Szanowni,
mam mały problem ze spodniami od garnituru. Zakupiłem czas jakiś temu garnitur ze 100% wełny. Po kilku tygodniach (być może były to dwa-trzy miesiące) spodnie z tyłu i pomiędzy nogawkami wytarły się i materiał zaczął przypominać watę - zrobił się w tym miejscu "puszysty". Wyczytałem w internecie, że to częste w garniturach tej marki, wobec czego oddałem,otrzymałem uznanie reklamacji. Za zwrócone pieniądze kupiłem garnitur innej marki,również 100% wełna (110s) i po 2 miesiącach, ku mojemu przerażeniu, odkryłem, że na spodniach zaczyna się dziać to samo... Tym razem proces "watowienia" nie jest tak zaawansowany, ale pewnie niedługo będzie podobnie. Spotkaliście się kiedyś z czymś podobnym? Jest to kwestia jakości materiału, czy też nie umiem się z nimi obchodzić? Przymierzam się do bespoke, ale może szkoda pieniędzy, jeśli mam garnitur za kilka tysięcy załatwić w dwa miesiące...
Bo już zaczynam się martwić, że ze mną jest coś nie tak - buty skórzane morduję w ciągu roku-półtora, może z garniturami robię podobnie...
Zaznaczam, że to raczej nie kwestia siedzenia - fotel w pracy, na którym najwięcej i najczęściej siedzę jest dość "śliski".
Z góry dziękuję za pomoc.