Koledzy,
Zdecydowałem się uszyć sobie żakiet na ślub. Jedyna taka okazja w życiu skłoniła mnie do lekkiego "szaleństwa", mojej Lubej (która czasem czyta forum ze mną) również spodobał się ten pomysł.
Mam pewne doświadczenie w bespoke, jeden garnitur i kilka innych mniejszych rzeczy już za mną.
Byłem dzisiaj w dwóch pracowniach krawieckich (Lord i u pana Andrzeja Kuci), prawdopodobnie zdecyduję się na tego drugiego.
Marynarka - czarna, na jeden guzik (zwykły), klapy zamknięte, lamówka.
Kamizelka - szara dwurzędowa, z białą wypustką.
Spodnie - cashmere stripes.
Do tego koszula z odpinanym kołnierzykiem, biała. Odpuszczam cylinder i zegarek.
Będę prosił o opinię na temat tego, jak to wszystko "leży". Projekt jest dosyć ambitny, będę aktualizował temat regularnie. Nie chcę "spartaczyć".
Widział też ktoś może gdzieś tkaninę "marengo" o której pisze autor bloga Morningdressguide? Zastanawiam się nad tą tkaniną na marynarkę, a nie mogę jej znaleźć nigdzie.
Jak macie jakieś swoje pomysły/uwagi to piszcie.
Pozdrawiam,
Jarek