lubo69 Napisano %s o %s Zgłoszenie Share Napisano %s o %s 10 godzin temu, Velahrn napisał: Dlaczego pralnia miała by nie wyprasować zagniecenia widocznego na zdjęciu autora postu? A może coś nie tak jest z ceną, która podałem ?? To wątek "krótkie pytania - krótkie odpowiedzi" a nie "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem", ale wyjaśnię. Nie twierdzę, że pralnia nie jest w stanie wyprasować zagniecenia, ani że taka usługa nie kosztuje ok. 20 zł. Wyraźnie napisałem (cyt. "robi to tak jak w tym poście"), że chodzi mi o metodę prasowania opisaną na SF. Zdarzało mi się, że nawet bardzo dobre pralnie oddawały mi marynarki 3 roll 2 zaprasowane na 3 guziki, a także spłaszczone krawaty. Obawiam się zatem, że statystyczny pracownik pralni nie słyszał o full/half canvas i nie ma czasu zastanawiać się nad wypukłościami i wklęsłościami marynarki, tylko jedzie wszystko jak na taśmie, rzuciwszy co najwyżej okiem na metkę. Od dawna nie kupuję w SuSu, nie wiem, więc, jakie rozwiązania technologiczne stosują. Zwróciłem zatem uwagę, że na wszelki wypadek trzeba uważać z żelazkiem i parownicą, podałem wzorcowe źródło jak to należy robić (SF), a także zainsynuowałem, że powszechnie dostępne i dość tanie pralnie nie robią tego z taką uwagą i wiedzą, jak opisano w poście na Styleforum. Dobrze, że OP poradził sobie sam i mam nadzieję, że tam się nie ma co odkleić / stopić po tym zabiegu. Jeśli znasz konkretną pralnię, której pracownicy rozumieją konstrukcję marynarki takiej jak np. szyta u p. Błońskiego, do swojej pracy podchodzą z taką starannością jak opisano na SF, a praca ta kosztuje 20 zł, na pewno wielu z nas taki adres się przyda. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michasacuer Napisano %s o %s Zgłoszenie Share Napisano %s o %s 2 godziny temu, lubo69 napisał: To wątek "krótkie pytania - krótkie odpowiedzi" a nie "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem", ale wyjaśnię. Nie twierdzę, że pralnia nie jest w stanie wyprasować zagniecenia, ani że taka usługa nie kosztuje ok. 20 zł. Wyraźnie napisałem (cyt. "robi to tak jak w tym poście"), że chodzi mi o metodę prasowania opisaną na SF. Zdarzało mi się, że nawet bardzo dobre pralnie oddawały mi marynarki 3 roll 2 zaprasowane na 3 guziki, a także spłaszczone krawaty. Obawiam się zatem, że statystyczny pracownik pralni nie słyszał o full/half canvas i nie ma czasu zastanawiać się nad wypukłościami i wklęsłościami marynarki, tylko jedzie wszystko jak na taśmie, rzuciwszy co najwyżej okiem na metkę. Od dawna nie kupuję w SuSu, nie wiem, więc, jakie rozwiązania technologiczne stosują. Zwróciłem zatem uwagę, że na wszelki wypadek trzeba uważać z żelazkiem i parownicą, podałem wzorcowe źródło jak to należy robić (SF), a także zainsynuowałem, że powszechnie dostępne i dość tanie pralnie nie robią tego z taką uwagą i wiedzą, jak opisano w poście na Styleforum. Dobrze, że OP poradził sobie sam i mam nadzieję, że tam się nie ma co odkleić / stopić po tym zabiegu. Jeśli znasz konkretną pralnię, której pracownicy rozumieją konstrukcję marynarki takiej jak np. szyta u p. Błońskiego, do swojej pracy podchodzą z taką starannością jak opisano na SF, a praca ta kosztuje 20 zł, na pewno wielu z nas taki adres się przyda. Powiem szczerze że nie zastanawialem sie nad klejeniem w części piersiowej. Parownica uzyta ma dość małą produkcję pary ale nastepnym razem rzeczywiście zastanowie sie dwa razy nad "naprawą" zagnieceń. Z reguly moje marynarki same sie "prostują" ale ten przypadek był ekstremalny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano %s o %s Zgłoszenie Share Napisano %s o %s 10 godzin temu, lubo69 napisał: To wątek "krótkie pytania - krótkie odpowiedzi" a nie "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem", ale wyjaśnię. Nie twierdzę, że pralnia nie jest w stanie wyprasować zagniecenia, ani że taka usługa nie kosztuje ok. 20 zł. Wyraźnie napisałem (cyt. "robi to tak jak w tym poście"), że chodzi mi o metodę prasowania opisaną na SF. Zdarzało mi się, że nawet bardzo dobre pralnie oddawały mi marynarki 3 roll 2 zaprasowane na 3 guziki, a także spłaszczone krawaty. Obawiam się zatem, że statystyczny pracownik pralni nie słyszał o full/half canvas i nie ma czasu zastanawiać się nad wypukłościami i wklęsłościami marynarki, tylko jedzie wszystko jak na taśmie, rzuciwszy co najwyżej okiem na metkę. Od dawna nie kupuję w SuSu, nie wiem, więc, jakie rozwiązania technologiczne stosują. Zwróciłem zatem uwagę, że na wszelki wypadek trzeba uważać z żelazkiem i parownicą, podałem wzorcowe źródło jak to należy robić (SF), a także zainsynuowałem, że powszechnie dostępne i dość tanie pralnie nie robią tego z taką uwagą i wiedzą, jak opisano w poście na Styleforum. Dobrze, że OP poradził sobie sam i mam nadzieję, że tam się nie ma co odkleić / stopić po tym zabiegu. Jeśli znasz konkretną pralnię, której pracownicy rozumieją konstrukcję marynarki takiej jak np. szyta u p. Błońskiego, do swojej pracy podchodzą z taką starannością jak opisano na SF, a praca ta kosztuje 20 zł, na pewno wielu z nas taki adres się przyda. Dzięki za wyjaśnienie, teraz wszystko rozumiem. Swoje marynarki (te bespoke, bo innych nie mam - wiem, jak to brzmi, ale mam po prostu tylko cztery marynarki, i wszystkie są szyte na miarę) piorę w zwykłej pralni osiedlowej i nigdy nic mi się nie rozkleiło. Choć w sumie nie ma się co rozkleić, bo są full-canvas. Tym, na co chciałem zwrócić, uwagę, była możliwość, że być może żadne specjalne, zaawansowane zabiegi wykonywane przez mistrzów fachu mogą nie być potrzebne - wystarczy proste prasowanie z parą. Założenie to okazało się właściwe, co pokazał kolejny post kolegi @michasacuer Mam takie miejsce, i jest ono nawet tańsze, bo odprasowują marynarkę za darmo, warunek jest taki, że marynarka musi być od nich - jest to oczywiście pracownia pana Błońskiego ;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.