Misza Napisano 28 Wrzesień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 28 Wrzesień 2012 Panowie, przy porządkowaniu forum często trafiam na rady dot. przewiewności np garnituru. Wydaje mi się, że powszechna niechęć wśród moich znajomych do tego typu strojów może wynikać także z tego, że nie poświęca się przy wyborze marynarek z wieszaka dostatecznej uwagi przepuszczalności powietrza. Najłatwiej to odczuć zakładając na siebie poliester zamiast wełny lub wełnę z kiepską podszewką. Nie trzeba upałów, aby się ugotować w krótkim czasie. Na forum znalazłem kilka ciekawych wypowiedzi dot. "testu Vislava" . Zamieszczam poniżej, mając nadzieję, że podzielicie się swoimi uwagami i testami przy łączeniu wełny z różnymi (sztucznymi) podszewkami. Pragnę zwrócić Waszą uwagę na ciekawy wpis Kolegi Kseta. ciach Osobiście wypracowałem sobie kilka kryteriów według których oceniam koszule przed zakupem. ciach Po trzecie przewiewność - najprościej sprawdzić ją próbując odetchnąć przez materiał koszuli, aczkolwiek często wystarczy spojrzeć na splot pod światło. ciach Trudno jest doradzać konkretne tkaniny, jednak zawsze można wykonać dwa testy: - tkanina wełniana mocno zaciśnięta w dłoni powinna być w miarę miękka, a równocześnie sprężysta. Po otwarciu dłoni powinna się natychmiast rozprostować bez widocznych zagnieceń - tkaninę na podszewkę sprawdzamy na przewiewność. Przykładamy ją do ust i poprzez tkaninę wciągamy powietrze - nie powinno być wyraźnych oporów. Efekt foliowego worka dyskwalifikuje taką tkaninę w przedbiegach, zafundujesz sobie indywidualną saunę. pozdr.Vslv ciach Przy lnianej lub bawełnianej marynarce, poza splotem tkaniny trzeba koniecznie sprawdzić przewiewność podszewki. Przy znacznej części tego rodzaju marynarek, szczególnie tańszych to jest pięta achillesowa komfortu termicznego. Najprostsza metoda to przyłożyć usta do tkaniny i wciągnąć powietrze. Przy odczuwalnych oporach, źle to wróży na letnie upały. Najlepiej eksperymenty robić w przymierzalni. Zabawny to widok, gdy facet całuje marynarkę. ciach pozdr.Vslv ciach Skrętność tkaniny powoduje to, że wydaje się ona bardziej delikatna i miękka w dotyku. Powoduje tym samym swoiste oszukiwanie noszącego, powodując uczucie chłodu i lekkości (coś jak produkty z miętą powodują uczucie chłodu, chociaż realnie nie chłodzą przecież, a jedynie oszukują receptory). Uczucie podobne do nałożenia jedwabiu, z tą różnicą, że wełna nie klei się do ciała tak jak jedwab. Dla porównania Fresco Minnisa, przodujące w otwartości splotu, moim zdaniem świetnie sprawdza się na materiał na marynarkę, ale na spodnie to porażka. Surowość i szorstkość materiału całkowicie negowała ich przewiewność, drastycznie obniżając komfort noszenia. Brzmi to trochę jak mądrości Vislava, ale miałem na sobie masę spodni z różnych materiałów. Ostatecznie w lato noszę głównie "włoskie" cienkie wełny z około 150s. Na tyle się one sprawdzają w upały, że nawet do sklepu po bułki w nich chodzę (tak, da się chodzić w spodniach w kant bez krawata) Bardzo zainteresowała mnie wielokrotnie wspomina przez Ciebie wełna typu tropik. Mógłbyś trochę przybliżyć to zagadnienie? Jak wygląda taki materiał w praktyce (prosiłbym o jakieś zbliżenia na zdjęciach), jakie firmy/marki korzystają z niego? Posiadam jeden beżowy garnitur z mieszanki lnu z bawełną, przeznaczony specjalnie na lato, ale nawet w nim po ośmiu godzinach w kancelarii (pracuje jako aplikant), w której szef żałuje na zamontowanie klimatyzacji, delikatnie rzecz ujmując nie wyglądam i nie pachnę zbyt przyjemnie. Z góry dziękuję. Jakie firmy dostępne na polskim rynku korzystają z odpowiednich tkanin na lato - nie wiem. Sam zaopatruję się wyłącznie w SH (szmateksy). Natomiast sporadyczne wizyty w męskich sklepach wskazują na fakt, że oferta w tym zakresie jest żadna. Pozostaje bespoke Przykłady odpowiednich tkanin na lato: spodnie z tropiku koszula z włoskiego lnu marynarka z tropiku i spodnie z grubo tkanego jedwabiu spodnie i marynarka z tropiku pozdr.Vslv p.s. zacznij od spodni, te chyba będzie łatwiej znaleźć. a ja korzystając z tego, że rozdarłem gdzieś sobie podszewkę marynarki klubowej zajrzałem jej w bebechy i zobaczyłem, że ma klejonkę. i zrobiłem ten test, co się robi z podszewkami, to "całowanie" (przykłada się do ust i wciąga powietrze). wynik mnie zaskoczył, bo zrobiłem to na 3 różnych materiałach tej marynarki: wełna z rękawówką, wełna z klejonką, podszewka. pierwsze dwie miały taki sam efekt. dla porządku sprawdziłem jeszcze rękawówkę - bardzo przepuszczalna. a najbardziej przepuszczalna była wełna zgrzebna z klejonką (popsułem spodnie i krawiec je naprawiał (pękły w kroku) zszywając + podklejając klejonką dla wzmocnienia). można spokojnie przez taki materiał oddychać bez problemu. więc teraz należy podjąć decyzję: albo ten test jest niemiarodajny w kwestii przepuszczalności powietrza (co wydaje się absurdalne), albo klejonka w rzeczywistości owe powietrze przepuszcza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.