Velahrn Napisano 21 godzin temu Zgłoszenie Share Napisano 21 godzin temu Cześć Jeśli ktoś śledzi forumowe ciekawostki, to mógł napotkać mój wpis dotyczący współpracy pisarza Wiliama Gibsona i japońskiej firmy odzieżowej Buzz Rickson. Poszedłem dalej tym tropem i ... kupiłem płaszcz. Ale po kolei. Jak zapewne wiecie, pierwszymi Azjatami, którzy zaczęli kopiować amerykański styl ubierania się, byli właśnie Japończycy. Poszło im tak dobrze, że obecnie nie ma żadnego producenta selvedge denimu w USA, w Japonii zaś jest ich masa, a japońskie produkty stały się synonimem americany. Jedną z firm, która powstała w celu zaspokojenia popytu na takie reprodukcje, był właśnie Buzz Rickson. Znana jest z kopiowania 1:1 wszystkich detali produkowanych militariów, do tego stopnia, że podobno ich ciuchów używa się w muzeach zamiast historycznych uniformów (albo tylko tak się chwalą). Współpraca z Gibsonem właśnie tak się zaczęła. Buzz Rickson napisał uprzejmy list, w którym wyjaśnił pisarzowi, że to niemożliwe, aby jego bohaterka chodziła w czarnej MA-1 bomber jacket, ponieważ takiego koloru w użytku nigdy nie było, a oni robią dokładne reprodukcje 1:1. Skończyło się na tym, że Buzz Rickson i William Gibson rozpoczęli współpracę, gdzie firma produkuje czarne wersje swoich historycznych kurtek, sygnując je właśnie takim logo (a więc, jest czarna MA-1 jacket BR+WG, czarna M-65 BR+WG itd.). Korzystając z najsłabszego jena w historii, postanowiłem więc kupić sobie jakaś japońszczyznę. Wybór padł na klasyczny pea coat, czyli po naszemu bosmankę. Ciekawą historię tego stroju macie tutaj: https://www.heddels.com/2015/12/the-history-of-the-peacoat-from-navy-to-normalcy Ponieważ Japońce robią nie swoje wariacje na temat bosmanki, tylko kurtkę 1:1, musiałem wybrać konkretny model historyczny, i zdecydowałem się na 1910 pea coat. Czyli płaszcz z wełny 36 oz (!) , dodatkowo z podszewką wykonaną z wełnianej flaneli. I tu uwaga - historycznie istniały dwie wersje tego płaszcza - krótsza, mająca tylko hand-warmer pockets oraz dłuższa, mająca dodatków z przodu dwie normalne kieszenie. Obie są poprawne, bo obie były wydawane marynarzom w tym samym czasie (do drugiej polowy lat '30), więc RZ produkuje obie. Ja wziąłem wersję dłuższą. Wygląda to na zdjęciach tak: Zwraca uwagę wielki kołnierz, który można postawić, i bakelitowe guziki (Buzz Rickson sam je produkuje). Kiedy płaszcz już dojdzie, zdam relacji ze wstępnej oceny. Do recenzji z noszenia zaś przyjdzie na poczekać jakoś do zimy ;). 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.