Dr Kilroy Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Panowie! Wzywam Panów do wypełnienia swojego obywatelskiego obowiązku i podania swojej propozycji polskiej nazwy niezwykle szlachetnego stroju, jakim jest "mess jacket"! Dotychczas tłumaczyłem termin ten jako "marynarka kasynowa", jednak zwrócono mi uwagę na to, co myślałem od dawna - że nie jest to nazwa najbardziej udana. Bardzo proszę o propozycje, będę za to bardzo wdzięczny. "Mess jacket" jest to marynarka podobna do fraka, lecz bez charakterystycznego "ogona". Jest ona stosowana w różnych wariacjach w stroju galowym oficerów, a także stanowiła w latach 30. część nieformalnego stroju wieczorowego w wersji tropikalnej (w kolorze białym). http://forum.bespoke.pl/download/file.php?id=2658 Dziękuję i pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sir Well Endowed Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Frak oficerski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Ze względu na brak dolnej części: Pół-frak, proekologiczny frak Ze względu na to, że całościowo jest krótki: indie-marynarka, przedupka Ze względu że to biały frak: frak tropikalny, marynarka tropikalna, frak hipsterski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Üxküll Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Służę pomocą: odmiana cywilna, jak na załączonych ilustracjach, to po prostu tropikalna marynarka smokingowa. Więcej na temat "mess jacket" w wersji cywilnej pod tym linkiem: http://en.wikipedia.org/wiki/Mess_jacket_(civil) EDIT: Jeżeli w wersji cywilnej występuje pas i koszula smokingowa z CZARNĄ muchą, to trudno zaliczyć "mess jacket" do strojów rangi white tie (wg nomenklatury AG). Spencer to oczywiście nie to samo co "mess jacket". Jan Stanisławski, Wielki słownik angielsko-polski z suplementem, red. nauk. Wiktor Jassem, wyd. 10 (suplementu 7), Warszawa 1988, tłumaczy "mess-jacket" jako ubiór obowiązujący w kasynie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sir Well Endowed Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 przedupkaPodoba mi się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proceleusmatyk Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Mesówka PS Prędzej przeddupka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sir Well Endowed Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Mesówka - odpada, bo oficerowie nie zakładali jej idąc do mesy, choć zakładam, że właśnie od tego pomieszczenia ma swą nazwę. Choć można zakładać, że w mesie odbywały się oficjalne posiłki dla oficerów, na które zapraszał kapitan i być może na tą okazję ubierano się odświętnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proceleusmatyk Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Na to wychodzi. Szóste znaczenia słowa "mess" w PWN Oxford: Mil kantyna; officers’ mess (in the army) kasyno oficerskie; (in the navy) mesa oficerska Natomiast jedno drugiemu nie szkodzi. Język pełen jest przecież nakładających się znaczeń, a puryzm językowy w zapędach normotwórczych prowadzi co najwyżej do zwisu męskiego Inna sprawa, że nie zamierzam nikomu tej nazwy narzucać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Granville Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 O nazwie jakiejś sztuki garderoby powinien decydować nie jej kolor, tylko jej krój. Marynarka frakowa z obciętymi połami (bo o taką tu chodzi) ma dwie nazwy. W cywilu nazywa się ona spencerem i należy do strojów rangi white tie. Powiewające poły fraka są symbolem władczości, wolności. Ich obcięcie ma zatem symboliczne znaczenie. Spencer zamiast fraka jest noszony przez osoby, które poddane są pewnym rygorom, obowiązkom. Są to trzy grupy mężczyzn: a) Młodzi chłopcy, którym z racji wieku nie wszystko jeszcze wolno, Osoby pełniące obowiązki służbowe (np. stewardzi), c) Wojskowi (omówię osobno). Teraz zajmijmy się kolorem. Kiedy nosi się stroje formalne w kolorze białym (czy też écru)? a) W tropikach, Na przyjęciach na świeżym powietrzu (garden party) i na statkach. Czyli stroje te nazywamy po prostu białymi spencerami. Dr. Kilroy pokazał jeszcze inne stroje, a mianowicie marynarkę smokingową w kolorze białym. Jest to strój rangi black tie, noszony też w tropikach, na garden partys i na statkach. Anglicy nazywają smoking „dinner jacket”, a biały smoking „white dinner jacket”. Amerykanie zamiast „dinner jacket” mówią „tuxedo” i dlatego na angielski „white dinner jacket” mówią „dinner jacket”. Moim zdaniem można po polsku mówić po prostu „biały smoking”. Oczywiście „biała” jest zawsze tylko góra, spodnie czarne smokingowe (z pojedynczym lampasem) i pas smokingowy. A teraz zajmijmy się wojskową terminologią. W Wojsku Polskim spencer nazywa się półfrakiem. Jet to oficjalna nazwa występująca w regulaminach mundurowych. Po co półfrak, skoro są mundury galowe? Mundur galowy zakładam, kiedy jestem na uroczystości wysokiej rangi formalnej i wykonuję tam obowiązki służbowe (defiluję, odbieram defiladę itp.). Jeśli jestem jednak np. attaché wojskowym i zostałem zaproszony na przyjęcie z adnotacją na zaproszeniu white tie, to mundur galowy byłby niestosowny. Wkładam wtedy półfrak. Półfraki WP mają różne kolory w zależności od rodzaju wojsk. Przy ich projektowaniu popełniono parę błędów, które omawiam szerzej w książce. W wojsku amerykańskim półfrak noszony jest w wersji white tie (z białą muszką i białą kamizelką) i black tie (z czarną muszką i pasem smokingowym w kolorze danej formacji (np. marines mają purpurowe). W Wojsku Polskim nie ma takiego rozróżnienia na white i black tie. Szczegółowe przepisy dot. amerykańskich półfraków wojskowych zawarte są w regulaminie AR 670-1. Podobne regulacje są w wojskach brytyjskich, Royal Navy ma np. pasy smokingowe niebieskie. Dobry półfrak wojskowy szyty na miarę kosztuje te 1000 funtów. A teraz co do nazewnictwa: Półfrak w wersji white tie nazywa się Evening Mess Uniform (albo Mess Dress), a w wersji black tie nazywa się Mess Uniform, albo Mess Undress. Jeśli jest on w kolorze białym (w tropikach) to nazywa się odpowiednio White Evening Mess Uniform i White Mess Uniform. W Wojsku Polskim nie ma półfraków w wersji tropikalnej. Tematyka spencerów, półfraków itd. jest szerzej omówiona w mojej książce, tu z natury rzeczy mogłem to tylko naszkicować ten ciekawy temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Granville Posted May 7, 2012 Report Share Posted May 7, 2012 Dodam jeszcze, choć to trochę OT, że regulamin AR 670-1 opisuje też szczegółowo zasady doboru biżuterii ogólnowojskowej. I tak, do U.S. półfraka w wersji white tie oficer amerykański nosi spinki platynowe, a do black tie spinki z żołtego złota. Uff, towarzyszu doktorze, melduję spełnienie obowiązku obywatelskiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roland Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Smoking klubowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Szczerze mówiąc, to najbardziej przypadła mi do gustu nazwa "półfrak". Dziękuję Panie Granville! Myślę, że jest to najbardziej logiczny termin (a spencer, szczerze mówiąc, średnio mi pasuje; mogę jednak uznać poprawność tej nazwy ), a wydaje mi się, że nie ma sensu wymyślać jakichś nazw, skoro istnieje już jedna poprawna. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie, proszę Was o to. Pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Półfrak, pierwszy, zaproponowałem Ja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Ty zaproponowałeś pół-frak. Wybacz, Tobie też dziękuję. Przyznasz jednak, że P. Granville uświadomił nam, że wymyśliłeś coś, co już istniało. Pozdrawiam, Dr PS Rozumiem, że nie masz nic przeciwko tej nazwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Niestety, wolę "przeddupkę", a słowo "półfrak" zarezerwowałbym dla jego kobiecej wersji: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Nie pytałem, czy Ci się podoba czy co wolisz. Pytałem, czy nie masz nic przeciwko. W sumie, to nawet o nic nie pytałem, tylko z góry założyłem fakt. Pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Granville Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Panowie! Oba terminy: „spencer” i „półfrak” są zadomowione w polskim języku. Ten pierwszy w języku potocznym klas wyższych (nie bójmy się tego sformułowania), ten drugi w języku urzędowo-militarnym. Nie powinniśmy zatem tworzyć jakiś nowych bytów językowych, skoro nie ma takiej potrzeby (brzytwa Ockhama). Stoimy jednak przed dylematem: czy zachować językową dwutorowość cywilno-wojskową (spencer/półfrak), czy też zmierzać do jej likwidacji. Gdybyśmy zmierzali w kierunku ujednolicenia, to musielibyśmy zdecydować się na „półfrak”, jako jednolite określenie marynarek frakowych bez pół, bo nie ma szans, aby MON i Wojsko Polskie zechciało zrezygnować z „półfraka”, pozmieniać najróżnorodniejsze przepisy mundurowe, rozporządzenia etc. I przejść na „spencer”. Trzeba pamiętać, że wojsko jest instytucją niezmiernie konserwatywną. Bombowce strategiczne B-52 pochodzą – jak sama nazwa wskazuje – z 1952 roku i AFGSC (Air Force Global Striking Command) nie planuje ich wycofania ze służby przed rokiem 2050 (!). To samo dotyczy np. śmigłowców Black Hawk, pistoletów maszynowych AK47 i półfraków. Czy jesteśmy zatem gotowi do wykreślenia z cywilnego słownictwa „spencera” i przejścia na „półfrak”? Byłoby to przerwanie kolejnej wątłej nitki tradycji klas wyższych, która i tak została w bezprzykładny sposób zniszczona przez znane zaszłości historyczne. Czy przyniosłoby to jakieś korzyści z językowego punktu widzenia? Moim zdaniem – nie. Ważnym kryterium wyboru danego określenia jest jego poręczność. Dlatego decydujemy się na „brustaszę”, zamiast – może bardziej po polsku brzmiącego, ale długiego i rozlazłego określenia „kieszonka na piersi na chusteczkę”. Chcąc określić ubiór dr. Kilroya na garden party mówimy obecnie „biały spencer” i wszyscy wiedzą, o co chodzi. Jeśli na tym przyjęciu jest też attaché ambasady amerykańskiej, to jego strój określamy jako „biały półfrak”. Po wprowadzeniu tej urawniłowki cywilno-wojskowej, aby uniknąć nieporozumień, musielibyśmy mówić w pierwszym przypadku (bo przecież nie wiemy z góry, czy dr Kilroy nie podlega czasem przepisom jakiejś służby mundurowej) „biały półfrak cywilny”, w drugim przypadku zaś „biały półfrak wojskowy”. Trzy słowa, zamiast dwóch. PS: monsieur Caporegime, czy ma pan może adres do tej dziewczyny? Chętnie omówiłbym z nią w pogłębiony sposób te zagadnienia terminologiczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted May 8, 2012 Author Report Share Posted May 8, 2012 Jeśli Pan woli, to może używać zarówno terminu "spencer" jak i "półfrak". Mnie ten drugi wydaje się zgrabniejszy i bardziej, powiedzmy, opisowy, dlatego będę praktykował jego używanie. Pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sir Well Endowed Posted May 8, 2012 Report Share Posted May 8, 2012 Ja bym jednak kład nacisk na środowisko z którego się wywodzi i od tego uwarunkował nazwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted May 9, 2012 Author Report Share Posted May 9, 2012 Jak uważasz. W sumie to mógłbym używać obu nazw wymiennie, wspominając jednak przedtem o pierwotnym podziale. Po prostu półfrak wydaje mi się bardziej polski niż spencer (od nazwiska jakiegoś angielskiego szlachcica z okresu Regencji, o ile dobrze pamiętam). Co prawda podobna sytuacja jest w wypadku strollera (a nawet bardziej w wypadku stresemanna!), no ale tutaj nie ma specjalnie wyjścia, a jeśli ktokolwiek zna jakiś zgrabny polski (niewymyślony przez siebie) odpowiednik nazwy stroller, to proszę się nim podzielić, bardzo chętnie zacznę go używać. Pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamola Posted May 10, 2012 Report Share Posted May 10, 2012 To samo dotyczy np. śmigłowców Black Hawk, pistoletów maszynowych AK47 i półfraków. Panie Adamie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Granville Posted May 10, 2012 Report Share Posted May 10, 2012 Izwinitie towariszcz, nawyk z czasów, kiedy się zaczynałem nim posługiwać. Nazywał się wtedy pmK (pistolet maszynowy Kałasznikowa). Obecna prawidłowa nazwa to oczywiście karabinek automatyczny, bo jest na amunicję pośrednią, a nie pistoletową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jabberwocky Posted May 10, 2012 Report Share Posted May 10, 2012 Obawiam się że jednak nie pistolet, lecz 'puliemiot' lub 'awtomat'... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Granville Posted May 11, 2012 Report Share Posted May 11, 2012 AR 670-1 to Army Regulation (regulamin armii amerykańskiej) dotyczący przepisów ubiorczych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sir Well Endowed Posted May 11, 2012 Report Share Posted May 11, 2012 http://www.apd.army.mil/pdffiles/r670_1.pdf Na stronie 110 . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.