Skocz do zawartości

Jak wpłynie ACTA na forum, blogi i na rynek mody


Tabletka

Rekomendowane odpowiedzi

[...]

Największe protesty wobec nowych regulacji są ze strony pasywnych konsumentów dóbr wszelakich, najlepiej cudzych.

Brawo. Jesteś socjologiem i psychologiem dodatkowo i przebadałeś WSZYSTKICH protestujących, wprowadziłeś skalę i wiesz jaki protest cechuje jakich ludzi.

Ba nawet wiesz kto z nich jest złodziejem bo o to Ci chyba chodziło, tak?

Co co popierają są zazwyczaj biednymi okradanymi wyrobnikami, aktywnie wypracowującymi swoje miejsce w świecie, vide politycy:)

Właśnie przez zawiść i wybacz małostkowość ACTA może przejść.

[...]

Nie bardzo mi się chce wchodzić w polemiki, gdy moje słowa są przekręcane. Napisałem wyraźnie największe, nie oznacza to z pewnością WSZYSTKICH. Z pewnością wśród protestujących są świadomi zagrożeń, jakie może nieść ACTA. Nie ma idealnych rozwiązań.

Nie bardzo rozumiem określenia zawiść i małostkowość w tym przypadku.

Biednych okradanych wyrobników - rozumiem :D

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jeżeli piszesz największe, to znaczy, że przebadałeś problem i masz jakieś dane. Jeżeli nie i generalizujesz na ślepo, co z definicji jest złe- bo część, ludzi krzywdzisz.

Nie chciałem Cię urazić i nie z całą pewnością nie przekręcałem Twoich słów z tego powodu. Raczej hiperbolizując, pokazuję, że takie emocje powodują, że wszelkiego rodzaju socjalizmy przechodzą i mają się dobrze.

Wyrobnicy zarabiają na popularności popularność bierze się z dostępności, a dostępność z darmowości.

Vide wikipedia, google i parę innych przykładów.

Części zastępcze do samochodów, są tańsze, powinniśmy ich zabronić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli piszesz największe, to znaczy, że przebadałeś problem i masz jakieś dane. Jeżeli nie i generalizujesz na ślepo, co z definicji jest złe- bo część, ludzi krzywdzisz.

Nie chciałem Cię urazić i nie z całą pewnością nie przekręcałem Twoich słów z tego powodu. Raczej hiperbolizując, pokazuję, że takie emocje powodują, że wszelkiego rodzaju socjalizmy przechodzą i mają się dobrze.

Wyrobnicy zarabiają na popularności popularność bierze się z dostępności, a dostępność z darmowości.

Vide wikipedia, google i parę innych przykładów.

Części zastępcze do samochodów, są tańsze, powinniśmy ich zabronić?

Największe, w rozumieniu najgłośniejsze. Znam co poniektórych głośno krzyczących. Nie należą do wykorzystywanych ubogich wyrobników.

Wspólne i darmowe - to jaki system?

Części zastępcze do czegokolwiek - niekoniecznie. Kiepskie jakościowo podróbki udające oryginały z pewnością tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrobnicy zarabiają na popularności popularność bierze się z dostępności, a dostępność z darmowości.

Darmowość w sieci jest rezultatem braku skutecznej egzekucji i braku narzędzi do monetyzacji udostępnianej twórczości blogowej. Świadczy o tym popularność reklam na blogach i innych form zarabiania na nich. Po prostu popularni blogerzy (głównie zagraniczni) zarabiają na swojej działalności w każdy dostępny sposób. Trudno zakładać, że gdyby mieli możliwość zarabiać dodatkowo na udostępnianiu tworzonych treści poza swoim blogiem, to by z tego zrezygnowali. Ograniczenie rozpowszechniania twórczości nie wpływa na jej dostępność w sposób ograniczający dochodowość. Żeby na twórczości zarobić, ktoś musi na tego bloga wejść. Link to umożliwia, kopiowanie treści często ma wręcz przeciwny efekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://belfer.one.pl/2012/01/26/ad-acta/ - belfer o acta

http://pepe8.salon24.pl/384821,brawo-w-cejrowski - Cejrowski o acta

http://www.internetblackout.org/usa-nie ... cta,0.html USA nie ratyfikuje, ale korporacje zarobią? :lol:

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... rnetu.html Minister Boni ściąga :lol:

http://referendumacta.pl/ - nazwa mówi sama za siebie

http://pastebin.com/duic0GNS - co do włamań na strony rządowe, większa rybka połknęła mniejszą

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... anie_.html -

Rzecznik NIK Paweł Biedziak zapewnia jednak, że jego instytucja nigdy nie przeprowadzała ani nie zamierza przeprowadzać kontroli, które wymagałyby dostępu do zapisu DNA, preferencji seksualnych czy poglądów politycznych.

Zastanawiam się nad losem 'zamienników' leków np. części samochodowych, części do drukarek, a także np kwestii usuwania elementów zabezpieczeń różnych urządzeń które obniżają ich realną funkcjonalność jak simlocki, zabezpieczenia płyt cd audio przed kopiowaniem, czy też elementów konsol do gier. Pewnie to wszystko zniknie.

Ciekawy jest kryzys demokracji przedstawicielskiej, nagle politycy są tłem dla społeczeństwa, a może by tak Szwajcaria? :twisted:

W związku z ogromną ilością spływających wniosków nie będziemy aktualnie podawać ich liczby, ze względu na zainteresowanie partii politycznych. Nie chcemy być powiązani z żadną! Reprezentujemy Was, reprezentujemy społeczeństwo, które korzysta ze swoich praw! Postaramy się pisać aktualizacje na Facebooku oraz w aktualnościach. Jest pewne, że zebraliśmy już ponad 200 tysięcy podpisów.

Wspierają nas setki wolontariuszy w całej Polsce! Dołącz się! Działaj! Już niebawem referendum!

z http://referendumacta.pl/ile-mamy-wnioskow-

A co do forum.bespoke.pl - jakoś to przeżyjemy ;)

Edycja: ekspert z WPiA UŚ i kilka prawniczych smaczków (art 87 Konstytucji RP, TSUE a ACTA etc.) - http://wiadomosci.onet.pl/raporty/prote ... omosc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kamil

;) zapomniales dodac ze obrot instrumentami pochodnymi byl bardzo uregulowany... :/

Ostatnio? Był bardzo uregulowany. regulowane przepisami banki robiły co chciały w ramach przepisów (w myśl że nie ma co się narażać nadzorcy). Gdyby banki ryzykowały swoje pieniądze (pamiętajmy że banki ponad 92% aktywów mają na kredyt) dbałyby o swój i klientów interes lepiej. A tak mamy socjalizm giełdowy gdzie nadzór właścicielski pozostaje wyświechtanym sloganem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) A tak mamy socjalizm giełdowy gdzie nadzór właścicielski pozostaje wyświechtanym sloganem.

Czy dla Ciebie wszystko, czego nie opisał A. Smith to socjalizm? Mam wrażenie, że Twoja definicja tego pojęcia jest bardzo pojemna.

nie rozumiem pytania i odniesienia do Smitha ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) A tak mamy socjalizm giełdowy gdzie nadzór właścicielski pozostaje wyświechtanym sloganem.

Czy dla Ciebie wszystko, czego nie opisał A. Smith to socjalizm? Mam wrażenie, że Twoja definicja tego pojęcia jest bardzo pojemna.

nie rozumiem pytania i odniesienia do Smitha ...

To może zapytam inaczej: co rynek giełdowy ma Twoim zdaniem wspólnego z socjalizmem, takim jak opisują go twórcy pojęcia, historycy idei lub historycy ekonomii. Nie interesują mnie wynurzenia jakichś blogerów, chciałbym poznać naukową analizę uzasadniającą posługiwanie się określeniem "socjalizm giełdowy".

Nie traktuje tego osobiście lub ironicznie. Po prostu chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o socjalizmie o ten jego aspekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damian, ten brak nadzoru to rewolucja menedzerska i z tego co wiem nie byla ona jakos utozsamiana z socjalizmem.

Skadinad tlumaczenie wszystkiego tylko socjalizmem i rezerwa czastkowa zapewne ulatwia funkcjonowanie w rzeczywistym swiecie ;)

ten brak nadzoru nie byłby możliwy bez obecnego ładu świata finansów jaki zorganizowano w BW. Np. dostarczanie praktycznie nieograniczonego finansowania po arbitralnie ustalonej, niskiej cenie sprzyja powstawaniu dużych wynaturzonych organizmów gospodarczych. JAki % UBO w swojej korporacji jesteś w stanie wskazać?

NIe wiem o jakiej rewolucji mówisz - jeżeli ktoś robi MBO to jest zainteresowany kontrolowaniem firmy w którą włożył pieniądze. Natomiast menedzerowie na kontrakcie mają inne priorytety swojej rewolucji - patrz "problem agencji"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dla Ciebie wszystko, czego nie opisał A. Smith to socjalizm? Mam wrażenie, że Twoja definicja tego pojęcia jest bardzo pojemna.

nie rozumiem pytania i odniesienia do Smitha ...

To może zapytam inaczej: co rynek giełdowy ma Twoim zdaniem wspólnego z socjalizmem, takim jak opisują go twórcy pojęcia, historycy idei lub historycy ekonomii. Nie interesują mnie wynurzenia jakichś blogerów, chciałbym poznać naukową analizę uzasadniającą posługiwanie się określeniem "socjalizm giełdowy".

Nie traktuje tego osobiście lub ironicznie. Po prostu chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o socjalizmie o ten jego aspekt.

"naukowa analiza"

Jestem w stanie przygotować analizę, ale komercyjnie - zapraszam na PW :)

Dodatkowo proszę o zdefiniowanie pojęcia "naukowa analiza" wówczas będę wiedział czy mam zaprosić do projektu doktora czy profesora ekonomii/ finansów ... Czy może on być z SGH, czy z Uni Wroc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damian, ten brak nadzoru to rewolucja menedzerska i z tego co wiem nie byla ona jakos utozsamiana z socjalizmem.

Skadinad tlumaczenie wszystkiego tylko socjalizmem i rezerwa czastkowa zapewne ulatwia funkcjonowanie w rzeczywistym swiecie ;)

Sugerowanie wbrew faktom, że ktoś coś powiedział (ani ja, ani Damian, nigdy - ani razu - nie stwierdziliśmy, że 'wszystko' wynika tylko z socjalizmu i rezerwy cząstkowej), co niektórym na tym forum zdarza się dość często, ułatwia to jeszcze bardziej. Naprawdę pirat, jestem pewien, że stać Cię na dyskusję na wyższym poziomie niż takie tanie chwyty erystyczne. Bo nie podejrzewam Cię o naśladowanie pod tym względem Keynesa, który 'obalił' tzw. prawo Say'a, tylko że przedtem je przekręcił - "zmajstrował kukłę, która łatwo mógł znokautować". Ja cenię Ciebie wyżej niż Keynesa, więc i oczekuję od Ciebie argumentacji na wyższym poziomie! :-)

Swoją drogą, konsekwencje istnienia rezerwy cząstkowej należą do najbardziej niezrozumianych i jednocześnie fundamentalnych zjawisk współczesnej gospodarki. Jeśli ktoś np. myśli, że w banku są wpłacone przez niego pieniądze i może je w każdej chwili wypłacić, ew. awizując to dzień-dwa przedtem, to może się kiedyś srogo rozczarować, gdy podobną wypłatę zaplanuje więcej osób: fizycznie w bankach pieniędzy jest kilka razy mniej niż to, co ludzie do nich wpłacili. To jest najprostsza do zrozumienia konsekwencja systemu rezerwy cząstkowej, a jest jeszcze kilka innych, mniej oczywistych, choć równie bulwersujących. Wierzę pirat, że skoro wyśmiewasz argument o rezerwie cząstkowej, to doskonale je znasz i rozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może zapytam inaczej: co rynek giełdowy ma Twoim zdaniem wspólnego z socjalizmem, takim jak opisują go twórcy pojęcia, historycy idei lub historycy ekonomii. Nie interesują mnie wynurzenia jakichś blogerów, chciałbym poznać naukową analizę uzasadniającą posługiwanie się określeniem "socjalizm giełdowy".

Nie traktuje tego osobiście lub ironicznie. Po prostu chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o socjalizmie o ten jego aspekt.

"naukowa analiza"

Jestem w stanie przygotować analizę, ale komercyjnie - zapraszam na PW :)

Dodatkowo proszę o zdefiniowanie pojęcia "naukowa analiza" wówczas będę wiedział czy mam zaprosić do projektu doktora czy profesora ekonomii/ finansów ... Czy może on być z SGH, czy z Uni Wroc?

Poprosiłem o link lub wskazanie publikacji, ale jak rozumiem jeszcze nikt czegoś takiego nie wymyślił. EOT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fizycznie w bankach pieniędzy jest kilka razy mniej niż to, co ludzie do nich wpłacili. To jest najprostsza do zrozumienia konsekwencja systemu rezerwy cząstkowej, a jest jeszcze kilka innych, mniej oczywistych, choć równie bulwersujących.

Ale co w tym jest bulwersującego? Przecież gdyby banki miały trzymać wszystkie ulokowane pieniądze w skarbcu, to nie miałyby środków na kredyty. Chyba że same zaczęłyby produkować pieniądze (jak w USA w I poł. XIX w.), ale to prosta droga do inflacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dlaczego jeżeli ktoś podnosi temat regulacji rynku finansowego, to od razu leci argument rezerwy cząstkowej w bankach? Rynek depozytowo-kredytowy to zaledwie jedna - i wcale nie najwazniejsza czesc rynku finansowego. Pomijajac juz nawet kwestie, ze regulowanie rezerwy czastkowej jest elementem polityki pienieznej, a nie polityki regulacyjnej rynku finansowego.

Ktory z ostatnich kryzysow wyniknal z powodu rezerwy czastkowej? Bo z powodu braku lub niedostatecznej regulacji rynku finansowego kilka by sie znalazlo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego meqoq jak widze nie jesteś docekliwy.. i poszukujący.

Ale to i tak dobry dzień bo zyskujesz "free lunch"

materiał spełniający wszystkie Twoje warunki, naukowy i na temat. Autor polski i z Uniwersytetu :)

miłego zgłębiania wiedzy o socjalizmie ..

pozdrawiam serdecznie,

Socjalizm – wieloznaczne pojęcie, odnoszące się do prób zmniejszenia nierówności społecznych i upowszechnienia świadczeń socjalnych lub poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze). Częścią wspólną wszystkich odmian socjalizmu jest odrzucenie idei kapitalistycznego wolnego rynku, dopuszczenie możliwości ograniczenia (z różnych powodów) własności prywatnej oraz promowanie sprawiedliwości społecznej. Z ekonomicznego punktu widzenia socjalizm oznacza wprowadzenie gospodarki planowej, a także polityki gospodarczej zwiększającej równość ekonomiczną kosztem wolności gospodarczej. Równość ekonomiczna realizowana jest poprzez redystrybucję dochodu narodowego, reglamentację towarów i usług, nacjonalizację środków produkcji oraz wspieranie spółdzielczości.

Warto tutaj przytoczyć definicję socjalizmu w ujęciu najważniejszych ekonomistów austriackich. Ludwig von Mises posługuje się definicją sformułowaną przez samych komunistów podczas szóstego kongresu Międzynarodówki: „Socjalizm jest systemem społecznym opartym na publicznej kontroli nad środkami produkcji i pełnym zarządzaniem wszystkimi procesami produkcji i dystrybucji przez wyznaczającą plany władzę centralną. Pod tym względem jest zatem identyczny z komunizmem. Różni się jednak od komunizmu tym, że nie ma równości w racjach przyznawanych każdej jednostce na własną konsumpcję. Nadal trzeba płacić towarzyszom wynagrodzenie, przy czym stawki są stopniowane według ekonomicznej potrzeby zgodnie z tym, co władza centralna uzna za konieczne dla spowodowania możliwie największej produkcji towarów”.

Można więc powiedzieć, że przytoczoną definicję, w mniejszym lub większym stopniu, spełniały państwa należące do bloku sowieckiego. Hayek posuwa się o krok dalej i socjalizmem nazywa też samą realizację ideałów sprawiedliwości społecznej. Można więc założyć, że wiele współczesnych gospodarek, uważanych za gospodarki mieszane, Hayek nazwałby gospodarkami socjalistycznymi: „Socjaliści dostrzegli, że zamiast wymuszać dość skompromitowane uspołecznienie środków produkcji, łatwiej jest realizować sprawiedliwość społeczną poprzez coraz dokładniejszą kontrolę rządową nad formalnie prywatnym przemysłem i wymuszenie w ten sposób redystrybucji dochodów. (…) To nieświadome, mimowolne podążanie w kierunku socjalizmu dostrzega Hayek w polityce państwa dobrobytu”.

J. Kacperski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fizycznie w bankach pieniędzy jest kilka razy mniej niż to, co ludzie do nich wpłacili. To jest najprostsza do zrozumienia konsekwencja systemu rezerwy cząstkowej, a jest jeszcze kilka innych, mniej oczywistych, choć równie bulwersujących.

Ale co w tym jest bulwersującego? Przecież gdyby banki miały trzymać wszystkie ulokowane pieniądze w skarbcu, to nie miałyby środków na kredyty. Chyba że same zaczęłyby produkować pieniądze (jak w USA w I poł. XIX w.), ale to prosta droga do inflacji.

widze głębokie niezrozumienie tematu, tuytaj nie chodzi o argument

rzecież gdyby banki miały trzymać wszystkie ulokowane pieniądze w skarbcu, to nie miałyby środków na kredyty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fizycznie w bankach pieniędzy jest kilka razy mniej niż to, co ludzie do nich wpłacili. To jest najprostsza do zrozumienia konsekwencja systemu rezerwy cząstkowej, a jest jeszcze kilka innych, mniej oczywistych, choć równie bulwersujących.

Ale co w tym jest bulwersującego? Przecież gdyby banki miały trzymać wszystkie ulokowane pieniądze w skarbcu, to nie miałyby środków na kredyty. Chyba że same zaczęłyby produkować pieniądze (jak w USA w I poł. XIX w.), ale to prosta droga do inflacji.

widze głębokie niezrozumienie tematu, tuytaj nie chodzi o argument

rzecież gdyby banki miały trzymać wszystkie ulokowane pieniądze w skarbcu, to nie miałyby środków na kredyty

A o co? Kamil opisuje jako bulwersujący fakt, że "fizycznie w bankach pieniędzy jest kilka razy mniej niż to, co ludzie do nich wpłacili". Rozumiem, że dla Ciebie kluczowa jest ta przestrzeń między "kilka razy mniej", a "wszystkie ulokowane w skarbcu". Jaki więc odsetek lokat może być przeznaczany na kredyty, aby nie było to bulwersujące?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego meqoq jak widze nie jesteś docekliwy.. i poszukujący.

Ale to i tak dobry dzień bo zyskujesz "free lunch"

materiał spełniający wszystkie Twoje warunki, naukowy i na temat. Autor polski i z Uniwersytetu :)

miłego zgłębiania wiedzy o socjalizmie ..

pozdrawiam

To dalej nie wyjasnia co socjalizm ma wspolnego z rynkiem gieldowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawę można wyjaśnić na dwa sposoby:

1. z zakresu zarządzania płynnością - odnosząc się do pojęcia luki płynności. Luka w bankach jest permanentna, to problem systemowy wynikający właśnie z "rezerwy cząstkowej" ... banki nie mają motywacji do tworzenia pasywów o odległych terminach wymagalności.

2. z prawa - kwestia "depozyt nieprawidłow" vs. "depozyt" vs. kredyt (celowy).

Tutaj różnica jest taka jak pomiędzy parkingiem strzeżonym który przyjął Twój samochód na przechowanie ale cieć wsiada sobie do niego i robi wycieczki vs. parkingiem który faktycznie przechowuje Twój samochód w stanie nienaruszonym vs. firmą której oddałeś samochód do użytkowania i jest to robione za Twoja wiedzą i zgodą.

pozdrawiam

Damiance

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego meqoq jak widze nie jesteś docekliwy.. i poszukujący.

Ale to i tak dobry dzień bo zyskujesz "free lunch"

materiał spełniający wszystkie Twoje warunki, naukowy i na temat. Autor polski i z Uniwersytetu :)

miłego zgłębiania wiedzy o socjalizmie ..

pozdrawiam

To dalej nie wyjasnia co socjalizm ma wspolnego z rynkiem gieldowym...

zobacz definicję Hayek'a ... giełda (dzisiejsza) stała się elementem etatystycznego systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.