NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 HTML to nie jest język programowania. Nie programuje się w htmlu. Związek z programowaniem jest taki sam jak z buildowaniem commitów warsztatu programistycznego. Moim zdaniem takie "spolszczone" anglicyzmy wyglądają naprawdę dziwnie i bezsensownie, czy naprawdę nie da się tego typu określeń napisać po polsku? Da się, ale to określenia specyficzne dla tej branży i w ten sposób się ich używa. Tak już jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mr.vintage Napisano 11 Lipiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Jeśli jednak chcesz kupić coś z logiem jabłuszka to proponuję strategię "przeczekaj, akumuluj, kupuj" - posprzątaj w swojej Toshibie. Lekko ją podrasuj i przyśpiesz reinstalując system, odkurz wnętrze (to pomaga), - popracuj na tym laptopie jeszcze kilka miesięcy, i odłóż kolejne 2000PLN - za 4000PLN kupisz (import) Macbooka Air 13" z 4GB Ram, i dyskiem SSD 128GB (nie martw się pamięcią - więcej nie potrzebujesz, a bibliotekę muzyczną i filmową, możesz przenosić na dysku zew.) Decyzja należy do Ciebie. Ale nim ją podejmiesz, odwiedź najbliższy Istore, i dokładnie zapoznaj się z Air'em... Gwarantuję Ci. Zakochasz się Widziałem kilka razy i faktycznie łatwo się zakochać. Zrobię tak: prześlę zapytania do kilku marek czy byliby zainteresowani przekazaniem mi sprzętu, bądź udzieleniem dobrego rabatu w zamian za uczciwą recenzję na blogu, którego czyta prawie 25 tys osób miesięcznie. Albo nawet tytuł "partnera technicznego bloga". Blog w najbliższym czasie będzie przechodził zmiany techniczne, więc byłoby to spójne. Jak nie będzie zainteresowania, to kupię coś z półki cenowej do 2000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aeon Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Ja ze swojej strony mogę Ci polecić takiego lapka (głównie chodzi o parametry): http://allegro.pl/dell-inspiron-q15r-i7 ... 93522.html trochę ponad budżet i błyszcząca matryca, ale z pewnością będzie działał przez najbliższe kilka lat Ale ze zniżką od któregoś ze sklepów to jest bardzo dobry pomysł Myślę, że z 500 zł może udać Ci się urwać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Da się, ale to określenia specyficzne dla tej branży i w ten sposób się ich używa. Tak już jest. Określenia branżowe trzeba polonizować, niektórzy nie chcą tego robić, co jest dziwne, ale branża komputerowa nie jest już taka nowa, po tylu latach istnienia motoryzacji już były polskie określenia na słowa takie jak szofer (kierowca) czy karburator (gaźnik(, fakt ze początkowo używano ich różnie, ale jak się nie zacznie to nic z tego nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mr.vintage Napisano 11 Lipiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Ja ze swojej strony mogę Ci polecić takiego lapka (głównie chodzi o parametry): http://allegro.pl/dell-inspiron-q15r-i7 ... 93522.html trochę ponad budżet i błyszcząca matryca, ale z pewnością będzie działał przez najbliższe kilka lat Ale ze zniżką od któregoś ze sklepów to jest bardzo dobry pomysł Myślę, że z 500 zł może udać Ci się urwać Żona kupiła ten model w zeszłym roku i jestem średnio zadowolony. W kilku miejscach już skrzypi obudowa. Po 12 miesiącach użytkowania wytarcia lakieru w okolicy klawiatury są na podobnym poziomie jak w mojej 9 letniej Toshibie. Pad reaguje bardzo kapryśnie. Błyszcząca matryca bardzo męczy wzrok przy pomieszczeniach ze świateł dziennym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Akurat tłumaczenie commita nawet nie wiem czy istnieje, ale nikt by chyba nie zrozumiał nawet o co chodzi. Tylko z commitami trzeba uważać, jeden nierozważny ruch, a pożrą wszelkie zasoby komputera mr.vintage, spójrz na ofertę Lenovo jak się z Apple nie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Da się, ale to określenia specyficzne dla tej branży i w ten sposób się ich używa. Tak już jest. Określenia branżowe trzeba polonizować, niektórzy nie chcą tego robić, co jest dziwne, ale branża komputerowa nie jest już taka nowa, po tylu latach istnienia motoryzacji już były polskie określenia na słowa takie jak szofer (kierowca) czy karburator (gaźnik(, fakt ze początkowo używano ich różnie, ale jak się nie zacznie to nic z tego nie będzie. Branża informatyczna jest bardzo specyficzna (co za rym). Spora część projektów to projekty międzynarodowe, zarządy, kapitał czy sponsorzy projektów to często osoby z zagranicy (większość polskich korpo ma kapitał zachodni) co wymusza produkowanie dokumentacji w języku angielskim, samo programowanie jest po angielsku. Toczy się kilka inicjatyw dla spolszczenia środowisk programistycznych ale raczej hobbistycznie - nie znam żadnego kodera, który by tego używał. Żeby wprowadzić takie zmiany, trzeba by imho zacząć od szkół podstawowych/średnich, edukować i promować takie zmiany przez wiele lat. Tylko po co ? edit: drobna zmiana, ale istotna, język polski/angielski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Po to żeby było po polsku, bo jesteśmy w Polsce i jeżeli się coś da to powinno się spolszczać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Tyle wzniosłe i patriotyczne co nierealne i utopijne. Żeby nie było, też jestem patriotą i też bym tak chciał. Niestety patrz punkt wyżej - Spora część projektów to projekty międzynarodowe, zarządy, kapitał czy sponsorzy projektów to często osoby z zagranicy (większość polskich korpo ma kapitał zachodni) co wymusza produkowanie dokumentacji w języku angielskim, samo programowanie jest po angielsku. - to oznacza, że standard jest już narzucony i jego zmiana jest nieekonomiczna, a pisze się kody żeby zarabiać $. edit: drobna zmiana, ale istotna, język polski/angielski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Programować można po angielsku, ale co szkodzi żeby mówić o tym po polsku? Nikt nie musi kodów zmieniać, tylko żeby rozmowa dwóch informatyków nie brzmiała jakby była prowadzona w jakimś dziwnym dialekcie języka angielskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Dokumentacja do czegokolwiek, tutoriale, publikacje coś warte i przede wszystkim fora są po angielsku, stąd nikt nie próbuje polonizować niektórych rzeczy. Trzeba po prostu założyć, że do branżowego żargonu należą słowa po angielsku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 W ramach eksperymentu jutro w pracy spróbuję używać polskich zamienników zamiast branżowych anglicyzmów. Może być zabawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andershep Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Francuzy całe słownictwo komputerowe zrobili po swojemu. Od tej pory nikt ich nie rozumie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OnTheRun Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Moim zdaniem takie "spolszczone" anglicyzmy wyglądają naprawdę dziwnie i bezsensownie, czy naprawdę nie da się tego typu określeń napisać po polsku? Określenia branżowe trzeba polonizować, niektórzy nie chcą tego robić, co jest dziwne, ale branża komputerowa nie jest już taka nowa, po tylu latach istnienia motoryzacji już były polskie określenia na słowa takie jak szofer (kierowca) czy karburator (gaźnik(, fakt ze początkowo używano ich różnie, ale jak się nie zacznie to nic z tego nie będzie. Pracuje 16 lat w tej branży, i nie raz spotkałem się z próbami polonizowania żargonu informatycznego. Obawiam się, że jest to nierealne. Jakiekolwiek próby, prowadzą do nieporozumień w komunikacji. Przykład: toner, cartrige, router... Specjaliści kończący szkolenia certyfikacyjne, nagle musieli by szukać zamienników polskich dla nowo poznanych określeń. Klienci czytający blogi informatyczne, mieli by trudności ze skojarzeniem o jakich parametrach mówi handlowiec w polskim sklepie, podczas prezentacji sprzętu... Nie jestem purystą, jednak staram się pilnować poprawności mojego języka. W wypadku żargonu informatycznego, uważam, że dopuszczalne jest stosowanie anglicyzmów. I jeszcze jedno. Określenie iż branża ta "nie jest już taka nowa", nie oznacza, że wciąż nie powstają nowe rozwiązania, produkty, usługi, i co za tym idzie ewoluuje słownictwo. Kto z nas myślał 10 lat temu o portalach społecznościowych? Wtedy wykluwały się "wortale" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andershep Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 a co do laptopów - polecam ThinkPady. Używam ich od lat i uwielbiam funkcjonalność bez zbędnych bajerów. minimalistyczna, elegancka stylistyka IBM rodem z lat 70-tych zapoczątkowana w 1992 przez Richarda Sappera i kontynuowana (mniej lub bardziej) do dziś przez Lenovo. w thinkpadach ekran matowy jest często spotykany. poniżej 'kultowy' model 701c z arcyciekawą wykładaną klawiaturą (1995) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 @OnTheRun - dokładnie tak. Swoją drogą ciekawy temat. Informatyka jest jedną z najmłodszych dziedzin inżynierii/przemysłu a rozwój i skok technologiczny jest niewyobrażalny. Języki programowania, które jeszcze 20 lat temu były popularne dziś odchodzą do lamusa a na ich temat powstają demotywatory. Zmienia się architektura procesorów, maszyny zgodnie z prawem Moore'a są coraz szybsze co pozwala na tworzenie coraz bardziej złożonych obliczeń. Dziś w kieszeni każdego z nas znajduje się taka moc obliczeniowa, która jeszcze niedawno ważyła kilka ton, a same blachy zajmowały piętro uniwersytetu. @andershep - fuj. Przez 3 lata pracowałem na TP Lenovo, prywatnie nie chciałbym mieć takiego sprzętu jak w pracy. Czasem trzeba odpocząć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andershep Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 mi z kolei TP kojarzy się z zabawą i pracą w domu. w pracy niestety mamy wszystko HP. przy komputerze nie da się odpocząć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Chyba, że masz pod ręką popcorn a na laptopie czołówka filmu, na który czekałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psu Napisano 11 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2012 Francuzy całe słownictwo komputerowe zrobili po swojemu. Od tej pory nikt ich nie rozumie .Z tego co mi wiadomo, francuzi bardzo dbają o to a by nie dać się "zamerykanizować" - język, kino, muzyka itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proceleusmatyk Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Słynny dwumlask z wleczeniem? (double click and drag?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brzydalllo Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Mr. Vintage, do pracy ci polecam notebooki o przekątnej ekranu 13,3 oraz 14 cali, ważące zaś do 2 kg. By notebooka można było łatwo przenosić, a jednocześnie aby ekran był na tyle duży, by dało się na nim wygodnie pracować. Ja sam lecę na Dell-u Latitude Z600, ma ekran o przekątnej 16 cali i waży tylko 2,08 kg (jedyna jego wada to była cena)! Chyba już go nie produkują, ale to istny majstersztyk. Hardware to moje hobby, jak chcesz to wyślij mi pm-a , zaproponuje ci parę pozycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Eksperyment zakończony. Zmianę słownictwa na jeden dzień uzasadniłem "zakładem", dotyczyło to tylko mowy, nie obejmowało maili ani dokumentacji. Wyszło całkiem zabawnie - "czy ten kod został popełniony" (commit). Po chwili ludzie się wkręcili i nawet powstał konkurs na najlepszy zamiennik niektórych słów (np. jak po polsku nazwać wirtualny node HA, węzeł jakoś nie pasuje. Albo taki banał jak ping?). Kreatywnie i zabawnie, niestety nadal nierealnie i utopijnie edit: literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Z ciekawości, jak ludzie nazywali rzeczy typu golive, sprint, tdd, framework, deploy, pulla, fetcha, checkouta, QA itp? Apropo polonizowania na siłę to po którymś upgradzie Jiry śmiechu było co niemiara jak bug zmienił nazwę na robal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NastyKanasta Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Z ciekawości, jak ludzie nazywali rzeczy typu golive, sprint, tdd, framework, deploy, pulla, fetcha, checkouta, QA itp? Apropo polonizowania na siłę to po którymś upgradzie Jiry śmiechu było co niemiara jak bug zmienił nazwę na robal. Trafiłeś w niektóre słowa, z którymi mieliśmy kłopot golive - tak samo jak rollout (potraktowaliśmy jako synonim) - wyszło implementacja produkcyjna (słabo, ale gryzło się z wdrożeniem, o tym poniżej) deploy - postawiliśmy na wdrożenie (chociaż tu były mocne głosy za release i rollout) release - wydanie build - budowa (sic!) framework - tu zjedliśmy zęby, wyszło platforma/szkielet QA - jakość spring, hibernate, java, etc - nie braliśmy pod uwagę jako nazwy własne Pozostałe wymienione przez Ciebie słowa dziś nie padły. Zaznaczam, że nie korzystaliśmy (przynajmniej na początku) z googla tylko "kreatywnie" ruszaliśmy głowami. Powstały nawet zakłady o najlepsze tłumaczenie (wspomniany framework). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psu Napisano 12 Lipiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2012 Debugging - odrobaczanie ? : D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.