Jump to content

[James Button] Koszula biała cutaway (royal oxford)


Recommended Posts

Porównawszy kilka koszul z mojej szafy uważam, że pod względem użytego materiału i wykończenia koszula plasuje się na poziomie najwyższych linii Marks&Spencer (mam sporo koszul z linii Savile Row Inspired, nie pamiętam, ile za nie płaciłem, ale na pewno przynajmniej 60-70 EUR, może więcej; obecnie najdroższe koszule M&S są za 79 GBP), a jeśli ustępuje francuskiej marce Illégitime (od której mam sporo koszul, a której regularna cena to 90 EUR), to nieznacznie (jakością tkaniny).

Polskie koszule, które mam (Wólczanka, Vistula, Lambert) zostawia daleko w tyle, choć zaznaczam, że te, które mam, mają już po kilka lat; być może ich jakość się poprawiła.

Uważam więc, że za tę cenę JB, gdyby udało im się wybrnąć z problemów logistycznych i ustabilizować rozmiarówkę i jakość, byłoby bardzo dobrym wyborem.

Link to comment
Share on other sites

Porównawszy kilka koszul z mojej szafy uważam, że pod względem użytego materiału i wykończenia koszula plasuje się na poziomie najwyższych linii Marks&Spencer (mam sporo koszul z linii Savile Row Inspired, nie pamiętam, ile za nie płaciłem, ale na pewno przynajmniej 60-70 EUR, może więcej; obecnie najdroższe koszule M&S są za 79 GBP), a jeśli ustępuje francuskiej marce Illégitime (od której mam sporo koszul, a której regularna cena to 90 EUR), to nieznacznie (jakością tkaniny). Uważam więc, że za tę cenę JB, gdyby udało im się wybrnąć z problemów logistycznych i ustabilizować rozmiarówkę i jakość, byłoby bardzo dobrym wyborem.

 

Proszę o raport z prania (stopień kurczenia) i prasowania (trudność) :) To są czynniki, które w sposób istotny ważą na ocenie ... wyboru :)

Link to comment
Share on other sites

To prawda, nie mam obecnie jakichś nowych koszul, więc te, z którymi porównuję, mają za sobą minimum 5 prań. Celna uwaga. Na szczęście jeszcze tej koszuli JB nie namoczyłem, więc mogę zrobić kilka pomiarów i porównać.

 

Teoretycznie to koszula non-iron, więc powinna prasować się łatwo, zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

Po upraniu (ręcznym, w proszku do białego, w temperaturze ok. 40, stopni, z dwugodzinnym namaczaniem ze względu na plamę, która wcześniej została potraktowana punktowo odplamiaczem w sprayu):

-wymiary koszuli (zmierzyłem tylko długość rękawów, długość na plecach bez kołnierzyka i szerokość po karczku) pozostają zupełnie niezmienione;

-koszula nie jest bardzo pognieciona i prasowanie zapowiada się łatwo (ale jeszcze nie prasowałem);

-plama nie zeszła, może tylko trochę zbladła. Podejrzewam zatem, że źródłem plamy jest jakaś substancja przemysłowa (smar, olej); "zwykły" kurz albo coś pochodzenia organicznego już dawno by puściło.

Niedługo wrażenia z prasowania :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Właśnie efekty po praniu najbardziej mnie interesowały. Mój egzemplarz (również royal oxford) bardzo się skurczył, niestety nie zmierzyłem wcześniej więc nie wiem o ile. Potwierdzam fakt wąskich mankietów (ja również mam nadgarstki 17 cm). Z innych spostrzeżeń - mój egzemplarz jest trudny w prasowaniu.

Link to comment
Share on other sites

Uprasowane.

Nie jestem ekspertem od prasowania, a wybierając koszule staram się raczej unikać tych non-iron (złe doświadczenia). Jeśli ta jest non-iron, to nie wiem, na czym to polega; prasuje się średnio, ani łatwiej, ani trudniej od przeciętnej koszuli.

Po uprasowaniu wymiary niezmienione.

Może jednak jesteś ekspertem od prasowania, Lubo69 opisał swoje spostrzeżenia i są podobne do moich, a już myślałem, że zaczęli używać lepszego materiału.

Link to comment
Share on other sites

Zawsze pierzesz koszule ręcznie? Czy w ramach testu przewidujesz pranie mechaniczne?

 

Nie zawsze, ale często, zwłaszcza białe (nie chce mi się nigdy czekać, aż uzbiera się cała pralka białego. Dzisiaj uprałem ją ręcznie drugi raz, po pierwszym noszeniu. W ramach test kolejny raz upiorę w pralce.

 

 

Może jednak jesteś ekspertem od prasowania, Lubo69 opisał swoje spostrzeżenia i są podobne do moich, a już myślałem, że zaczęli używać lepszego materiału.

 

 

Na ogół koszule prasuje mi moja ukochana żona (wiem wiem, wstyd mi). Moja wiedza z zakresu prasowania jest więc raczej teoretyczna. Mamy bardzo dobre żelazko, prasowanie nie było dziecinnie proste (patrz wyżej), ale efekt mnie zadowolił. Następnym razem tę część testu powierzę małżonce i zapytam ją o zdanie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kolejne testy koszuli w wysokich temperaturach (pobyt nad Adriatykiem, słoneczna pogoda, temperatury do 28 stopni a do tego górzyste ukształtowanie terenu i intensywne spacery w tę i nazad) wypadły bardzo pozytywnie. Trochę się spociłem, ale jednak znacznie mniej niż w koszuli z popeliny; wyglądałem też na znacznie mniej przegrzanego od kolegów, z których niektórzy nie mieli nawet marynarek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.