Co sądzicie o tym fraku?

[falla01]

Witam wszystkich serdecznie. Zastanawiam się ostatnio nad jakimś strojem do ślubu - termin coraz bliżej ;p Co sądzicie o frakach? Taki mi się ostatnio spodobał i zastanawiam się, czy go nie wybrać  http://www.modini.pl/klasyczny-frak-meski-285

[kolekcjoner21]

Witam wszystkich serdecznie. Zastanawiam się ostatnio nad jakimś strojem do ślubu - termin coraz bliżej ;p Co sądzicie o frakach? Taki mi się ostatnio spodobał i zastanawiam się, czy go nie wybrać  http://www.modini.pl/klasyczny-frak-meski-285

1. Frak to strój wyłacznie wieczorowy, więc na ślub, który zapewne odbędzie się o wcześniejszej godzinie, jest choćby z tego powodu złym pomysłem. Lepszy byłby żakiet.

2. Ten konkretny frak, częściowo wykonany z plastiku, to obraza dla, jak napisali, "najbardziej eleganckiego stroju męskiego". Jest także źle skrojony (za krótki), kamizelka za długa, spodnie nie nadają się do fraka itd. itp.

3. Polecam też lekturę:

http://formalstyle.blogspot.com/2010/09/czym-roznia-sie-frak-zakiet-i-surdut.html

http://mrmlody.blogspot.com/2012/09/zakiet-czyli-najbardziej-formalny-stroj.html

[Mateusz Papiernik]

Dorzucam jeszcze http://milerszyje.pl/ubraniowy-poradnik-slubny-7-white-tie-czyli-jak-nosic-frak.html- to wraz z powyższymi linkami definitywnie odpowie Ci, dlaczego w tym konkretnym przypadku absolutnie nie, bez dwóch zdań

[Boruta]

Witam wszystkich serdecznie. Zastanawiam się ostatnio nad jakimś strojem do ślubu - termin coraz bliżej ;p Co sądzicie o frakach? Taki mi się ostatnio spodobał i zastanawiam się, czy go nie wybrać  http://www.modini.pl/klasyczny-frak-meski-285

Nie wiem, czy dużo osób tutaj nosi frak, wiec z konieczności dostaniesz porady głównie teoretyczne. Problem z frakiem jest taki, że z racji swojego kroju musi on być naprawdę dobrze dopasowany, a bardzo ciężko to osiągnąć poprawkami krawieckimi. Zresztą nawet na tej stronie, która podałeś na dwóch z trzech zdjęć kamizelka wystaje spod marynarki

 

2. Ten konkretny frak, częściowo wykonany z plastiku, to obraza dla, jak napisali, "najbardziej eleganckiego stroju męskiego".

 

Tam są dwie opcje, druga jest z wełny.

 

 

[giacco]

Jak jesteś bardzo zdeterminowany by jednak wystąpić po zmroku we fraku, polecam Ci znaleźć krawca, który szyje kostiumy do np. opery czy teatru.
Takowi często szyją tego rodzaju ubrania jako kostiumy i jest szansa, że zrobią to nieco taniej niż uznany "samodzielny" krawiec. Jeden z moich kolegów wypróbował tę metodę na sobie
Dołączam się do ww opinii, że jeśli frak, to wyłącznie bespoke.
(jestem muzykiem, doświadczyłem na sobie)

powodzenia!

[Mateusz Papiernik]

...warto dodać, że o ile bespoke ogólnie jest raczej drogie, to bespoke fraka to już w ogóle Ostatnio teoretyzowałem ze swoim krawcem na ten temat, ale koszty skutecznie powstrzymały mnie od hobbystycznego szycia fraka, w którym okazji do wystąpienia niemalże nie ma.

 

Powodzenia!

[bulyt50]

Frak po ślubie powiesisz do szafy i będą go mole żarły.Spraw sobie porządny garnitur,po ślubie Ci parę lat posłuży.

[waski]

Proponuję poczytać ten wątek

https://forum.butwbutonierce.pl/topic/3171-%C5%9Blub-studni%C3%B3wka-chrzciny-i-inne-dyskusja-i-porady/page-85

[Ernestson]

Nie skreślałbym fraka dlatego, że później się nie przyda. Jak ktoś chce zaszaleć, to żaden argument. 

To, że nie nadaje się na uroczystość odbywającą się w dzień to już poważniejsza sprawa a najważniejsze jest to, że frak ma jakikolwiek sens jeżeli jest naprawdę za... tzn. wspaniały . Bez doskonałego dopasowania i wykonania będzie wyglądał żałośnie. Ten podlinkowany w pierwszym poście to koszmarek w którym nie da się dobrze wyglądać. 

[giacco]

...warto dodać, że o ile bespoke ogólnie jest raczej drogie, to bespoke fraka to już w ogóle Ostatnio teoretyzowałem ze swoim krawcem na ten temat, ale koszty skutecznie powstrzymały mnie od hobbystycznego szycia fraka, w którym okazji do wystąpienia niemalże nie ma.

 

Powodzenia!

Fortepian w Twoim avatarze sugeruje, że znalazłaby się sposobność dla fraka

[Mateusz Papiernik]

Fortepian w Twoim avatarze sugeruje, że znalazłaby się sposobność dla fraka

 

Gram amatorsko i dla przyjemności, na przestrzeni ostatnich 10 lat mam na koncie tylko jeden występ publiczny. Okazja może by się znalazła, ale i tak byłaby to raczej fanaberia Może kiedyś!

[Czapla]

Witam wszystkich serdecznie. Zastanawiam się ostatnio nad jakimś strojem do ślubu - termin coraz bliżej ;p Co sądzicie o frakach? Taki mi się ostatnio spodobał i zastanawiam się, czy go nie wybrać  http://www.modini.pl/klasyczny-frak-meski-285

Też jestem przed ślubem, rozważałem różne opcje, kombinowałem kombinowałem... i wykombinowałem, że najrozsądniej będzie postawić na sprawdzone klasyczne rozwiązanie czyli trzyczęściowy garnitur w kolorze granatowym ze zdekompletowaną kamizelką. Dobrze skrojony będzie wyglądał 10x lepiej niż różne ślubne wymyślne koszmarki. Mój garnitur powstaje w pracowni Miler Bespoke, ale jeśli masz okrojone fundusze to po przeczytaniu podanych wyżej linków będziesz wiedział gdzie szukać garnituru ze sklepu, oraz u jakiego krawca w Twojej okolicy go poprawić. 

Warto poczytać dokładnie to co podlinkowali powyżej inni. Na prawdę warto  

[pol606]

...warto dodać, że o ile bespoke ogólnie jest raczej drogie, to bespoke fraka to już w ogóle Ostatnio teoretyzowałem ze swoim krawcem na ten temat, ale koszty skutecznie powstrzymały mnie od hobbystycznego szycia fraka, w którym okazji do wystąpienia niemalże nie ma.

 

Powodzenia!

 

Proponuję dwuosobową galę orderową! Trzeba sobie stwarzać okazję

 

Przeprazam za OT

[uke]

"Bez doskonałego dopasowania i wykonania będzie wyglądał żałośnie"

To, o czym wspomniał Ernestson, najlepiej widać w filharmonii, gdzie frak jest strojem "roboczym". Bardzo niewielu muzyków wygląda we fraku naprawdę dobrze. Po prostu zakładają go bo inaczej nie wypada a fakt, że jest słabo dopasowany nikomu zdaje się nie przeszkadzać. Jeżeli właściciel się na tym nie zna a firma "obsługująca" filharmonię ma, być może, podejście typowego sklepu z odzieżą męską, to efekt bylejakości murowany. Świetnie dopasowane czy może szyte na miarę fraki można czasem zobaczyć na dyrygentach czy wybitnych solistach i to faktycznie robi niesamowite wrażenie, nawet pomimo niedoskonałości sylwetki. Jednak frak przeciętny, byle jak spasowany wygląda niestety jarmarcznie i chluby właścicielowi nie przynosi.

[giacco]

"Bez doskonałego dopasowania i wykonania będzie wyglądał żałośnie"

To, o czym wspomniał Ernestson, najlepiej widać w filharmonii, gdzie frak jest strojem "roboczym". Bardzo niewielu muzyków wygląda we fraku naprawdę dobrze. Po prostu zakładają go bo inaczej nie wypada a fakt, że jest słabo dopasowany nikomu zdaje się nie przeszkadzać. Jeżeli właściciel się na tym nie zna a firma "obsługująca" filharmonię ma, być może, podejście typowego sklepu z odzieżą męską, to efekt bylejakości murowany. Świetnie dopasowane czy może szyte na miarę fraki można czasem zobaczyć na dyrygentach czy wybitnych solistach i to faktycznie robi niesamowite wrażenie, nawet pomimo niedoskonałości sylwetki. Jednak frak przeciętny, byle jak spasowany wygląda niestety jarmarcznie i chluby właścicielowi nie przynosi.

 

Święte słowa! Jest dokładnie tak jak piszesz. Często te fraki są przechodnie i wędrują od artysty do artysty, a to nie może owocować dobrym efektem...

Poza tym, często łączone są z fatalnym obuwiem i dziwnymi dodatkami, raczej nieprzewidywanymi etykietą.

Ale soliści raczej przykładają więcej uwagi sprawom wizerunkowym; i słusznie!

[el-biczel]

Jakis czas temu w obszernym artykule o Uberze w Warszawie, wypowiadal sie pierwszy flecista FN, ktory musi dorabiac jezdzac Uberem, bo nie jest w stanie sie utrzymac z pensji muzyka. Jak mozna od tak zarabiajacych muzykow wymagac idealnie lezacych frakow?

 

Co nie zmienia faktu, ze nie jest to problem, ktory ogranicza sie do polskiej sceny.

[giacco]

Tu powinni działać pracodawcy. Tak jak śpiewacy operowi nie kupują na własną rękę kostiumów, tak uznane orkiestry powinny dopomóc w "umundurowaniu" muzyków. Zresztą widać to po np. Berlińczykach czy Wiedeńczykach, że ktoś czuwa nad ich prezencją.

[uke]

@el-biczel

To nie jest argument. To tak jakby prezenter lokalnej telewizji bolejąc nad faktem, że nie zarabia tyle co kolega z Warszawy, stawał przed kamerą w marynarce po ojcu i zdeptanych mrówkojadach z przeceny. Myślę, że w tym wypadku wysokość pensji nie jest wcale najistotniejsza. Filharmonia zresztą, żeby pozostać jeszcze przez chwilę przy tym przykładzie, jest świetnym probierzem tego jaka funkcjonuje świadomość męskiej elegancji po obu stronach sali i to niezależnie od wieku i zasobności portfela.

[el-biczel]

Alez oczywiscie, ze ma to duzo do rzeczy. Nawet jesli artysta nie musi sam kupowac sobie ubrania, to jesli orkiestry nie stac na godne uposazenia, to tym bardziej nie stac jej na wysokiej jakosci kostiumy sceniczne.

[uke]

Mówimy jednak o nieco innych stronach tego samego zjawiska. Jakości materiału nie widać z sali ale jeżeli rękaw fraka zakrywa muzykowi pół dłoni a spodnie spływają malowniczą kaskadą na but, to godne uposażenie nie ma w tym względzie nic do rzeczy. Jeżeli natomiast w taki sposób ubrał muzyka sponsor instytucji, czy też sama instytucja, to również daje tym świadectwo pewnego rodzaju ignorancji a nie braku funduszy.