Cześć,
Postanowiłem opisać tutaj swoją przygodę z butami marki Wildsmith w nadziei, że może się to komuś przyda. Nie znalazłem tematu o tych butach, więc założyłem nowy. Wcześniej opisałem dokładnie taki sam przypadek, który miałem z butami firmy Loake. W przypadku firmy Loake producent nie uznał mojej reklamacji (na szczęście sprzedawca uznał). Z butami Wildsmith nie było żadnego problemu z reklamacją, sprzedawca mocno się zdziwił, że coś takiego miało miejsce. Zapewnił mnie, że jest to wada produktu i że odeślą buty do warsztatu i gdzie wymienią mi podeszwę. Poniżej opis problemu:
W lutym tego roku kupiłem chukka, model George. Po stosunkowo krótkim czasie noszenia (ledwie parę wyjść), pierwsza warstwa podeszwy zaczęła się szybko ścierać a po pół roku noszenia starła się też druga warstwa.
Niewiele już brakowało, żeby podeszwa zniknęła. Buty nosiłem stosunkowo rzadko (ok. raz na tydzień), deszczu też nie zaznały dużo, więc postanowiłem produkt zareklamować.
Po 2 tygodniach od oddania butów, w piątek wróciły do mnie kurierem z nową podeszwą jak na zdjęciach poniżej.
Ogólnie jestem z butów zadowolony, gdyby nie szybkie starcie podeszwy. Mam nadzieję, że nowa wytrzyma znacznie dłużej. Nie mam tego problemu w innych butach np. Church, które użytkuję intensywniej. Nowa podeszwa wygląda na znacznie solidniejszą niż poprzednia i jej wykonanie wydaje się być staranniejsze.