Dyjamentowski

W realu jest taki bardziej rdzawy i nieco spłowiały, więc mimo porady przeciwko poważnie rozważam zatrzymanie. I jaką polecasz? Raczej wolę ciemniejsze i bardziej wyraziste kolory ze względu na kontrast twarzy, ale jestem otwarty na eksperymenty. Wyglądają idealnie. Zagadałem do Meermina i proponują mi zamówienie ich z realizacją za 30-35 dni, więc pewnie się skuszę. Czy dobrze rozumiem, że na krawędzi mają kawałek skóry licowej również w miedzianym kolorze? Czy to dla uniknięcia wycierania? Czy one jest kontrastowy?

Tak zrobiłem i odebrałem buty jeszcze na jesieni. Zaskakująco, wcale nie są super wygodne. Są dobrze dopasowane, mają lepszy obcas, ale poziom komfortu jest podobny do poprawnie dobranych butów RTW klasy Yanko, czy nawet rozchodzonych Berwicków. No i na początku nie schodziły się kwatery, więc mistrz je rozciągał, na czym chyba nieco ucierpiał język, ale to bez większego znaczenia. Co innego styl. Wyglądają na pewno świetnie, (po poprawce) są w 100% zgodne z zamówieniem i sprawiają wrażenie... większych, chociaż przecież w tym samym rozmiarze. Tu versus Berwicki, z którymi dzielą rolę.

Zbliża się lato, a z nim zupełnie inny sposób ubierania. Płaszcze i pełna podszewka do szafy, a z niej... no właśnie, dotychczas polegałem na mocno każualowych zestawach + jednym lnianym garniturze, ale chciałbym to nieco zmienić. Pogadajmy o lecie. Czy w Warszawie można gdzieś lniany garnitur uszyć? (I zdążyć do lata?) Wydaje mi się, że nasi krawcy wypadają najlepiej z pełną podszewką i dość mocną konstrukcją, a globalne ocieplenie operuje za krótko, żeby nad Wisłą znaleźć półprzezroczystą marynarkę rodzimego wyrobu, ale chętnie przeczytam, że się mylę. Z drugiej strony Suit Supply kusi garniturami "pure linen" z luźnym krojem Roma. Warte 2,5k? Czy dać szansę Bytomiowi za 40% tej kwoty? Albo coś złożyć? Lancerto nadal ma czerwoną marynarkę Mr Vintage. Co sądzicie o zestawie z granatowymi spodniami? Może nie jeansami, a mniej lub bardziej spłowiałymi spodniami również lnianymi. Wreszcie, jakimi butami to dopełnić? Wpadły mi w oko (moje postanowienie wisi na włosku) zamszowe mokasyny Meermin w pięknym (na zdjęciach) miedzianym kolorze, bo i zamszowymi mokasynami wydają się stylizować te garnitury i marynarki producenci. Niestety, nie mają 7.5UK, a to ten rozmiar chciałbym porównać z 8, więc jeśli to dobry pomysł, chętnie bym zobaczył alternatywę. (A tak swoją drogą, czy paski Meermina są OK?) Najlepiej takimi butami, które sprawdzą się też bez marynarki. W zestawieniu z taką, kompletnie przypadkowo wybraną i wcale nie akurat impulsywnie kupioną w Otrium kurtką safari, która chwilowo mi do niczego nie pasuje? No i co pod spód? Czy kolorowe polo i lniane koszule mają alternatywę?

No i wyszło, że podszedłem czysto transakcyjnie, wszedłem, kupiłem, wyszedłem.

Swoje pierwsze porządne buty wysłałem do Wielkiego i jestem pod wrażeniem, Wróciły jak nowe, a przeszedłem w nich tysiące kilometrów, w każdej pogodzie i warunkach, nawet w lesie deszczowym. Miały zdarte czuby (przewrotka na hulajnodze), pięty (trudno wyczuć), zabrudzone od wewnątrz, generalnie skatowane. Shoe wymienili zelówki, fleki, uzupełnili braki w noskach, generalnie wyglądają jak nowe. Zalety: kompleksowa konsultacja, efekt całkowitej odnowy, brązowe zelówki (Vibram), nigdy nie pomyślałem, żeby dobrać kolor, a fajnie wyszło, wysyłka/odbiór inpostem, wypełnienie tych czubów, jak nowe wyglądają. Wady: cena (~500), ponad połowa ich wartości, chociaż może to moja wina, że takie tanie buty wysłałem, nie stukają tak fajnie na tych Vibramach. No i pociemniały, a były już ciemne. Mnie nie przeszkadza, ale zmiana znaczna. Zastanawiam się na ile trwałe są te uzupełnienia. Są tak dobre, że aż budzą wątpliwości.

Z usług pana Marka korzystam od kilku lat, zresztą z polecenia na tym forum, i sam chciałem je polecić: zelowanie (Topy), odsalanie, drobne naprawy (ostatnio krawędzie po zimie) niedrogie prawidła (noname, ale można zamówić i odebrać dobrane z butami). Praktycznie wszystkie buty mam podzelowane właśnie tutaj. Ogromną zaletą zakładu jest lokalizacja (Hoża 21/23) i godziny otwarcia (do 18, w środy do 19), czyli rzeczywiście można przy okazji wpaść i coś podkleić/poprawić/naprawić w krótkim terminie, bez paczkomatowej logistyki i kilkutygodniowych terminów.

Materiał się przecież nie zmienia. Ta muszka już zawsze będzie z szantungu. Możesz ustalić od razu większy rozmiar. Co daje regulacja?

W Tiestore można zamówić prawdziwą muchę na rozmiar kołnierzyka, bez sprzączek i haczyków.

Mam dwie pary ciemnobordowych butów (double monki i penny loafersy). Realnie noszę je tylko do granatowych i szarych ganiturów.

Ale odradzając szerszy niż 8,5 cm.

Jakby co, to z tego jestem bardzo zadowolony, mimo że nie było butów w zestawie.

Suitsupply proponuje cały zestaw black tie, z koszulą, muchą, szelkami, a nawet butami, za 3700 zł, z kamizelką za 4100. Co sądzicie o tych marynarkach?

Wsparcie polskiej firmy ma sens, gdyby ona rzeczywiście szyła, nawet drożej, w Polsce. Jeśli to jest tylko pośrednik, który mi drożej sprzedaje ten sam obcy produkt, to trochę się mija z celem. To już lepiej wtedy wesprzeć jakiegoś lokalnego krawca.

Jeśli produkt rzeczywiście ten sam, to pewnie z tej samej szwalni i wobec tego nie widzę innej opcji: ktoś ustalił wyższą marżę. Bardzo możliwe, że szwalnia ze względu na wielkość zamówienia, ale dla klienta to obojętne.

Wiem, że to już trochę nie Wasz problem, ale z ciekawości: co będzie w tych salonach?