hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Widzę że jest nowa kolekcja. Ale czy jest możliwe odprucie tej metki? Bo sam nic nie mam do mr vintage. Ale czemu mam nosić koszule z czyimś nazwiskiem, robić mu reklamę? Moim zdaniem to jest głupi pomysł i nie kupię tych koszul z takimi metkami. Trzeba było dopisać coś krótszego - MK albo MRV a nie tak żeby kogoś promować i jeszcze płacić za to 369PLN. https://osovski.pl/product-pol-641-Koszula-meska-OSOVSKI-MR-VINTAGE-MV0021.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Pepo Napisano 10 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Nosisz koszule na lewej stronie? 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Nosisz koszule na lewej stronie? Nie, ale czy to znaczy, że nie mogę się przebierać albo powiesić ich potem w miejscu gdzie jest więcej ludzi? Nigdy nie byłeś na jakimś spotkaniu, szkoleniu, dłużej niż kilka dni i nie używałeś szafy z innymi osobami? Czemu czyjaś żona miałaby prasując koszule zobaczyć ten napis, sprawdzić go w necie a potem po kryjomu z nim korespondować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. maciato Napisano 10 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Pepo Napisano 10 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Może dlatego, że ta osoba brała udział w tworzeniu tej kolekcji. Nie jest jedynie jej twarzą, a współtwórcą. Jeżeli czyjaś żona miałaby korespondować z kimś bo zobaczyła jego nazwisko na koszuli męża, to albo z mężem jest coś nie tak, albo z żoną. W każdym razie związek nie ma sensu 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. lubo69 Napisano 10 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Rany, jak dobrze że nie mam żony. Jak pomyślę, że mogłaby mnie zdradzać z Calvinem Kleinem, Pierre'em Cardinem, lub o zgrozo z Harrisem Tweedem! 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Może dlatego, że ta osoba brała udział w tworzeniu tej kolekcji. Nie jest jedynie jej twarzą, a współtwórcą. Jeżeli czyjaś żona miałaby korespondować z kimś bo zobaczyła jego nazwisko na koszuli męża, to albo z mężem jest coś nie tak, albo z żoną. W każdym razie związek nie ma sensu Nie miał mieć sensu, miał tylko zwrócić uwagę na fakt, że nie trzeba nosić koszul na lewej stronie by inni widzieli te napisy, tak jak poprzednie zdania do których się nie odniosłeś. To jeśli jest współtwórcą to trzeba było zrobić jakieś inicjały a nie wpisywać zarówno nazwę bloga jak i imię i nazwisko. Po co tego tyle? Nic nie mam do jego imienia i nazwiska ale mi ono wcale nie pasuje i nie brzmi ładnie na tych koszulach. W dodatku sugeruje innym którzy to widzą, że wchodzę na jego bloga i czytam o modzie więc nie mam własnego zdania ani stylu tylko pomagam sobie czyimś. Może to nic złego i nie powinno być wstydliwe ale może ktoś nie chce? Bo może dla kogoś to tak jakby mówić "TEGO BLOGA CZYTAM!!! ON MI POMAGA!!!" Nie mówię że tak jest u mnie, ale sam fakt że może tak być sprawia, że ja osobiście nie kupię tych koszul mimo że mi się ogólnie podobają to ten napis nie. Tak samo jak galaretkę od mięsa jedna osoba zje a druga prędzej zwymiotuje - nie ma sensu na siłę wmuszać komuś czegoś co mu się nie podoba. Sama nazwa OSOVSKI albo OSOVSKI Cotonficio Albini nie powodowała takich odruchów - zwykłe nazwy firmy. A tu już muszę się przyzwyczajać żeby nosić na sobie nazwisko, w dodatku mało znane i które prowokuje do sprawdzenia kto to jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Rany, jak dobrze że nie mam żony. Jak pomyślę, że mogłaby mnie zdradzać z Calvinem Kleinem, Pierre'em Cardinem, lub o zgrozo z Harrisem Tweedem! Te nazwiska są dosyć znane, kojarzą się z marką i nie prowokują tak bardzo do sprawdzenia kim jest ta osoba niż polskie nazwisko które nie jest tak popularne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. blekit Napisano 10 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Seriously? Mr.Vintage jest współtwórcą kolekcji i jest zupełnie naturalne, że jego nazwisko widnieje na wchodzących w jej skład produktach. Tak samo dzieje sie w przypadku innych kolaboracji tego typu - np. Jort i Suitsupply, Fabio Attanasio i Velasca. Tutaj ma zachodzić efekt synergii i pozytywnej reklamy dla obu stron. A argumenty z żoną albo wstydliwym przyznawaniem się do znajomości bloga są chyba najbardziej abstrakcyjnymi, jakie kiedykolwiek widziałem na tym forum... 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Jakoś tutaj mogli to zrobić lepiej http://shopmiler.com/userdata/gfx/0b8eb071267a5abd1c93a6a06b2d3dc9.jpg W tym przypadku nie wiadomo do końca czy to jest samo nazwisko czy nazwa sklepu....wygląda jak zwykła nazwa firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepo Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 A tu już muszę się przyzwyczajać żeby nosić na sobie nazwisko, w dodatku mało znane i które prowokuje do sprawdzenia kto to jest. Nic nie musisz. Nie podoba Ci się? Kup inną. Podoba Ci się? Kup i odpruj metkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Nic nie musisz. Nie podoba Ci się? Kup inną. Podoba Ci się? Kup i odpruj metkę. Czyli myślisz że piszę to tylko po to żeby się pożalić? Nie, bo gdyby nie było tych napisów kupiłbym i nie potrzebowałbym ani szukać innej ani nic pruć, ja i firma bylibyśmy zadowoleni. A w tym przypadku tak nie jest. Nie mogę nic zasugerować producentowi? Było dobrze, kupowałem je i byłem bardzo zadowolony bo to jedne z lepszych koszul. Po co to zmieniać? Nie chcę szukać jakichś innych albo pruć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Podsumowując, nie kupisz tej koszuli, bo: 1) boisz się, że ktoś pomyśli że czytasz bloga modowego 2) boisz się, że Twoja żona zacznie potajemną korespondencję z blogerem Nie przepadam za używaniem emotikonek, ale tym razem naprawdę nie znajduję słów. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Dobrze, jeszcze raz. To jest specjalna kolekcja, w której stworzeniu istotną rolę odegrał Mr.Vintage. Dlatego jest zupełnie naturalne, że fakt ten jest odnotowany na końcowych produktach. Jest to normalna praktyka w tego typu kolaboracjach - inne przykłady podałem w poprzednim poście, na pewno jest ich więcej ale nie mam czasu szukać (kojarzę jeszcze m.in. kolekcje współtworzone przez Dana Trepaniera sygnowane jego nazwiskiem). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 A argumenty z żoną albo wstydliwym przyznawaniem się do znajomości bloga są chyba najbardziej abstrakcyjnymi, jakie kiedykolwiek widziałem na tym forum... Gdyby było tak jak wcześniej, to nie byłbyś zadowolony? Załóżmy że jest tylko napis OSOVSKI &MK albo MRV - wszyscy są zadowoleni i ja i Ty. Teraz natomiast zadowolony jesteś Ty i osoby dla których nie ma to znaczenia. A te dla których te argumenty nie są aż tak abstrakcyjne - nie są zadowolone. W którym przypadku dla firmy i klienta jest lepiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Podsumowując, nie kupisz tej koszuli, bo: 1) boisz się, że ktoś pomyśli że czytasz bloga modowego 2) boisz się, że Twoja żona zacznie potajemną korespondencję z blogerem Nie przepadam za używaniem emotikonek, ale tym razem naprawdę nie znajduję słów. 3) Czuję się jak reklama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Dobrze, jeszcze raz. To jest specjalna kolekcja, w której stworzeniu istotną rolę odegrał Mr.Vintage. Dlatego jest zupełnie naturalne, że fakt ten jest odnotowany na końcowych produktach. Jest to normalna praktyka w tego typu kolaboracjach - inne przykłady podałem w poprzednim poście, na pewno jest ich więcej ale nie mam czasu szukać (kojarzę jeszcze m.in. kolekcje współtworzone przez Dana Trepaniera sygnowane jego nazwiskiem). H&M miał kilka kolekcji z Davidem Beckhamem. Ciekawe ile żon rozpoczęło z nim potajemną korespondencję 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Mr.Vintage ma pełne prawo reklamować swoją działalność i budować swoją markę na produktach, które współtworzy. Czy to jest naprawdę takie trudne do zrozumienia? Dobra, teraz naprawdę czuję się jak w jakimś skeczu. Jeżeli naprawdę Ci to tak przeszkadza, to kupuj koszule z regularnej kolekcji. Biorąc pod uwagę, że poprzednia wyprzedała się praktycznie na pniu, myślę że firma Osovski jakoś sobie poradzi z Twoim bojkotem tej linii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Mr.Vintage ma pełne prawo reklamować swoją działalność i budować swoją markę na produktach, które współtworzy. Czy to jest naprawdę takie trudne do zrozumienia? Nie. Trudne do zrozumienia jest to, czemu w taki sposób. Nie można było inicjałami lub skrótem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Jeżeli naprawdę Ci to tak przeszkadza, to kupuj koszule z regularnej kolekcji. Biorąc pod uwagę, że poprzednia wyprzedała się praktycznie na pniu, myślę że firma Osovski jakoś sobie poradzi z Twoim bojkotem tej linii. Przecież o tym sam wcześniej napisałem więc nie rozumiem po co to piszesz. Ja napisałem dlaczego zwróciłem na to uwagę oraz co w związku z tym a Ty powtarzasz to co już wpisałem. Nie masz natomiast podstaw do stwierdzenia jak wyglądają moje zakupy w tej firmie i ile koszul kupuję, więc nie rozumiem także, po co sugerujesz że jestem klientem który dla nich nic nie znaczy i że beze mnie się obejdą. Po co robisz takie osobiste aluzje? Co było złego w tym, że napisałem co mi się w tych koszulach nie podoba i że później odpowiadałem przedstawiając swoje argumenty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 @hideryt Nie podobają Ci się te koszule albo sposób ich oznaczania. Ok, Twoja sprawa - nikt Ci nie broni wyrażać tego na forum i nikt Ci nie każe ich kupować. Ale ja (i sądząc po pozostałych wpisach nie jesteme odosobniony) mogę uznawać Twoje zarzuty za wydumane, abstrakcyjne i nieprzystające do ogólnie przyjętych reguł przy tego rodzaju kolaboracjach. A co do aluzji, to naprawdę nie rozumiem o czym mówisz. Fakty są proste - kolekcja Osovski & Mr.Vintage wyprzedała się praktycznie w całości, co dowodzi, że jest bardzo dużo klientów nie podziela Twoich obiekcji. Dlatego Twoje stwierdzenie, że bez tego oznaczenia dla firmy byłoby lepiej, jest zdecydowanie przesadzone. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
werdzo88 Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 prowokacja udana widzę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hinderyt Napisano 10 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 @hideryt Nie podobają Ci się te koszule albo sposób ich oznaczania. Ok, Twoja sprawa - nikt Ci nie broni wyrażać tego na forum i nikt Ci nie każe ich kupować. Ale ja (i sądząc po pozostałych wpisach nie jesteme odosobniony) mogę uznawać Twoje zarzuty za wydumane, abstrakcyjne i nieprzystające do ogólnie przyjętych reguł przy tego rodzaju kolaboracjach. A co do aluzji, to naprawdę nie rozumiem o czym mówisz. Fakty są proste - kolekcja Osovski & Mr.Vintage wyprzedała się praktycznie w całości, co dowodzi, że jest bardzo dużo klientów nie podziela Twoich obiekcji. Dlatego Twoje stwierdzenie, że bez tego oznaczenia dla firmy byłoby lepiej, jest zdecydowanie przesadzone. Ogólnie przyjętych reguł? Jak porównasz tą metkę http://33.media.tumblr.com/772f5db798043b91978660e1d885ba7c/tumblr_inline_mzgrov4o901ql3e37.jpg z https://osovski.pl/product-pol-641-Koszula-meska-OSOVSKI-MR-VINTAGE-MV0021.html widzisz tu zastosowanie jakiegokolwiek podobieństwa czy reguły? Gdyby OSOVSKI była w stylu tej kolaboracji jort i susu to nie miałbym żadnych obiekcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 I tu i tu masz nazwiska/imiona na metkach, a przecież właśnie na to zacząłeś narzekać. Ale widzę, że ta dyskusja jest jałowa, z mojej stroyn koniec tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Machiavelli Napisano 10 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Maj 2016 Jak rozumiem kolega @hinderyt nigdy nie pomyśli również o bespoke u krawca, który firmuje się własnym nazwiskiem (i sygnuje tym nazwiskiem swoje prace), bo... no właśnie. Wciąż nie jestem w stanie zrozumieć argumentacji - tzn. rozumiem ją, ale wydaje się bardzo odrealniona i wysnuta "na siłę". Kolekcja Osovski powstała przy udziale Michała Kędziory jest imho naprawdę udana (pod względem designu jak i użytych materiałów) i sam cieszyłbym się, mogąc nosić te koszule, zamiast narzekać na to, czyje nazwisko jest na metce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.