Skocz do zawartości

Producenci, marki butów: Markowski


Pan Janusz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 years later...

Odświeżę stary temat, bo i Markowski/Prince Jorge się nieco odświeżyli.

Jak już wiecie, firma oferuje teraz dwie linie: wyższą (Prince Jorge) o bazowej cenie 295 EUR i jakości aspirującej do Carminy; i niższą (Markowski) w bazowej cenie 195 EUR. W tej tańszej, która podlega wyprzedażom (jak obecnie) są wyłącznie podstawowe modele oxfordów i derby bez ażurów, w czerni i brązie. Niedawno dołączyły do niej ciekawe bootsy GYW za 235 EUR inspirowane Red Wingsami. Na żywo jeszcze nie widziałem, ale na zdjęciach prezentują się ciekawie.

markowski_-_douglas_1880_2__5.jpg

Mam do tej marki sentyment, bo to u nich kupiłem kilka lat temu moje pierwsze porządne buty, które mam do tej pory i które bardzo ładnie się zestarzały (wagą jest może tylko przeszycie na pięcie). Ten ich ładny, "zdrowy" blask to moim zdaniem właśnie zasługa wysokiej jakości skóry, bo kosmetyków nie przyjęły wiele - nie stosowałem do nich w ogóle kremu (nie mam czarnego), a tylko wosk, crème universelle i raz tłuszcz. Zresztą część, która kosmetyków nie uświadczyła (przyszwa w okolicach dziurek - zbyt leniwy jestem na wyjmowanie sznurówek do czyszczenia) też ładnie lśni.

DSC07877.JPG

Na pochwałę zasługują u nich szczególnie skóry z renomowanej garbarni w Puy. Są gruba i na początku sztywne, ale z czasem miękną i buty robią się naprawdę wygodne. Polecam szukających "butów do garnituru za 800 PLN" (teraz są wyprzedaże, można się w tym budżecie zmieścić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, swordfishtrombone napisał:

Odświeżę stary temat, bo i Markowski/Prince Jorge się nieco odświeżyli.

Jak już wiecie, firma oferuje teraz dwie linie: wyższą (Prince Jorge) o bazowej cenie 295 EUR i jakości aspirującej do Carminy; i niższą (Markowski) w bazowej cenie 195 EUR.

Prince Jorge z tego co kojarzę robi Carlos Santos (a przynajmniej na to wskazują kopyta i różne detale).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zajac Poziomka napisał:

Prince Jorge z tego co kojarzę robi Carlos Santos (a przynajmniej na to wskazują kopyta i różne detale).

Faktycznie na to wygląda! Czyli to dobra rekomendacja. Buty na żywo robią dobre wrażenie, chociaż jak je oglądałem, to dostępne były tylko modele na najwęższym, zbyt wąskim na mnie, kopycie.

W ogóle jeśli ktoś mówi po francusku i bywa w Paryżu, warto odwiedzić ich showroom, sprzedawca i szef (to chyba w ogóle dwuosobowa firma) są bardzo kompetentni i pomocni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam numerów ani nazw; w czasach, kiedy kupowałem te buty ze zdjęcia, Markowski miał trzy kopyta: wąskie, średnie (to jest na zdjęciu) i szerokie. Teraz chyba ma tylko dwa, Prince Jorge zresztą też. Wąskie było groteskowo wąskie, i na nim też zrobili pierwszą serię PJ. Po nazwach obecnych kopyt ("klasyczne" i "ponadczasowe") wnioskuję, że już to megawąskie kopyto zarzucili.

Co ciekawe, w showroomie mają przyrząd do mierzenia stóp i podają Ci od razu "dobry" numer i kopyto (oczywiście jak poprosisz o inny, to też dostaniesz, ale w moim przypadku trafili w punkt, choć to nadal najwęższy i najkrótszy z moich butów, to chodzi się w nim w miarę przyjemnie).

Natomiast mogłem z nimi porozmawiać, dlaczego w ogóle większość ich butów była na tym megawąskim kopycie. Otóż było tak dlatego, że większą część ich klienteli stanowiła paryska młodzież, która kupowała pierwsze buty do pierwszego garnituru (Markowski był, ale już nie jest, najtańszym klasycznym butem GYW na francuskim rynku). Ta młodzież - po części ze względu na właściwe Francuzom niedożywienie, po części ze względu na modę na ultraslim fit - preferowała buty bardzo wąskie, a przy tym bardzo wydłużone. Sprzedawali więc im te dziwnie wykalibrowane buty (powiedzieli, że jakbym zamiast 8,5 wziął 9,5 albo 10, to i w to najwęższe kopyto bym się zmieścił, tyle, że ja wiem, jak but powinien leżeć, a młodzież nie wie), chociaż sami ich nie nosili - zarówno właściciel, jak i sprzedawca mieli buty na średnim kopycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie piszesz o kopycie 191. Miałem. Rzeczywiście dla młodzieży, buty po jednym założeniu oddałem synowi. Pozostała mi tylko duma, że w nie w ogóle wszedłem.

W połączeniu z twardą skórą kopyto ma na młodzież zbawienny wpływ - ogranicza ich naturalną mobilność;-)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jeśli ktoś mówi po francusku i bywa w Paryżu, warto odwiedzić ich showroom, sprzedawca i szef (to chyba w ogóle dwuosobowa firma) są bardzo kompetentni i pomocni.

Jak byłem chyba 3 czy 4 lata temu, bez problemu można było dogadać się po angielsku. Rozmówca faktycznie był bardzo rzeczowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.