Skocz do zawartości

Odchudzanie


marbej

Rekomendowane odpowiedzi

>Caporegime - dania Frosty? Chodzi Ci o te mrożonki? Jeśli tak to wybacz ale to lekka bzdura o tej porze roku. Więkoszość warzyw dostaniesz teraz prosto z pola w dosyć przystępnych cenach. Nie muszę chyba więcej tłumaczyć.

Druga sprawa - jaka jest różnica między parowarem elektrycznym a ceramicznym? Tu kolego chodzi o wodę i teperaturę jej podgrzewania. Równie dobrze może być parowar ceramiczny z elektryczną grzałką. CHyba, że chodzi Tobie o plastiki.

1) Nie chce mi się gotować i latać do sklepu po świeże warzywa, a mówię o daniach frosty typu Paella, Mexican Chicken itp. Dla mnie to idealne rozwiązanie, bo można kupić zapas na dwa tygodnie na raz

2) Wygoda użytkownia i dodatkowo ciężko popsuć garnek do którego wlewa się wodę i stawia na palniku. Ja preferuję taki własnie, może komuś innemu elektryczny bardziej przypadnie do gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu posłużę się tym http://www.frosta.pl/pl/produkty/grupa-dania-gotowe-z-ryzem-q9hour/prod-paella-paella-zky3fl.html

Zakładka "wartości odżywcze". Albo większość robi ten błąd, albo ja czegoś nie rozumiem. To danie ma niby 130 kcal na 100g produktu. Chyba cal, a nie kcal :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwa przygoda zaczyna się kiedy chcesz zrzucić ostatnie kg zalegające na brzuchu - wtedy naprawdę jest ciężko. Wiem, bo kiedyś to przechodziłem.

O tak. Moje pierwsze 15kg zrzuciłem w ciągu 3 miesięcy - bieganie + dieta. Kolejne 15kg to kwestia juz kilkunastu miesięcy, w trakcie których waga to spadała, to rosła z racji słabej samokontroli (a słodycze uwielbiam :D). Teraz zostało mi już niewiele i to "niewiele" jest najgorsze do zrzucenia. Staram się kontrolować to, co jem, do tego biegam i ćwiczę w domu, ale ten ostatni etap jest bardzo żmudny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ są, są smaczne. zwłaszcza jak się już smaki poprzestawiają i odzwyczają od wrzucania do wszystkiego soli czy cukru w olbrzymich ilościach. Dopiero wtedy otwiera się przed człowiekiem bogactwo smaków.

2/ wystarczy leżenie plackiem zamienić na trekking w Alpach, bądź nurkowanie... albo po porstu, klasyczną obiazdówkę.

Owszem, ale trzeba również pamiętać, że 3/4 społeczeństwa cierpi na choroby cywilizacyjne - cukrzyca, nadciśnienie, choroby wieńcowe – Są to schorzenia wymagające dożywotniego przyjmowania lekarstw, które w większości zawierają środki odpowiadające za zmniejszanie wydzielania wody z organizmu.

Co oznacza, ze walka z nadwagą u takich osób jest w znacznym stopniu utrudniona.

Woda to nie tłuszcz. Jeśli ktoś "tyje", bo zatrzymuje wodę, to znaczy, że wcale nie tyje, tylko ma obrzęki.

Swoją drogą, leki na nadciśnienie zazwyczaj działają dokładnie odwrotnie. Sporo leków moczopędnych jest stosowanych jako obniżających ciśnienie i vice versa. Te na cukrzycę zaś (przynajmniej niektóre, np. metformina) mogą sprzyjać odchudzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu posłużę się tym http://www.frosta.pl/pl/produkty/grupa-dania-gotowe-z-ryzem-q9hour/prod-paella-paella-zky3fl.html

Zakładka "wartości odżywcze". Albo większość robi ten błąd, albo ja czegoś nie rozumiem. To danie ma niby 130 kcal na 100g produktu. Chyba cal, a nie kcal :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Termin "kalorie" to popularny skrót myślowy, w rzeczywistości mówimy o kilokaloriach ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frosta odpada. Sprawdź rozkład składników. W zbilansowanej diecie, a tylko taka wchodzi w grę jeśli chcemy osiągnąć trwałe rezultaty, zawartość białka pochodzenia zwięrzęcego w jednym posiłku powinna wynosić min. 20g, do tego źródło cukrów o niskim indeksie glikemicznym oraz tłuszcze nienasycone. Nic z tych rzeczy nie znajdziesz w takiej mrożonce. Szkoda zdrowia tym się zapychać.

>macaroni - życzę powodzenia, będzie Ci potrzebne :) Ja zgubiłem swego czasu 25kg, ostatnie kg to była ostra walka ale i tak nie udało się odkryć "kaloryfera", już się z tym pogodziłem. Niestety nie da się schudnąć z jednego miejsca. Człowiek chudnie odwrotnie do tego jak nabierał tłuszczu. W przypadku mężczyzn tłuszcz najpierw zbiera się na brzuchu, później na pozostałych częsciach ciała. Jeśli chcesz schudnąć to najpierw zrzucisz właśnie z tych części a na samym końcu z brzucha. Ciężko to też utrzymać. Poza tym zbyt wczesne ćwiczenia brzucha pogarszają sprawę - mięśnie brzucha przy nabieraniu masy wypychają tłuszcz do przodu, przez co wizualnie sylwetka może się pogorszyć.

Podstawa to dieta, bez tego ani rusz. Do tego ćwiczenia aerobowe (basen + w zależności od masy ciała bieganie lub rowerek) oraz regularna siłownia z nastawieniem na ćwiczenia złożone przy wykorzystaniu największych mięśni czyli nóg i pleców. Większy miesień = większy wysiłek = więcej zapotrzebowania na energię = więcej spalonych kcal.

Wydaje się proste ale takie nie jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jest? Bo jeśli się je mało to szczerze mówiąc, tak zupełnie na zdrowy rozsądek i logikę, nie widzę żadnego racjonalnego wyjaśnienia czemu ma się nie chudnąć (chyba, że istnieje choroba pozwalająca przerabiać powietrze na energię i tkankę tłuszczową).

Widzisz problemem jest też to, że dzienne zapotrzebowanie energetyczne nie jest stałą. Organizm ludzki ma niesamowite zdolności adaptacyjne. Zresztą wystarczy spojrzeć na przypadki więzień, obozów czy po prostu biednych krajów gdzie z prostej kalkulacji kalorycznej wynikałoby, że ci ludzie już dawno powinni umrzeć.

Poza tym każdy organizm jest niejako zaprogramowany dla danego typu sylwetki i wagi. Polecam film:

http://www.youtube.com/watch?v=_6-A0iHSdcA

gdzie opisany jest eksperyment w którym sprawdzano jak bardzo da się utuczyć człowieka i w którym pokazano również jak zadziwiająco stabilna jest waga ciała człowieka w trakcie jego dorosłego życia.

Oczywiście nie oznacza to wszystko, że się nie da, tylko ma uzmysłowić, że to nie jest takie proste jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wspomnieć o aktorach z Hollywood, którzy - przygotowując się do roli - manipulowali wagą. Smutnym śmiechem historii jest fakt, że film Chapter 27 okazał się totalną klapą... Ale Bale to klasa sama w sobie. Kto nie widział The Mechanist, niech obejrzy (najlepiej w bezsenną noc :twisted: ).

http://youtu.be/UyKWnNWuiE0

(Z góry przepraszam za lektorkę, która przekręca fonetycznie nazwy własne.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ja mogę się pochwalić swoim wynikiem :

zgubiłem ok 80 kg w 17-18 miesięcy.

Dieta to numero uno.

Jadłem 4 posiłki dziennie.

Około 1800 kalorii na dzień .

Wszystko gotowane na parze, nic smażonego, 0 słodyczy .

Bardzo mało używałem soli.

Trening to też bardzo ważna sprawa.

Ja zacząłem ze względu na swoją masę od chodzenia na spacer z psem. trzy razy dziennie po godzinie.

Po paru miesiącach gdy waga spadała, zapisałem się na basem.

Chodziłem w sumie rzetelnie co drugi dzień.

W ostatniej fazie czyli gdy zostało mi 20 kg do zbicia zacząłem jeździć na rowerze. ok 150 -200 km na tydzień .

Moja największa waga zanotowana to 157,5 kg a najniższa 79,2 kg .

Na koniec rada dla wszystkich, nie jest to nic trudnego jak tylko coś chcemy osiągnąć bo cuda jak widać się zdarzają na moim przykładzie.

Pozdrawiam, służę pomocą w tej sprawie jakby co .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tylko w teorii. Kto nigdy nie był grubasem nie wie jaki to wysiłek. Ludzie myślą że wystarczy tylko mniej jeść, zacząć uprawiać sporty i waga spada a wcale tak nie jest.

A jak jest? Bo jeśli się je mało to szczerze mówiąc, tak zupełnie na zdrowy rozsądek i logikę, nie widzę żadnego racjonalnego wyjaśnienia czemu ma się nie chudnąć (chyba, że istnieje choroba pozwalająca przerabiać powietrze na energię i tkankę tłuszczową).

Organizm przestawia się na oszczędzanie, jak za bardzo go przygłodzisz i zamiast spalać, odkładasz zapasy, bo to gorsze czasy.

Jest jeszcze kwestia tego, co się je.

Bzdura, jeżeli komuś zależy tylko i wyłącznie na utracie wagi, a znaczenia nie ma kompozycja ciała, to może się odchudzać nawet na snickersach.

Jest sens. Ja właśnie zaczynam moją przygodę w personalnym trenerem. Cel- sześciopak.

Ale to, zdaje się, trochę kosztuje. Nieskromnie mówiąc, moja wiedza (użytkowa, nie teoretyczna) w tych tematach jest spora, jak ktoś ma pytania, to tutaj czy pm, chętnie odpowiem i pomogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizm przestawia się na oszczędzanie, jak za bardzo go przygłodzisz i zamiast spalać, odkładasz zapasy, bo to gorsze czasy.

Dokładnie tak!

'Przy diecie, oczywiście bardzo ważne jest zmniejszenie ilości spożywanych kalorii, jednak drastyczne ograniczenia lub diety głodowe są najgorszą metodą na zgubienie zbędnych kilogramów.

Diety o bardzo niskiej zawartości energii, wpływają na znaczne zmniejszenie potrzeb energetycznych organizmu oraz na zwiększenie skłonności do odkładania tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak ponieważ organizm, chcąc zabezpieczyć się przed kolejnymi atakami głodu, magazynuje dostarczaną mu energię w postaci podskórnego tłuszczu - dokładnie tak jak Ceelbe napisał.

Podsumowując, nie poleca się nie jedzenia jako metody na odchudzanie, gdyż można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc' :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Przeczytałem temat pobieżnie i zastanawiam się jak reaguje Wasz układ kardiowaskularny po takiej utracie wagi. Czy doświadczacie np dodatkowych skurczów komorowych, vide podejścia serca do gardła ? Jakieś inne przypadłości kardiologiczne?

Na temat odchudzania napisano tomy, jednak w najbardziej spartańskiej odmianie dominuje prostota.

6 - 7 posiłków dziennie węglowodany do białek w stosunku 1:1. 3g białka i 3g węgli na kg masy ciała. Tłuszcze zredukowane do minimum. Nie twierdzę, że to zdrowe! ;)

Do tego aeroby od 3x w tygodniu po 30 min do 60min 5-6 x tydzień. Na siłowni trening obwodowy. 18- 20 tygodni. Powinno zlecieć trochę smalcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się pochwalić swoim wynikiem :

zgubiłem ok 80 kg w 17-18 miesięcy.

Masakra, zgubiłeś mnie całego i 1/4 mnie! :o:mrgreen: Gratulacje i życzę, żebyś już tych kilogramów nie odnalazł! ;)

Ja mam odwrotny problem, tj. na początku lipca odniosłem koszmarną kontuzję sportową - schudłem 16 kg i teraz mozolnie próbuję odrabiać straty : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sens. Ja właśnie zaczynam moją przygodę w personalnym trenerem. Cel- sześciopak.

Ale to, zdaje się, trochę kosztuje. Nieskromnie mówiąc, moja wiedza (użytkowa, nie teoretyczna) w tych tematach jest spora, jak ktoś ma pytania, to tutaj czy pm, chętnie odpowiem i pomogę.

Po ponad miesiącu ćwiczeń z trenerem mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć- warto. Ja dawniej byłem taki sportowiec majsterkowicz. Szukałem planów na SFD, myślę, że miałem niezłe podstawy teoretyczne, ale dopiero teraz czuję, że pracuję. Trener pilnuje techiniki, każde powtórzenie "wchodzi" a po treningu mam dobry streching. Motywacja też jest zupełnie inna. Przez cały ten czas zdarzyło mi się chyba tylko raz odwołać trening. Każdemu kto zaczyna przygodę z siłownią radzę- powierz sprawę profesjonaliście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, na ile ustawiona jest na bespoke.pl granica tolerancji na taką tematykę, ale pozwolę sobie podać kilka linków:

http://www.rzeznia5.com/ (forum głównie dla powerlifterów)

http://forumsportowe.us/ (pisze tu D. Mirowski - jako 666)

http://animalpak.pl/forum (dla kulturystów, pisało tu kiedyś sporo profesjonalistów, dziś raczej zaglądają).

W tym ostatnim miejscu lubują się w chamstwie, więc nie każdemu może się spodobać.

Jak już jesteśmy przy takich tematach - to dobrze jest znaleźć sobie jakiś sport. Różnica pomiędzy treningiem siłowym dla siebie i własnego samopoczucia, a treningiem pod sport jest ogromna. W dodatku sport, wydaje mi się, jest elementem koniecznym w życiu mężczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolerancja jest dość duża, ale w zakresie odpowiedniego wątku:

Zajrzyj tutaj:

viewtopic.php?f=7&t=760&p=39027&hilit=si%C5%82ka#p39027

i ciesz się nieskończoną pojemnością serwera do oporu. :) Przy okazji wiele się od Ciebie będziemy mogli dowiedzieć/nauczyć, jeżeli dysponujesz na ten temat rozległą wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Macaroni - a jak wygląda u Ciebie sprawa z dietą? bo jednak podczas ćwiczeń (czy to cyklu siłowego czy rzeźby) dobra dieta to podstawa - sprawdza się zasada: you are, what you eat. trener czy dietetyk ułożył Ci diete?

robisz cardio po treningu czy w dzien wolny? pisałeś, że celem jest 6pak, więc chcialbym dowiedzieć się przynajmniej jakichs podstawowych wiadomości (bez żadnych rozpisek treningów oczywiście) :] mam nadzieje, ze nie robi to problemu.

ja swoją wiedzę na temat techniki biorę z filmików: http://www.musculardevelopment.pl/mdnew ... erpit-gym/

chodzę na tą siłownię od marca i jest bardzo w porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diete rozpisał mi trener na zasadzie śniadnie: 30B, 40W itd. Produkty sam sobie dobieram zgodnie z moimi przyzwyczajeniami. Oczywście dieta to 70% sukcesu. Ćwiczę siłowo 2 razy w tyg. głównie wolne ciężary, ćwiczenia wielowarstwowe. Do tego aeroby i interwały w dni beztreningowe (nie wszystkie). Jak bywa na początku czuję przyrost masy mięśniowej i spadek fetu równocześnie. Niedługo czeka mnie pomiar kontolny. Kidy zaczynałem miałem 18 % BF, ciekawy jestem ile wyjdzie teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Ja od jakiegoś pół roku przerzuciłem się z typowej diety fitnesowej, na której kiedyś zbudowałem sylwetkę na okładkę Men's Health na bezglutenową z dużą ilością tłuszczu i powiem szczerze, że nie wiem jak wcześniej mogłem unikać tłuszczu. Nie popełniajcie błędu i nie zapatrujcie się na diety kulturystów, bo to nie jest to, co prowadzi do ich sukcesu. Na przykład teraz jem śniadania białkowo tłuszczowe i sytość trzyma mnie o wiele dłużej niż kiedyś po B/W.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.