Jump to content

Kolacja z ambasadorem?


pierzot
 Share

Recommended Posts

Witam,

 

Mam dylemat dotyczący stroju na konkretną okazję.

 

Żona moja zostałą zaproszona na kolację dobroczynną z udziałem ambasadora jednego z państw Ameryki Łacińskiej.

 

Nie mam niestety papierowego zaproszenia, więc nie wiem jaki DC został określony.

 

Żona pytała kobiety, która ją zapraszała i dowiedziała się, że ma założyć suknie wieczorową a nie koktajlową.

 

Co do mnie usłyszała, że smoking to chyba przesada (smoking był moją pierwszą myślą jak usłyszałem o tym przyjęciu) dodam, że smoking posiadam.

 

Kolacja odbywa się w pięciogwiazdkowym warszawskim hotelu, w godzinach wieczornych.

 

Postanowiłem w związku z powyższym poszukać wizytowego garnituru, niestety bez skutku.

 

Budżet ograniczony do 2,5 kPLN nie pozwala mi na bespoke.

 

Czy ktoś z Was ma może pomysł gdzie w Warszawie mógłbym poszukać właściwego ubioru i jaki on powinien być (może nie mam racji co do wieczorowego garnituru)

 

Wreszcie może mam złe o takim garniturze wyobrażenie? Zakładam, że powinien wyglądać jak ten opisywany na blogu "Szarmant", czyli zamknięte klapy, kieszenie bez patek i spodnie bez mankietów.

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Obawiam się, że czegoś takiego jak opisywał Szarmant ni dostaniesz w naszych sklepach. Może znajdziesz coś w suit supply, ja nic od nich nie mam, ale na forum jest całe grono zadowolonych kolegów, zanim zamówisz poczytaj jednakż3 watek poświęcony tej firmie. Co do samego stroju, oczywiście smoking lub taki garnitur jaki opisuje Szarmant byłyby najwłaściwsze, jednakże wg jeżeli pojawisz się w granatowym dobrze dopasowanym garniturze, białej koszuli, bordowym lub granatowym krawacie, czarnych wiedenkach i dołożysz biała lniana poszetkę nie będziesz miał się czego wstydzić.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przy takiej okazji brałbym smoking - szczególnie, że już go posiadasz. Po to właśnie został on wymyślony.

 

To swoją drogą bardzo ciekawe zjawisko, jakie obserwuje na forum od dawna - kiedy nie jesteśmy czegoś pewni, szczególnie w przypadku bardzo rzadkich, formalnych okazji i wychodzimy poza strefę komfortu, wolimy być ubrani mniej formalnie. Chociaż logika podpowiada, żeby robić odwrotnie. Czemu pójście do opery w smokingu jest ok, chociaż tam realnie nikt na to uwagi nie zwraca, a w przypadku kolacji z ambasadorem, co jest niejako samo z siebie bardzo formalne, nagle próbujemy uciekać do bezpiecznego garnituru, właśnie wtedy gdy możemy być oceniani za strój? 

Podobnie np. rozmowy o pracę - to jest właśnie idealny moment na zabawę strojem pod kątem pokazania swojej osobowości. Nie znam nikogo komu krzywda by się stała, jeżeli aplikował na stanowisko wymagające pewnego polotu i był ubrany w garnitur w widoczny wzór, poszetka itp szła w parze z kompetencjami (chociaż twardo wszędzie są porady by założyć nieśmiertelny granatowy garnitur i niebieski krawat). A często ludzie nawet poszetki nie zakładają na rozmowę rekrutacyjną 

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Coś mi się wydaję, że ta kolacja "z ambasadorem" to tak jak mecz na Narodowym "z prezydentem". Jeśli tak jest to też rzutuje na potencjalny strój.

 

Dlatego słowa-klucze w tym całym przedsięwzięciu to nie "ambasador", tylko "kolacja dobroczynna", "pięciogwiazdkowy hotel", "wieczór" i "suknia wieczorowa"  ;-)

 

Pozdrawiam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuje kolegom za odpowiedzi.

 

Przymierzyłem smoking i niestety jest na mnie za duży, już zapomniałem, że zmalałem z 54 na 50.

 

Smoking jest wieszakowy myślicie, że ktoś w Warszawie mi go zmniejszy w półtora tygodnia, czy to w ogóle możliwe.

 

Samo wydarzenie jest zgodnie z moim opisem kolacją, w hotelu na którą zaproszony jest ambasador i mam wrażenie, że jasno to przekazałem. Nie jest to kolacja w ambasadzie.

 

Jeśli ze smokingiem byłby problem znalazłem na zalando.pl garnitur opisany jako Hugo aden/hit co o nim sądzicie?

 

Nie jestem pewien czy klapy marynarki nie są satynowe, a wolałbym, żeby nie były, strój byłby bardziej uniwersalny.

 

Myślicie, że jest wart swojej ceny?

Link to comment
Share on other sites

zmniejszenie marynarki o 2 rozmiary w klatce piersiowej jest raczej niemożliwe, chociaż zapytać dobrego krawca można. Ryzykujesz tyle, że zapłacisz kupę kasy i wyjdzie z tego... też kupa.

 

Wg. mine w gym garniture z Zalando wyłogi są ewidentnie satynowe. A także długość marynarki jest niemal równa długości rękawów...

Link to comment
Share on other sites

@pierzot: kup smoking z SS - jest kilka opcji do wyboru. Nie można mieć ciastka, zjadając je jednocześnie. Alternatywą może być wyłącznie baaaardzł formalny garnitur, a taki też nie jest dość uniwersalny do chodzenia na codzień. Jedyna pułapka to powrót do wcześniejszych rozmiarów - takie zbijanie wagi rzadko jest "wieczne".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.