kompromisem pomiędzy oczekiwaniami nabywcy i kosztami jej uzyskania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@damiance

Chiny to duży kraj, wiele firm o różnej reputacji. Kupienie oryginalnych klocków LEGO, wyprodukowanych w EU, a chińskich, tańszych zamiennków pod nazwą Jixin, Leyi, Ligao robi wielką różnicę. To samo z lekami genetrycznymi itp. itd. Nie ma żadnych restrykcyjnych norm unijnych, kontroli jakości, a i tak się dobrze sprzedaje w myśl zasady CCC = cena czyni cuda.

No w sam raz w szmatkowym świecie wiele tanich wyrobów z metką Made in UE, lub Made in UK jest zwykłą tandetą.

Na dodatek nie dorównują niektórym tańszym wyrobom z metką Made in China.

Proszę o przykład jeżeli miałeś na myśli konkretne wyroby przemysłu odzieżowego. Jakie to chińskie wyroby są takie świetne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@damiance

Chiny to duży kraj, wiele firm o różnej reputacji. Kupienie oryginalnych klocków LEGO, wyprodukowanych w EU, a chińskich, tańszych zamiennków pod nazwą Jixin, Leyi, Ligao robi wielką różnicę. To samo z lekami genetrycznymi itp. itd. Nie ma żadnych restrykcyjnych norm unijnych, kontroli jakości, a i tak się dobrze sprzedaje w myśl zasady CCC = cena czyni cuda.

No w sam raz w szmatkowym świecie wiele tanich wyrobów z metką Made in UE, lub Made in UK jest zwykłą tandetą.

Na dodatek nie dorównują niektórym tańszym wyrobom z metką Made in China.

Proszę o przykład jeżeli miałeś na myśli konkretne wyroby przemysłu odzieżowego. Jakie to chińskie wyroby są takie świetne?

Myślę, że dyskusja zmierza w złym kierunku. Ponadto robi się OT godny przeniesienia do wątku ekonomicznego.

Zarówno w Europie jak i w Chinach jest wiele świetnie produkujących firm. Są też firmy robiące tandetę. Na pewno też można przytoczyć przykłady porównywalnych jakościowo firm z popularnej, czy niskiej półki, ale nie w tym rzecz. Z punktu widzenia ekonomii myślę, że spokojnie można założyć, że niższe koszty wytworzenia czynią chińską półkę popularną i "tandetną" bardziej atrakcyjną dla klienta (dla klienta mniej zamożnego cena zawsze będzie ważniejsza niż dla bogacza stojącego przed perspektywą wydania 3k lub 10k usd na torebkę z krokodyla).

Gdyby tak nie było nie widzielibyśmy tych towarów na półkach poza Chinami.

Tak jak pisałem powyżej, miejsce produkcji nie ma większego znaczenia. W dobie korporacji nawet powiedzenie, że produkt jest markowy ma inny sens niż w przypadku produkcji odbywającej się 100 lat temu, gdzie założyciel był osobiście zaangażowany w firmę. Obecnie gra o klienta toczy się w obrębie świadomości. A ta świadomość podlega ewolucji - przykład japońskich samochodów. Wiele światowych marek kryje się z tym, że chce robić produkcję w Chinach, tylko z powodów wizerunkowych a nie takich, ze nie potrafiliby w chińskiej fabryce zaprowadzić swoich porządków co do jakości i kultury produkcji. Super-brandy chcą jednak robić interesy (i produkcję) w Chinach bo tam widzą potencjał. I właściwie najważniejszą z ich punktu widzenia decyzją jest czy przyczepić swoja "starą" metkę na produkcie, czy może powołać do życia "młodszą".

NA koniec - warto uwypuklić problem wpływu porządku monetarnego na sferę produkcyjną, nie tylko ubrań. W dobie papierowego pieniądza, regulowanych przez rządy kursów walutowych, wojen celnych itp. ... nie możemy być pewni gdzie i jak długo się produkcja będzie opłacała.

pozdrawiam

D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA koniec - warto uwypuklić problem wpływu porządku monetarnego na sferę produkcyjną, nie tylko ubrań. W dobie papierowego pieniądza, regulowanych przez rządy kursów walutowych, wojen celnych itp. ... nie możemy być pewni gdzie i jak długo się produkcja będzie opłacała.

nie kuś :D

BTW ktoś w innym wątku proponował na prezent wyroby jubilerskie, toż to prawie jak pieniądze dawać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

@damiance

Chiny to duży kraj, wiele firm o różnej reputacji. Kupienie oryginalnych klocków LEGO, wyprodukowanych w EU, a chińskich, tańszych zamiennków pod nazwą Jixin, Leyi, Ligao robi wielką różnicę. To samo z lekami genetrycznymi itp. itd. Nie ma żadnych restrykcyjnych norm unijnych, kontroli jakości, a i tak się dobrze sprzedaje w myśl zasady CCC = cena czyni cuda.

No w sam raz w szmatkowym świecie wiele tanich wyrobów z metką Made in UE, lub Made in UK jest zwykłą tandetą.

Na dodatek nie dorównują niektórym tańszym wyrobom z metką Made in China.

Proszę o przykład jeżeli miałeś na myśli konkretne wyroby przemysłu odzieżowego. Jakie to chińskie wyroby są takie świetne?
+Immune+ - wybacz to nic osobistego, napiszę dobitnie: to jest trochę, jak rozmowa ze ślepym o kolorach.

metka Made in China nie oznacza, że dany wyrób jest chiński tylko, że został wyprodukowany w Chinach.

Technologia, surowce, kontrola jakości może (choć nie musi ) być z innego krańca świata. Ewentualnie jeden lub część tych elementów.

Bardzo ładnie i to dwukrotnie objaśnił Damiance - nie ma potrzeby powtarzać.

Efekt przepływu technologii wielokrotnie widuję w praktyce w swoich wędrówkach po SH. A że jestem fanem tkanin i wyrobów wysokiej jakości, chyba nie trzeba nikogo przekonywać.

jeszcze raz przepraszam

pozdr.Vslv

p.s. to trochę inne miejsce, jednak warto zapoznać się z historią Singapuru i zmianami jakie tam zaszły w ciągu ostatnich 40 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA koniec - warto uwypuklić problem wpływu porządku monetarnego na sferę produkcyjną, nie tylko ubrań. W dobie papierowego pieniądza, regulowanych przez rządy kursów walutowych, wojen celnych itp. ... nie możemy być pewni gdzie i jak długo się produkcja będzie opłacała.

nie kuś :D

BTW ktoś w innym wątku proponował na prezent wyroby jubilerskie, toż to prawie jak pieniądze dawać :lol:

wyrób jubilerski nie może być pieniądzem z kilku powodów, tzn. nie jest optymalny dla posiadacza:

1. w wyrobie jest wysoka marża producenta

2. wyrób jest niepodzielny

3. np. w Polsce wyroby są obłożone 23% VAT-em podczas gdy złoto w postaci monet / sztabek nie

:)

to tak na marginesie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Proszę o konkretny przykład firmy i nazwę produktu! Rzeczywiście jak rozmowa niemowy z głuchym.

Przy najbliższej wędrówce wynotuję, o ile nie zapomnę o tak ważnym fakcie. Wszelkie wyroby sprawdzam wzrokowo i dotykowo, niezbyt interesując się metkami. Ewentualnie upewniam się co do składu tkaniny - zazwyczaj metka w innym miejscu.

Made in xxx dla zzz niezbyt mnie z wcześniej podanych powodów interesuje. Chociaż generalnie, na powiedzmy markowych wyrobach dość często jest wpisane Made in XXX (jeden z azjatyckich krajów) zauważam to nie przechowując szczegółów w pamięci.

Nie jestem metkowym gadżeciarzem.

pozdr.Vslv

ps. to co w sam raz mam pod ręką, czyli NIKON D3000 - cytuję NIKON CORP.JAPAN MADE IN THAILAND

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o konkretny przykład firmy i nazwę produktu! Rzeczywiście jak rozmowa niemowy z głuchym.

Przy najbliższej wędrówce wynotuję, o ile nie zapomnę o tak ważnym fakcie. Wszelkie wyroby sprawdzam wzrokowo i dotykowo, niezbyt interesując się metkami. Ewentualnie upewniam się co do składu tkaniny - zazwyczaj metka w innym miejscu.

Made in xxx dla zzz niezbyt mnie z wcześniej podanych powodów interesuje. Chociaż generalnie, na powiedzmy markowych wyrobach dość często jest wpisane Made in XXX (jeden z azjatyckich krajów) zauważam to nie przechowując szczegółów w pamięci.

Nie jestem metkowym gadżeciarzem.

pozdr.Vslv

Nie zadałem tego pytania, ponieważ jestem metkowym gadżeciarzem, tylko z uwagi na brak możliwości sprawdzenia Twoich argumentów. Nie chcę być ponadto niegrzecznym, ale chciałbym zrozumieć jakie przyjmujesz kryteria przy ocenie jakości wyrobów z poszczególnych kategorii. Jestem na przykład ciekawy jakie buty nazywasz wyrobem najwyższej klasy... To tak apropo rozmowy ze ślepym o kolorach, bo aby móc porównać dwa konkretne produkty wypadałoby je najpierw rzetelnie zanalizować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

wybacz +Immune+, ale nie pierwszy raz dyskusje ze mną traktujesz bardzo osobiście.

Wyrób najwyższej klasy jest określeniem wysoce subiektywnym. Jakikolwiek przykład natychmiast wywoła dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Nie mam najmniejszej chęci na tego rodzaju dyskusje. Możesz mi uwierzyć, lub sprawdzić sam. EOT

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego, chodzi mi jedynie o to, że nie mam jak sprawdzić Twoich chwytliwych rewelacji dających milionom złudną nadzieję o złocie leżącym na ulicy. Wystarczy się jedynie po nie schylić... Rozumiem, że sugerujesz abym obszedł 20 lumpeksów, przejrzał wszystkie półki i zestawił w formie tabelki w Excelu kraje produkcji poszczególnych produktów?

Jeżeli napiszę - kupiłem buty ze skóry cielęcej od Edward Green to będzie to oznaczało nie mniej ni więcej tyle, że kupiłem buty wykonane z najwyższej jakości materiału. Skąd ta pewność? A więc właśnie pewność wynika ze świadomości istnienia konkretnych procedur kontroli jakości. Można te buty kupować przez internet i wciąż być pewnym, że nikt nie zrobi Cię w konia. Podobnie jest z niektórymi markami prêt-à-porter jak Isaia lub Kiton. Tam sweter kaszmirowy to sweter kaszmirowy - różnicę może zrozumieć tylko ten, który kiedykolwiek miał okazję osobiście pomacać materiał. Zasada z biblii o błogosławionych, którzy uwierzyli, a nie widzieli - nie znajduje tutaj racji bytu.

Ale przecież lepiej pisać, że to wszystko moda, marki i życie (oraz ceny) godne jedynie snobów. Idę do H&M i kupuję kaszmirowy sweter za 2 stówy. Albo lepiej, można poczekać aż ktoś uszyje go w Tajlandii, urwie metkę i odda do lumpeksu. Wówczas możemy subiektywnie napisać, że jest super - przecież nikt nie będzie w stanie sprawdzić według jakich norm został wyprodukowany i z jakiego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybacz +Immune+, ale nie pierwszy raz dyskusje ze mną traktujesz bardzo osobiście.

Wyrób najwyższej klasy jest określeniem wysoce subiektywnym. Jakikolwiek przykład natychmiast wywoła dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Nie mam najmniejszej chęci na tego rodzaju dyskusje. Możesz mi uwierzyć, lub sprawdzić sam. EOT

pozdr.Vslv

Twoją wypowiedź traktuję jako ostateczne przyznanie się do braku możliwości przedstawienia jakichkolwiek merytorycznych argumentów w dyskusji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy da się porównać jakość nawet tego samego produktu nowego i z SH?

Pośrednio. Mówiąc tu o dokładnie identycznych towarach (ten sam model, rok i miejsce produkcji, zakładając brak wad fabrycznych itd.): produkt nowy będzie co na najmniej tak dobry, jak ten z SH. Produkt z SH może być gorszy niż ten nowy, ale nie musi, nie może być też od niego lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

wybacz +Immune+, ale nie pierwszy raz dyskusje ze mną traktujesz bardzo osobiście.

Wyrób najwyższej klasy jest określeniem wysoce subiektywnym. Jakikolwiek przykład natychmiast wywoła dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Nie mam najmniejszej chęci na tego rodzaju dyskusje. Możesz mi uwierzyć, lub sprawdzić sam. EOT

pozdr.Vslv

Twoją wypowiedź traktuję jako ostateczne przyznanie się do braku możliwości przedstawienia jakichkolwiek merytorycznych argumentów w dyskusji.
Czy da się porównać jakość nawet tego samego produktu nowego i z SH?
Obawiam się, że część osób traktuje SH, jako zbiorowisko rozpadających się szmat.

Ponadto ma to mało wspólnego z tym tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Czy da się porównać jakość nawet tego samego produktu nowego i z SH?

Pośrednio. Mówiąc tu o dokładnie identycznych towarach (ten sam model, rok i miejsce produkcji, zakładając brak wad fabrycznych itd.): produkt nowy będzie co na najmniej tak dobry, jak ten z SH. Produkt z SH może być gorszy niż ten nowy, ale nie musi, nie może być też od niego lepszy.

Rzeczy dobrej jakości niezbyt intensywnie użytkowane nie zmieniają swoich właściwości zbyt szybko z upływem czasu.

Jest to szczególnie widoczne w przypadku dzianin.

Ponadto w SH przy odrobinie wprawy można znaleźć sporo rzeczy zupełnie nowych ze sklepowymi metkami.

Jednak nie o tym jest ten temat. Prawdę mówiąc różnice ewentualnie wynikające z miejsca pochodzenia wyrobu i jego jakości łatwiej jest zweryfikować w przypadku rzeczy używanych gdy zejdzie z nich fabryczny sznyt nadawany na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Obawiam się, że część osób traktuje SH, jako zbiorowisko rozpadających się szmat.

Ponadto ma to mało wspólnego z tym tematem.

Zaliczam się do tej części. Mogę zrozumieć jeszcze odzież wierzchnią czy dodatki ale jak słyszę niejednokrotnie (na tym forum) o koszulach czy butach to mnie aż wzdryga.
Prywatne odczucia nie powinny wpływać na merytorykę dyskusji. Niestety jest to aż nadto widoczne w przypadku niektórych osób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

[...]

Rzeczy używane prywatnie są odpowiednio przechowywane, konserwowane itp. Rzeczy nawet dobrej jakości kiszone razem ze śmierdzącymi szmatami w wielkich foliowych worach tracą chyba na jakości, nie?

Vislav - jeżeli masz (miewasz) mnie na myśli, proszę wal prosto z mostu, wolę być sobą niż "niektórym"

Bywają różne SH, dla przykładu:

http://www.rudolf-beaufays.de/

http://rarevintage.blogspot.com/

również u nas ze względu na zmieniający się przekrój klientów i rosnącą konkurencję zmiany idą w podobnym kierunku.

Co do moich myśli, jeżeli przekroczysz mój próg tolerancji - dam Ci znać z pewnością :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Ponadto w SH przy odrobinie wprawy można znaleźć sporo rzeczy zupełnie nowych ze sklepowymi metkami.

nigdy nie byłem w SH, ale to zastanawiające, bo podobno ubrania SH zanim trafią na półki sklepu muszą przejść procedurę dezynfekcyjną. czy metki nie zostałyby zniszczone w praniu?

Nie wiem jak jest definiowana dezynfekcja i czy oznacza to pranie. Sugerujesz, że fantazjuję?

Możliwe również jest, że ten wymóg jest omijany w przypadku nowych rzeczy. Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest definiowana dezynfekcja i czy oznacza to pranie. Sugerujesz, że fantazjuję?

Możliwe również jest, że ten wymóg jest omijany w przypadku nowych rzeczy. Nie wiem.

Podejrzewam, że sklepy SH część towaru odkupują 'po sezonie' od domów handlowych i są to zupełnie nowe, nigdy nie używane rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Nie wiem jak jest definiowana dezynfekcja i czy oznacza to pranie. Sugerujesz, że fantazjuję?

Możliwe również jest, że ten wymóg jest omijany w przypadku nowych rzeczy. Nie wiem.

Podejrzewam, że sklepy SH część towaru odkupują 'po sezonie' od domów handlowych i są to zupełnie nowe, nigdy nie używane rzeczy.

Ostatnio trafiłem na dostawę z Bawarii (płaszcz i marynarka pokazane ostatnio w CMDNS) - część rzeczy chociaż bez sklepowych metek jest zupełnie nowa. Mam na oku jeszcze piękny nowy płaszcz z wielbłądziej wełny.

Z pewnością te rzeczy nie mają nic wspólnego z opiniami jakie przedstawił Xkoziol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.