Dzięki za odpowiedzi!
Krok w kolanach rzeczywiście wziął się stąd, że spodnie mi za nisko spadają (po zwężeniu w pasie ten problem zniknie).
Co do opłacalności - bardzo mi się podoba ten garnitur (patrząc z bliska, pojawia się delikatna krata księcia Walii), ponadto kupiłem go na bardzo dobrej promocji (w Vistuli), nie zamierzam więc jakoś bardzo oszczędzać na krawcu bo mam świadomość, że jeśli uda się go dobrze dopasować, będę miał ubranie o na prawdę bardzo dobrym stosunku jakość/cena
Największe wątpliwości mam co do długości marynarki: czy nie jest po prostu za długa?
Podejrzewam, że przeróbki typu zwężenie w talii, czy ramionach, skrócenie rękawów czy spodni jest wykonalne, za to problem byłby
gdyby zaszła potrzeba skracania całej marynarki, podnoszenia guzików itp.