Skocz do zawartości

Architektura


Piotr12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Olgierd

Jak podoba się Panom pomysł na łączenie historycznej zabudowy z bardzo nowoczesną. Ten sam przykład poniżej na dwóch różnych portalach. Czy uważacie, że takie realizacje mają szansę w naszym kraju?

 

Jako laik lubujący się w jakimś tam porządku -- mam mocno mieszane uczucia. Klocek postawiony w szeregu ze "staruszkami" zawsze będzie raził; inna sprawa, że ponoć zawsze też każda nowa budowla budziła kontrowersje współczesnych (a wiemy o tym może o tyle mało, że nie było wówczas prasy, zaś część skrybów pracowała na rzecz możnych-inwestorów, więc kontrowersyjnych tematów mogli unikać ;-)

 

We Wrocławiu, w dzielnicy poniemieckich domków (gdzieś tutaj, nie potrafię go dokładnie zlokalizować), stoi oto takie cudo:

 

post-4413-0-00821100-1394017411_thumb.jp

 

 

post-4413-0-10959700-1394017426_thumb.jp

 

(o projekcie można poczytać tutaj).

 

 

W swoim otoczeniu wygląda dość niecodziennie, z bliska jeszcze dziwniej (kilka lat temu -- nie mam pojęcia dlaczego piszą "projekt 2009" -- miałem możliwość być tam ze 4 kwadranse), ale mimo wszystko się nie gryzie.

 

Mnie się podobają takie nawiązania nowego do starego. Bardziej niż różne pseudostylizacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym problemem w naszym kraju jest nawet nie to, że ludzie nie przygotowani do projektowania zajmują się doborem kolorystyki, czy adaptacją domków typowych. Niestety sami architekci nie są wydeukowani w tym kierunku. Nie ma efektywnych zajęć na studiach architektonicznych z chromatyki, czy czegokolwiek podobnego. Nie ma też niestety zbyt dużego nacisku na wyrabienia gustu (o ile tego w ogóle można sie nauczyć), to czego się zasadniczo wymaga to bycie w awangardzie.

Tu bardzo łatwo o porównanie z krawiectwem. Są kratorzy mody, i wiele wspólczesnej architektury jest wyrazem różnych mód, i nie mówię, że tak nie było wcześniej. Zasadnicza różnica wpływająca na stan dzisiejszy, że nie uczy się "klasycznie elegenacji w architekturze" i "podstaw rzemiosła projektowego" - i to pewnego rodzaju grzech pierworodny współczesnej architektury. Efekt - dominacja klejonki i poliestru, uszlachetniona wełna lycrą i inne cudowności. Domek w Landskronie jest cool, jak tylko jest jeden w zachowanej i utrzymanej w rygorach architektonicznych i urbanistycznych przestrzeni, jeśli co trzeci dom będzie silił się na podbną awangardę powstanie chaos.

I ten chaos tworzy się na naszych oczach. Znany skądinąd na tym forum Szczepan Twardoch: można się z wieloma rzeczami nie zgadzać, ale w tym punkcie trudno nie przytaknąć: http://tygodnik.onet.pl/kraj/rewolucje-tu-sie-nie-azdarzaja/584zb plus cytat z genearlnego konserwatora zabytków "planowanie przestrzenne w Polsce leży". Nie pomoże nam awangarda, tylko solidne rzemiosło architektoniczne i urbanistyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podoba się Panom pomysł na łączenie historycznej zabudowy z bardzo nowoczesną. Ten sam przykład poniżej na dwóch różnych portalach. Czy uważacie, że takie realizacje mają szansę w naszym kraju?

 

http://www.dezeen.com/2010/01/18/townhouse-in-landskrona-by-elding-oscarson/

 

http://tecnohaus.blogspot.com/2013/05/townhouse-elding-oscarson.html

 

Obrzydlistwo. W Zielonej niestety mamy sporo przykładów takich "wynalazków" i zrujnowanych przedwojennych kamienic, którymi miasto się jakoś nie interesuje. Dobrze, że przynajmniej na samej starówce trzymają się starego, oryginalnego budownictwa i starają się je rewitalizować. Przykład poniżej:

http://i665.photobucket.com/albums/vv15/PoW_88/ZGora/DSC01708.jpg

 

Szkoda tylko, że wandale ze spreyami tego nie szanują :(

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podoba się Panom pomysł na łączenie historycznej zabudowy z bardzo nowoczesną.

Ostrożnie z białym, to że obiekt jest niewielki nie oznacza że inwestor ma mało środków, w Szwecji, Danii i Norwegii wiele bardziej majętnych osób w kraju pozuje na średnich-średnich i takie płaca podatki kiedy dochody w różny sposób wyprowadzają za granicę. Stąd wycyzelowane małe obiekty skandynawskie gdzie wkład pośredni nieraz przekracza miliony Euro a utrzymanie też kosztuje (ludzie do sprzątania, utrzymanie elewacji etc.).

Ciekawsze i bardziej praktyczne są rozwiązania holenderskie, to kraj świetnej urbanistyki i architektury (chyba europejska czołówka, Niemcom do nich daleko).

 

Haga, bezpośrednie sąsiedztwo starej zabudowy, kwartał zabudowywany od lat sześćdziesiątych:

http://farm7.staticflickr.com/6104/6225647805_2e4b9ce766_o.jpg

i to samo od strony starej zabudowy:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/82/A_square_in_the_center_of_the_Hague.jpg/1280px-A_square_in_the_center_of_the_Hague.jpg

 

Amsterdam, Stokerkade - nowa zabudowa w starej dzielnicy portowej pomiędzy starymi zabudowaniami a nowoczesną architekturą powojenną.

http://farm1.static.flickr.com/34/114662009_68ea689f1b_b.jpg

http://farm2.static.flickr.com/1409/543684323_ef6f51bf23_b.jpg

http://farm1.static.flickr.com/142/321671464_ffd9ecd057_o.jpg

 

Biura Unilever pośród XIX/XX wiecznej zabudowy portowej

http://i17.photobucket.com/albums/b59/beatax/3351165293_9e47d96cb4_b.jpg

 

Holenderski ekspresjonizm przed i po I wojnie światowej

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/P10407851A.jpg?t=1238454255

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/P10509091A.jpg?t=1238453175

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/P10409161A.jpg?t=1238456569

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/HoekBanstraat-JJViottastraatA.jpg?t=1238456931

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/P10509211A.jpg?t=1238457045

http://img.photobucket.com/albums/v732/Amsfan/P10503361A.jpg?t=1238789713

http://i17.photobucket.com/albums/b59/beatax/DSCN3802a.jpg

Jak widać da się ciekawie budować z prostych środków - cegła, beton i drewno (stolarka). Oczywiście dzisiaj trzeba lepiej docieplić ale po to są ściany trzywarstwowe.

 

Ekspresjonizm holenderski nosi cechy pojęcia elegancji w XX wieku. Odpowiednia forma, proporcje, funkcja i materiały. Podobnie jak dobry garnitur, może nie na miarę ale taki że warto się odziać i niczego mu nie brakuje.

 

I z takimi realizacjami jest w Polsce najtrudniej, pojawiają się takie propozycje w konkursach ale do realizacji najczęściej nie dochodzi. To chyba jeszcze nie ten poziom myślenia o przestrzeni miejskiej i zabudowie jako takiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym problemem w naszym kraju jest nawet nie to, że ludzie nie przygotowani do projektowania zajmują się doborem kolorystyki, czy adaptacją domków typowych. ... Zasadnicza różnica wpływająca na stan dzisiejszy, że nie uczy się "klasycznie elegenacji w architekturze" i "podstaw rzemiosła projektowego" - i to pewnego rodzaju grzech pierworodny współczesnej architektury. Efekt - dominacja klejonki i poliestru, uszlachetniona wełna lycrą i inne cudowności. Domek w Landskronie jest cool, jak tylko jest jeden w zachowanej i utrzymanej w rygorach architektonicznych i urbanistycznych przestrzeni, jeśli co trzeci dom będzie silił się na podbną awangardę powstanie chaos.

To trochę takie zamknięte koło. Planowanie przestrzenne jest bardzo ogólne i tworzone na małe obszary bez kontekstu (bo takie zlecenia idą z samorządu), nie ma też procedur/instytucji na bieżąco prowadzących politykę przestrzenną (są uchwały rady miasta i koniec), architekci dali też sobie kiedyś (za PRLu) wejść na głowy wytycznym i polityce (no, nieco inne realia) i po zmianach systemowych zamiast się zebrać do kupy i odbudować rzemiosło a nie normatywy dali się wpędzić w wyrobnictwo dla inwestorów. Nawyki społeczne też robią swoje - klienci z reguły mają już jasną wizję i propozycje architektów traktują jako jakiś atak na nich etc, próby uregulowań lokalnych starsi określają jako "komunę". Skądś wzięła się największa w Europie popularność gotowych dokumentacji projektowych robionych w kompletnym oderwaniu od lokalizacji, jako towar tworzonych pod to co schodzi czyli wizje klientów (często nieprzemyślane i pełne błędnych założeń).

Do architekta idzie się najczęściej nie po to żeby kupić usługę i współpracować ale załatwić podpis pod gotowy pomysł, izby branżowe nie kontrolując należycie działalności swoich członków przyzwalają na różne kocopoły. Ludzie nie płacą za wiedzę i doświadczenie, na uczelniach przestaje się więc zwracać na to uwagę (choć poziom jest różny, najlepiej architektury uczą w Gliwicach, to naprawdę wysoki poziom). Jeszcze raz odsyłam do "Wanny z kolumnadą" Springera. Architekt nie jest potrzebny do zaprojektowania kolorystyki - to robią panie - sekretarki i żony.

Lepiej jest w młodszych pokoleniach - najgorzej jest ze starszymi osobami którzy pamiętają "stare czasy". Wraz ze zmiana pokoleniową coś się jednak zmienia, coraz więcej miast sonduje możliwość prowadzenia polityki przestrzennej ale... opór społeczny jest duży (bo to wkracza w dysponowanie gruntami i obiektami, zmiany w parcelacjach i funkcji terenu etc.).

W sumie wszyscy zrobiliśmy sobie to co widać na co dzień. Zarówno architekci jak władze lokalne, klienci, system edukacji powszechnej, kultura stanowienia prawa, regulacje krajowe etc bo to wszystko jest powiązane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Olgierd

Na tych zdjęciach Zakopanego widać przede wszystkim jakim syfem są zasłaniające wszystko reklamy :(

 

To jest w ogóle pewnego rodzaju nihil novi.

 

Mieliśmy tu sobie w Breslau dom towarowy Werterheim, w sumie cudeńko:

 

post-4413-0-98513000-1394026835_thumb.jp

 

 

W polskim już Wrocławiu najpierw nazwano go Pedetem (PDT), aby przez jakiś czas stać się Domami Towarowymi Centrum (to na wspominkę wiadomej spółki):

 

post-4413-0-26952000-1394026963_thumb.jp

 

 

Parę lat temu na plecach Wertheima dobudowano coś na obraz i podobieństwa kaloryferu. Praktycznie wszyscy się zachwycają -- ja zaś (z punktu widzenia laika) się nie zachwycam.

 

post-4413-0-95248000-1394027035_thumb.jp

 

 

 

Plus jest chyba tylko taki, że na tej dobudówce jakby faktycznie było mniej powiewających szmat reklamowych. Nie wykluczałbym, że wyłącznie dlatego, że projektant miał to na uwadze i zastrzegł zakaz zasłaniania budynku (nb. niedawno coś takiego widziałem w normalnej umowie deweloperskiej: nie wieszać rolet zewnętrznych, nie zmieniać wystroju balkonów, etc. -- a to ze względów na prawnoautorską ochronę projektu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych zdjęciach Zakopanego widać przede wszystkim jakim syfem są zasłaniające wszystko reklamy :(

http://dzienpozniej.blogspot.com/2014/02/wanna-z-kolumnada.html

Warto sobie przeczytać książkę. Dużo o problemach jw. jest w magazynie Izby Architektów RP "Zawód: Architekt" (rozsyłany do członków).

Problem jak zwykle - mało kogo to obchodzi. Jest prezydencki projekt ustawy o kontroli nad reklamami w przestrzeni publicznej ale podejścia to nie zmienia. To raczej leczenie objawów niż próba wejścia w przyczynę, m.in. odpowiedzialność za przestrzeń publiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://dzienpozniej.blogspot.com/2014/02/wanna-z-kolumnada.html

Warto sobie przeczytać książkę. Dużo o problemach jw. jest w magazynie Izby Architektów RP "Zawód: Architekt" (rozsyłany do członków).

Problem jak zwykle - mało kogo to obchodzi. Jest prezydencki projekt ustawy o kontroli nad reklamami w przestrzeni publicznej ale podejścia to nie zmienia. To raczej leczenie objawów niż próba wejścia w przyczynę, m.in. odpowiedzialność za przestrzeń publiczną.

Też polecam lekturę tej książki. Szczerze mówiąc nieźle się pośmiałem podczas jej czytania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Jak podoba się Panom pomysł na łączenie historycznej zabudowy z bardzo nowoczesną. Ten sam przykład poniżej na dwóch różnych portalach. Czy uważacie, że takie realizacje mają szansę w naszym kraju?

 

http://www.dezeen.com/2010/01/18/townhouse-in-landskrona-by-elding-oscarson/

 

http://tecnohaus.blogspot.com/2013/05/townhouse-elding-oscarson.html

 

Mają szansę i pojawiały się już nawet od lat międzywojennych :)

Nowy Świat 3 w Warszawie obecnie i w 1933

Vt2AnWa.jpgryc_21.jpg

 

To też ciekawa historia i projekt. Miało to stanąć na przedwojennej Marszałkowskiej :)http://www.warszawa1939.pl/index_arch_main.php?r1=marszalkowska_114&r3=0

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest temat rzeka. Kiedys pamietam lata temu byl artykul w "Polityce" o budownictwie jednorodzinnym w Polsce i w Europie. Spodobalo mi sie w nim jedno stwierdzenie - Polacy stwierdzili, ze chca, aby w danej okolicy domy byly do siebie podobne, natomiast Francuzi zazdroscili nam mozliwosci indywidualizmu ;)

W mojej ocenie jest tak:

- Polska w okresie przedwojennym oraz lata 50-te i 60-te to byla swietna architektura, czy to Gdansk, czy Krakow, czy Bytom - wszystko ma swoj urok;

- lata 70-te jeszcze sa akceptwalne, chociaz zdarzaja sie wpadki;

- no i lata 80-te, 90-te, i poczatek XXI wieku - tu wg mnie jest najgorszy koszmar - pojawily sie "nowoczesne " potwory (ktos wrzucil zdjecie jednego z moich "ulubionych" budynkow we Wroclawiu), ktore albo nie pasowaly do otoczenia, albo co gorsza je dewastowaly;

- teraz wg mnie jest zdecydowanie lepiej, nauczylismy sie czerpac wzorce od najlepszych i wykorzystujemy stare budownictwo, a nowe jest interesujace;

- odrebna kwestia sa wszechobecne reklamy;

- oraz budownictwo jednorodzinne - ludzie uwielbiaja "palace" i "greckie kolumny".

Moj dom jest prosty, minimalistyczny, ale jak "przechodnie " przyjezdzaja czasem podgladac szukajac inspiracji to nigdy nie zwracaja na niego uwagi - wola przepych z "murem obronnym" u sasiadow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednorodzinnym teraz jest moda na "Executive house" czy jak to jest ładnie reklamowy - "nowoczesne", czyli mało moim zdaniem przyjemne kloce, najlepiej w kolorach ciemnych (chociaż tutaj ludzie zmieniają projekty standardowe i idą w brązy, zamiast czarno-białe, co moim zdaniem jest słuszne). Przykład z pierwszej lepszej strony:

 

2674_7ff41843-5ff8-4f1b-86cf-185a33747bc

 

Wygląda to w miarę fajnie na zdjęciu, ale na żywo takie domy prezentują się moim zdaniem... dziwnie i niegościnnie. Obok mnie w Warszwie postawili cały blok w tym stylu, patrzeć na niego nie mogę, wygląda jak z jakiegoś koszmaru sci-fi o państwie totalitarnym. 

Osobiście preferuje styl pomiędzy powyższym a tradycyjnym - czyli prosta forma bez zaokrągleń, ale z dachem skośnym i dużo kamienia, ale w kategorii cegieł ozdobnych, a nie jednej wielkiej płyty. 

 

A skoro jesteśmy w temacie architektury i trochę domów, ma może ktoś doświadczenie z ogrzewaniem (i wentylowaniem) domu za pomocą nie tradycyjnych grzejników, ale wentylacji kanałowej z rekuperatorem? Sprawdza się, pozwala rzeczywiście zaoszczędzić pieniądze i zwiększa komfort w zimę, kiedy okna są zamknięte, czy to wywalanie pieniędzy w błoto? Ma ktoś z tym doświadczenie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednorodzinnym teraz jest moda na "Executive house" czy jak to jest ładnie reklamowy - "nowoczesne", czyli mało moim zdaniem przyjemne kloce, najlepiej w kolorach ciemnych (chociaż tutaj ludzie zmieniają projekty standardowe i idą w brązy, zamiast czarno-białe, co moim zdaniem jest słuszne). Przykład z pierwszej lepszej strony:

2674_7ff41843-5ff8-4f1b-86cf-185a33747bc

Wygląda to w miarę fajnie na zdjęciu, ale na żywo takie domy prezentują się moim zdaniem... dziwnie i niegościnnie. Obok mnie w Warszwie postawili cały blok w tym stylu, patrzeć na niego nie mogę, wygląda jak z jakiegoś koszmaru sci-fi o państwie totalitarnym.

Osobiście preferuje styl pomiędzy powyższym a tradycyjnym - czyli prosta forma bez zaokrągleń, ale z dachem skośnym i dużo kamienia, ale w kategorii cegieł ozdobnych, a nie jednej wielkiej płyty.

A skoro jesteśmy w temacie architektury i trochę domów, ma może ktoś doświadczenie z ogrzewaniem (i wentylowaniem) domu za pomocą nie tradycyjnych grzejników, ale wentylacji kanałowej z rekuperatorem? Sprawdza się, pozwala rzeczywiście zaoszczędzić pieniądze i zwiększa komfort w zimę, kiedy okna są zamknięte, czy to wywalanie pieniędzy w błoto? Ma ktoś z tym doświadczenie?

Ja tez jestem zwolennikiem prostoty, ale bez nalecialosci sci-fi. Plus oczywiscie naturalny kamien, drewno, cegla.

Niestety w Polsce brak charakterystycznej zabudowy jednorodzinnej - kraje srodziemnomorskie, czy skandynawskie maja swoj klimat, a w Polsce? Kazdy swoje - od palacow i dworkow, po blockhouse'y rodem z filmow sci-fi.

Rekuperacje mialem w mieszkaniu. Zepsula sie zaraz po okresie gwarancyjnym i naszej wspolnoty mieszkaniowej nie bylo stac na naprawe & wymiane zepsutych czesci. I tak sobie "stoi" nieuzywana. W teorii to sprytny pomysl, w praktyce za bardzo nie mialem okazji sie przekonac.

W domu poszedlem w "tradycje", tj bez rekuperacji, domow pasywnych, paneli slonecznych, plaszczy wodnych, etc. Oczywiscie wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jakos chcialem uniknac nieustannych wizyt serwisantow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia estetyczne co Caporegime :) Zle znosze betonowe nibynowoczesne potworki.

A w kwestii rekuperatora: od 8 lat mam pompe ciepla i rekuperator. Rekuperator dziala bez zarzutu, a pompa ciepla miala 2 drobne usterki (bez wplywu na ciaglosc grzania). Moje rachunki za ogrzewanie to polowa kosztow ponoszonych przez sasiadow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w tradycji zakorzenione są domy "kopertowe" :twisted:. Popularny styl dworkowy jest tak adekwatny do tradycji architektury, jak kontusz w tradycji strojów. Jednego i drugiego używał promil społeczeństwa. Być może na brak prawdziwej spuścizny ma wpływ okres zaborów, a szczególnie carskie utrudnienia w budowaniu z cegły i kamienia, na rzecz mniej trwałego drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Typowy dom wiejski:

52c6085a712aa08212ff7c5c35ac26fc.jpg

Mi akurat to sie podoba, ma swoj klimat, etc, z tym, ze te nowsze to juz mix wszystkich styli robiony metoda "co po reka".

2. Typowa polska mniejsza miejscowosc:

8717358b40f807238bfc7050e0f6274e.jpg

3. Pastele - chyba kazdy z nas zna ten widok:

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1534887,1,wszedzie-strasza-pastelowe-bloki.read

4. I jeszcze ciekawy tekst z "Polityki":

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1549711,1,oszustwa-wspolczesnej-architektury-polskiej.read

Cale szczecie wg mnie jest postep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w tradycji zakorzenione są domy "kopertowe" :twisted:. Popularny styl dworkowy jest tak adekwatny do tradycji architektury, jak kontusz w tradycji strojów. Jednego i drugiego używał promil społeczeństwa. Być może na brak prawdziwej spuścizny ma wpływ okres zaborów, a szczególnie carskie utrudnienia w budowaniu z cegły i kamienia, na rzecz mniej trwałego drewna.

 

Raczej nie, rynki mazowieckich miasteczek wymurowały się właśnie w XIX wieku, najcześciej po pożarze danej "kamienicy". 

 

Największy wpływ na takie a nie inne kierunki rozwoju architektury "tradycyjnej" miały raczej warunki lokalne, tak materiałowe jak gospodarcze oraz same tradycje i kultura mieszkańców.

Przykładowo ani Mazowsze ani Warmia nie obfitują w kamień, naturalnym wyborem wydawałaby się więc cegła. Ale na Mazowszu aż do XIX wieku (a nawet do początków XX wieku) króluje drewno, podczas gdy na Warmii nieomal każde miasteczko już od średniowiecza ma murowany rynek. To wynika po części z przyczyn finansowo-gospodarczych, ale i kulturowych - koloniści z terenów Cesarstwa budowali z cegły "bo tak się budowało" podobnie jak Mazurzy trzymali się swojego drewna, mimo, że Warmia czy np. Prusy Książęce (Wschodnie) nie były krainą szczególnie bogatszą. 

Generalnie, tam, gdzie wpływy kultury niemieckiej były silne, dominuje cegła, także na wsiach. 

 

A to, że większa część polskich realizacji jednorodzinnych ciąży ku mitycznemu dworkowi szlacheckiemu... a jest jakikolwiek inny, równie rodzimy i ważny w naszej szerszej kulturze motyw architektoniczny?  ;)

Podobnie uważam, że strzał przeciw kontuszom jest cokolwiek nietrafny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.