dunhill Napisano 25 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2013 To mój pierwszy post, zatem witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Życzę Wam i sobie owocnych dyskusji. Chciałbym poruszyć zagadnienie obcasów w butach. Mianowicie, czy w czasach współczesnych jest sens ich stosowania? Dlaczego w ogóle ten temat? Ze względu na stan zdrowia i sprawności nie jestem w stanie nosić klasycznych męskich butów (na obcasie). Grozi to (realnie), w moim przypadku, skręceniami, złamaniami i ogólnie kontuzjami stawu skokowego. Przygotowując się do własnego ślubu, czytałem blog Macaroniego i stosowałem zasady doboru garnituru na tą uroczystość. Jeśli chodzi o buty musiałem niestety wybrać mniej formalne. Horror jaki przeżyłem żeby znaleźć odpowiednie "eleganckie" buty do garnituru, bez obcasa sprawił, że postanowiłem napisać ten post. Po co są obcasy w męskich butach? - Podejrzewam, że częściowo wzięło się to z kilku funkcji, jakie spełniały. To co mi przychodzi do głowy, to na przykład w butach jeździeckich mogły zapobiegać ześlizgnięciu się buta ze strzemienia. Nadając butom dodatkowej sztywności, by stopa oparta w jednym punkcie, nie męczyła się w wielogodzinnej jeździe. Stąd jazda w ciżmach była raczej bezsensowna. Innym przykładem mogą być tzw. kowbojki. Dlaczego akurat ten przykład? Nie z powodu chęci założenia ich do garnituru. Obcas w kowbojkach, oprócz funkcji opisanej przy jeździe konnej, posiada też inną, równie ważną. Kowboj, który złapał krowę na lasso, nie mógł mieć tyle siły żeby ją utrzymać. Zważywszy też na to, że poruszał się po rozdeptanym, rozkopanym i miękkim podłożu - musiał mieć jakiś hamulec. Stąd w kowbojkach obcas. W wersji cywilnej nie jest jednak tak wysoki, bo już nie musi spełniać podstawowej funkcji. Zostawiono go prawdopodobnie w celu zachowania charakterystycznego wyglądu buta (No chyba, jeszcze dlatego by "Harleyowcom" nie ześlizgiwały się nogi, podczas jazdy motocyklami). Najbardziej banalna, wydaje się funkcja dodawania nam paru centymetrów wzrostu. Łącznie oczywiście ze specjalnymi wkładkami. Takie są moje przemyślenia. Myślę, że w tej kwestii będziecie mieli sporo do dodania. Do czego zachęcam. Dlaczego jednak nie zrezygnować z obcasa? Po co on we współczesnym eleganckim bucie? Pamiętam, jak jeszcze byłem sprawny, że chodzenie, w zimie, w butach o konstrukcji podeszwy, jak w klasycznym obuwiu, kończyło się jazdą, jak na łyżwach. Skórzana podeszwa, twardy obcas... Nawet delikatny bieżnik na obcasie nie pomagał. W niczym nie pomagały całe obcasy. Uważam, że tego typu buty nie nadają się do użytku w miejscach gdzie jest lód i śnieg. Jeśli ktoś przechodzi kilka metrów z auta do biura, czy galerii handlowej itp. itd. to w sumie nie ma problemu. Ale wciąż obcas dodaje tylko paru centymetrów. I nic więcej? Według mnie, dodaje jeszcze szybsze zmęczenie stóp i ryzyko kontuzji. Nienaturalne ułożenie stopy w butach na obcasach, jest dość obszernym tematem poruszanym w modzie damskiej. Problemy ze stawami nóg, przykurczami ścięgien, po bardzo poważne schorzenia kręgosłupa. Owszem obcasy w męskim obuwiu nie są wysokie (tak. tak. Czasem są, ach ta moda...) ale i tak uważam, że nie polepszają ergonomii. Wydaje mi się, że są bo kiedyś były potrzebne, a teraz zostały, bo to takie hm... klasyczne. Gdyby były w nich jeszcze jakieś systemy amortyzujące stawianie kroków. A tu niemal goła skóra i kawał twardego obcasa. Ja czuję zgrzyt. Zacząłem to zauważać, jak straciłem sprawność. Może macie inne zdanie. Chętnie bym poczytał Wasze za i przeciw obcasom. Jak również to jak odnosicie się do formalności obuwia bez obcasa, nawet jak tylko tym drobnym szczegółem różni się od tradycyjnych butów z obcasem. Bo (o zgrozo!), do ślubu moje buty nie miały obcasa. Jak ktoś chce to znajdę ten model, bo jest jeszcze w sklepach znanej marki. (A może i się pochwalę, jak się mój ślubny zestaw prezentował) Zapraszam do dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Breslauer Napisano 25 Styczeń 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2013 Dużo napisałeś ale tak naprawdę jest to moim zdaniem kwestia estetyki. But z obcasem wygląda lepiej. Obcas powoduje, że linia buta jest dynamiczna, a sam but wygląda smuklej. Na tym Forum ludzie potrafią łzy ronić z powodu odrobinę nierównego dziurkowania lub krzywego szwu, więc braku obcasa mogliby nie przeżyć W Gino Rossi próbują sprzedawać np. takie buty ale mnie to nie przekonuje. A na koniec rozsądna uwaga - ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!!! Gdybym miał problemy o których wspominasz to nosiłbym przede wszystkim takie buty, które mi nie zaszkodzą. PS. Pokaż swoje ślubne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dunhill Napisano 25 Styczeń 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2013 Breslauer -Myślę, że masz dużo racji. Estetyka rządzi. Zastanawia mnie tylko, czy gdyby od zawsze były na płaskim, a nagle ktoś wymyślił z obcasem, to czy by się role nie odwróciły. No ale to gdybanie tylko. Zostawię temat do dyskusji z moją byłą panią profesor od projektowania produktu. Ale to, że nawet te na płaskim udają te na obcasie, to widać po zdjęciach. Choć to tylko tani sposób tworzenia nowego produktu w niektórych przypadkach. Do buta bez obcasa przyklejają wyprofilowaną podeszwę i robię takie czołgi. Moje buty "ślubne" to te od Ryłko: Widać w nich, że niby mają coś z obcasa ale to złudzenie. No może minimalnie uniesiona jest pięta. Żaden szał, wiem. Ale bardzo są wygodne. Zero klasyki - dłuższy nosek i gumowa podeszwa (ale ilość dziurek i konstrukcja najmniej przypominająca but sportowy, z tych które oglądałem). Pewnie Esteci dostają właśnie konwulsji i ronią łzy A to ja w tych butach: Może nie najlepsze zdjęcia, ale moja idea została tu zawarta. Miały nie rzucać się w oczy. Ot czarne buty. Jak się ktoś przyjrzał to widać, że jakieś dziwne. Na koniec jeszcze (off top) dwa zdjęcia en face: Tani zestaw: garnitur od Vistuli w kolorze midnight blue (czarniejszy od czerni się wydaje). Dobrany prawie dobrze na ostatnią chwilę. leży nieźle jeśli nie liczyć tego, że kołnierz nie przylega do kołnierzyka koszuli, bo pozycja ręki z kulą ściąga marynarkę do tyłu. Ale co się czepiać marynarki z wieszaka Aha i nie było butonierki... Przypięli mi kwiatka agrafką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dunhill Napisano 1 Luty 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Na prawdę nie skomentujecie? Nie oszczędzajcie mnie. Człowiek uczy się na błędach najlepiej. Ja rozumiem, że jestem tu na forum trochę od czapy. W końcu to forum o klasyce szytej głównie na miarę. Wiele z rozwiązań klasycznych muszę jednak modyfikować. Niemniej jednak, wasze wskazówki będą nieocenione. Bo decyzja o zdjęciu chłopięcych ubrań i zaczęciu ubierania się jak mężczyzna, została już podjęta. (obiecuję pisać w odpowiednich postach bo tu trochę o butach, a trochę OT) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misza Napisano 1 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Napisz, co chciałbyś, żebym skomentował. O butach napisałeś wszystko, a trudno krytykować rozwiązanie, które ze względów zdrowotnych musiałeś zastosować. Mam wrażenie, że chciałbyś dostać garść opinii o tym, jak prezentowałeś się w całym zestawie na ślubie, ale to tylko moje domysły, ponieważ ani tego nie napisałeś, a i temat niewłaściwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 1 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Na prawdę nie skomentujecie? Co mamy napisać? Musisz nosic takie, a nie inne buty, więc nie ma czego komentować. Nie podobaja mi sie w najmniejszym stopniu, ale mus to mus. Nie będę sie przecież rozwodził nad noga w gipsie, kolorem kul, opasce na oko i temblaku na rękę - ważne, że działają i spełniają swoją rolę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dunhill Napisano 1 Luty 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Nie napisałem o komentowaniu zestawu, bo to nie odpowiedni temat Nie namawiam do komentowania rzeczy, które z racji zdrowia są nie do zmienienia. Szukam jednak rozwiązań. Może nie precyzyjnie się wyraziłem. Dzięki za opinię o butach. Też mi się nie podobają. Ale chodzi mi o to, czy to był faktycznie mus? Czy może źle szukałem. Na pewno rozwinę temat, bo nadal szukam butów klasycznych ze sprytnie ukrytymi udogodnieniami (brakiem obcasa, lub innego rozwiązania). Na rynku jak dotąd znajduję jedynie przykłady jak z postu Breslauera. Trochę zbyt toporne, jak dla mnie. Szukam czegoś o lżejszej konstrukcji. Także wizualnie lżejszej. Na razie widzę modę na białe podeszwy, takie właśnie ząbkowane. Może się nie znam szczególnie ale nie podobają mi się. A może ktoś z Was się spotkał z szewcem robiącym buty dla kulawych? A jak nie to może znacie jakiegoś sprytnego szewca, który nie boi się wyzwań. Jestem projektantem z wykształcenia. Już rozpocząłem szkice. Jednak wiedzę dot. skór i technologii łatwiej, by było skonsultować z fachowcem. Może to kwestia słowa komentarze tak miesza. Bardziej chodzi o opinie bądź pomysły (wiedzę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 1 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Nie napisałem o komentowaniu zestawu, bo to nie odpowiedni temat Nie namawiam do komentowania rzeczy, które z racji zdrowia są nie do zmienienia. Szukam jednak rozwiązań. Może nie precyzyjnie się wyraziłem. Dzięki za opinię o butach. Też mi się nie podobają. Ale chodzi mi o to, czy to był faktycznie mus? Czy może źle szukałem. Na pewno rozwinę temat, bo nadal szukam butów klasycznych ze sprytnie ukrytymi udogodnieniami (brakiem obcasa, lub innego rozwiązania). Na rynku jak dotąd znajduję jedynie przykłady jak z postu Breslauera. Trochę zbyt toporne, jak dla mnie. Szukam czegoś o lżejszej konstrukcji. Także wizualnie lżejszej. Na razie widzę modę na białe podeszwy, takie właśnie ząbkowane. Może się nie znam szczególnie ale nie podobają mi się. A może ktoś z Was się spotkał z szewcem robiącym buty dla kulawych? A jak nie to może znacie jakiegoś sprytnego szewca, który nie boi się wyzwań. Jestem projektantem z wykształcenia. Już rozpocząłem szkice. Jednak wiedzę dot. skór i technologii łatwiej, by było skonsultować z fachowcem. Może to kwestia słowa komentarze tak miesza. Bardziej chodzi o opinie bądź pomysły (wiedzę). Sądzę, że najlepiej by było gdybyś poszedł do np. Januszkiewicza i wyjaśnił mu co ci dolega, a on może znalazłby rozwiązanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
saphir.pl Napisano 1 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2013 Myślę, że Januszkiewicz właśnie ze swoim doświadczeniem i wiedzą w temacie jest tu optymalną opcją. Koniecznie udaj się na Chmielną, choćby porozmawiać na początek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
constantin Napisano 5 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 5 Luty 2013 Ja mam taką parę butów i zastanawiam się nad wymianą spodów na z obcasem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.