[WARSZAWA] Atelier Mokotowska 63 (Royal Collection)

[Üxküll]

Sklepy RC w centrach handlowych a Atelier Mokotowska 63, to dwa różne światy i inne towary. Nie będę silił się na ocenę sklepów, w których niczego dotąd nie kupiłem, bo w sumie towaru dużo, ale nic mnie nie skłoniło do zostawienia tam swojego grosza, więc poprzestaję na podaniu linku do często uaktualnianego profilu na Fb Atelier Mokotowska 63:

 

https://www.facebook.com/ateliermokotowska63

[Wincenty]

A to inna bajka!

[Styleman]

"Marki garniturów i marynarek oraz spodni to ometkowane RC"

 

@Styleman, rozumiem, że masz inną opinię o jakości produktów z metką RC z pozycji wieloletniego kolegi właściela. Słuchamy zatem.

 

Nie mam nic przeciwko nowym inicjatywom, chętnie odwiedzę sklep oraz zapoznam się z asortymentem, jeśli jakość jest nieporównywalnie lepsza od tego co było kiedyś, może się skuszę na zakup.

Opinia o firmie RC jest znana w całej Polsce, opinia raczej negatywna. Niestety, miałem tą nieprzyjemność poznania negatywów. Swego czasu RC  było nazywane " luksusową biedronką" i było w tym wiele prawdy. To jeśli chodzi o samo zarządzanie, jakość produktów również na minus. Może się zmieniło?

Jeżeli pracowałeś w RC ,na pewno pamiętasz specjalne kolekcje ,specjalnie przygotowane dla RC ,z metka RC.Buty ,marynarki ,koszule i wiele innych.Co do ich jakości nie mogę się wypowiadać,nigdy ich nie posiadałem ,tylko oglądałem na polkach.W RC kupuje tylko wybrane marki i to od wielu lat  ,największy ich wybór był w Warszawskiej Panoramie(Brunello Cucinelli,Cornelliani,Pal Zileri i jeszcze parę)co do ich jakości nie mam co dyskutować.Większość tych marek i parę innych jest teraz do kupienia w sklepie na Mokotowskiej.Co do cen nie dyskutuje ,zawsze mogły by być tańsze.To ze znam wiele lat właściciela,nie daje mi żadnych bonusów przy zakupach a jedynie mozliwosc porozmawiania na temat produktów i powspominania dawnych czasów. Co do zarządzania firma rowniez nie mam mozliwosci się wypowiadać ,nie jestem na ten moment z nią związany,gdyby była zle zarządzana, na pewno by do dnia dzisiejszego nie przetrwała..

[skar]

Co do zarządzania firma rowniez nie mam mozliwosci się wypowiadać ,nie jestem na ten moment z nią związany,gdyby była zle zarządzana, na pewno by do dnia dzisiejszego nie przetrwała..

 

 

www.upadlosci-warszawa.pl  w wyszukiwarce, w polu sygnatura wpisz proszę X GUp 30/11 (względnie bez "X"). W polu upadły: Agencja J.A.R. sp. z o.o. sp. komandytowa.

 

Podobnie na ww. stronie wpisz proszę sygnaturę X GUp 91/11 lub upadłego Agencja JAR sp. z o.o.

 

To chyba tyle odnośnie sprawnego zarządzania (oczywiście z perspektywy wierzycieli )

[roland]

No też mi się wydawało, że Royal Collection upadło i odrodziło się poprzez inną spółkę, która oczywiście za długi nie odpowiada...

[Lug]

Moi Drodzy, na wstępie Witam Wszystkich, nie wypowiadałem się dotąd na forum, ale mam nadzieje zacząć. Chciałbym jednak z sentymentu napisać kilka słów o RC. Jestem z Wrocławia, a RC to był pierwszy sklep w mieście (przynajmniej z mi znanych, wtedy był jeszcze w Arkadach), w którym mogłem kupić normalne, czyli dopasowane do mnie ubrania. Około 6-8 lat temu kupiłem tam 2 sztuki dżinsów IceBerga (nie znałem wtedy tej marki wcale) i mam je do dzisiaj. Kupiłem tam też sweter i kurtkę letnią Armaniego (też mam do dzisiaj, ale nie chodzę już zbytnio w tego typu ubraniach). Kupiłem również koszulę i krawat (wprawdzie w nich nie chodzę, bo mam fajniejsze, ale też dałoby radę). Wszystko to było bardzo dawno, a ubrania, które tam kupiłem wciąż są aktualne. Zatem tamtejszy dobór asortymentu sprawdził się na przestrzeni lat:) Ten sklep był dla mnie ok. Szkoda, że już go nie ma we Wrocławiu, ale z drugiej strony nie wiem czy bym teraz tam zaglądał. A co do rzeczy marki RC. Chyba buty, które tam kupiłem były właśnie RC (logo jest na nich starte, zatem dokładnie nie wiem, ale tak mi się wydaje). Buty kupiłem 6-8 lat temu. Kiedyś chodziłem w nich bardzo dużo (czasami dzień w dzień), a później już niezbyt często. W zasadzie traktowałem te buty jako woły robocze, czasami chodziłem chyba też po śniegu, błocie, soli. Buty były wygodne, co niezbyt często mogą powiedzieć. Nie wiem ile kosztowały, ale nie więcej niż 500 zł, choć może to była cena po przecenie. W wakacje wypróbowałem na nich (po raz pierwszy) środki Saphir (tj. mydło, renomat, balsam koloryzujący i krem). Wtedy też włożyłem do nich po raz pierwszy prawidła (takie tanie sprężynowe). Bardziej próbowałem środki i prawidła niż zamierzałem uzdrowić buty. A wyszło całkiem fajnie. Podkreślam, ze buty jakie w załączeniu są stare i w zasadzie niezbyt drogie. W każdym razie bytu do dziś się trzymają i po odświeżeniu Saphirem mają całkiem fajną cholewkę, gorzej z podeszwą (buty od nowości są fabrycznie podbite gumą, 2-3 razy wymienianą). Tyle o jakości marki RC.

[ricco]

Dzisiaj ogłasza się raczej upadłość układową, która ma na celu w perspektywie czasu zaspokoić wierzycieli przy jednoczenym nie narastaniu dodatkowych kosztów (odsetki, koszty procesów, itp), które tylko zwiększają dług i zmniejszają możliwości jego spłaty. Znam wiele Spółek, które tą metodą wyszły na prostą i dobrze teraz funcjonują a wierzyciele na tym nie ucierpieli. Poza tym wierzyciel zawsze ma art. 299 par.1 KSH a w ostateczności 286 par. 1 KK, więc dzisiaj nie jest bez szans, a sam proces upadłości jest normalnym dla funkcjonowania życia gospodarczego. Niektóre jego zapisy są wciąż aktualne choć pochodzą z czasów przedwojennych.

 

Co do RC i szycia pod ich marką to kiedyś faktycznie były to produkty bardzo średnie ale i ceny były przystępne. Nie znam obecnych ale nawet jeśli kosztują tyle ile tu jest podane to wcale nie oznacza, że to jest to samo co przedtem. Dla przykładu jeśli pojadę do np. Caraceni, Rubinnacci czy Kitona i zapłacę żeby uszyli mi serię garniturów pod moją metką to od razu ktoś ma powiedzieć, że to jest dziadostwo bo marka nie znana. Oceniajmy rzeczy po wyglądzie, wykonaniu, materiale, dodatkach a nie po metkach czy steretypach. Tak jak oceniamy buty Ralpha Laurena, które przecież są robione przez C&J.

[skar]

Dzisiaj ogłasza się raczej upadłość układową, która ma na celu w perspektywie czasu zaspokoić wierzycieli przy jednoczenym nie narastaniu dodatkowych kosztów (odsetki, koszty procesów, itp), które tylko zwiększają dług i zmniejszają możliwości jego spłaty.

Oczywiście tak, ale z odsetkami to tez nie do końca prawda (niemożność zaspokojenia w ramach post upadłościowego, a ich "wstrzymanie" to dwie różne rzeczy- bodajże S. Gurgul to obszernie omawia). Argument z kosztami procesu też sredni w kontekście upadłości układowej if You know what i mean.

Co do popularnosci ukladu pls see below.

Znam wiele Spółek, które tą metodą wyszły na prostą i dobrze teraz funcjonują a wierzyciele na tym nie ucierpieli. Poza tym wierzyciel zawsze ma art. 299 par.1 KSH a w ostateczności 286 par. 1 KK, więc dzisiaj nie jest bez szans, a sam proces upadłości jest normalnym dla funkcjonowania życia gospodarczego. Niektóre jego zapisy są wciąż aktualne choć pochodzą z czasów przedwojennych.

Szczerze mówiąc to nie kojarzę/nie pracowałem przy zbyt wielu układowych, które zakończyły się jakimś niebywałym sukcesem (kojarzę z głowy jedna).

W tym konkretnym przypadku, to jak określił to pierwszy zarządca kiedyś w rozmowie "spółka nie ma zdolności likwidacyjnej", czyli przekładając to na konkretny przepis - art 13 puin i brak środków na przeprowadzenie postępowania upadłościowego.

Zresztą z tego co kojarzę to już wcześniej w odniesieniu do ww. spółki komandytowej były składane wnioski o ogłoszenie upadłości (iirc 2010?), które zostały oddalone w oparciu o art. 13 puin.

Co do relatywnej popularności ogłaszania upadłości układowej, która zaistniała na przestrzeni ostatnich to imo właśnie coraz częstszym postępowaniem Sądów jest ogłaszanie upadłości układowej, pomimo, ze na likwidacyjna nie ma co liczyć.

286 kk raczej nie bedzie działać w tej strukturze + prawdopodobnie w ogóle.

Nie wiem jak chcialbys zrobic 299 w stosunku do sp.k.?

Poza tym tak jak napisal Roland - powolana zostala inna spolka, ktora obecnie "dziala" zamiast spolek upadlych.

[Wincenty]

Ceny produktów RC były przystępne. Buty kosztowały maksymalnie 499 zł i po jakimś czasie lądowały na wyprzedaży i w outlecie za 139 zł. Grensony tymczasem można było kupić za 550 zł. Codziennie przez okres pracy miałem styczność z ubraniami RC, nosiłem je, widziałem jak wyglądają na kolegach z pracy. Do tego reklamacje klientów, którzy za ponad 200 zł kupowali koszule i po paru praniach klej pęczniał pod materiałem na mankietach. Buty z reguły były wymieniana na nowe. Jaka jest jakość gumy, która zostawia czarne smugi na podłodze?

Oczywiście marka RC była tą najtańszą, chociaż były też kolekcje ekskluzywne RC i one cenowo zbliżały się do marek niemieckich. Sam jestem ciekaw co obecnie jest sprzedawane pod metką RC.

[Üxküll]

Wincenty, dnia 27 List 2013 - 12:20, napisał:

Jaka jest jakość gumy, która zostawia czarne smugi na podłodze?

 

Jak w F1, wspaniała przyczepność do podłoża.

[Koval]

Tylko w RC zapomnieli 'pit stopa' otworzyć - w F1 'gumy' są wymieniane co 20 okrążeń...

[Üxküll]

Kupujących brak, towaru nie ubywa, w witrynach już naklejone czerwone info -30%, a w pobliskim barze full ludzi.

[proceleusmatyk]

Teraz wszędzie full ludzi w lokalach, bo organizują korpośledziki.

Ja obok na moko jeszcze w pracy

[arche]

Chodzą słuchy, że w Atelier kończą się marynarki przecenione o 50%. Całkiem zacne, niektóre w tak przecież modną kratkę. Polecam.

[arche]

Jak nie teraz pójdą za rok albo dwa

 

Tak.