Głośny stukot butów Berwick na gumowej podeszwie

[Lewan]

Dzień dobry,

Kupiłem ostatnio buty Berwick 5768 Rois Black Klasyczne Buty

Po tym jak w dosłownie wszytkich moich poprzednich butach klejonych pękały podeszwy i zaczynała wlewać się woda do środka, zapragnąłem czegoś porządniejszego, w czym będę mógł chodzić dłużej niż 2-3 lata. Wybór padł na powyższe derby, ponieważ zależało mi na uniwersalności - tak, aby można było chodzić w nich na codzień i do garnituru.

Chodzenie w tych butach to niestety męka. Już abstrachując od kwestii rozchodzenia tego typu butów, co trwa niemiłosiernie długo, największym problemem, przez który rozważam pozbycie się tych butów jest hałas jaki towarzyszy stawianym krokom. To jest gumowa podeszwa, ale mimo to buty walą w ziemię głośniej niż niejedne damskie buty na wysokim obcasie. Jest to na tyle irytujące, że będąc w biurze wybieram fragmenty podłogi z wykładziną, żeby nie zwracać na siebie nadmiernej uwagi

Powiedzcie mi proszę, czy to jest ogólna cecha wszytkich butów robionych metodą Goodyear, czy po prostu trafiłem na taki model? Podoba mi się wygląd tych butów, ale doświadczenie chodzenia w nich przez około miesiąc skłania mnie do powrotu do kiepskiej jakości, ale przynajmniej wygodnych butów klejonych.

Pozdrawiam

[papiez_]

Godzinę temu, Lewan napisał:

Chodzenie w tych butach to niestety męka

Rada przy zakupie kolejnych butów: powinny być wygodne od razu. Mogą powodować pewien dyskomfort w pewnych obszarach, który zniknie z czasem, alej nie powodować męki dla Twoich stóp. Może są dla Ciebie za wąskie? 

Guma też może mocno stukać, nie przejmowałbym się tym zbytnio.
 

[Tomek06]

Generalnie Berwicki to dość sztywne buty, które nigdy po pierwszym założeniu nie były na mnie wygodne. Jeśli chcesz tego uniknąć to polecam przejść półkę wyzej (C&J, TLB Artista). 

[john220]

W dniu 14.10.2021 o 11:44, Lewan napisał:

Dzień dobry,

Kupiłem ostatnio buty Berwick 5768 Rois Black Klasyczne Buty

Po tym jak w dosłownie wszytkich moich poprzednich butach klejonych pękały podeszwy i zaczynała wlewać się woda do środka, zapragnąłem czegoś porządniejszego, w czym będę mógł chodzić dłużej niż 2-3 lata. Wybór padł na powyższe derby, ponieważ zależało mi na uniwersalności - tak, aby można było chodzić w nich na codzień i do garnituru.

Chodzenie w tych butach to niestety męka. Już abstrachując od kwestii rozchodzenia tego typu butów, co trwa niemiłosiernie długo, największym problemem, przez który rozważam pozbycie się tych butów jest hałas jaki towarzyszy stawianym krokom. To jest gumowa podeszwa, ale mimo to buty walą w ziemię głośniej niż niejedne damskie buty na wysokim obcasie. Jest to na tyle irytujące, że będąc w biurze wybieram fragmenty podłogi z wykładziną, żeby nie zwracać na siebie nadmiernej uwagi

Powiedzcie mi proszę, czy to jest ogólna cecha wszytkich butów robionych metodą Goodyear, czy po prostu trafiłem na taki model? Podoba mi się wygląd tych butów, ale doświadczenie chodzenia w nich przez około miesiąc skłania mnie do powrotu do kiepskiej jakości, ale przynajmniej wygodnych butów klejonych.

Pozdrawiam

Dainite jest dosyć twardą i grubą podeszwą gumową, zaś Berwicki faktycznie bywają sztywne. Taki urok i do tego trzeba się przyzwyczaić, a buty rozchodzić. Jako że to Twoje pierwsze GYW, to spodziewać się można drobnego szoku, iż trzeba poczekać aż but się rozbije.

Mała uwaga, jak mają Ci wytrzymać 2/3 lata, to rotacja obuwiem jest niezbędna. Staraj się nie nosić jeden pary dwa dni z rzędu, trzymać je w prawidłach i pielęgnować.