jugend Napisano 16 Maj 2022 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 W dniu 13.05.2022 o 10:14, Stormont napisał: Kolejna rzecz, że nie ma przepaści pomiędzy człowiekiem a innymi gatunkami. Są prymitywne formy zachowań politycznych i moralnych u człowiekowatych i wybranych innych gatunków itd. Jest mnóstwo książek na ten temat. De Waal, o ile dobrze pamiętam, doszedł nawet do wniosku, że moralność to nie koncept a zjawisko społeczne, które nabyliśmy ewolucyjnie jako zwierzęta stadne. Kolega z poczuciem wyższości opowiada tutaj, jak to jesteśmy tym samym, co koguty i szympansy, i że są książki na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 16 Maj 2022 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 2 minuty temu, jugend napisał: Kolega z poczuciem wyższości opowiada tutaj, jak to jesteśmy tym samym, co koguty i szympansy, i że są książki na ten temat. Od kiedy koguty zaliczają się do człowiekowatych? I jaki ciąg przyczynowo-skutkowy prowadzi od "nie ma przepaści" do "jesteśmy tym samym"? A książek, w których tematy m. in. rozbudowanych zachowań społecznych wśród zwierząt czy historii gatunku ludzkiego nie brakuje. Mogę szczerze polecić np. "Sapiens" Yuvala Harariego, bardzo interesująca lektura. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gocławianin Napisano 16 Maj 2022 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 11 minut temu, blekit napisał: Od kiedy koguty zaliczają się do człowiekowatych? I jaki ciąg przyczynowo-skutkowy prowadzi od "nie ma przepaści" do "jesteśmy tym samym"? Ten sam ciąg przyczynowo - skutkowy, który kilkanascie lat temu w Hiszpani premiera Zapatero doprowadził do przyznania praw człowieka małpom. Problem z obrońcami zwierząt zawsze na końcu sprowadza się do aksjologii - odpowiedzi na pytanie: czy uznajesz prawa zwierząt na równi z prawami ludzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. blekit Napisano 16 Maj 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 @Gocławianinnie wiem czy to z Twojej strony brak dokładnych informacji czy manipulacja faktami, ale Hiszpania nie przyznała nigdy pełni praw człowieka ssakom naczelnym. Zamiast tego uznała (i to o ile kojarzę tylko na Balearach) Declaration on Great Apes, która propaguje przyznanie tym gatunkom trzech praw "człowiekowatych" - do życia, wolności i wolności od tortur. W przypadku istot, które mają z homo sapiens wspólnych przodków i dzielą do prawie 99% DNA, nie wydaje mi się, żeby były to szczególnie wygórowane postulaty. Co do tematu relacji między homo sapiens a innymi gatunkami zwierząt, to pole do dyskusji jest moim zdaniem dużo szersze. Ja nigdzie nie nawołuję do zrównywania praw zwierząt. Jedne są bardzie rozwinięte/przystosowane, inne mniej - świat jest bardzo różnorodny i nie ma sensu tego kwestionować. Jednakże jako przedstawiciele gatunku, który pewnym zrządzeniem losu znalazł się na szczycie drabiny, możemy się zastanawiać czy powinniśmy ten fakt wykorzystywać bez żadnych ograniczeń i refleksji. Nie każę nikomu przechodzić na weganizm, rezygnować z bliskich nam na tym forum skórzanych butów czy wełnianych garniturów, bo jak wspomniałem wcześniej uważam że naturalnie gatunki bardziej rozwinięte wykorzystują te rozwinięte mniej. Ale już np. redukcja ilości mięsa w diecie albo zastąpienie go jego syntetyczną wersją (kiedy będzie szerzej dostępna), preferowanie bardziej ekologicznych form hodowli czy całkowita rezygnacja z łatwo zastępowalnych towarów dokładających najwięcej do światowej "puli cierpienia" (do których osobiście zaliczam futra) to tematy, które moim zdaniem warto wziąć pod uwagę. Zwłaszcza w tym miejscu na świecie i w czasie, w którym dostęp do wszelakich zamienników jest relatywnie powszechny. Kto wie, może w przyszłości to jak traktujemy teraz zwierzęta będzie wzorcem dla tego, jak kolejne wyższe formy życia potraktują homo sapiens. A raczej na pewno - z uwagi na swoje implikacje ekologiczne - będzie miał przyszłość na realia w jakich będzie żyła ludzkość w perspektywie średnioterminowej. 10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 16 Maj 2022 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 4 godziny temu, jugend napisał: Kolega z poczuciem wyższości opowiada tutaj, jak to jesteśmy tym samym, co koguty i szympansy, i że są książki na ten temat. Duże słowa jak na gościa, który wparował tu kilka lat temu z nickiem "jugend" i fotografią nazisty w awatarze. Jak słusznie zauważył Błękit, książek na ten temat jest sporo (ja dorzucam de Waala), a z uznania statusu etycznego zwierząt pozaludzkich i negacji istnienia przepaści człowiek-inne zwierzęta, nie wynika, że człowiek jest tym samym, co kogut. Jeśli zaś chodzi o prawa człowiekowatych, to proponuję poczytać coś innego zamiast biedanotek w brukowej prasie. Pozostawiając już na marginesie, co, gdzie i w jakiej formie (np. niewiążących uchwał) uchwalono, w głównym nurcie nie rozważa się przyznania małpom człowiekowatym (ani innym zwierzętom pozaludzkim) praw człowieka, ale praw podstawowych (tak też dość progresywny GAP) w postaci życia, wolności oraz wolności od tortur. Wymagałoby to uznania podmiotowości (zdolności do posiadania praw), co też nie byłoby wielką rewolucją, biorąc pod uwagę, że podmiotem praw w naszej kulturze może być choćby nieistniejąca materialnie i niezdolna do odczuwania spółka akcyjna. Na koniec przyjmij do wiadomości, że obecne prawo ochrony zwierząt także zakazuje co do zasady ich zabijania, znęcania się nad nimi i odbierania im wolności, po prostu chroni interesy zwierząt poprzez ochronę ich dobrostanu i dereifikację, a nie - znacznie mocniejsze statusowo - upodmiotowienie. 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 16 Maj 2022 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 Bardzo proszę o kulturalną dyskusję i powstrzymanie się od wycieczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 16 Maj 2022 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2022 Jeśli chodzi o tego nazistę w awatarze, to nie jest to metafora. Przywołałem przecież fakt. 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziko Napisano 17 Maj 2022 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2022 W dniu 12.05.2022 o 18:14, Stormont napisał: Czy sentymentalizm szkodzi ruchowi obrony zwierząt i urąga filozofii sprawiedliwości międzygatunkowej, to temat na dłuższy wywód. Jednak odwoływanie się do emocji czy estetyki ma w argumentacji etycznej (w ogóle), a tym bardziej etyce relacji międzygatunkowych długą tradycję. W szczególności w odniesieniu do myślistwa. Stąd też pozwoliłem sobie na założenie, że mamy tu do czynienia z wygodnym chochołem. Ktoś próbuje argumentować przeciw polowaniom, od razu pojawia się kpina "bambinizm, bambinizm!", ma to zamknąć spór i usta krytykom. Nie chciałbym jednak dalej spekulować na temat sformułowania, które jest dla mnie nowe. Ja z określeniem bambinizm spotkałem się pierwszy raz od lekarzy, bynajmniej nie prawicowców, w kontekście właśnie motywowanych sentymentalizmem prób zakazywania eksperymentów na zwierzętach, prób wciąż koniecznych do rozwoju medycyny. Swoja drogą, przykład z myśliwymi jest dość znamienny - znam osobiście jednego polskiego postępowego etyka, dr filozofii, dla którego zupełnie oczywistą rzeczą jest to, że zabijanie zwierząt przez myśliwych jest etycznie dużo mniej kontrowersyjne niż zabijanie tychże w hodowlach przemysłowych. Wiem też, że na jednym z polskich uniwersytetów pisany jest doktorat na ten temat. Owszem, jak piszesz, obecnie jest bardzo wiele dyskusji o relacjach międzygatunkowych, ale warto wspomnieć, że dotyczą one również relacji między gatunkami zwierząt. Niektórzy utylitaryści, zwłaszcza skupieni w nurach transhumanistycznych, postulują np. całkowitą eliminację drapieżników z ekosystemów, co jest rozwiązaniem dużo bardziej radykalnym niż obecny kontrolowany odstrzał przez myśliwych. Z drugiej strony istnieją wciąż doktryny etyczne, które nie przyznają zwierzętom żadnych praw, np. etyka argumentatywna Hoppego. Krajobraz filozoficzny jest tu dość skomplikowany. O etyce cnót, zdawałoby się najbliższej gentlemanowi, nikt się nawet nie zająknął. Nie wiem, na ile futra sztuczne są gorsze od naturalnych, ale odnoszę wrażenie, że dużo mniej ludzi umiera obecnie z zimna nosząc futra sztuczne niż przed wiekami nosząc futra naturalne, więc nie racjonalizowałbym tu za bardzo przewagi jednych nad drugimi. Z całkiem innej, ale technicznie podobnej działki - w malarstwie od dziesięcioleci toczy się dyskusja o wyższości pędzli z naturalna włosia nad pędzlami syntetycznymi (ciekawostka: najdroższe pędzle z włosia syberyjskiego sobola mają ceny czterocyfrowe). Efektem tych dysput i presji artystów był bardzo duży technicznych postęp w produkcji włosia syntetycznego, i o ile wciąż np. syntetyczny soból nie doścignął naturalnego, to już IMHO syntetyczne odpowiedniki wiewiórki czy świńskiej szczeciny wręcz przegoniły oryginały. I to jest bardzo pozytywny aspekt, że konsyderacje etyczne mogą napędzać postęp technologiczny. Widzimy to też w syntetycznych odpowiednikach mięsa, czy rozwoju tzw. lab meat (mięso z próbówki). Swoją drogą, debata tutaj jest dobrym przykładem, jak bardzo zapomnieliśmy o zasadzie złotego środka. Trochę jakby nie było wyboru między progresywnym utylitaryzmem a totalnym prawem dżungli. Tak jakby nie dało się racjonalnie uargumentować, że stek wołowy od czasu do czasu jest ok, ale futra z norek jednak nie wypada, nie, bo przecież jedyne alternatywy to zamordystyczny frutarianizm vs laissez faire kanibalizm. A życie jest sztuką ważenia interesów. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 17 Maj 2022 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2022 1) Tak, ale - jak pisałem - istnienie sentymentalizmu niczego nie przesądza, bo są jeszcze argumenty racjonalne za uznaniem moralnego statusu zwierząt i, w konsekwencji, przeciw futrom. 2) Wywód dotyczący zasadności przeprowadzania procedur i porównania hodowli do polowań dotyczy innego tematu. Mam wrażenie, że od kilku dni każdy wchodzi tu i pisze kilka losowych argumentów nt. statusu etycznego zwierząt, a rozmowa dotyczyła drwiny z osób wypowiadających się przeciw pozyskiwaniu futer i konieczności pozyskiwania futer. Ja też zajmuję się tym tematem zawodowo. Samo istnienie teorii postulujących wykluczenie zwierząt z kręgu moralnego niczego nie przesądza, bo mogą być zwyczajnie błędne (i możliwie obiektywne porównanie argumentów naprawdę świadczy na niekorzyść tychże, niezależnie od tego, z jakiej perspektywy patrzymy). Nieprzypadkowo znajdują się na coraz większym marginesie. Hoppego trochę znam, to są użyteczne sofizmaty, ale często prowadzące do wniosków, które trudno przyjąć i pogodzić z rozumnością (nie racjonalnością). Wisienką na torcie jest jego przekonanie, że mieszkając w Turcji Erdogana doświadcza więcej wolności, niż wcześniej w USA, gdzie usunięto go z uczelni za racjonalizowanie homofobii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.