Dobry wieczór wszystkim Forumowiczom, chciałem poradzić się w kwestii jak w tytule. Wątku na ten temat nie znalazłem. Jeśli źle szukałem, to z góry przepraszam. Otóż ze względu na dziwną anatomię moich stóp (bardzo wysokie podbicie, dość szerokie śródstopie, wąska pięta, niewielka długość - typowe 41) mam oczywisty problem z oksfordami. Po prostu nie ma opcji, żeby kwatery się domknęły i nie chodzi o niewielką przerwę, tylko o "V" o kącie rozwarcia jakieś 45-55 stopni Jest oczywiste, że to nie jest problem, który może się zniwelować przez użytkowanie obuwia i wynikające z niego rozciągnięcie się skóry, bo jest jej po prostu za mało w podbiciu "na wysokość", stąd też większa tęgość obuwia nie pomaga w tej kwestii a szkodzi w pozostałych wymiarach, bo w derbach mieszczę się spokojnie w standardowe F. Oczywiście rozwiązaniem jest bespoke. Testowałem, mam i jestem zadowolony, ale mimo wszystko ciekawi mnie, czy wśród znanych Państwu mid-range'owych producentów oksfordów GYW, trafiły się modele albo kopyta, które ewidentnie lubiły się z wysokim podbiciem. Testowałem różne kopyta Yanko, w tym 962G, podstawowe modele Loaków, Shoepassion, Meerminów i Herringów. Nigdy nie trafiłem na nic, co chociaż dawałoby nadzieję na poprawny wygląd w przyszłości, nie mówiąc już o katowaniu podbicia ścisłym sznurowaniem. Jest dla mnie jakaś nadzieja, czy tylko bespoke albo derby i monki?