Skocz do zawartości

[poszetka.com] Krawaty testowe


TYTUS

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszedł czas na recenzję "testowego" krawata ze sklepu poszetka.com, który na zasadzie prezent za opinię przyszedł wczoraj kurierem.

Dołączona grafika

Rzeczony prezent dotarł w kopercie bąbelkowej pięknie zapakowany w pudełko i papier pergaminowy. Bardzo duży plus należy się Pani Asi za jednolitą identyfikację wizualną marki. W środku znajdowała się jeszcze wizytówka z odręcznym podpisem, oraz metki przy krawacie z instrukcją prania.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Sam krawat to bawełniak bez podszewki z wypełnieniem z płótna. Wacham się jak nazwać taką konstrukcję i chyba najlepiej pasuje do niego 3-fold w wypełnieniem. Krawat jest bardzo przyjemny w dotyku. Mięsisty i nie za gruby. Pod szyją można uzyskać bardzo mały lub średni węzeł. To dzięki dobrze dobranemu wypełnieniu. Co ciekawe materiał jest zszywany podwójnym szwem. Oznacza to, że materiał na niewidocznej stronie jest zszywany cienką granatową nicią ukrytą pod warstwą materiału a na wierzchu dodatkowo jest przeszycie z muliny lub kordonka w tym samym kolorze jako ozdobny ścieg.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Bardzo ciekawi mnie jak ten sam krawat "zachowywał" by się gdyby to była konstrukcja 6-fold bez wypełnienia. Ilość złożonych materiałów nadawała by mu taką samą grubość i można było by zlikwidować wypełnienie, które czasem lubi się przesuwać.

Osobiście zrezygnował bym z dodatkowego ozdobnego przeszycia ale kto co lubi... To które jest wystarczy aby utrzymać konstrukcję a ozdobnym akcentem z przymrużeniem oka może zostać kontrastujący szew na końcach, który teraz jest w jednolitym kolorze. Końcówki są ręcznie obszyte w estetyczny rulonik, niestety po odchyleniu ukazują się całe "bebechy", które także mogły by byś obszyte a wypełnienie kończyć się wcześniej.

Dołączona grafika

Osobiście bardzo gratuluje Pani Asi uporu i dalszego rozwijania firmy. Niestety wiem, że aby na serio produkować krawaty trzeba mieć dostęp do dobrej jakości tkanin i zazwyczaj produkowanych specjalnie pod krawaty. Na naszym rynku dostać można kaszmiry lub wełny, które nadają się na mniej formalne krawaty i może to będzie strzałem w dziesiątkę. Sam od jakiegoś czasu myślę o jednolitym krawacie z kaszmiru lub wełniaku z kratką Księcia Walii, który widziałem u Zaremby. Życzył bym aby sklep poszetka.com dorównał takim markom jak Drakes London czy Sam Hober. Jakość i przywiązanie do szczegółów już jest natomiast ścianą trudną do przeskoczenia będą tkaniny i duży ich wybór.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

Nie spodziewałam się aż takiego zaangażowania, tym bardziej chciałabym serdecznie podziękować za powyższą relację! Poruszył Pan kwestie, które są dla mnie kluczowe w dalszym dążeniu do uzyskania efektu końcowego.

O "bebechach" sama myślałam i byłam pewna, że zostanie mi to wypomniane;) Obiecuję, że rulonik będzie szedł dalej wgłąb.

Dodatkowy szew, biegnący wzdłuż wewnętrznej linii jest stosowany w lepszych krawatach, które sprowadzam. Ma on podkreślać symetrię, a dzięki widocznemu zapasowi nici ma wspomagać sprężystość i powodować swobodne naddawanie się tkaniny.

W kwestii materiałów rzeczywiście nie jest łatwo. Na początek planuję uszyć kilka casualowych krawatów bazując właśnie na wełnie, kaszmirze, surówce jedwabnej. Dostęp do materiałów tkanych specjalnie pod produkcję krawatów oczywiście jest, ale wiąże się to z dużą inwestycją. Myślę jednak, że w przyszłym roku się na nią odważę:)

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie! Asia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowy szew, biegnący wzdłuż wewnętrznej linii jest stosowany w lepszych krawatach, które sprowadzam. Ma on podkreślać symetrię, a dzięki widocznemu zapasowi nici ma wspomagać sprężystość i powodować swobodne naddawanie się tkaniny.

Pozwolę się wypowiedzieć, ale jest to rzecz, której nie lubię w tych krawatach. Ta nić nie ma żadnego technicznego podłoża, moim zdaniem jej kontrastowość ma tylko pokazać, że niby jest dobra konstrukcja krawata, tak dla niezorientowanych, którzy nie zajrzą do środka i nie zobaczą prawdziwej konstrukcji. Mi się to nie podoba i żadna z czołowych firm produkujących krawaty nie próbuje tak oszukiwać kontrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wypowiedź. Informacja, o technicznej funkcji nici nie jest moim pomysłem. I nie ukrywam, że mogę się mylić. Tym bardziej takie opinie są dla mnie istotne. Czy zna Pan jakieś konkretne źródło gdzie ta kwestia została wyjaśniona? Chciałabym dopytać co ma Pan na myśli mówiąc o "oszukiwaniu konstrukcji". Przecież ta nić (nawet jeśli okaże się tylko zabiegiem estetycznym) nie ma na celu zatuszowania innych niedociągnięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może odrazu napiszę, że mam od Pani 2 krawaty z serii Luxury i bardzo dobrze się noszą, i tylko dlatego mogę napisać, że ta nić nie ma żadnego zastosowania. Już po kilku założeniach cała nić się wyciąga i to krawat ja utrzymuje w miejscu, a nie na odwrót. Tworzą się z niej wyraźne pętelki, które mogą haczyć o guziki koszuli. Takie kolorowe przeszycia widziałem na zdjęciach, które prezentowały krawaty w szkołach krawieckich. Wtedy konstrukcyjna nić była wyraźnie innego koloru, żeby osoby uczące się lepiej widziały jak krawat jest zszyty, ale jak noszę krawat to wolałbym, żeby to nie było tak widoczne.

Nie chodzi mi o tuszowanie niedociągnięć, tylko pokazanie laikowi: "o ten krawat jest uszyty, nić ma zapasy z 2 stron, to dobrze", a de facto ta nić nie ma żadnego znaczenia - w środku mogłoby być zupełnie coś innego. Na szczęście krawat jest dobrze uszyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Może odrazu napiszę, że mam od Pani 2 krawaty z serii Luxury i bardzo dobrze się noszą, i tylko dlatego mogę napisać, że ta nić nie ma żadnego zastosowania. Już po kilku założeniach cała nić się wyciąga i to krawat ja utrzymuje w miejscu, a nie na odwrót. Tworzą się z niej wyraźne pętelki, które mogą haczyć o guziki koszuli. Takie kolorowe przeszycia widziałem na zdjęciach, które prezentowały krawaty w szkołach krawieckich. Wtedy konstrukcyjna nić była wyraźnie innego koloru, żeby osoby uczące się lepiej widziały jak krawat jest zszyty, ale jak noszę krawat to wolałbym, żeby to nie było tak widoczne.

Nie chodzi mi o tuszowanie niedociągnięć, tylko pokazanie laikowi: "o ten krawat jest uszyty, nić ma zapasy z 2 stron, to dobrze", a de facto ta nić nie ma żadnego znaczenia - w środku mogłoby być zupełnie coś innego. Na szczęście krawat jest dobrze uszyty.

Dzień dobry,

Dopiero teraz zauważyłam, że moja listopadowa odpowiedź do tego tematu jakimś cudem zaginęła...

Ostatecznie zrezygnowałam z zewnętrznego przeszycia. Jeszcze kilka krawatów z serii Luxury posiada nić, ale te które szyjemy w nowej kolekcji są już bez ściegu ozdobnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.