Będzie zaskoczenie- tak! Ten temat się przewijał dosyć często, gdy rozmawiałem z ludźmi. Pózniej nawet siebie pytali, co warto włożyć do teatru. W sesji zwracałem znajomemu uwagę. Tolerancja? Co innego ona, co innego własna opinia. Da się to oddzielić.
Odnosząc się do opinii innych codziennie. Często chodzę w broguesach i marynarce, z poszetką. Pierwsze dni- kilka słów, że elegancko itd. W tej chwili to mój znak rozpoznawczy. Opinie pozytywne od mężczyzn i kobiet są bardzo miłe i to mnie utwierdza, że warto mieć wypastowanej buty i kolorową poszetkę. Opinie negatywne omijam, bo wiem co robię i że dobrze to robię.
Co do badań szlachty, to nie mówię nic, bo się na tym zwyczajnie nie znam. Nie moja bajka.