Skocz do zawartości

Pięta Haglunda od twardego zapiętka


Omeres

Rekomendowane odpowiedzi

Temat nietypowy, ale nie wiedziałem gdzie by się wpasował, a podejrzewam, że któryś z forumowiczów mógł mieć podobny problem.

W lutym br. kupiłem buty Berwick 320 K1, żeby rozchodzić pod koniec tego sezonu i mieć na kolejne. Nowe buty – tak jak GYW zawsze w moim przypadku – trochę mnie obcierały, ale z plastrami dawało radę chodzić. Przyzwyczajony do myśli, że trochę minie zanim staną się wygodniejsze nosiłem je raz na kilka dni, nie zwracając większej uwagi na tworzące się odciski na piętach. Do tej pory zawsze odciski mi się ładnie goiły i nie zostawał żaden ślad, więc naturalnie myślałem, że tym razem będzie tak samo.

Po kilku tygodniach zauważyłem, że powierzchnia pod odciskiem robi się twardsza, a także że zdecydowanie wystaje poza swoją naturalną linię. Poszedłem z tym do podologa, gdzie dowiedziałem się, że to prawdopodobnie przez twardy zapiętek w butach, co zostało stwierdzone po zaczerwienionej skórze po odciskach. Wcześniej nie mogłem skojarzyć tych zmian na pięcie z butami. Myślałem, że to może przez powrót do grania w piłkę nożną i za duże obciążenie w tym obszarze. Od podologa dowiedziałem się, że prawdopodobnie mam piętę Haglunda i powinienem masować ten obszar, żeby się ukrwił i wtedy może zgrubienie (bo tak to będę nazywał) zejdzie. 

Samo masowanie nic nie dało, więc poszedłem do fizjoterapeuty. Facet powiedział mi, żeby nakłuwać sobie ten obszar wykałaczkami, bo odpowiednie ukrwienie może cofnąć te zmiany, więc w sumie zalecenia podobne do tych, jakie otrzymałem od podologa. Nakłuwam pięty wykałaczkami miesiąc, ale nie zauważyłem nawet najmniejszej zmiany. Obaj specjaliści mówili mi, żeby w razie braku poprawy udać się do ortopedy/chirurga i zrobić USG.

Oczywiście zamierzam, ale zastanawiam się czy ktoś tutaj nie miał podobnego problemu i może udało mu się takie lub podobne zmiany wyleczyć. Jeżeli ktoś jest zorientowany w temacie, to proszę o rady lub podzielenie się doświadczeniami. Wcześniej nie miałem żadnych problemów ze stopami.

Z góry dziękuję za pomoc.

Załączam poglądowe zdjęcie zgrubienia.

pięta1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlondasNie jest chorobą skóry, ale według podologa i fizjoterapeuty, u których byłem, pięta Haglunda może wystąpić od zbyt twardych butów. W internecie piszą to samo – niedokrwienie obszaru i powstanie tkanki kostnej. Tutaj jednocześnie się złożyły odciski i powstanie zgrubienia, dlatego nie zareagowałem od razu.

@kolekcjoner21 Od kilku tzn. też "nabyte"? Myślę, że to dotyczy każdych butów z wyjątkowo twardą skórą na zapiętku, więc oczywiście mogły być to buty innego producenta albo zupełnie inna przyczyna. Ja szukam tutaj odpowiedzi, bo otrzymałem wskazania, że problem leży w butach i w sumie sam innego wytłumaczenia nie potrafię znaleźć :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po dwóch operacjach pięty Haglunda, rzecz jest wrodzona, tzn specyficzny kształt guza piętowego, wchodzący w kolizję że ścięgnem Achillesa. Być może chodzi im o chorobę Haglunda i Severa, które jest następstwem przeciążenia przyczepu ścięgna Achillesa, co też nijak się nie ma do zapiętka. Natomiast zapiętek niewątpliwie może wywołać stan zapalny, zmiany uciskowe, tylko nazywajmy rzeczy odpowiednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam coś takiego chyba od urodzenia, a w każdym razie odkąd pamiętam. Zawsze "załatwiałem" wszyskie buty w kilka tygodni (zwłaszcza jeżeli nie miały skórzanego zapiętka) i stało się u mmie rytuałem, że prędzej, czy później oddawałem buty do szewca w celu wszycia właśnie skórzanych zapiętków. Często wiązało się to również z otarciami tej wystającej części pięty. Odkąd chodzę w "lepszych" (w forumowym zrozumieniu) butach, nie męczę butów i siebie (kolejność nie przypadkowa ) i oddaję je szewcowi do lekkiego rozbicia w tym właśnie miejscu i nie ma żadnego problemu ani z otarciami, ani z dziurawymi zapiętkami w prawie nowych butach. Inna rzecz, że nigdy nie kupuję butów dopasowanych, jak rękawiczki, które może się rozejdą, a przez miesiąc trzeba oddać hiszpańskiej inkwizycji, co jej się należy. Również nigdy nie przyszło mi do głowy, że to schorzenie i to w dodatku o nazwie niczym z sagi o Wikingach. Raczej skłonny byłem dopatrywać się w tych wystających piętach pochodzenia od kozła, albo innego kopytnego zwierza. Pewnie nie pomogłem, ale może trochę uspokoiłem. Jedno wiem: z taką piętą można żyć 40 lat z okładem .

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondas Rozumiem, że predyspozycja do takich zmian jest wrodzona? Bo sam problem to kwestia ostatnich miesięcy u mnie. No tak, to niech będzie stan zapalny. Tylko co z tym powinienem zrobić?

@pablocito da się żyć, na pewno! To nie boli samo z siebie (przynajmniej mnie). Problem w tym, że łatwo się to miejsce obciera i niektóre buty uciskają bardziej niż wcześniej. Przy używaniu butów klejonych, materiałowych nigdy mi się nic takiego nie zdarzyło. Także szukam rozwiązania pomocy u osób, które miały coś podobnego i próbowały wyleczyć. W każdym razie dzięki 😃

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to wrodzone, jedyna skuteczna metoda to operacja, z tym że ją robi się dopiero w razie ewidentnego bólu i problemów z chodzeniem (mnie to męczyło kilka lat i kilka wizyt u różnych ortopedów). Zatem u Ciebie to nie wchodzi w grę. Z samym guzem piętowym (jeżeli przerost rzeczywiście dotyczy kości) nic innego się nie da zrobić. Może być taki całe życie i nigdy nie dawać dolegliwości. Jest duży, obciera, musisz dopasować się do niego, w tym z odpowiednimi butami. Być może głębokość kuli pięty zrobi różnicę, ewentualnie dobranie podpiętka.
Zrób RTG i USG, żeby zobaczyć, czy nie ulega uszkodzeniu ścięgno. Profilaktycznie dobrze jest rozciągać mięśnie łydki i ścięgno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Omeres, piszesz że zacząłeś intensywniej uprawiać sport. Tak sobie teraz myślę, czy to nie ma jakiegoś związku. Ja dokakdnie nie wiem czy u mnie się to nie powiększało z wiekiem przez duże i długotrwałe obciążenia i wielogodzinne, czasem wielodniowe łażenie w z zasady przyciasnych butach wspinaczkowych. Koledzy na pewno mają rację, żeby zrobić badania na wszelki wypadek. Co do podnoszenia pięty podpiętkami u mnie się to nie sprwadziło. Głębokość kuli pięty ma a duże znaczenie, ale ja mam te wypukłosci jakoś niesymetrycznie, więc i tak rzadko się zdarza żeby pasowały od razu. Jak już wspomniałem, polecam zdecydowanie delikatne, fachowe rozbicie butów u szewca w tym konkretnym miejscu. Usługa kosztuje grosze, nie niszczy, ani nawet wizualne nie zniekształca butów. U mnie buty po takim zabiegu leżą jak ulał i nigdy już nie obcierają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondas ja bym nie miał żadnego problemu gdyby sam przerost był wrodzony, ale pojawił się właśnie niedawno. Jasne USG i RTG to chyba najlepszy pomysł, dziękuję.

@pablocito Moim zdaniem u Ciebie to faktycznie wspinaczki były obciążeniem. Też się zastanawiałem czy to nie granie w piłkę, ale od podologa słyszałem, że jednoczesne obtarcie na pięcie raczej to wyklucza (buty sportowe mnie nie obcierają). A co do rozbijania butów, to chyba konieczność. Dzięki!

@KropekW luźniejszych butach nie doskwiera w ogóle, natomiast w tych ciaśniejszych, w których wcześniej było okej już nie zawsze jest ☹️ No i wizualnie to dla mnie spora zmiana.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Jak ktoś miał podobne doświadczenia to nadal chętnie je usłyszę 😀

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Mam dokładnie ten sam problem, zmiany się powiększały i utrudniały chodzenie w butach. Poddałam się operacji W 2017 r., doktor stwierdził przewlekłe zapalenie kaletek powierzchniowych. Badanie histopatologiczne, wykonane przez dwóch niezależnych specjalistów: widoczne jest utkanie tkanki łącznej z obecnością struktur mikroskopowych odpowiadających guzkom reumatoidalnym. Zaleca się badania w kierunki rzs i w przypadku wykluczenia choroby, struktury należy traktować jakoś guzki pseudoreumatoidalne. Reumatolodzy twierdzą, że wyniki mam dobre i na pewno to nie rzs i mówią, ze taka moja uroda.....niestety nikt nie jest w stanie mi pomóc.. Dodam, że odwiedziłam kilku ortopedów i reumatologów. Problem powrócił.. niestety zmiany odrastają... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 3 weeks later...
Witam.Szukam osób które przeszły operacje pięty haglunda na otwarto lub artroskopowo.Śląsk ,małopolska kogo polecacie jeśli chodzi o tą dolegliwość  .
Mi robił dr Chomicki-Bindas w Krakowie. Już sporo lat temu. Niestety wygląda, że zbyt oszczędnie i po latach czeka mnie poprawa. Ale guz był naprawdę spory. Teraz pojawiło się sporo nowego sprzętu do artroskopii, można lepiej wyciąć i podszlifować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 1 month later...

Mam tę przypadłość. Wcześniej nawet nie byłam świadoma, że kość piętowa może kolidować ze ścięgnem Achillesa. Choć muszę przyznać, że czasami nowe buty mnie uwierały.  Wszystko do czasu kiedy kolejne nowe buty doprowadziły do długotrwałego bólu. Pierwszy ortopeda po prostu wstrzyknął steryd (nie zdiagnozował pięty Haglunda) i prze kilka miesięcy było ok. Potem problem wrócił  a w czasie pandemii ból nie był tak odczuwalny, a kolejni ortopedzi proponowali odcięcie ścięgna Achillesa i przyczep na metalowe kotwy, lub spiłowanie pięty i wstrzykniecie czynnika wzrostu do Achillesa - wszystko w prywatnych szpitalach. Zdecydowałam się na drugą opcję  - niestety problem wrócił. Dalej boli - mam problem z doborem butów.  Najchętniej chodziłabym w sandałach na srednim koturnie - ale co z zimą i jak pokazać się w pracy. 

Tak więc to nie boli sama pięta a ścięgno i sprawa jest poważna. 

Jedyna rada - uważajcie na buty - jak coś ciśnie, jest twarde  przy przymiarce to nie kupujcie i nie katujcie nóg rozchadzając buty  Zawsze uważałam na tzw haluksy - unikałam wąskich butów w palcach, ale o pięcie nic wiedziałam. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Witam, od roku mam tą samą dolegliwość Pięty Huglunda. U mnie "guzki" pojawiły się od kilku wyjść w za ciasnych butach w góry, bym bardziej było to w zimie w rakach, pięta bardziej dościskana w ciasnym bucie. Nie spodziewałem się aż takich komplikacji i problemów, nie znam nikogo kto miał podobnie. Dużo czytałem na necie i stronach polskich i zagranicznych. Metody nieinwazyjne - zabiegi fizjoterapeutyczne, nie pomogły a przeszedłem chyba przez wszytko co zalecali na necie. Teraz rozważam właśnie zabieg ale jak tu u Was czytam nie do końca ten zabieg rozwiązuje do końca problem a nawet zdarza się że problem powraca? Odświeży ktoś temat i napiszę jak u niego wyglądała sytuacja po zabiegu, czy długo chodził w gipsie/ortezie, czy długa była rehabilitacja, czy powrócił do pełnej sprawności i aktywności, np biegania, jazdy rowerem czy chodzenia po górach. Będę wdzięczy jeśli toś opiszę swoją historię. Pozdrawiam Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi komfort poprawił się bardzo, w zasadzie można było wrócić do pełnej aktywności. Po wielu latach miałem docinane, ale startowałem naprawdę że sporego guza piętowego, więc było co docinać. Chodzenie o kulach krótkie, potem but ortopedyczny z 3 tygodnie i rehabilitacja, która robiłem sam po poprzednich przeżyciach. Zależy to od stopnia uszkodzenia ścięgna i zakresu zabiegu, czy ścięgno będzie cokolwiek ruszone. Zatem moje doświadczenia nie muszą się przekładać na Twoje. Należy się natomiast spodziewać pełnego powrotu sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.11.2023 o 23:35, Blondas napisał:

Mi komfort poprawił się bardzo, w zasadzie można było wrócić do pełnej aktywności. Po wielu latach miałem docinane, ale startowałem naprawdę że sporego guza piętowego, więc było co docinać. Chodzenie o kulach krótkie, potem but ortopedyczny z 3 tygodnie i rehabilitacja, która robiłem sam po poprzednich przeżyciach. Zależy to od stopnia uszkodzenia ścięgna i zakresu zabiegu, czy ścięgno będzie cokolwiek ruszone. Zatem moje doświadczenia nie muszą się przekładać na Twoje. Należy się natomiast spodziewać pełnego powrotu sprawności.

Dzięki za odpowiedź @Blondas jak czytam Twoje wypowiedzi widzę że masz w tym temacie dużo doświadczenie i wiedzę. Jak napisałem kiedyś i słyszałem to od jednego z ortopedów operacja to ostateczność, ale Twój przykłada daje mi nadzieję że dobrze przeprowadzony zabieg i później przyłożenie się do fizjoterapii daje możliwość normalnego wyglądu pięty i wygody w chodzeniu. Ja jeszcze spróbuję rolowania czyt. rozciągania ścięgna, może kość pięty mi się cofnie na tyle że guz nie będzie drażnił kaletki. Może kaletki czyt tkanka miękka, same się zregenerują ( mam to dopiero kilka miesięcy) i guzy będzie mniejszy. Postaram się kiedyś opisać postępy w leczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kość się nie cofnie, to twardy materiał. Kaletkę stan zapalny może odpuścić. Próbuj jeszcze trochę, ale jak się będzie powiększać, to nie zdziałasz za wiele. Im większy guz się robi, tym obszerniejszy zabieg i gorszy efekt kosmetyczny. Natomiast pośpiechu nie ma. Choroba niebezpieczna nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Trochę minęło od mojej ostatniej wizyty na formum.

Na poczatku roku wybrałem się trzy razy w gory sprawdzić jak zachowają się moje piety. Po calym dniu w gorach na drugi dzień nie da się już wyjsc na dluszy spacer. O dziwo w pracy sporo chodze do 7tys kroków dziennie, ale w gorach jednak robi się ponad 4 razy tele i prawie cały dzien.

Dodam czy przypomnę ze odwoedzialem kilku ortopedów i głównie była propozycja ze zabieg to odcięcie Achillesa ścięcie kości i doszycie ścięgna. Każdy miał inny pomysł, dwóch nawet nie chciało się podjąć tematu bo tym przypadkiem się nie zajmują.

Znalazłem lekarza zajmującego się tylko stawem skokowym, stopa. Po wizycie i konsultacji doszliśmy obaj do wniosku że u mnie jest problem tylko z kaletka zewnętrzna, układ kości jest normalny, Achilles połączenie zdrowe. Kaletki na obu stopach ulegly powiększeniu, uszkodzeniu, podrażnieniu, jest stan zapalny który po roku walki nie chciał zniknąć po zabiegach fizjo, stosowaniu maści i leków przeciwzapalnych itp. 

Miałem trzy rozwiązania: 

Starac sie chodzic np pol roku w butach bez zapiętek - raczej niemożliwe. Spróbować wstrzyknąć steryd- czytalem, wg mnie może uszkodzić Achillesa i nie zawsze pomoże. Trzeci to usuniecie kaletek zewnetrnzych.

Podjąłem decyzję o usunięciu kaletek zewnętrznych. Kaletki powinny odrosnąć w naturalnych rozmiarach. 

Obecnie jestem dwa dni po zabiegu. Wyszedłem o własnych nogach na drugi dzień. Zabieg wykonany prywatnie. Kiedys opiszę jak wszystko wyszło. Na chwilę obecną stopy jak po zabiegu opuchnięte. Czekam na rezultaty i czy to zakoczy moja walkę z tą dolegliwością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

@Blondaszgadzam się z Toba, podjąłem decyzje i zaufałem ostatniemu ortopedzie ze zabieg usuniecia samej kaletki zewnwtrznej wystarczy. Kaletka pod scięgnem była niepodrażniona, w moim przypadku miałem odgniecione kaletki zewnętrzne. Zabieg wykonał Andrzej Boszczyk z Warszawy, podejście lekarza do pacjenta naprawdę niesamowite, zajmuje się tylko stopami stawem skokowym. @Blondasmożesz prosze napisać czy po zabiegu w Twoim przypadku występowała jakas opuchlizna? Po dwóch tyg rany właśnie mi się zagoiły, szwy ściągnięte, martwi mnie tylko opulizna, czy u Ciebie też tak to wyglądało? Z jednej strony organizm przez opuchlizne naprawia tkanki w miejscu wycięcia kaletek. Pytam, choc ja po zabiegu normalnie chodziłem, nie było ruszane ścięgno ani kość, mogłem od razu stanąć na nogach, to trochę inny zabieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.