Skocz do zawartości

Dylemat fana męskiej elegancji dot. garnituru na miarę


marcin1509

Rekomendowane odpowiedzi

Przychodzę do was z pytaniem i zarazem tematem do dyskusji, która kiedyś się toczyła w jakimś starym temacie. Jestem fanem męskiej elegancji, tak jak i wy tutaj. Garnitury zawsze wywoływały to, że zawieszałem na nich wzrok, wręcz nie mogłem oderwać od nich wzroku. Ale ja nie o tym.

Myślałem, nad sensem szycia garnituru na miarę w mojej sytuacji. To inwestycja na lata, to fakt. Urosnąć już nie urosnę, więc zmieniać nie trzeba, no chyba że przytyję - ale tu jest możliwość poprawek. 

Jednak cały problem polega na tym, że nie ma wielu okazji, by ten garnitur nosić. W związku z tym zastanawiam się, czy jest w ogóle sens takiej inwestycji. Nie mam w planach ślubu, spotkań biznesowych nie mam, a w mojej branży do pracy garnituru się nie zakłada. Mógłbym też skorzystać z opcji tańszego szycia na miarę typu MTM (albo coś podobnego). 

Piszę tutaj, bo może miał ktoś podobny dylemat, ma ktoś podobną sytuację i zwyczajnie może mnie odwieść od tego pomysłu :) Na razie i tak wstrzymałem się od dalszych kroków w tej sprawie. Może kiedyś - jak będzie ślub to może się zdecyduję i wtedy będzie okazja uszyć garnitur nie tylko na ślub, ale ogólnie uniwersalny na lata. 

Dzięki za uwagę i za wszelkie komentarze. Chciałbym poznać wasze zdanie i liczę na konstruktywną dyskusję i rady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz okazji do noszenia garnituru, to je sobie stwarzaj. Dobrze leżący garnitur w uniwersalnym (czyli granatowym, ew. szarym) kolorze jeszcze nikomu nie zaszkodził. Możesz do niego założyć polówkę i loafersy, co prawda niektórzy ortodoksi z tego forum się wzdrygną, ale nie przejmuj się nimi/nami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Zajac Poziomka napisał:

Jeżeli chcesz zamówić garnitur i w nim chodzić to śmiało, ale nie ma co się oszukiwać, to nie jest żadna inwestycja. To tylko ubranie.

Miałem na myśli tylko to, że może mi służyć latami i nie trzeba go zmieniać co chwila :) Inwestycja może brzmi zbyt górnolotnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od chino, koszuli i marynarki, bo nie trzeba ślubu, żeby tak się ubrać. Jak się przyjmie i dobrze się będziesz czuł, to potem zafunduj sobie zestaw klubowy i mnóż okazje do jego noszenia. I na końcu ten wymarzony garnitur na miarę. Przy okazji po drodze przekonasz się, co Ci pasuje, a co nie i prześpisz z pomysłem szycia garnituru, którego nie masz gdzie nosić.

  • Like 4
  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Stormont napisał:

Zacznij od chino, koszuli i marynarki, bo nie trzeba ślubu, żeby tak się ubrać. Jak się przyjmie i dobrze się będziesz czuł, to potem zafunduj sobie zestaw klubowy i mnóż okazje do jego noszenia. I na końcu ten wymarzony garnitur na miarę. Przy okazji po drodze przekonasz się, co Ci pasuje, a co nie i prześpisz z pomysłem szycia garnituru, którego nie masz gdzie nosić.

Spodnie chino to kierunek, którego chciałem spróbować. Dzięki za ten pomysł, kiedyś na pewno wypróbuję. 

Co do klubowego zestawu - chodzi ci np. o takie krawaty które mają mniej elegancki deseń, jakieś wzorki, jakie na przykład są dostępne w republic of ties? 

Myślałem też ogólnie o krawatach z mniej "eleganckich" materiałów i np noszenie ich w połaczeniu ze swetrem (lub nawet i bez niego, w jakimś ciekawym połączeniu), chociaż nie wiem, czy nie postarzyło by mnie to za bardzo i nie wyglądałbym jak młody dziadek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO najsensowniej jest zainwestować większe pieniądze w rzeczy których będziesz często używał jeżeli dopiero kompletujesz szafę. Po co ci granatowy garnitur bespoke skoro założysz go raz na dwa lata? Za to sportowa marynarkę do jeansów możesz ubierać 2-3 razy w tygodniu. Nie widzę potrzeby wykładania 2,5k na czarne oxfordy które będziesz miał na nogach raz w roku - rozsądniej kupić porządne wygodne brogsy które będziesz nosił co drugi dzień. 

  • Like 4
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dorzucę od siebie, że jeśli masz w miarę standardową sylwetkę, to na początek lepiej kupić jakieś 2 czy tam 3 marynarki casualowe RTW, do mniej formalnych stylizacji z chino, jeansami, zestawami koordynowanymi, zestawami klubowymi etc. niż wydać minimum z 5000 na garnitur bespoke, który założysz raz na rok.

Dopiero jak, się oswoisz z marynarką, stworzysz więcej okazji/pretekstów do noszenia bardziej eleganckich ubrań, (czy to w pracy, czy to na codzień) to zadaj sobie podobne pytanie jak ja dwa lata temy: Czy to już czas na pierwszy garnitur/marynarkę bespoke? (Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, to wiadomo co masz zrobić).

 

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim warto pomyśleć dlaczego akurat szycie na miarę/bespoke, a nie RTW + poprawki? Czy nie możesz znaleźć czegoś dobrze leżącego/w konkretnym stylu/z konkretnego materiału czy bardziej chodzi o samo doświadczenie szycia miarowego (m.in. możliwości personalizacji, ale nie tylko - to wiele różnych kwestii, nawet sama rozmowa z krawcem może być niekiedy fascynująca). I czy w ogóle to byłby Twój pierwszy garnitur, nie masz w szafie czegoś z jakiejś matury czy studniówki (a jeśli jest to co z nimi nie tak)?
Okazje do noszenia to też bardzo istotna kwestia, bo uszycie czegoś tylko żeby pstryknąć fotkę do nitki bispołkowej i potem odwiesić do szafy to na pewno nie najlepsza opcja. Niby można zbierać garnitury jak jakieś znaczki (kto bogatemu zabroni :P ), tylko chyba nie o to w tym chodzi. Przy "niegarniturowej" pracy faktycznie wbicie z dnia na dzień w takim stroju to średnia opcja, jeśli już to osobiście zaproponowałbym marynarkę w bardzo sportowym kroju (tzn. z jakimś action back czy zakładkami na plecach, nie tylko nakładane kieszenie) z odpowiedniej tkaniny by po prostu uzyskać maksymalny komfort w pracy biurowej.
Nie wierzę, że do tej pory nie masz żadnych chinosów (pewnie masz, ale o tym nie wiesz ;) ), to najpopularniejsze spodnie oprócz dżinsów.
Przeliczanie kosztu i ilości wykorzystanych okazji to nie najlepsza droga, bo może prowadzić do błędnych wniosków - ten z przykład z koszulką powyżej mocno przerysowany i skrajny, w większości przypadków (a już zwłaszcza "niegarniturowej pracy") zupełnie nieprawdopodobny.
Podsumowując:
a) jeśli w ogóle rozważasz nowy garnitur, niezależnie czy z wieszaka czy nie
b) nie jest to dla Ciebie wydatek powodujący przysłowiowe "wyprucie żył"
to absolutnie nie ma powodu by nie skorzystać z szycia - w najgorszym razie po prostu więcej nie spróbujesz, a zdobędziesz nowe doświadczenia. Istotne tylko by wcześniej poszukać sensownych krawców (najlepiej w swoich okolicach, a nie na drugim końcu kraju) i ich wytworów (na forum jest tego mnóstwo, dużo też ze zdjęciami) oraz dobrze przemyśleć co się chce uszyć - nie wszyscy krawcy są jednocześnie stylistami, niektórzy zrobią fajnie tylko jeśli się dokładnie omówi przy zbieraniu co ma wyjść na końcu - a lepiej powiedzieć o czymś dwa razy za dużo niż raz zapomnieć i potem żałować (zdarzają się rzecz jasna niewypały, że klient powie jedno, a krawiec zrobi drugie, choć takie rzeczy miewały miejsce głównie u starszych i bardzo tanich krawców - choć na marginesie to już chyba ładnych parę lat nie było relacji z takiego "biedabispołku", więc może to już nie do końca aktualne). 
W sumie ciekawe byłoby odwrócenie pewnej znanej koncepcji: wielu ludzi szyje garnitur na ślub z myślą o późniejszym korzystaniu z niego, a może da się uszyć coś do noszenia wcześniej, ale na tyle dobrego jakościowo i stylowo, że potem i na ślub będzie się bez wątpienia nadawało?

  • Like 4
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, gisch napisał:

Przede wszystkim warto pomyśleć dlaczego akurat szycie na miarę/bespoke, a nie RTW + poprawki? Czy nie możesz znaleźć czegoś dobrze leżącego/w konkretnym stylu/z konkretnego materiału czy bardziej chodzi o samo doświadczenie szycia miarowego (m.in. możliwości personalizacji, ale nie tylko - to wiele różnych kwestii, nawet sama rozmowa z krawcem może być niekiedy fascynująca). I czy w ogóle to byłby Twój pierwszy garnitur, nie masz w szafie czegoś z jakiejś matury czy studniówki (a jeśli jest to co z nimi nie tak)?

Mam to szczęście że mam zwyczajną posturę i w dość łatwy sposób można mi dopasować coś z wieszaka, chociaż nie zawsze z pozytywnym skutkiem. W szafie mam czarny garnitur ze studniówki/matury, który jest już na mnie za mały, poza tym miałem dziwne wrażenie, że marynarka na mnie dziwnie wisi :) Mam jeszcze granatowy garnitur z Pierre Cardina, który kupiłem ponad trzy lata temu przed obroną inżynierki. Jest spoko, leży nieźle, chociaż ostatnio ciężej jest zapiąć spodnie i marynarkę :) Ale tu to pewnie wystarczyłyby poprawki. 

Myślę że po trosze o szyciu na miarę myślałem w kategorii doświadczenia. 

41 minut temu, gisch napisał:

Nie wierzę, że do tej pory nie masz żadnych chinosów (pewnie masz, ale o tym nie wiesz ;) ), to najpopularniejsze spodnie oprócz dżinsów.

Chinosów nie mam. Cały czas od gimnazjum chodzę "wyjściowo" w jeansach. Do zakupu chinosów się zbieram już nie wiadomo ile czasu. Od czasu studniówki nie mam nawet lakierek (ani innych tego typu butów). 

42 minuty temu, gisch napisał:

W sumie ciekawe byłoby odwrócenie pewnej znanej koncepcji: wielu ludzi szyje garnitur na ślub z myślą o późniejszym korzystaniu z niego, a może da się uszyć coś do noszenia wcześniej, ale na tyle dobrego jakościowo i stylowo, że potem i na ślub będzie się bez wątpienia nadawało?

Właśnie taki koncept miałem - że przecież nie musi być to ślub, by uszyć garnitur na miarę. Ale zwyczajnie z każdą odpowiedzią myślę że to temat na kiedyś. 

Będę się musiał przyjrzeć głębiej propozycjom i poszukać czegoś, co mi będzie odpowiadało. Polecacie może jakieś sklepy/marki, które warto wziąć pod uwagę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, marcin1509 napisał:

Mam to szczęście że mam zwyczajną posturę i w dość łatwy sposób można mi dopasować coś z wieszaka (...) Polecacie może jakieś sklepy/marki, które warto wziąć pod uwagę? 

https://suitsupply.com/pl-pl/men/suits/classic-suits

https://suitsupply.com/pl-pl/custommade?countryCode=PL&mode=CMTM&product=Suit&client=onLine&sizePassport=true&sessionId=2cd22609-9c33-495b-a0b2-e6b9dac636d6&sectionCode=FabricSection

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to najlepsza rada to parę wieczorów posiedzieć na forum, poczytać wpisy w działach bespoke i tych dotyczące różnych marek, np. wspomnianego Suitsupply (dobra marka, nie powinieneś się rozczarować) - na pewno nie zaszkodzi, a niejedną wątpliwość może rozwiać.
Buty to istotna sprawa - bespoke od przysłowiowego Zaremby i do tego lakierki z CCC to byłaby masakra. Ja w sumie przy podobnym dylemacie zacząłbym chyba od sensownych butów jeszcze przed marynarką czy garniturem (także po to by oswoić się z butami szytymi, bo chodzi się w nich zauważalnie inaczej niż w klejonej masówce, no i to nieco mniejszy szok dla otoczenia ;) ). Meermin to imo byłaby dobra marka na wprowadzenie w klasykę, w miarę rozsądne ceny i dość spory wybór modeli oraz kopyt, sprawdziłbym również Patine. Tu też warto zwrócić uwagę, że różne kolory, typy (licowa/zamsz) czy faktura skóry różnie się będą komponować z różnymi materiałami i kolorami spodni, do tego jeszcze np. do garnituru zwykle będą lepiej pasować inne kopyta niż do dżinsów, można też szukać takich pośrednich, uniwersalnych - możliwości jest sporo, więc znowu warto poczytać opinie i pooglądać stylizacje (np. nitka "Jakie buty mam dziś na sobie").

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, lubo69 napisał:

Chodziło mi o sklepy, gdzie można kupić mniej formalne marynarki i inne rzeczy. Słyszałem o sklepie który został przytoczony, jednak zobaczyłem ceny i to chyba nie dla mnie ;) Byłoby miło gdyby miały jakieś stacjonarne oddziały, bo jednak przymierzyć w sklepie, to co innego niż bawić się w zwroty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, marcin1509 napisał:

Chodziło mi o sklepy, gdzie można kupić mniej formalne marynarki i inne rzeczy. Słyszałem o sklepie który został przytoczony, jednak zobaczyłem ceny i to chyba nie dla mnie ;) Byłoby miło gdyby miały jakieś stacjonarne oddziały, bo jednak przymierzyć w sklepie, to co innego niż bawić się w zwroty. 

Określ może najpierw budżet bo może się okazać, że te wszystkie porady x razy przestrzelone. Pod tym względem dla "nowego" i kompletnie zielonego fana my tutaj możemy nie być normalni ;)

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jaskokoz napisał:

Określ może najpierw budżet bo może się okazać, że te wszystkie porady x razy przestrzelone. Pod tym względem dla "nowego" i kompletnie zielonego fana my tutaj możemy nie być normalni ;)

Tak jak słusznie zauważyłeś, jestem początkujący w tych sprawach, więc wydawanie ponad 2 tysięcy za samą marynarkę i półtora tysiąca za buty (dolar jest po pięć złotych, wysyłka też do tanich nie należy) to chyba przesada jak dla początkującego ;) Myślę że 2 tysiące to maksimum budżetu, które mogę wydać będąc na takim poziomie "wtajemniczenia". Ja rozumiem, że rzeczy które przedstawiliscie są jakościowe i dlatego tyle kosztują ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie rozmowa o garniturze bespoke jest czysto akademicka. Za dwa tysiące można uszyć coś (wszystkie warunki spełnione naraz): ze słabej tkaniny, w małym mieście, oraz u krawca, który:

- zatrudnia czeladnika, który do tej pory tylko skracał spodnie, a teraz chce podjąć wyzwanie, a mistrz krawiecki, za zgodą klienta, daje mu to zadanie mówiąc "niech się dzieje co chce"

albo

- powinien być już od 10 lat na emeryturze, ale lubi ten sport i w wolnych chwilach nuci Młynarskiego: I myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął, "Jakby powiało zdrowo tobym jeszcze raz pofrunął"

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lubo69 napisał:

W takim razie rozmowa o garniturze bespoke jest czysto akademicka. Za dwa tysiące można uszyć coś (wszystkie warunki spełnione naraz): ze słabej tkaniny, w małym mieście, oraz u krawca, który:

- zatrudnia czeladnika, który do tej pory tylko skracał spodnie, a teraz chce podjąć wyzwanie, a mistrz krawiecki, za zgodą klienta, daje mu to zadanie mówiąc "niech się dzieje co chce"

albo

- powinien być już od 10 lat na emeryturze, ale lubi ten sport i w wolnych chwilach nuci Młynarskiego: I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął, "Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął"

Ja wiem o tym że szycie na miarę kosztuje. 

Jednakże ja cały czas próbuję nawiązać do wcześniejszych odpowiedzi, w których sugerowano zestaw klubowy, sportowe marynarki. Chciałem się dowiedzieć, czy coś ciekawego możecie polecić (do kupienia, nie szycia na miarę). I do tego nawiązuję mówiąc, że mam 2 tysiące budżetu. Na pewno coś ciekawego można z tego wybrać.

Bo z takim budżetem do bespoke czy innych podobnych nie ma sensu startować, to ja wiem i nie trzeba mi tego tłumaczyć ;)

Uswiadomiliście mi, że w tym momencie niespecjalnie ma to sens, więc zwyczajnie chciałem pociągnąć temat w kierunku sugerowanych pomysłów. 

Ktoś ładnie ujął - rozmowa o bespoke będzie czysto akademicka. I taka miała być. Chciałem się tylko rozeznać w temacie, z opiniami ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega powyżej podał całkiem realne ceny. Sugeruję zrobić dzbanek mocnej kawy i wziąć się do czytania forum. Nie trzeba kopać głęboko: tylko na pierwszej stronie podporum Męska elegancja jest co najmniej pięć wątków, gdzie znajdziesz ciekawe pomysły. W przerwach możesz kopać w zasobach outletu Yoox: bezproblemowy zwrot, różne kody promocyjne i bardzo ciekawe rzeczy, czasem w cenie badziewia z sieciówek. Tylko uwaga: uzależnia; już jeden kolega tu taki był...😀

W ostatecznej ostateczności można iść do TK Maxx lub Halfprice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lubo69 napisał:

W takim razie rozmowa o garniturze bespoke jest czysto akademicka. Za dwa tysiące można uszyć coś (wszystkie warunki spełnione naraz): ze słabej tkaniny, w małym mieście, oraz u krawca, który:

- zatrudnia czeladnika, który do tej pory tylko skracał spodnie, a teraz chce podjąć wyzwanie, a mistrz krawiecki, za zgodą klienta, daje mu to zadanie mówiąc "niech się dzieje co chce"

albo

- powinien być już od 10 lat na emeryturze, ale lubi ten sport i w wolnych chwilach nuci Młynarskiego: I myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął, "Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął"

Tu już można podyskutować, przy 90 % krawców to się zgadza, ale jeśli materiał kupi się nie bezpośrednio od dystrybutora tylko np. od merchanta z Ebay i trafi na krawca, który ma pracownię w domu i nie płaci za szyld na jakiejś Chmielnej to kto wie ;) Choć z doświadczenia i lektury forum jest chyba kilku takich w naszym pięknym kraju (a część może nie być aktualna, bo kilka wątków może niedługo świętować dekadę).
Niemniej wydawanie całego budżetu na garnitur to słaba opcja przy braku koszuli, butów itp. Lepiej poszukać na handlarce, Olx, Vinted, Ebay i można czasem za ułamek (czasem mniejszy, czasem większy) ceny pierwotnej wyhaczyć nowe rzeczy dobrych marek i w tych pieniądzach można coś razem skleić (odnośnie koszul to warto szukać w TkMaxx np. Profuomo, względnie w Wólczance - w linii Lambert da się w niekończących się promocjach znaleźć coś poniżej stówki, a jak była pandemia to schodziły nawet jeszcze niżej; marynarki Lancerto & MrVintage to dobra opcja - a te przecenione to już w ogóle świetna dla ludzi poniżej 180).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prócz tego co koledzy powyżej napisali, dodam od siebie że black friday zbliża się nieubłaganie, a wraz z nim promocje. Więc jak chcesz to możesz poczekać na nie - chociaż teraz też bez problemu znajdziesz fajny zestaw koordynowany w przedziale od 2 do 2,5 tysięcy złotych polskich z poprawkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.