Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'flanela' .
-
Dzisiaj rano dostalem od B&Tailor zdjecia garnituru gotowego do pierwszej przymiarki. Jeszcze chwile czas minie, pewnie jakis miesiac, zanim Robin przyjedzie do Londynu, ale mysle, ze warto pokazac juz zdjecia Mysle, ze tkanina bedzie wygladala super, wzor jest dosc wyrazny, tak jak oczekiwalem.
-
Krawiec: Janusz Kruszewski Materiał: Minnis Flannel Trochę nam dział Bespoke skostniał, więc trzeba go rozruszać. Ten projekt miał być w pierwotnych założeniach trzyczęsciowym garniturem. Materiał pochodził jeszcze z partyzanckich czasów, kiedy z zakim wymienialiśmy się próbnikami przed metrem Centrum. Flanela jednak przeleżała z guzikami ponad rok w szufladzie i już przymierzałem się do sprzedania tego materiału, gdyż jakoś nie pasował mi do zwykłego garnituru. W tym momencie naszła mnie myśl, żeby uszyć coś, czego jeszcze w szafie nie mam i tutaj zaświtała myśl: pierwsza dwurzędówka! Materiał był na nią idealny, gdyż uważam, że w przypadku dwurzędówek lepiej sprawdzają się lejące się, mięsiste materiały. [Zdjęcia powiększone po kliknięciu] Przypomniałem sobie projekt stacha z projektu Zaremba (to było długo przed finałem) i zaproponowałem krawcowi podobny patent, tak żeby móc zapinać dwurzędówkę zarówno na dolny, jak i na górny guzik rozdzielnie. Usłyszałem od JK, że tak się nie da. No trudno... Dwurzędówka miała być dopasowana jak najbardziej się da. W przypadku dwurzędówek można sobie na to pozwolić - talia jest trzymana w dwóch miejscach, więc łatwiej napiąć materiał do momentu, w którym nie zaczynają pojawiać się "żyły". Warto tutaj wspomnieć jak powstała sama idea 4x2, czyli bez górnych guzików. Bardziej podobają mi się takie dwurzędówki. Powód był prozaiczny - nie starczyło dużych guzików Po dokupieniu zaniechałem póki co ich doszycia. Szczerze mówiąc bardziej wolę nosić ją z rozpiętym dolnym guzikiem. Obawiałem się, że będzie problem z rozpinaniem i zapinaniem dwurzędówki. Ale szczerze mówiąc lubię w niej siedzieć zarówno zapiętej, jak i kiedy ją rozepnę to po wstaniu zapinam tylko na jeden guzik (tak jak w jednorzędówce). Nie taki więc diabeł straszny, jak się go pomaluje. Oddzielnym tematem są spodnie. One są moim zdaniem najsłabszym elementem tego garnituru, szczególnie dół nogawki. To będę musiał poprawić, zresztą widać na zdjęciach, jak zamiast prosto lecieć w dół, to się załamują i dodatkowo nagannie odchodzą od tyłu buta. Podsumowanie Jak oceniam zamówienie? Garniturowi jako całości dałbym notę 7/10, głównie za sprawą spodni. No i tak szczerze mówiąc sam materiał jakoś tak nie zachwyca, kiedy połączy się marynarkę, ze spodniami. Jednak jako oddzielne komponenty zestawów skoordynowanych, wyglądają one naprawdę super. Marynarka Jest to moja ulubiona część tego garnituru. Dwurzędówka to jednak zupełnie inne uczucie noszenia. Można poczuć się "opatulonym" i zamkniętym w środku. Zawsze ją noszę kiedy jestem w gorszym nastroju. Ważny jest jednak materiał, miałem kiedyś dwurzędówkę RTW z lekkiej wełny i bardzo jej nie lubiłem, po prostu latała na wszystkie strony. W przypadku flaneli wszystko ładnie przylega do ciała. Oceniam ją na 8/10 Tutaj w zestawieniu z pasiastymi spodniami (zdjęcie z CMDNS) Spodnie Spodnie są z podwyższonym stanem na szelki. Gdyby nie nogawki, które układają się moim zdaniem paskudnie, bardzo by mi się podobały, bo pasują do granatów i niebieskich marynarek. Mam nadzieję, że dół da się jeszcze poprawić. Oceniam je na 6/10 Tutaj w zestawieniu z granatową marynarką. Tutaj taki bonus. Nie wiem czy ktoś pamięta, ale ta marynarka pochodzi z początków mojej przygody z krawcami. Tutaj po przeróbkach w postaci wytaliowania, skrócenia i zwężenia rękawów u JK (a ile się nabiadolił, ze się nie da, a jednak się dało )
- 17 odpowiedzi
-
- Janusz Kruszewski
- flanela
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: