Skocz do zawartości

Eleganckie ubranie czy „przebranie”; kryteria współczesności


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Założenie:

Poniższe nie jest wartościowaniem tylko próbą opisu zjawiska

Twierdzenie:

O współczesności stroju świadczy obecność elementów praktycznych związanych z jego użytkowaniem w okolicznościach do których jest on przeznaczony.

Przykład: odpinany kołnierzyk (dla ścisłości należałoby powiedzieć: odpinalnosc kołnierzyka) od koszuli nie posiada żadnych walorów praktycznych w dobie istnienia pralki. Odpinalnosc kołnierzyka jest zatem archaizmem.

Stopień współczesności jest wprost proporcjonalny do stopnia praktyczności.

Amen.

Co PT Koledzy o tym sądzą? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy grosze:

1. Nie wszystkie fragmenty ubioru muszą mieć funkcję praktyczną. Przykłady: krawat, butonierka, poszetka.

2. W ubiorze ważne są także funkcje estetyczne (przykłady jak wyżej).

3. Odpinane kołnierzyki są archaizmem poza strojem półformalnym oraz formalnym. Do pozostałych strojów mogą być noszone przez konserwatystów ubraniowych oraz entuzjastów tego typu rozwiązań lub/i wyglądu.

Należałoby również dodać, abstrahując od współczesności czy archaizmu danego stroju, że odczepiane kołnierzyki nie są poprawne do strojów mniej formalnych od garnituru, zaś do garniturów spacerowych jedynie odczepiane kołnierzyki wykładane są odpowiednie. ;)

Pozdrawiam, Dr

P.S. A propos ubrania/przebrania: nie zgadzam się z twierdzeniem, że ubranie powinno spełniać jedynie funkcje praktyczne, zaś elementy estetyczne czynią je przebraniem; jak już mówiłem, zależy to od maniery noszenia danego ubioru oraz jego dostosowania do sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy grosze:

1. Nie wszystkie fragmenty ubioru muszą mieć funkcję praktyczną. Przykłady: krawat, butonierka, poszetka.

2. W ubiorze ważne są także funkcje estetyczne (przykłady jak wyżej).

3. Odpinane kołnierzyki są archaizmem poza strojem półformalnym oraz formalnym. Do pozostałych strojów mogą być noszone przez konserwatystów ubraniowych oraz entuzjastów tego typu rozwiązań lub/i wyglądu.

Należałoby również dodać, abstrahując od współczesności czy archaizmu danego stroju, że odczepiane kołnierzyki nie są poprawne do strojów mniej formalnych od garnituru, zaś do garniturów spacerowych jedynie odczepiane kołnierzyki wykładane są odpowiednie. ;)

Pozdrawiam, Dr

P.S. A propos ubrania/przebrania: nie zgadzam się z twierdzeniem, że ubranie powinno spełniać jedynie funkcje praktyczne, zaś elementy estetyczne czynią je przebraniem; jak już mówiłem, zależy to od maniery noszenia danego ubioru oraz jego dostosowania do sytuacji.

Masz racje ... nie bede mowil, ze nieliczne wyjatki potwierdzaja regule :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie nie bylo moim celem ukazanie tego, co za archaiczne uwazam czy tez nie. W tym sensie nie absolutyzuje powyzszej definicji. Wymyslilem ją niejako "na poczekaniu", aby w dyskusji dojsc do jakiejs - byc moze o wiele lepszej - definicji odzienia archaicznego. Dlatego tez (wbrew zasadom metodologii) nie bronie mej definicji ze wszystkich sil (uznajac krawat, poszetke etc za wyjatki od reguly). Pragnalbym stworzyc definicje "obektywna" a nie odwolujaca sie do tego "co sadzi wiekszosc". Ale jest to chyba niemozliwe.

Za archaiczne uwazam zas te czesci odzienia, ktore same, badz w kombinacji z innymi przywodza na mysl stroje z jakiejs epoki (film kostiumowy) nie zas to, co jest w - mniej lub wiecej - powszechnym uzyciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem strój archaiczny zależy od okazji. Wiadomo, że na przykład surdut jako strój codzienny jest archaizmem (niestety). Jeżeli używamy odpowiedni strój w odpowiednim czasie, jedynym strojem archaicznym może być strój sprzed epoki oświecenia (z której pochodzą stroje dworskie, które nadal są (powinny być) używane na formalne spotkania z monarchami, przez co nie są ogólnie archaiczne). Reasumując, strój archaiczny to taki, którego nikt nie można założyć na żadną okazję.

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nigdy nie chciales polaczyc surdutu (a moze surduta?) z czyms "wspolczesnym"? Surdut (nie czarny ... lecz szary badz granatowy) zalozony na biala koszule i dzinsy plus przyzwoite oxfordy na nogach bardzo chetnie bym zalozyl na codzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy grosze:

1. Nie wszystkie fragmenty ubioru muszą mieć funkcję praktyczną. Przykłady: krawat, butonierka, poszetka.

2. W ubiorze ważne są także funkcje estetyczne (przykłady jak wyżej).

3. Odpinane kołnierzyki są archaizmem poza strojem półformalnym oraz formalnym. Do pozostałych strojów mogą być noszone przez konserwatystów ubraniowych oraz entuzjastów tego typu rozwiązań lub/i wyglądu.

Należałoby również dodać, abstrahując od współczesności czy archaizmu danego stroju, że odczepiane kołnierzyki nie są poprawne do strojów mniej formalnych od garnituru, zaś do garniturów spacerowych jedynie odczepiane kołnierzyki wykładane są odpowiednie. ;)

Pozdrawiam, Dr

P.S. A propos ubrania/przebrania: nie zgadzam się z twierdzeniem, że ubranie powinno spełniać jedynie funkcje praktyczne, zaś elementy estetyczne czynią je przebraniem; jak już mówiłem, zależy to od maniery noszenia danego ubioru oraz jego dostosowania do sytuacji.

Bardzo ciekawy temat. Chciałbym takich więcej. Uważam że aspekty kulturowe naszego ubioru są równie ciekawe jak technikalia (szerokość nogawki).

1. Gdyby się uprzeć to krawat chroni szyję, poszetka przydaję się w sytuacjach awaryjnych a butonierka wetknięta klapę to lep na kobiety :) Marynarka jest w pełni funkcjonalna i dzięki kieszeniom nie trzeba nosić ze sobą tzw. pedałówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy grosze:

1. Nie wszystkie fragmenty ubioru muszą mieć funkcję praktyczną. Przykłady: krawat, butonierka, poszetka.

2. W ubiorze ważne są także funkcje estetyczne (przykłady jak wyżej).

3. Odpinane kołnierzyki są archaizmem poza strojem półformalnym oraz formalnym. Do pozostałych strojów mogą być noszone przez konserwatystów ubraniowych oraz entuzjastów tego typu rozwiązań lub/i wyglądu.

Należałoby również dodać, abstrahując od współczesności czy archaizmu danego stroju, że odczepiane kołnierzyki nie są poprawne do strojów mniej formalnych od garnituru, zaś do garniturów spacerowych jedynie odczepiane kołnierzyki wykładane są odpowiednie. ;)

Pozdrawiam, Dr

P.S. A propos ubrania/przebrania: nie zgadzam się z twierdzeniem, że ubranie powinno spełniać jedynie funkcje praktyczne, zaś elementy estetyczne czynią je przebraniem; jak już mówiłem, zależy to od maniery noszenia danego ubioru oraz jego dostosowania do sytuacji.

Bardzo ciekawy temat. Chciałbym takich więcej. Uważam że aspekty kulturowe naszego ubioru są równie ciekawe jak technikalia (szerokość nogawki).

1. Gdyby się uprzeć to krawat chroni szyję, poszetka przydaję się w sytuacjach awaryjnych a butonierka wetknięta klapę to lep na kobiety :) Marynarka jest w pełni funkcjonalna i dzięki kieszeniom nie trzeba nosić ze sobą tzw. pedałówki.

To prawda ...wszystko, co klasyczne mialo onegdaj wymiar praktyczny: krawat to szalik, poszetka to chustka etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą nawet rozcięcie w klapie marynarki ma swoje początki w zapinaniu klap na guzik w garniturach w ochronie przez zimnem (tych sportowych, tweedowych a z tego wywodzi się współczesny garnitur). Mężczyźni też mają potrzebę upiększania siebie, stąd nagle kwiatek się tam pojawił a na krawatach wzory i kolory. Ciekawy zjawiskiem jest to że wymienione wyżej akcesoria (krawat, poszetka, rozcięcie w klapie) mające kiedyś bardzo funkcjonalną rolę (szalik, chustka, zapinanie kołnierza pod szyję) stały się nagle wysoce estetyczne i w pewny sensie zatraciły swoją funkcjonalną interpretację w oczach społeczeństwa jak i osób je noszących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze wynika to z tego, ze czlowiek jako jedyna istota nie zadowala sie pragamtyka i tworzy sztuke ... rowniez na codzienny uzytek. Czlowiek teskni za estetyka. Porownalbym to w jakims sensie do, chociazby starozytnej architektury. Kolumny odgrywaja praktyczna role konstrukcji nosnej budynku. Ich zdobienie zas osiagnelo takie zaawansowanie, ze przecietny ogladajacy zapomina o ich wymiarze praktycznym, koncentrujac sie na estetycznym.

W przypadku odzienia unika sie obecnie w naszym kregu kulturowym "przesadnych" zdobien, za to "celebruje"sie jakosc dopracowania elementow bedacych dawniej praktycznymi, jak chociazby klapy marynarki, obszycie i wykonczenie butonierki etc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się natomiast wydaje, że ubranie samo w sobie jest neutralne (czyste), natomiast jego użycie może być archaiczne lub współczesne. To więc od podmiotu zależy styl przedmiotu.

Ponadto nie wiem doprawdy dlaczego, ale jeśli myślę "archaiczny" to uruchamia mi się w głowie skojarzenie z przepychem, bogactwem, nadmiarem, barokiem. A kiedy mówię "współczesny" to podoba mi się to słowo z minimalizmem, ascezą. Zdaję sobie sprawę z tego, że to duże uproszczenie i skojarzenia wyjątkowo subiektywne.

Termin "przebranie" istnieje dla mnie tylko w kontekście kostiumu królika, muchomorka, Kleopatry. Przebranie to znaczy, że ja się za coś/ za kogoś przebieram. Cała reszta (korzystanie z szerokiego wachlarza możliwości wyboru strojów) to jednak zawsze będzie ubranie - stosowne, niestosowne, ale ubranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się natomiast wydaje, że ubranie samo w sobie jest neutralne (czyste), natomiast jego użycie może być archaiczne lub współczesne. To więc od podmiotu zależy styl przedmiotu.

Ponadto nie wiem doprawdy dlaczego, ale jeśli myślę "archaiczny" to uruchamia mi się w głowie skojarzenie z przepychem, bogactwem, nadmiarem, barokiem. A kiedy mówię "współczesny" to podoba mi się to słowo z minimalizmem, ascezą. Zdaję sobie sprawę z tego, że to duże uproszczenie i skojarzenia wyjątkowo subiektywne.

Termin "przebranie" istnieje dla mnie tylko w kontekście kostiumu królika, muchomorka, Kleopatry. Przebranie to znaczy, że ja się za coś/ za kogoś przebieram. Cała reszta (korzystanie z szerokiego wachlarza możliwości wyboru strojów) to jednak zawsze będzie ubranie - stosowne, niestosowne, ale ubranie.

Skojarzenie archaizmu z przepychem nie jest, wedlug mnie, czyms subiektywnym lecz wyraza zakorzenione w "zbiorowej podswiadomosci" potwierdzenie wyboru dokonanego w przeszlosci przez nasza cywilizacje. Onegdaj wybrano zasade "czym mniej tym lepiej", wedlug ktorej elegancja nie charakteryzuje sie iloscia ozdob lecz jakoscia materialu i estetyka wykonania. Jest to chyba bezposrednie przelozenie na swiat ubiorow ideii , ze nie spektakularny ekshibicjonizm lecz praktykowanie klasycznych cnot swiadcza o wielkosci czlowieka. Nie jest przypadkiem, ze wspolczesna meska klasyka ubioru jest zakorzeniona w wiktorianskiej Anglii.

Krolowa Wiktoria jako pierwsza przebrala swego syna w "ubranko marynarskie". Po raz pierwszy w historii krolewskie dziecko przebrano w cos wywodzacego sie z ubrania szeregowego marynarza. Do tej pory nosily one zminaturyzowane mundury generalskie badz admiralskie. Ten styl zdominowal mode dziecieca na nastepne 100 lat.

Styl brytyjskiego imperium dominuje jeszcze wciaz w swiecie meskich strojow formalnych i zakorzenil sie w naszym sposobie myslenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.