Mirror Posted April 19 Report Share Posted April 19 Cześć, mam problem z butami, kiepsko się złamały i skóra lewego buta "wgryza" mi się w okolice dużego palucha. Wziąłem buty do szewca by coś zaradził, a on zauwazył, że przeszycie "cap toe" na lewym jest wcześniej niż w drugim bucie i stąd różnice w łamaniu się. W prawym bucie to są okolice 9 cm, a w drugim 9.25 / 9.5 cm licząc od przeszycia do końca buta. Czy taka różnica między lewym i prawym butem (abstrahując od tego, czy faktycznie to jest głównym powodem podrażnień) może być podstawa reklamacji / wymiany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kyle Posted April 21 Report Share Posted April 21 Samo umiejscowienie przeszycia może nie mieć takiego znaczenia dla łamania. Pod skórą jest z reguły usztywnienie noska i but zwykle łamie się tam, gdzie kończy się usztywnienie, a nie tam, gdzie jest przeszycie - często usztywnienie kończy się przed przerzyciem (tak mam na przykład w oxfordach od Shoe Passion, faktem jest, że złamanie wtedy wygląda tak sobie). Dyskomfort może też wynikać z różnic anatomicznych między stopami (mam podobną sytuację do Ciebie w jednych C&J i jak zakładam dużo chodzenia w nich danego dnia, to wolę prewencyjnie nakleić plaster, nie zawsze buty za większe pieniądze dają większy komfort niestety, a nie są to kwestie, które wychodzą podczas przymiarki, nawet gdyby trwała godzinę). Inna sprawa, że jak sądzę umiejscowienie przeszycia może być podstawą do reklamacji z przyczyn estetycznych, jeżeli jest to widoczne (buty powinny przecież wyglądać jak z jednej pary). Pytanie, czy to jest widoczne, skoro sam tego nie dostrzegłeś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirror Posted April 23 Author Report Share Posted April 23 On 4/21/2024 at 10:27 PM, Kyle said: Samo umiejscowienie przeszycia może nie mieć takiego znaczenia dla łamania. Pod skórą jest z reguły usztywnienie noska i but zwykle łamie się tam, gdzie kończy się usztywnienie, a nie tam, gdzie jest przeszycie - często usztywnienie kończy się przed przerzyciem (tak mam na przykład w oxfordach od Shoe Passion, faktem jest, że złamanie wtedy wygląda tak sobie). Dyskomfort może też wynikać z różnic anatomicznych między stopami (mam podobną sytuację do Ciebie w jednych C&J i jak zakładam dużo chodzenia w nich danego dnia, to wolę prewencyjnie nakleić plaster, nie zawsze buty za większe pieniądze dają większy komfort niestety, a nie są to kwestie, które wychodzą podczas przymiarki, nawet gdyby trwała godzinę). Inna sprawa, że jak sądzę umiejscowienie przeszycia może być podstawą do reklamacji z przyczyn estetycznych, jeżeli jest to widoczne (buty powinny przecież wyglądać jak z jednej pary). Pytanie, czy to jest widoczne, skoro sam tego nie dostrzegłeś. Nie, nie jest to widoczne.... w zasadzie dyskomfort już ustapił, ale jeszce jedna sprawa mnie ciekawi i też wspomniałeś o tym. Te buty złamały mi się nieco po przeszyciu (czyli po drugiej stronie, tej bliżej końca butów). Nie wygląda to źle, ale czy to nie świadczy o tym, że są na mnie zbyt małe? Czy taka sytuacja i trudno? Nie wygląda to nawet jakoś bardzo źle, bo złamanie jest delikatne, równomierne i może 2-3 milimetry po przeszyciu, ale i tak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.