Skocz do zawartości

(W-wa) Tadeusz Januszkiewicz derby z shell cordovanu


maciato

Rekomendowane odpowiedzi

 Mi - podobnie jak kolegom, nie podobają się bardzo zabrudzenia skóry. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak można zrobić coś takiego - chyba wyjątkowo trzeba się spieszyć.

 

Może powiem bardziej technicznie skąd biorą się takie zabrudzenia i jak powstają. Może to wielu Kolegom pomóc zwracać uwagę na staranność wykonania nowych butów, jak również usług choćby zelowania obuwia.

Mając nazwijmy to surowe spody skórzane, szewc bierze pędzel do ręki, macza w płynnym wosku (najogólniej mówiąc o środku) i po prostu maluje brzeg tego spodu. Od tego jak to zrobi w dużej mierze zależy, czy wspomniany wosk upaćka cholewki, czy też nie. Druga sprawa, to rozprowadzenie tego wosku i samo woskowanie na gorąco. Jeżeli szewc od razu mokre brzegi od wosku puści na szczotki kombajnu, to często chaarakterystycznym objawem są kropki na cholewkach butów, jak wosk zacznie pryskać. Jak do tego dołoży niestaranne woskowanie szczotkami na maszynie, to nie dość, że mamy na cholewkach butów wcześniejszy płynny wosk, to dodatkowo ślady po wosku na gorąco. jednym słowem - takie zabrudzenia, to tylko i wyłącznie pośpiech i niedokładność wykonania. Nie ma na takie upaćkanie usprawiedliwienia.

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest możliwe, ale w skrajnych przypadkach może się to wiązać z ponowną częściową rekoloryzacją skóry. Ważne jest by dobrać optymalny środek, który z jednej strony pozwoli odczyścić cholewkę, a z drugiej nie naruszy wykończenia skóry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szewc24.pl dzięki za przybliżenie tematu :) U mnie na każdych butach są te kropeczki - w sumie nigdy nie zastanawiałem się nad ich pochodzeniem. Zawsze wydawało mi się, że podeszwy są tylko olejowane i ew. malowane - nie woskowane. Nie przeszkadzają mi bardzo - są bardzo drobne, ale w jednym miejscu też mam pomalowaną na czarno cholewkę - ale od wewnętrznej strony w okolicach pięty. 

 

Ja osobiście w celu uniknięcia zabrudzeń użyłbym przynajmniej taśmy malarskiej... bardzo praktyczna :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby uniknąć zabrudzeń, po prostu trzeba jedynie powoli dokładnie nakładać środek na spody. Taśma zupełnie nic by Ci nie dała. Oprócz czasu potrzebnego na oklejenie, to ryzykujesz tym, że przy jej odrywaniu, razem z klejem odejdzie apretura, albo inny środek wykończeniowy na cholewkach. Jak wspomniałem charakterystyczne są kropki, ale też poziome kreseczki długości kilku milimetrów. Przykład z dzisiaj - Berwicki.

 

post-1882-0-77787400-1423607761_thumb.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się z tego niezły oftop, ale jakże ciekawy!

Jednym słowem czas jest tutaj czynnikiem najważniejszym, następnie dokładność i staranność. W moim butach po zelowaniu pojawił się ten sam problem. Na około cholewki biegła piękna, czarna picha.... Nie odebrałem tak wykonanej usługi, czego "szewc" nie potrafił zrozumieć. Po emocjonalnej dyskusji zgodził się poprawić to co spartaczył. Buty odebrałem już bez zabrudzeń, powiem więcej, nawet bez koloru na około cholewki... :/ Nie zapłaciłem za usługę, za to się dowiedziałem, że jestem wyjątkowo upierdliwym klientem.  Bo przecież "tak się robi i to zupełnie normalne"

Co do samego wykończenia brzegów/ krawędzi skórzanych. Parę razy próbowałem je w torbach wykańczać w sposób "szewski". Po dokładnym wyszlifowaniu  nakładałem wosk twardy następnie zgrzewałem żelazkiem szewskim (ambusem?) roztopiony wosk ładnie wypełniał pozostałe ubytki i tworzył gładką krawędź.  Póżniej już tylko ostateczna polerka pieluchą tetrową i carnaubą. Nie zdarzyło mi sie tym sposobem upaprać nieestetycznie torby.

@szewc24, jako całkowity amator ciekaw jestem Twojej opinii czy robię to "zgodnie ze sztuką" czy mija się to z celem? :)

 

Moda proszę o utworzenie osobnego wątku albo o przeniesienie do odpowiedniego, żeby koledze nie zaśmiecać tematu.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przecież "tak się robi i to zupełnie normalne"

 

Niestety ma rację. Nawet bardzo renomowane pracownie za granicą tak robią. Jest to "standard" trudny dla mnie i jak widać dla Was w zrozumieniu. Pośrednio można tylko szukać usprawiedliwienia w tym, że klient chce tanio usługę. Przewijało się to już w przypadku zelowania butów ile powinno kosztować, więc problem wykończenia brzegów, daje pewną odpowiedź w tym temacie.

 

Co do tego jak wykańczasz krawędzie, to myślę, że jak najbardziej ok. Samo przypalenie skóry, w połączeniu z woskiem, to prawidłowy sposób działania (jeden z wielu). Nie wiem tylko czy podczas użytkowania później, wosk nie ulega wykruszeniu, bo generalnie przeznaczony jest na powierzchnie nie pracujące, lub mało pracujące. Jeżeli tylko jest to "muśnięcie" woskiem, a nie nakładanie grubszych warstw, to powinno być ok :)

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowe zelowanie na Vibramie, albo Dunlopie, t0 40 zł/para. Do tego dochodzi koszt dwuetapowego wykończenia spodów woskiem (płynnym i na gorąco) - 10 zł/para. W sumie łącznie 50 zł/para. Ale dochodzą też koszty przesyłek niestety :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.