[Józef Błoński] Dwurzędowy smoking z kołnierzem szalowym

[me.spoke]

Chciałem zaprezentować przebieg kolejnego zamówienia u Pana Błońskiego i na bieżąco konsultować postępy prac.

Projekt, który chodził mi po głowie od dłuższego czasu to dwurzędowy smoking 6x2 z szalowymi klapami. W końcu pojawiła się okazja Zamierzam rozpocząć czwartą dekadę życia z przytupem 🤵‍♂️

Inspiracje:

Dlaczego nie modna i minimalistyczna wersja z zapięciem 2x1? Bo dla mnie punkt środkowy zbyt przypomina marynarkę 6x1, która przy siedzeniu niezbyt ładnie się układa. Poniżej interpretacja Zaremby:

Nie da się jej co prawda odmówić uroku, ale zdecydowałem się na rozwiązanie bardziej klasyczne i moim zdaniem również bardziej praktyczne. 

Materiał kupiłem na eBayu - to 100% czarna wełniana barathea od Dugdale Bros. Ciężka (350 g/mb), klasyczna, angielska tkanina idealna do takiego zastosowania.

Dziś odbyła się druga miara:

Jak zwykle będę wdzięczny za wszelkie sugestie co zmienić/poprawić na tym etapie. Zastanawiałem się czy nieco nie obniżyć jednak zapięcia - co sądzicie?

 

Na marginesie - polska nomenklatura black tie moim zdaniem jest zbyt ograniczona. To, co właśnie zamówiłem to dinner suit, czyli najbardziej formalna postać black tie, przeznaczona głównie na oficjalne uroczystości zasiadane. Dla mnie smoking kojarzy się od razu z bardziej ekstrawagancką aksamitną marynarką (smoking jacket), w której wypada w zasadzie tylko palić cygara w specjalnie przeznaczonej do tego stylowej palarni ogromnej willi  

[spartanaqa]

O, déjà vu ze styleforum. Na tym etapie oczywiście widać jeszcze bardzo mało, ale proponuję obniżyć punkt zapięcia. Sam jestem na końcowym etapie szycia smokingu - żeby było śmiesznej również szalowa dwurzędówka i prawdobodobnie mamy tkaninę z tego samego miejsca.

To jest mój pierwszy smoking i pierwsza klapa szalowa, więc proces był wolny i traktowałem to jako naukę. Przy klapie szalowej bardzo ważna jest jej długość i kształt łuku - porównałbym to do kształtu/kąta kozerki przy klapach otwartych czy frakowych. Dłuższa linia klapy jest mocno porządana, szczególnie przy tym stopniu formalności. Położenie zapięcia w standardowym miejscu skróci wizualnie całość i może spowodować że będzie to wyglądać zbyt standardowo-garniturowo. W przypadku tej białej marynarki od BnTailor szerokośc i kształt klapy dobrze balansuje resztę sylwetki, ale jest to na granicy.

Krótszej klapie nie da się odmówić praktyczności, i zgadzam się z tym że długa linia klapy nie wygląda świetnie przy siadaniu. Klapy zwykle łamą się w okolicach brzucha, szczególnie gdy do tego dojdzie rewers z jedwabiu, który jest w miarę sztywny.

Ja spędziłem na tym sporo czasu i koniec końców stwierdziłem że wyrysuję na papierze szablonowym kształt klapy i jej długość, przypiąłem to w trakcie przymiarek i dzięki temu łatwiej było mi zwizualizować efekt końcowy - proponuję Tobie proponuję takie rozwiązanie. Ja przerobiłem 2 czy 3 szablony z delikatnymi zmianami zanim zdecydowałem się je wykończyć.

[me.spoke]

Dzięki za komentarz.

Tak, pokazałem również zamówienie na Styleforum i rzeczywiście większość optuje za dłuższą klapą i zapięciem 4x2 albo 2x1. Dzwoniłem już do Pana Błońskiego i obniży punkt środkowy na ile się da, chociaż będzie to raczej maks. kilka centymetrów. Zobaczymy jak wtedy wypadną proporcje i co zrobić z układem guzików.

Co do kształtu klap to ustaliłem, że zanim je wykroi będą wstępnie przyfastrygowane dla zobrazowania rezultatu.

 

[spartanaqa]

Nawiązując do postów ze styleforum, a szczególnie do wypowiedzi Chrisa Desposa (wie co robi), rzeczywiście przedłużenie klapy i zapięcia może być trudne ze względu na odcięty zapas materiału. W tym wypadku manipulowanie kształtem klapy + długości marynarki może pomóc w stworzeniu iluzji dłuższej sylwetki. Wbrew pozorom zrobi to lepszą robotę niż bawienie się układem guzików. Ogólnie wydaje mi się że im więcej objętości klapy znajdzie się niżej, tym smuklejsza wydaje się sylwetka.

Dla zobrazowania, tak to wygląda na mojej marynarce (manekin jest większy ode mnie, ale zapięcie plasuje się mniej-więcej 2-3cm nad linią kieszeni, więc nie jest to super-długa klapa.

 

Dla porówniania, gdyby tę objętość/łuk z dołu przenieść w okolice kołnierza, wydaje mi się że sylwetka zostaje "skrócona":

 

Ciekawym rozwiązaniem jest to poniżej - marynarka bodajże od RL Purple Label, dosyć krótkawa robiona na bardzo "garniturowym" wykroju (relatywnie krótkie klapy). Duży "wrap" + klapa której objętość znajduje się ciut poniżej klatki piersiowej, i wg. mnie wygląda to bardzo smukło.

 

 

Oczywiście wszystko to jest kwestią osobistych preferencji i jestem ciekaw jak będzie wyglądać następna przymiarka, natomiast polecam się nie śpieszyć i próbować różnych rozwiązań - podejrzewam że będzie to irytowało krawca co nie miara, natomiast krawcy są od tego żeby ich denerwować 😀

[me.spoke]

Nie wiem czy między słowami dobrze wyczytałem, ale jak rozumiem to jesteś autorem własnej marynarki?  w takim przypadku szczególne gratulacje.

Co do mojego egzemplarza - ja nie potrzebuję znacznego wydłużania sylwetki, mam prawie 190 cm wzrostu. Wiem, że większość klasycznych marynarek smokingowych ma inny układ guzików podyktowany proporcjami (długa klapa z zapięciem zdecydowanie poniżej talii).  

Do mnie jakoś bardziej przemawiała ta mniej typowa dla smokingu, a bardziej dla garnituru proporcja z nieco tylko niższym zapięciem i szerokim szalem. Względy praktyczne też odgrywają tu dużą rolę, bo dostaję białej gorączki jak siedzę w moim wspomnianym garniturze z niskim zapięciem 6x1.

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, ale mam wrażenie, że pod warunkiem zachowania kształtu klapy jak w pokazanej kremowej marynarce całość może wyglądać bardzo dobrze. Ale za Twoją radą na pewno nie będę się spieszył, ustalając to z krawcem  

Pan Józef powiedział, że klapa była tylko zawinięta do miary i jest jeszcze duży odcinek do poszerzenia jej u dołu. Mi się bardzo podoba ten bieg pod delikatnym skosem, a potem odejście pod kątem ku górze przy zachowaniu szerokości blisko kołnierza.

Zapięcie będzie o 2 cm niżej - tyle da się wydłużyć klapę.

Układ guzików może nie ma takiego znaczenia, ale chyba 4x2 będzie fajnie wyglądać (szybki Photoshop od jednego  z kolegów na Styleforum).

 

[me.spoke]

Smoking nabiera nieco kształtów.

Po pół godzinie dywagowania we trzech - tzn. pan Błoński, pan Paweł (jego czeladnik) i ja postawiliśmy na taki kształt klap jak ta, którą widać w całości. Jedyna różnica będzie taka, że będzie się trochę bardziej zwężać u góry przy kołnierzu.

Długość marynarki i rękawów też ustalona. 

Marynarka nie ma wypełnień, są za to delikatne roped shoulders (albo jak kto woli - con rollino).  

Z ciekawostek jeden z użytkowników na Styleforum powiedział, że lampasy jakie stosuje Pan Błoński to tzw. old fashion braid - bardzo tradycyjne (stosowane kiedyś w spodniach od munduru), trudne do zdobycia i z tego powodu praktycznie niewidywane. Ni to satyna ni ryps, są właściwe zarówno do white tie jak i black tie. Prawdopodobnie mają brytyjski rodowód i przynajmniej 70 lat.

[Velahrn]

Pan Błoński opowiadał, że kupił dawno temu cały zapas tego lampasu (chyba 50-100 metrów) po jakiejś likwidowanej spółdzielni krawieckiej, i tako od lat używa tego po trochu, na kolejny smokingi.

[pablocito]

Mam takie we fraku (był szyty ze 25 lat temu w krakowskim zakładzie, którego już dawno nie ma), ale jak to we fraku podwójne. W smokingu masz prawilne pojedyncze.

[me.spoke]

Mogę już zaprezentować efekt końcowy.

Moim zdaniem ostatecznie wyszło bardzo dobrze. Front zdobią tylko dwa guziki - cztery burzyły proporcje. Zapięcie nieco wyższe niż w standardowych dwurzędowych marynarkach z szalem, ale moim zdaniem jest bardziej praktycznie.

 

 

[Wodzu]

Wyszło bardzo ładnie, decyzja z zapięciem 2x1 moim zdaniem trafna.

W przyszłości pomyślałbym nad nieco szerszymi spodniami, co powinno spowodować, że będą się lepiej układały z tyłu.

[me.spoke]

Dzięki. Spodnie akurat układają się trochę lepiej po skróceniu szelek, ale też chcę je rzeczywiście oddać do poszerzenia (zapas na szczęście jest). Teraz mają dołem 20,5 cm, miało być 22,5 cm jak w spodniach od garnituru, który jednocześnie szyłem (coś się Panu Józefowi chyba pomyliło, ale ma zatrzęsienie zamówień od czasów publikacji artykułów o Hołowni 🫣):