Golf gra tylko dla gentlemanow!!!!

[Remy]

Golf to forma medytacji w ruchu.

Można też stawiać sobie cele i je realizować.

Zależy kto jak do niego podchodzi.

Pozwala grać do późnej starości.

Jest to trudny sport, ale niektórzy lubią wyzwania.

Podziwiam graczy zawodowych, dla których to praca, bo to naprawdę ciężki kawałek chleba...

W golfa gra 60 milionów ludzi w 120 krajach. W USA około 30 milionów.

W Polsce ten sport dopiero zaczyna istnieć zarówno w kwestii możliwości gry jak i świadomości ludzi.

Postrzegany jest jako elitarny ponieważ w wielu miejscach ceny za wejście na pole są wysokie.

Mała popularność tego sportu i duży kosztach utrzymania pola generują wysoką cenę.

Są jednak inicjatywy mające zmniejszyć cenę np:

http://kalinowepola.pl/klub/cennik.html

Opłatę 1500zł ponosi się raz, co roku płaci się 1317zł.

Ktoś powie że to dużo...

Znam ludzi którzy zarabiają niewiele, a palą paczkę papierosów dziennie. Daje to 300zł miesięcznie i 3600zł rocznie.

Każdy ma prawo do "przyjemności"...

[Gość gccg]

Pare slow, nie jest proste w kilku slowy opisac co to jest Golf. Przede wszystkim czas, ktory poswiecamy samemu sobie, samej grze...

Jest to sport, dla wielu odbierany jako sport Bogaczy, Snobow, Doktorkow,Adwokatow,Menagerow itd.stanowczo KRZYCZE NIE!!!!

To fakt. Jakkolwiek graczem nie jestem (moi rodzice za to są), to drażni mnie ten fałszywy elitaryzm golfa.

Gccg, nie ma się co zżymać, mnie golf też nie ciągnie, ale uważam, że spacer po pastwisku i palnięcie piłki od czasu do czasu to forma ruchu na powietrzu dobra jak każda inna. Jak ktoś to lubi, to niech to robi, życzę powodzenia.

Zzymac sia a pytac to dwie rozne rzeczy ... ja pytam a nie wartosciuje. Jezeli zas czegos nie rozumiem, to nie nadaje temu absolutnego znaczenia

Pare slow, nie jest proste w kilku slowy opisac co to jest Golf. Przede wszystkim czas, ktory poswiecamy samemu sobie, samej grze...

Jest to sport, dla wielu odbierany jako sport Bogaczy, Snobow, Doktorkow,Adwokatow,Menagerow itd.stanowczo KRZYCZE NIE!!!!

To ze w Polsce nie ma pol golfowych dla normalnego zjadacza chleba dlatego tez jest tak odbierany... Pole 18 dolkowe z 72 Par(uderzenia, powinno sie tyle miec ale dluga droga prowadzi do takiego wyniku!!!). Co mnie fascynuje podejmowanie szybkich decyzji, wysilek w koncu okolo 6,5km w najlepszym wypadku na nagach z torba pelna kiji 14 sztuk, pewnie sie zastanawiacie dlaczego podejmowanie decyzji: jaki kij, jaki swing, czy kija zamknac czy tez otworzyc ....Wymaga od kazdego odbicia pilki pokory konsekwencji i wytrwalosci..... i czystej glowy,wykasowanej tyylko dla golfa na ten czas...po prostu daje czadu. To tyle mozna duzo wiecej, mysle ze znajda sie gracze na forum i cosik dodadza od Siebie ,kazdy odbiera jednak inaczej....A ja moglbym mowic i mowic....dajmy tez szanse wykazac sie innym.

d.s.

Dzieki za odpowiedz

[espresso]

Widze ze niektorzy zachowuja sie jak male dzieci-czego nieznaja to sie tego boja, a jak sie boja to atakuja.... Jak sam tytul postu mowi "golf gra tylko dla gentelmenow" ale i tak jestem wdzieczny za wasze wszystkie opinie. Chcialem poznac jak KOWALSKI do tematu GOLF podchodzi....

d.s.

[votec1]

Strzygłem kiedyś trawę na polach golfowych country clubów,w USA.Mam wrażenie,że gentleman trafia sie tam wyjątkowo.

[Gość gccg]

Strzygłem kiedyś trawę na polach golfowych country clubów,w USA.Mam wrażenie,że gentleman trafia sie tam wyjątkowo.

Nie wiem jak w Polsce ...ale w Holandii jezeli ktos bardzo chce grac...to moze grac. Nie trzeba byc do tego zadnym dzentelmenem, Sport jak kazdy inny.

[Falk]

Zzymac sia a pytac to dwie rozne rzeczy ... ja pytam a nie wartosciuje. Jezeli zas czegos nie rozumiem, to nie nadaje temu absolutnego znaczenia

Twoje wypowiedzi sprawiały dla mnie wrażenie dość wartościujących. Przepraszam, jeśli źle to odczytałem.

Wg mnie nie ma sportów tylko dla gentlemanów, bo bycie gentlemanem to styl życia, a nie uprawiany sport. Można grać w polo, a być bucem. Jak ktoś lubią grać w golfa, niech sobie gra. Mnie się to nie podoba, to nie gram

[Gość gccg]

Zzymac sia a pytac to dwie rozne rzeczy ... ja pytam a nie wartosciuje. Jezeli zas czegos nie rozumiem, to nie nadaje temu absolutnego znaczenia

Twoje wypowiedzi sprawiały dla mnie wrażenie dość wartościujących. Przepraszam, jeśli źle to odczytałem.

Wg mnie nie ma sportów tylko dla gentlemanów, bo bycie gentlemanem to styl życia, a nie uprawiany sport. Można grać w polo, a być bucem. Jak ktoś lubią grać w golfa, niech sobie gra. Mnie się to nie podoba, to nie gram

Nie ma sprawy ... wiem ze mozna odniesc takie wrazenie ... chyba ze wzgledu na podobne sformulowanie tematu dyskusji ... poniewaz - tak jak napisales - sporty tylko dla gentlemanow nie istnieja

[espresso]

Gentelmenem byc to zadkosc w dzisiejszych czasach,pelen snobizmu,chamstwa i okrucienstwa... Dla mnie kazdy jest GENTELMEN wtedy gdy wszystko robi Fairplay, jesli taka osoba gra w golfa fair i w zyciu gra tak samo.... to jest Gentelmenem, dlatego tez napisalem na poczatku postu Golf nie jest dla Adwokatow,Doktorkow, Menadzerow itd. Niestety jest coraz gorzej spotkac GENTELMENOW, DAM na polach golfowych i w normalnym szarym zyciu... nad czym ubolewam

d.s.

[Gość Nereusz]

Gentelmenem byc to zadkosc w dzisiejszych czasach,pelen snobizmu,chamstwa i okrucienstwa... Dla mnie kazdy jest GENTELMEN wtedy gdy wszystko robi Fairplay, jesli taka osoba gra w golfa fair i w zyciu gra tak samo.... to jest Gentelmenem, dlatego tez napisalem na poczatku postu Golf nie jest dla Adwokatow,Doktorkow, Menadzerow itd. Niestety jest coraz gorzej spotkac GENTELMENOW, DAM na polach golfowych i w normalnym szarym zyciu... nad czym ubolewam

d.s.

[+Immune+]

No cóż, kolega widać wie co mówi. Szkoda, że nie pokusił się, żeby precyzyjnie wskazać nam które grupy zawodowe są uprawnione do gry w golfa.

[Gość Nereusz]

No cóż, kolega widać wie co mówi. Szkoda, że nie pokusił się, żeby precyzyjnie wskazać nam które grupy zawodowe są uprawnione do gry w golfa.

Immune Przecież tu nie chodzi o zawód. Kolega wyraźnie napisał, że golf jest dla dżentelmenów, a dżentelmenem jest ten kto gra fair w golfa, a to przekłada się bycie fair w życiu, to znowu sprowadza się do bycia dżentelmenem, przecież to takie logiczne...

[espresso]

Sorry, moze ktos poczul sie urazony przepraszam nie mialem zamiaru, Gentelmeni zrozumieja....ha ha tak mysle!!!!????a nie chcialbym sie mylic ,choc nobody is perfeckt....

d.s.

[Gość Nereusz]

Nie sadze, żeby ktoś się poczuł urażony, no chyba ze jakiś "Doktorek"

[espresso]

Jak widac brakuje gentelmenow w "Krainie Czarow-POLONEZJI" a do tego grajacych w golfa....., szkoda!!!?????

[espresso]

Witam wszystkich uprawiajacych ten SPORT. Tak, troszeczke WAS zaniedbalem,zero wpisow czy tez komentarzy, praca,rodzinka, troszeczke Golfa itd. rozumiecie...

Postaram sie zachecic do dalszej wspolpracy czyli:dalszych komentarzy zadam Wam pytanie "Jakie pola golfowe sprawily Wam najwieksza frajde gry,servis i przygotowanie pola, jestem ciekawy czy polecice jakies(nie tylko pola krajowe)? Dzieki i licze na feedback....

d.s.

[WojtekJ]

Nie wiem czy golf to gra dla gentelmanow bo tam gdzie ja grywam (przedmiescia CHicago) to roznych sie widuje - cale rodziny , grupki mlodziezy i, grupki kolegow z pracy itp

Natomiast co mnie i innych z ktorymi rozmawiam pociaga to jego towarzyskosc polaczona z trudnoscia techniczna.

Caly czas moznarozmowe prowadzic a i przy okazji piwo wypic z kolegami na swiezym powietrzu.

DObrego uderzenia trudno sie nauczyc i latwo je zgubic - poprawny swing jest bardzo nienaturalny i wymaga koncentracji i pokonania innych nawykow miesniowych np z baseball'a czy hokeja - ten drugi jest mniej szkodliwy niz pierwszy.

Warunki fizyczne nie graja roli - kazdy o ile ma czas i pewna doze koordynacji moze dojsc do poprawnego poziomu.

Oczywiscie jest to zlodziej czasu - ale jesli sie zaplanuje to mozna co tydzien-dwa kilka godzin wykroic

[trumpett]

"Jakie pola golfowe sprawily Wam najwieksza frajde gry,servis i przygotowanie pola, jestem ciekawy czy polecice jakies(nie tylko pola krajowe)? Dzieki i licze na feedback....

d.s.

Polecam rejon Algarve w Portugalii- najlepsze moim zdaniem pole Monte Rei http://www.monte-rei.com/ .

W Polsce sport staje się coraz bardziej popularny, chociaż wciąż dla 99% społeczeństwa kojarzy się z czymś niedostępnym. W praktyce golf nie musi być większym wydatkiem niż np. narciarstwo. Inne porównanie: roczna opłata członkowska klubu golfowego kosztuje tyle co roczny karnet na siłownię.

W Bytomiu powstaje nowe pole golfowe. Robi niesamowite wrażenie- pole położone jest na hałdach, z widokiem na zabytkowy szyb kopalniany.

http://www.gcinvest.pl/srebrne-stawy-by ... cyjne.html

[mbs]

Inne porównanie: roczna opłata członkowska klubu golfowego kosztuje tyle co roczny karnet na siłownię.

Moim zdaniem całkiem nietrafione. Na siłownię można chodzić codziennie, przed pracą, po pracy. Nie sądzę, żeby ktoś codziennie jeździł grać w golfa.

[Brzydalllo]

Inne porównanie: roczna opłata członkowska klubu golfowego kosztuje tyle co roczny karnet na siłownię.

Moim zdaniem całkiem nietrafione. Na siłownię można chodzić codziennie, przed pracą, po pracy. Nie sądzę, żeby ktoś codziennie jeździł grać w golfa.

Teoretycznie można, tylko po jaką ch...?

[mbs]

Jak ktoś lubi? Nie trzeba przecież codziennie wyciskać ciężarów. Ale to już OT.

[mbs]

Chyba jednak takie osoby mają zarobki, które trumpett określiła jako "poza zasięgiem".

[m.z.]

koledze saint-benji chyba chodziło o takie wnioskowanie:

1. Za podobne pieniądze na siłownię zwykły człowiek może chodzić często, a w golfa grać rzadko (z powodu ograniczeń czasowych)

2. Ci którzy mogą, są bogaci i kwafilikują się do stereotypowych wyobrażeń o golfistach.

Ergo nie można porównywać golfa z siłownią cenowo, bo uwzględniając czas spędzony na zajęciach, golf wypada drożej.

[pirat]

niniejszym awansowałeś na oficjalnego tłumacza języka świętobenjińskiego

[mbs]

W Polsce sport staje się coraz bardziej popularny, chociaż wciąż dla 99% społeczeństwa kojarzy się z czymś niedostępnym.

Chodziło mi o ten fragment, mogłem go nieco sparafrazować. Dalej nie chce mi się komentować.

I tak, m.z, dokładnie o to mi chodziło.

[m.z.]

@ pirat - dziękuję bardzo, niezwykły to zaszczyt. czy dostanę jakiś certyfikat? ;d

Natomiast golf nie wypada o wiele drożej od sportów bardziej kojarzonych z nizinami. Na 2/3 pary dobrych butów do koszykówki też trzeba wydać sporo pieniędzy (jedna para ok.400 pln) a to przy warunkach gry akademickiej naprawdę kwestia jednego, dwóch sezonów.

Zacząć można od przygody z podstawowymi kijami i jeśli ktoś nie ma ambicji bycia zawodowcem, stopniowo budować komplet. Wiele pól oferuje wypożyczalnie, więc nie trzeba zaczynać od wydatków, lepiej spróbować na ich sprzęcie.

Range na warszawskim wilanowie z wypożyczeniem kijów kosztuje tyle co niedrogi obiad na mieście, a na początek w sam raz. Rajszew ceny piłek na range miał chyba jeszcze bardziej śmieszne.

http://golfparkspoland.pl/?v=dzialy&id=16