Skocz do zawartości

Rowery i masy krytyczne


Tokar

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu inaczej rozumiemy pojęcie "klasyczności". :) Dla mnie żadna tego typu hybryda nie będzie klasyczna, chyba że z biegiem lat nabierze "patyny". Przypomina mi się jak czytałem w internecie o moich butach do biegania, Adidas Marathon 10 (http://tnij.org/q4z2), że nawiązują do modeli Adidasa z lat 80., przez co są "klasyczne" i "vintage". Nie wiem, nie znam się, dla mnie buty do biegania to buty do biegania. :)

Przykłady klasycznie wyglądających dla mnie rowerów:

post-512-13658922213959_thumb.jpg

post-512-13658922214213_thumb.jpg

post-512-13658922214495_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Klasyczny rower z fabryki Kamińskiego (tutaj w wersji wojskowej, przed drugą wojną światową w każdej armii były oddziały rowerowe), ciekawostką są popularne w międzywojniu drewniane obręcze kół, które lepiej widać tutaj:

Dołączona grafika

Podobny rower mam zabezpieczony w piwnicy, jednak jest troszkę zdekompletowany, a po części musiałbym się wybrać... do Francji, gdzie podobno nie ma problemów z częściami do tych rowerów, ponieważ w dwudziestoleciu te rowery były tam eksportowane, a w Polsce Armia Radziecka brała wszystko co mogła i jest o nie trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Fakt że ja noszę kapelusz przechylony, ale jak wieje to wkładam porządnie na głowę, mimo to jak zawieje mocniej to mi go z głowy próbuje (czasem dość skutecznie, szybkie ręce trzeba mieć) zerwać, a bardziej się nie da już go włożyć, bo mam czubek głowy milimetry od "dna" kapelusza (w sensie że od dna tego zagłębienia na szczycie fedory), na rowerze bym w kapeluszu nie ujechał chyba zbyt daleko, szczególnie biorąc pod uwagę pozycję na tym pojeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Sezon co prawda już dla większości osób się skończył, ale dla mnie jesień jest tak naprawdę początkiem apogeum rekreacyjnej jazdy… Bez potu i ryzyka odwodnienia :)

 

Nie znalazłem wątku o rowerach, więc zaryzykuję inicjację takowego.

 

Rower to środek transportu który staje się popularny, głównie z uwagi na niezależność od zmotoryzowanego ruchu drogowego, w zasadzie zerowe koszty eksploatacji i przyjemność jaka płynie z samej jazdy. Przedwakacyjnym pomysłem na nudę było odrestaurowanie dwóch rowerowych rupieci, choć z drugiej strony - to bardziej spełnienie moich wizji, niż restaurowanie. Efekt mojej pracy w dwóch egzemplarzach, a pod spodem pacjenci przed zabiegami.

 

W przyszłym roku w planach jest ostre kolo bez kompromisów, ale z klasą ;)

 

2013-10-31_186101.jpg

2013-10-31_186218.jpg

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, bardzo chętnie, byle nie rowerami :D

 

Vit, osobiście za Cruiserami nie przepadam, ale odchodząc lekko od tematu wątku mam w dalszych planach coś o podobnym kształcie, z napędem motorowerowym… choć tego nie zrobię w improwizowanym warsztacie w salonie, dlatego to perspektywa najbliższych lat ;) Bazą tutaj będzie tradycyjny rower z kołami 28"

 

2013-11-01_186436.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vit, piękny ten Schwinn.

Rower był moją miłością do czasu poznania żony:) a właściwie rozpoczęcia budowy domu 7 lat temu. Od tamtej pory jechałem na nim tylko kilka razy, a obecnie kurzy się w garażu. Wcześniej zwiedziłem czechy na szosie, włoskie alpy na szlakach, większość polskich gór, kilka serii maratonów, jeden bikechallenge. Liczę że jak synek podrośnie to znów będzie pretekst do jazdy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam pasażerki na drugie siodełko ;)

 

co istotne - model Tango Tandem z bieżącej produkcji !!

jedyne 830 usd

 

33%20Schwinn%20Tango%20Tandem%20-%20Whit

 

Jak nie znajdę amatorki (lekkiego) wiatru we włosach to przesiadam się na model Corvette Deluxe:

za marne 355 usd

 

Są takie w PL do kupienia ?

 

schwinn-corvette-plaid-deluxe-2012-cruis

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne maszyny:) Choć sam jeżdżę typowym MTB to tęskni mi się za czymś klasycznym. 

vcore --> w poprzednim poście nie pogratulowałem dzieła - pięknie odrestaurowane. A to drugie zdjęcie przypomina mi połączenie motocykla Ural z Indianem:) (tak też nasunął mi się pomysł na wątek z motocyklami retro)

Krzysiek --> podziwiam samozaparcie z podróżą do Czech. Ja tak złapałem bakcyla jakieś 4 lata temu ale stopniowo coraz rzadziej jeżdżę. 

damiance --> chyba tylko na zamówienie lub też w wybranych salonach pojedyncze sztuki. Nie spotkałem się do tej pory z regularną ich sprzedażą.

Dla zainteresowanych: na Pradze w stolicy jest firma zajmująca się renowacją starych rowerów:

https://www.facebook.com/pages/BAJKI-JAK-Z-BAJKI/194647543907342

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Olgierd

Piękne maszyny:) Choć sam jeżdżę typowym MTB to tęskni mi się za czymś klasycznym.

 

Pewnie wprowadzę tutaj pewnego rodzaju offtop, ale oczywiście MTB też umie już trafić do kategorii "klasyczny" (wszakże historia kolarstwa górskiego obejmuje już przeszło 1/4 historii cyklizmu "na przestrzał", a to nie jest mało).

 

 

Mnie naszło na lekki powrót dwa lata temu, skutkiem czego było powstanie maszyny opartej na dość tradycyjnych założeniach:

- stalowa rama od brytyjskiej manufaktury (brzmi prawie jak Caterham, nieprawdaż ;-)

- stalowy sztywny widelec, bo przecież prawdziwy dżentelmen nie używa niczego uginającego się ;-)

- singielek (32:16), bo przerzutka to zło, a w dodatku dodatkowy cyngiel pod palcem może przeszkadzać w trzymaniu parasola podczas deszczu ;-)

 

 

W oparciu o takie założenia wykonałem następującą maszynę (klasyk jak się patrzy, a w dodatku terenowy; koszulka, dodam, też oldskólowa...

 

7477328468_e6ce6d93c5_o.jpg

 

 

7474676996_dff1592771_o.jpg

 

 

(Od tamtego czasu rower nieco się zmienił, albowiem potrzebowałem czegoś nieco szybszego, do miasta: teraz jest 36:16, hamulce hydrauliczne zastąpiłem pojedynczym mechanicznym, założyłem też mniej sportową kierownicę. Maszyna utraciła nieco z nimbu terenowości, no ale do jazdy w plenerze mam innego łobuza:

 

7790400500_7c9f0b0024_o.jpg

 

 

Zabawne, że w tej chwili mam dwa rowery, w których łącznie występują: 3 hamulce, 1 przerzutka oraz 0 amortyzatorów. I czuję się prawie jak Ned Overend ścigający się z Tinker Juarezem w 1989 roku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.