W jakim kolorze byłaby Twoja wymarzona torba/ aktówka/ teczka ?

[Skalpel]

Australian nut na prowadzeniu... czy aby na pewno?

[White Haven]

Tak z ciekawości - planujesz na początek brać tylko jeden kolor? 

[Skalpel]

Na początek jeden kolor na który byłby największy popyt. Zarobione środki zainwestować w kolejne kolory. Niestety ceny tych skór nie są niskie. Sama skora z kosztami sprowadzenia na jedna teczkę to w zależności od jej rodzaju od ok 1000 może trochę mniej, do przeszło 2000 zł (pòłkrupon). Do tego należy dodać jeszcze okucia, zapięcie, ewentualną skore podszewkową następnie koszt mojego dziergania.

Mam pewien szatański pomysł na wykonanie torby wg vox populi forum i wystawienie jej na licytację gdzie ceną wywoławczą bedzie cena materiałów. pod warunkiem, że minimum 4 osoby zadeklarują 100% chęć udziału w takiej licytacji. Ale to tak sobie tylko głośno myślę

[White Haven]

1-2 kafle za samą skórę  O kurde... Generalnie mógłbym (naginając do granic możliwości budżet) zaakceptować cenę za teczkę na poziomie 2500 - 2800 zł, ale w przypadku wyższej ceny ja odpadam. 

[Skalpel]

Ceny o których mówisz są moimi cenami docelowymi jeżeli chodzi o torbę jednokomorową z tej skóry (EBL). Przynajmniej chciałbym, żeby tak było. Wiadomo, rynek sam to zweryfikuje. Z drugiej strony przy takich cenach chyba byłbym najtańszym rzemieślnikiem szyjącym z tych materiałów, szycie ręczne już w ogóle pomijam.

Zastanaiwałem się, też nad projektem jednokomorowej teczki z shell cordovanu..... sam cordovan wyszedłby około 3k zł  

[White Haven]

A z ciekawości można gdzieś poczytać o tej skórze?

[Skalpel]

http://www.equusleather.co.uk/our-leathers/what-is-bridle-leather/

http://www.je-sedgwick.co.uk/products/bridle-leather/traditional-english-bridle-back/

http://www.hansonoflondon.com/english-bridle-leather-bloom/

 

Tak na szybko... Głównie chodzi o to, że roślinnie garbowana, albo też roślinnie, jednak tylo przy użyciu garbników dębowych (tanin). Podobno jest juz tylko jedna garbarania produkująca w ten sposób.

Najważniejszy jest tu jednak sposób wykończenia lica. W końcowym procesie lico naciera się mnóstwem tajemniczego specyfiku składającego sie z olejów, wosków, tłuszczy, co w fazie końcowej daje nam lico gładziutkie prawie jak lustro z charakterystycznym połyskiem, przybrudzonym warstwą właśnie tych wosków, którę wg upodobania można spolerować sobie, bądź nie.

Są tylko 3 liczące się garbarnie tej skóry:

http://www.je-sedgwick.co.uk/

http://www.claytonleather.com/

http://www.jfjbaker.co.uk/

 

A tak wygladają prace wykonane z tych skór:

 

A tu praca Simona (po wypolerowaniu)

 

 

Edit: niedoścignieni Japończycy.....

[swordfishtrombone]

Bardzo pochwalam ideę pracy wyłącznie w materiałach najwyższej jakości, ale może warto gdzie indziej poprowadzić granicę... Ja z mojej torby z (najlepszej?) polskiej skóry jestem bardzo zadowolony i mówiąc szczerze nie wiem, czy byłbym skłonny zapłacić prawie dwa razy więcej za prestiżową skórę "zagramaniczną" (chyba, że kolega Skalpel się zarzeka, że poczuję różnicę i że będzie ona korespondowała z różnicą w cenie). Mam nadzieję, Darku, że nie zamierzasz porzucić szycia z polskiej skóry?

[Skalpel]

Nie , oczywiście, że nie! Chciałbym jednak, aby klient miał możliwość wykonania teczki z takiej skóry o jakiej piszemy. Jej wybór potraktowany jest przede wszystkim prestiżem, historią, charakterystyczną urodą, dostępnością w dużej gamie kolorystycznej, no i można powiedzieć, że również samą ceną skóry. W czym jest lepsza od juchtu/ blanku? Jedynym znaczącym argumentem technicznym jest dużo większa odporność na zarysowania. Jednak tak jak pisałem wcześniej, za tą skórą przemawiają aspekty wizualne/estetyczne, jej niecodzienność na ulicach, cała jej otoczka itd.

Niejeden z nas się "jarał" torbą SAB, Pickett, JPMarcellino czy z jakieś innej highendowej manufaktury która szczyciała się przede wszwytkim  stosowaniem właśnie tych skór. To spowodowało, że i ja chce z nich korzystać i dać możliwość zakupu produktu z tego materiału za zancznie niższą cenę niż te wymienione wyżej, gdzie płaci sie w ich przypadku, za nadmuchany do granic przyzwoitości balon marketingowy.

Co do terminu bridle leather w sensie stricte.... To skóra z przeznaczeniem do rzędu końskiego która ma być z natury bardzo wytrzymała . Polski Kalskór też takową robi i z tego słynie. Skóry z Kalisza kupowane są w całej Europie "na tiry" i mają bardzo dobrą opinię (szczególnie juchty). Lico jest wykończone tutaj jednak w zupełnie inny sposób. Można u nich nabyć skórę na siodła, uzdy, tybinki. przystuły itd. która jest doskonałej jakości, niezmiernie wytrzymała, dość sztywna no i spooooro tańsza. Jednak dostępna tylko w 4 kolorach..... naturalnym, czarnym, brązowym i koniakowym czasami się coś trafi innego, robione na zamówienie dla dużego klienta i można się podpiąć. Taki detalista jak ja nie ma z nimi łatwego żywota :/

[swordfishtrombone]

a zatem moja odpowiedź na ankietę to: moja wymarzona aktówka jest ze skóry z Kalskóra w kolorze naturalnym, spatynowana latami troskliwego użytkowania .