Skocz do zawartości

Julian i Paweł Opiłowscy - szary garnitur


PawelR

Rekomendowane odpowiedzi

Bez szaleństw bo to pierwsze zamówienie i początek przygody z bespoke. Długo zastanawiałem się co wybrać rozmyślałem i rozmyślałem. Będąc akurat w Radomiu stwierdziłem że jeśli się nie zdecyduje teraz to pewnie długo jeszcze będę zwlekał.

Tak więc wycieczka na ul. Traugutta 13. Spodziewałem się zakładu w bramie więc minąłem za pierwszym razem. Przy drugim podejściu od razu wchodzę. Nie wiem jak mogłem minąć za pierwszym razem.

Stres jak to za pierwszym razem. Chyba z początku nie specjalnie poważnie zostałem potraktowany zwalam to na swoją fizjonomię i strój w którym zawitałem do pracowni. Ale ostatecznie materiał wybrany, tu pomocną dłoń podała p. Barbara. Miara zdjęta najpierw przez p. Pawła, a potem samego mistrza. Z uwagi na wadę postawy więcej tu było zachodu niż przy standardowym zamówieniu. Trochę jestem na siebie zły że w sumie sporo rzeczy o których planowałem porozmawiać nie poruszyłem w tej pierwszej rozmowie, ale odniosłem wrażenie że mam za dużo nie dopytywać bo przyszedłem do fachowców i na pewno będzie dobrze. To co widziałem w pracowni na wieszakach jak i stroje obu panów pozwalają przypuszczać że będzie bardzo dobrze.

Przekonam się niedługo. We wtorek pierwsza przymiarka i nie mogę doczekać.

W tej chwili jestem już zdecydowany na dwie pary spodni. Kusi mnie żeby druga była z wysokim stanem i na szelki, ale to jeszcze zobaczę.

Pracownia Krawiecka

Julian i Paweł Opiłowscy

Traugutta 13

Radom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Szukam miejsca żeby pstryknąć całość samowyzwalaczem. Uczucia bardzo, bardzo mieszane. Z jednej strony marynarka leży bardzo dobrze ( tak mi się wydaje), z drugiej jedna z par spodni cały czas jakoś dziwnie się marszczy na jednej z nogawek. Dałem się namówić na elanobawełne, teraz bym tego nie zrobił. Miała być niezastąpiona do pracy, ale wcale nie jest komfortowa. Fakt, że może nie jest to materiał na upał. Mam też trochę zastrzeżeń co do wykończenia np. butonierki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam wszystkich, którzy obserwowali wątek i czekali na zdjęcia. W domu nie koniecznie mam gdzie pstryknąć, a po mieście też nie specjalnie chciałem latać z samowyzwalczem. Jutro na pewno już pstryknę całość. Złożona publicznie deklaracja napewno mnie zmobilizuje (dlaczego zwlekałem piszę dalej), dziś szczegóły.

Butonirka a właściwie jej brak. Pomino prób oświetlenia nie udało mi się uchwycić tego co na żywo jest widoczne gołym okiem, tzn. że dziurki brak. Część jest obrzucona, a reszta jakby wprasowana nitka(? materiał to elan..).

http://desmond.imageshack.us/Himg846/scaled.php?server=846&filename=butonierka.jpg&res=landing

to już dziurka

http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=dziurka.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg21/scaled.php?server=21&filename=guzikix.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg844/scaled.php?server=844&filename=kieszenc.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg837/scaled.php?server=837&filename=kieszonka.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg854/scaled.php?server=854&filename=rekawl.jpg&res=landing

Guziki na rękawie nie odpinają się. W wątku napisałem już jak układała się współpraca. Co jeszcze mogę dodać. Poszedłem z nastawieniem, że chcę zacząć budować garderobę. Największy zawód to materiał. Kilkakrotnie powtarzałem żę mam wełnianą Vistulę i jestem z niej bardzo zadowolony (nawet zawiozłem), a dostałem elan... Może i się sprawdzi, miałem na sobie dopiero dwa razy ten garnitur, ale niesmak mi pozostał. Zamiast frajdy z posiadania wyjątkowego ubrania, żałuję że jednak nie poszedłem do Vistuli. To rozgoryczenie wpływa też pewnie na opóźnienie w publikacji zdjęć. Ale z drugiej strony jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz, więc teraz już wiem że następne zamówienie napewno przemyślę dokładnie i będę dokładnie wiedział co chcę dostać. Pomimo drobnych potnięć, chyba jeszcze raz udam się do tej pracowni uszyć spodnie czekam tylko artykuł na szarmant.pl. Jutro zdjęcia całej sylwetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Nie wiem, co powiedzieć...

Miło, że odważyłeś się pokazać efekt pracy tego "zakładu". Trzeba tam chyba pojechać z ekipą i grzecznie poprosić o niewielki rabat w wysokości 99% wartości zamówienia...

Cytat z Ciebie na pierwszej stronie:

"Z jednej strony marynarka leży bardzo dobrze". Cały czas masz takie zdanie? Jeśli tak, to znaczy, że fotki są źle wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaplanowana była jedna z powodu mojej figury. Bo tak to garnitur byłby gotowy w niecały tydzień (potem jak sobie przemyślałem to już w tym momencie powinna mi się lampka czerwona zapalić). W między czasie wyszły dwie przymiarki bo jak przyjechałem odebrać okazało się że jedna para spodni leży kiepsko (na zdjęciu są te lepsze).

Pan Opiłowski ma swoje zdanie jeśli chodzi o zbyt dużo przymiarek. Uważa to za brak kunsztu krawieckiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Opiłowski ma swoje zdanie jeśli chodzi o zbyt dużo przymiarek. Uważa to za brak kunsztu krawieckiego.

Tak, właśnie to przed chwilą wyczytałem tutaj :?

IMO przymiarek powinno być tyle żeby rzecz leżała jak powinna.

Cóż, polecam Panu krawcowi nie mierzyć klientów i przyjmować ich w przepasce na oczach. Jak atakować wyżyny to na max!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zdjęcia nie kłamią, to marynarka jest stanowczo za duża. Na (niewyraźnym wprawdzie) zdjęciu wygląda workowato, a rękawy są dużo za długie i za szerokie. Podawane w aurze autorytetu bzdury o liczbie przymiarek to chyba zasłona dymna, mająca zamknąć usta potencjalnym krytykom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerość krawca powala: "Klienta, który zachodzi za skórę, po prostu trzeba spławić, powiedzieć mu delikatnie, że się nie ma czasu, że nie ma dodatków, absolutnie żadnych złośliwości czy fuszerki". :lol:

The best of: "Szyje wszystko, poczynając od surdutów, które już są niemodne, poprzez smokingi, które wracają do łask, szyje togi, fraki, garnitury do ślubu, na które daje 10 lat gwarancji".

Nie wiedziałem, że w Radomiu wciąż się chodzi w surdutach. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.