Udawane manszety

[Bisogno]

Dzień dobry.

Śledzę forum od jakiegoś czasu ale mam pewną zagwozdkę i postanowiłem się zarejestrować aby się nią podzielić z forumowiczami.

Otóż, kupiłem garnitur SuitSupply model Washington: https://eu.suitsupply.com/pl/suits/washington-niebieski-gładki/P5282.html?cgid=Suits&prefn1=fit&prefv1=washington

Model ten jest nieco dłuższy niż inne modele (mierzyłem także Lazio) i ma proporcjonalniej umieszczony guzik, co lepiej wygląda na mojej sylwetce (187cm/68kg).

Do poprawki: zwężenie ramion o jakieś 0,5cm z każdej ze stron, wydłużenie rękawów.

Spodnie leżą bardzo dobrze, mają też praktycznie idealną długość. I tu rodzi się moja wątpliwość. Bardzo podobają mi się manszety, niestety zapas materiału w spodniach (4,5cm) nie pozwala na ich wykonanie. Dlatego pomyślałem o wykonaniu "udawanych" manszetów (patrz załącznik). To czerwone to szew powstrzymujący przed rozwinięciem się "manszetu".

Pierwszy rysunek to manszet tradycyjny, drugi to moje wymysły. Co panowie sądzą o takim rozwiązaniu? Wydaje mi się, że z zewnątrz nie będzie widać żadnej różnicy ale czy są jakieś ukryte wady takiego rozwiązania?

 

[Servetch]

Materiał w mankietach przebiega inaczej niż narysowałeś na lewym obrazku. Gdyby było tak jak na nim, to widoczna byłaby lewa strona materiału.

Wadą Twojego rozwiązania jest to, że mankiet nie będzie miał właściwej grubości i wagi. Dodatkowo, prawdopodobnie będzie odznaczać się miejsce zagięcia (różnica ilości warstw). Nie rób tego.

[Bisogno]

Dzięki. Właśnie to odznaczanie się materiału mnie na razie powstrzymuje.

W jaki sposób w takim razie zbudowany jest manszet? Czy tak jak na rysunku z prawej strony tylko, że zakładka jest zrobiona "po całości" a nie tylko w części mankietu?

[Servetch]

Tak, dochodzi jeszcze podwinięcie reszty materiału do wnętrza nogawki. Tak naprawdę na mankiet idzie nieco ponad trzykrotnie więcej materiału niż wynosi jego wysokość.

[Benevento]

Na mankiet 5 cm idzie dokładnie 11.5 cm materiału

[Bisogno]

Ok. Dziękuję.