Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'samsonite' .
-
w 2003 roku dostałem w prezencie - od mojej prawie żony - portfel Samsonite, największy model męski z oferty. Patrząc na dzisiejszą ofertę ta linia musiała się nazywać "manager plus" (obecna jest "new ..."). Stał się on moim ulubionym portfelem, tym bardziej, że lepszego wcześniej nie posiadałem a sama marka dobrze kojarzyła mi się z produktami które poznałem za oceanem kilka lat wcześniej .. (i kupiłem wówczas na prezenty, ale nie dla siebie ) Portfel ma już ponad 10 lat. ma się całkiem nieźle (największa usterka to przetarty narożnik), chociaż ja noszę w ciągu roku kilka portfeli, zmieniam sezonowo. Portfeli również nigdy nie przeciążam ponad to co przewidział producent Kilka lat później kupiłem jeszcze inny model, również z tej serii. Dwa tygodnie temu udało mi się kupić w sklepie firmowym w Poznaniu, całkiem przypadkiem, ten sam model który dostałem w 2003, ale nowszej edycji. Wcześniej szukałem tego modelu w Warszawie - bezskutecznie. Można powiedzieć, że zakup rzutem na taśmę, ponieważ jest on wycofywany z oferty - aby zrobić miejsce kolejnej generacji. Jedyny dostępny kolor był bordowy. Decyzja o kupnie była szybka bo cena zdecydowanie poniżej regularnej (która wynosiła pierwotnie ok. 280 pln). Po powrocie do domu, po kilku dniach porównałem nowy nabytek ze starym modelem. Gdyby nie możliwość bezpośredniego porównania, to na oko trudno wyłowić zmiany. A są one widoczne, mniej lub bardziej istotne, ale niestety na minus: 1. inne logo - świat się zmienia. Ale to co ważne: w starym portfelu logo było również na wewnętrznej wyjmowanej wkładce. Każda dodatkowa czynność kosztuje ... 2. o jedno przeszycie mniej w okienku na ID - kolejny sygnał "restrukturyzacji kosztowej" 3. metalowe logo: różnicę widać - w starym bardziej wysublimowane, proszkowana stal. W nowym błysk. 4. Przeszycie korpusu: w starym szew leci dołem po całości - jak w portfelach BV czy LV - w nowym jak widać .. 5. od wewnątrz grzbiet wkładki w nowym portfelu jest wykończony podszewką, w starym była skóra ... 6. skóra. Jest tego samego typu (full grain bydlęcy kark, wykończony błyszczącą apreturą), przy czym ta w starym - czarna - jest farbowana na wskroś. Nie wiem jak 10 lat temu były farbowane skóry w innych kolorach (np. koniak, który jest / był w ofercie Samsonite). Ze względów ekonomicznych (czytaj na nasz rynek / w zależności od półki cenowej) skóry kolorowe barwione są powierzchniowo. Czarne z reguły na wskroś bo głębsze przetarcie na czarnej skórze widać najbardziej. W nowym portfelu skóra jest pigmentowana powierzchniowo, co widać już na małym zadrapaniu "z salonu" 7. Długopis. portfele mają małe długopisy do robienia notatek. Długopis ze starszego robi lepsze wrażenie. W innym modelu Samsonite (o którym wspominałem na wstępie) był już inny długopis. Ten sam znalazłem w kupionym modelu. Co wzbudziło kiedyś moje zdziwienie to logo polskiej firmy, która okazuje się być "producentem" portfeli na licencji Samsonite. Jak zobaczyłem pierwszy raz ten długopis to pomyślałem, że ktoś w sklepie podmienił.... W mojej ocenie marka straciła - nie tylko na przykładzie tego konkretnego modelu - przy czym Samsonite wciąż jest ciekawym wyborem na tej półce cenowej (ale też nie wszystkie współczesne modele). Jestem ciekaw czy jakiekolwiek modele Samsonite są produkowane w Polsce (i czy kiedykolwiek były - tak słyszałem), może jestem za bardzo wnikliwy, ale jak czytam na metce, że Samsonite jest znakiem handlowym Samsonite Corp. a portfel wyprodukowała w Chinach firma z Gdańska to czuję się tylko trochę lepiej niż nabywca patelni "Pierre Cardin", chociaż to może być bardzo dobra patelnia BTW - nie wiem gdzie był wyprodukowany mój pierwszy, czarny portfel ...