Wymienne kołnierzyki i mankiety - dyskusje i porady

[Krupa & Rzeszutko]

Ciekawi mnie tylko rozwiązanie miejsca dziurki na spinkę z przodu koszuli - zasadniczo jest stosowana, by łączyć odczepiany gors z samą koszulą. A w Pana wersji? Czy druga strona spinki dotyka bezpośrednio ciała, czy jest tam jeszcze jedna warstwa tkaniny - jednym słowem ciekaw jestem jak wygląda to miejsce od środka.

 

Szanowny Otto,

 

Gors wykonany ze sztywnej bawełnianej piki jest na stałe połączony ze spodnią warstwą lżejszej bawełny, a dziurka na guzik jest wyszyta przez obie warstwy na wylot.

 

W związku z powyższym, guziki przebija gors na wylot, a więc przylega bezpośrednio do ciała.

 

W niedalekiej przyszłości, postaramy się zamieścić na łamach forum, dokładne zdjęcia i opis całości koszuli, nie tylko frakowej ale również tej, tradycyjnie noszonej w zestawie ze smokingiem.

[malanowiecki]

Pozwolę sobie odświeżyć temat

Jak to w końcu jest z tymi kołnierzykami i mankietami, a raczej jak było przed wojną, kiedy było to powszechne również wśród zamożnej części społeczeństwa?

Gdybym chciał być ''vintage correct'' do powiedzmy przeciętnego polskiego gentlemana z lat 30, to kołnierzyk powinien być wykrochmalony, czy może były wtedy usztywniacze kołnierza?

Bawełna czy sztuczne tkaniny, celuloid itp? http://www.amazondrygoods.com- tutaj można kupić papierowe kołnierzyki, a jak było w dwudziestoleciu międzywojennym?

Z góry dziękuję za wszelkie informację, od niedawna jest to moja ulubiona epoka pod wieloma względami, między innymi moda męska, jednakże nie mogę znaleść żadnej fachowej literatury, która by traktowała temat od powiedźmy technicznej strony.