-
Zawartość
32 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Aspirujący
- Urodziny 19.03.1990
Informacje o profilu
-
Płeć
Male
-
Lokalizacja
Wrocław
Ostatnie wizyty
703 wyświetleń profilu
Aspirujący's Achievements
Zwykły (2/3)
7
Reputacja
-
Panowie, gdzie we Wrocławiu warto uszyć kilka par spodni na miarę?
-
Aspirujący zmienił swoje zdjęcie profilowe
-
@michal. skoro napisałeś, że być może nie zrozumiałeś ironii, to znaczy, że jednak zrozumiałeś ironię
-
Ja to w ogóle zachodzę w głowę, o co tutaj sklep kruszy kopie. Różnica między wersją preorderową, a zwykłą nie wynika bezpośrednio z ceny produktu. To po prostu pasek dodawany gratis, który przez większość czasu sprzedawany jest za 100zł. Szacuję na podstawie doświadczenia, że cena jego produkcji oscyluje w granicach 50, w optymistycznej wersji 70zł. Ale z drugiej strony podejrzewam, że w takiej sytuacji sklep nie wystawia paragonu na pasek, a fakturę zakupową bierze, więc realny koszt zakupu spada do 35-45zł dzięki odliczeniom podatkowym. Pozostawię każdemu do własnych rozważań kwestię, czy warto dla kilku marnych dych szargać sobie reputację i zawodzić stałych Klientów. Ja jednak jestem prostym człowiekiem i kiedy słyszę wielokrotnie z ust Pana Tomka, że mam do czynienia z produktami najwyższej jakości, to zawierzam jego zdolnościom marketingowym. A co za tym idzie, zaczynam oczekiwać obsługi adekwatnej do jakości produktu. W sytuacji jak wyżej zniechęcenie przychodzi u mnie szybko i z zaplanowanych zakupów na ponad 2 tys. zł. zrobiło się 0. P.S - a słyszeliście o tym, że w szanujących się sklepach, gdy cena przy kasie nie zgadza się z tą z półki, to sytuacja rozpatrywana jest na korzyść klienta? Mówię np. o sieci luksusowych delikatesów Biedronka.
-
Niestety ja również się zawiodłem. Bo choć obsługa działa sprawnie i jest uprzejma, to jednak nie wywiązują się z deklaracji. Chciałem złożyć większe zamówienie i skorzystać z preorderu na buty. Dostałem maila w którym jasno była mowa, że obowiązuje do 23.04. Okazało się jednak, że to błąd i wczoraj już promocja nie obowiązywała. Dodam, że otrzymałem conajmniej dwa maile, gdzie była mowa o tej dacie. Podobnie w kwestii torby codziennej. Chciałem zamówić drugą - bo z pierwszej jestem zadowolony, ale brak jej kieszeni na zamek na szpargały. Okazało się jednak, że wbrew temu co jakiś czas temu głosił post @4inHand zniżka dla członków forum nie obowiązuje na preordery - mimo, że ceny poszły w górę.
-
Panowie, zgodnie z Waszymi sugestiami i bardzo dobrymi opiniami zamówiłem ostatnio dwie pary Barkerów na Zalando. Skorzystałem z przecen na poziomie -50% i upustów -40zł dla każdej z tych par, dzięki czemu cena wyniosła niewiele ponad 500zł za parę. https://www.zalando.pl/barker-oksfordki-rosewood-bk512a023-o11.html https://www.zalando.pl/barker-perth-eleganckie-buty-brandy-bk512a026-g11.html Moja opinia pokrywa się z dotychczasowymi, buty mają na sobie drobne zarysowania, ślady przetarcia wykończenia wewnątrz i chyba spróbuję w związku z tym uzyskać częściowy zwrot. Jednak jedna rzecz jeszcze nie daje mi spokoju. Do jednej z par butów była dołączona ściereczka oraz 2 woreczki. W drugim kartonie nie było takich dodatków. Gdzieś też czytałem, że Barker dodaje łyżkę do butów, ale tej nie było w obu opakowaniach. Stąd moje pytanie: czy woreczki i szmatka są na standardowym wyposażeniu producenta i brak w moim kartonie jest spowodowany pewnie nieuczciwą poprzednią osobą, która je mierzyła? Pytanie nr 2: buty są bardzo sztywne, czy tak już mają, czy dopasują się do nogi? Pytanie nr 3: To i tak najdroższe obuwie jakie zakupiłem w życiu i chciałbym żeby dobrze służyło, polecacie coś konkretnego w gestii dbania o te modele? Z góry dziękuję za poświęcony czas na odpowiedź.
-
Czy we Wrocławiu znajdę szewca, który zajmuje się produkcją obuwia na miarę? Oczywiście obuwie taneczne odpada.
-
Że spodnie zbyt długie to wiem, ale proszę o więcej informacji i z rozróżnieniem, czy marynarka granatowa, czy zielona. No i jak to ewentualnie poprawić
-
Witajcie Kochani, jakiś czas temu obiecałem, że wrzucę fotki prac od p. Florka. Ostatnio zdecydowałem się na uszycie granatowej klubowej dwurzędówki, przez przypadek zostały do niej uszyte jeszcze spodnie, które również zdecydowałem się nabyć.. Marynarkę odbierałem dosłownie dwie godziny przed wigilią po drobnych poprawkach, ale jestem zadowolony z efektu, na zdjęciach rękawy wyglądają na zbyt krótkie i to jest największy mankament jaki zauważam, kiedy mam wyprostowane ręce to wszystko jest ok, rękawy koszuli są minimalnie widoczne, ale kiedy tylko je zegnę, to materiał się podwija i zostaje na swoim miejscu, trzeba je ręcznie naciągać. Wrzucam foto starej marynarki uszytej w tej pracowni parę lat temu, kiedy niestety miałem parę cm. w pasie mniej Dodatkowo granatowe spodnie w kant, które minimalnie skrócę, a które niestety są ledwo widoczne na zdjęciu. Postaram się wrzucić lepsze fotki całości w poniedziałek. Z góry dzięki za wszelkie opinie. http://imgur.com/tHRJhUl http://imgur.com/q535x6n http://imgur.com/8s3BBwn http://i.imgur.com/ENpk24G.jpg http://i.imgur.com/6I5r611.jpg
-
Koszule już do mnie dojechały, zdążyłem dwie z nich przetestować pod różnym kątem, w piątek założyłem jedną do biura, a z ciekawości w sobotę drugą na wyjście na miasto. Poniżej kilka spostrzeżeń: Metka mówi o stosunku materiału w stosunku 80/20, co mnie oczywiście ucieszyło, o ile to faktycznie jest prawda, miało być 65/35. Zostały skrojone idealnie pode mnie, rozmiarowo czułem się w nich świetnie, rękawy idealnej długości, co często było problemem przy tego typu koszulach dla mnie. Mankiety są dość krótkie i zapinane na 1 guzik. Jestem przyzwyczajony raczej do dwóch, wolałbym również gdyby były o 1-1,5cm dłuższe, ale to oczywiście kwestia prywatnych preferencji odnośnie wyglądu. Koszula nie posiadała tego małego guziczka (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa), który zwyczajowo znajduje się za nadgarstkiem, a ma za zadanie trzymanie materiału przy sobie. Kołnierz ma dość długie wyłogi, noszę krawaty o szerokości 9-10cm, a jednak węzeł prosty dość mocno się w nich gubił, także dla ewentualnych zainteresowanych sugeruję mięsiste i długie krawaty, które można "nisko wiązać". Wykonanie nie budzi zastrzeżeń, ściegi są poprowadzone prosto, nie dopatrzyłem się defektów Koszula może być śmiało używana do pracy biurowej, ale w sytuacji gdy mamy się trochę poruszać pojawia się jednak pewien dyskomfort - uczucie "zimnych pleców". Moja partnerka stwierdziła, że materiał ciężko się prasuje. Na piersi wszyta jest kieszeń, nie jestem fanem takiego rozwiązania i żałuję, że wcześniej o to nie dopytałem. Podsumowując - stosunek cena/jakość jest dobry (przypomnę - 58zł), zwłaszcza, że uszyta została dokładnie pod moje wymiary. Trzeba tylko być świadomym jakie właściwości ma taka tkanina i czy da się je dopasować pod własne potrzeby. Czy uszyję następne? Możliwe, że tak, ale najpierw postaram się samemu znaleźć tkaninę, bądź namówić producenta do sięgnięcia po lepszy jakościowo materiał.
-
Ja się z tym w stu procentach zgadzam. Po prostu taki mają wykreowany wizerunek u statystycznego Polaka
-
Nie mam pojęcią czy to ten - przekonamy się jak do mnie przyjdą, w razie czego nie będę miał skrupułów Tutaj przykład - myślałem, że tylko w kolekcji na lato im taki pomysł przyszedł do głowy, ale widzę, że niestety zaprzyjaźnili się z poliestrem na dłużej... http://www.wolczanka.com.pl/wolczanka/koszula-wolczanka,id-66689 http://www.wolczanka.com.pl/wolczanka/koszula-wolczanka,id-64799 A co do aspirowania do miana marki premium.. Cóż, tak są postrzegani w oczach przeciętnego Polaka nieobeznanego w temacie, nic na to nie poradzisz, udany efekt marketingu.
-
Zgadza się Panowie - mam te same obawy co do tego materiału co Wy. Właściciel tamtej firmy jednak przekonywał mnie, że koszule będą oddychać, powiedział, że jeśli będę miał jakiekolwiek zastrzeżenia to bez problemu przyjmie je z powrotem. Jako ciekawostkę jeszcze wspomnę, że Wólczanka na te lato serwowała koszule w mieszance 60/40, co też było dla mnie dużym zaskoczeniem, w końcu chcą być postrzegani za markę premium. Powód podjęcia decyzji jest jeszcze jeden, koszule kupiłem z myślą o pracy, a ze względu na pasję, najczęściej do firmy dojeżdżam na motocyklu, naturalnie w odpowiedniej odzieży. W swoim biurze mam garderobę, gdzie trzymam właśnie koszule, marynarki i rano po przyjechaniu przebieram się w strój formalny, żeby nie dojeżdżać pogniecionym. W biurze cały czas działa klimatyzacja, także raczej nie mam szans się spocić, a to jest chyba najgorsza sytuacja jaka może się pojawić przy odzieży z domieszką poliestru
-
Zastanawiałem się gdzie to wrzucić, myślałem nad działem Bespoke, ale to chyba zbyt dużo powiedziane, jak na mój mały test... Bardzo długi czas poświęciłem na poszukiwanie koszul Maklerek z szerokością klatki piersiowej powyżej 140cm. "Choruję" na nie od dawna, przeszukałem sklepy zagranicznych producentów, ale nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedniego kroju. W końcu coś mi wpadło w oko na naszym rodzimym allegro. Znalazłem firmę, która szyje takie koszule, a co więcej - bardzo uprzejmy Pan powiedział, że mogą uszyć pod moje konkretne wymiary. Cena to 58zł., więc śmiesznie niska. Jedyny moim zdaniem mankament to skład materiału: 65% bawełna, 35% poliester. Zamówiłem na próbę 3 sztuki, zobaczymy co z tego wyjdzie, pod spodem przykład. Najważniejszy dla mnie jest krój, bo w razie czego nie ma problemu, żeby koszula została uszyta z przesłanego materiału
-
Witajcie, jako że coraz więcej osób dopytuje mnie o p. Florka w wiadomościach prywatnych, postanowiłem, że umieszczę swoją minirecenzję tutaj. Florietti, jak go nazywamy z wtajemniczonymi znajomymi, to dojrzały Pan o wesołym usposobieniu, który szyje u siebie w domu. Wybierając się tam, wchodzisz do typowego polskiego postkomunistycznego mieszkania i nie znajdziesz eleganckich wnętrz widywanych w profesjonalnych studiach. Otoczenie rekompensuje nam oczywiście niska cena, ja za garnitur (marynarka + spodnie) zapłaciłem bodajże 250zł, a za samą marynarkę 130. Była to cena z wliczonym materiałem, których Pan Tadeusz miał ówcześnie ok. 50 beli. Wiem, że przyjmuje on również zamówienia na projekty wykonywane z własnego materiału, mój kolega płacił coś w granicach 170-200zł. za komplet. Kiedy składałem zamówienie, to nie byłem pytany o zbyt wiele szczegółów, ale może to również wynikać z faktu, że nie nazwałbym się wtedy nawet nuworyszem w temacie męskiej elegancji. Gdyby ktoś poprosił mnie wówczas o wymienienie kilku elementarnych zasad i kilku szczegółów cechujących dobrze skrojoną marynarkę, to nie miałbym pojęcia co odpowiedzieć. Może dlatego wtedy zapytano mnie jedynie który materiał mi się podoba i ile sobie życzę rozcięć na tyłku Efekt końcowy, który wymagał 2 lub 3 poprawek oceniam na 3/3+ w pięciostopniowej skali. Dodam też, że wszystkie poprawki były darmowe. W chwili obecnej mogę ocenić, że projekty zostały uszyte poprawnie, taka też była opinia forumowego kolegi Dawida. Za duży minus uważam brak odrębnego, jasnego pomieszczenia z lustrem. Za każdym razem gdy chciałem się przejrzeć musiałem wchodzić do kogoś, do słabo oświetlonego pokoju, co uważam za mało komfortowe, ale oczywiście da się to przeżyć. Gościłem tam dwa i pół roku temu, marynarki mam do dzisiaj i muszę przyznać, że w chwili obecnej, gdy jestem znacznie bardziej świadomy tego co noszę, z przyjemnością udałbym się tam raz jeszcze i wypróbował umiejętności Pana Tadeusza.
-