Cześć,
jestem nowy na forum i przed założeniem tematu szukałem odpowiedzi na interesujące mnie pytanie, ale niestety jej nie odnalazłem - jeśli zdublowałem temat to nieopatrznie.
Otóż pewnie jak pewna część napaleńców wyprzedażowych, skusiłem się na zakup dwóch garniturów do pracy w Próchniku. Jako że mam 195 cm wzrostu prawie zawsze do przedłużenia są rękawy w marynarce. Sprzedawca zapewnił mnie, że da się to zrobić w obu. Zaniosłem garnitury do krawcowej - w jednej marynarce odbyło się to bez problemu, natomiast w drugiej okazało się, że są "przecięte dziurki" czy jakoś tak pani krawcowa to ujęła (nie bardzo się na tym znam) i ona nie umie przedłużyć w niej rękawów.
Co gorsze, okazało się, że przeróbkę krawiecką w felernym garniturze zaczęła od skrócenia spodni, toteż zwrot garnituru odpada... Przeczytałem na jakiejś stronie, że istnieje inna szkoła przedłużania rękawów "od góry", jednak nie uzyskałem bliżej żadnych informacji.
W związku z powyższym mam pytanie: jest jakaś szansa przedłużenia rękawów w marynarce, ściślej rzecz biorąc - podjąłby się tego jakiś krawiec w Warszawie - czy garnitur pozostanie już na zawsze w czeluściach szafy?
Z góry dzięki za odpowiedź.