Skocz do zawartości

Co mam dziś na głowie - CMDNG


Gość Vislav

Rekomendowane odpowiedzi

To w Skandynawii informatycy chodzą w dresach? Dziwny to naród...

to była taka licentia poetica, czyli odwołanie się do stereotypów. Tak, jak stereotypem jest określenie "strój do biura".

Chociaż, jak to jest w Skandynawii - nie do końca wiem. Wyspa na której mieszkam to południowy, a nie północny Bałtyk.

Nawiasem mówiąc temat jest o nakryciach głowy, a nie strojach. Demobilne fotki wrzuciłem ze względu na układ dokerka/płaszcz. Gdybym chciał rozważać stroje to zapakowałbym się do CMDNS.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z dnia na dzień jest chłodniej, a w ślad za tym zmieniają się moje nakrycia głowy na coraz cieplejsze. Tym razem jest to czapka uszanka z przystrzyżonej owczyny. Przykład świetnej polskiej produkcji sprzed lat - Żywieckie Zakłady Futrzarskie. Mam jeszcze w zapasie syberyjską futrzankę-uszankę bardzo ciepłą i okazałą, ale to na kolejne zimniejsze dni.

Dołączona grafika

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tydzień ma zejść do - 30 C :twisted:

Nie mam samochodu, a dużo jeżdżę po mieście; bywa, że muszę czekać na autobus z 10 minut, nawet kwadrans. Mimo to chodzę w kapeluszu i najwyżej - jak podwiewa - nakrywam uszy szalikiem. To chyba najbardziej newralgiczna, podatna na mróz, część ciała. Na resztę można nałożyć warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tydzień ma zejść do - 30 C :twisted:

Nie mam samochodu, a dużo jeżdżę po mieście; bywa, że muszę czekać na autobus z 10 minut, nawet kwadrans. Mimo to chodzę w kapeluszu i najwyżej - jak podwiewa - nakrywam uszy szalikiem. To chyba najbardziej newralgiczna, podatna na mróz, część ciała. Na resztę można nałożyć warstwy.

Spokojnie to tylko kwestia ciuszków.

Ja wyłącznie chodzę. Dzisiaj zrobiłem ok.25 km. z czego połowa to poranny spacerek z psem od 06oo rano. Większość na odkrytym terenie, gdzie czynnik chłodzący wiatru ma olbrzymie znaczenie. W kapeluszu nie da rady :)

Najwięcej ciepła tracimy właśnie przez głowę, stąd rzeczywiście okrycie tejże jest tak ważne.

pozdr.Vslv

ps samochodu także nie posiadam, w takiej dziurze w jakiej mieszkam jest zbędny.

ps 2 - obcych lubię, a muzyczkę można puścić z czegokolwiek, chociaż tupot i skrzek mew o poranku jest bezcenny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tu mamy mew w Warszawie, a jeszcze mniej bezkresnych przestrzeni na drodze z Pragi na Ochotę. Skoro już doradzasz koledze inne tereny wraz z nakryciami głowy, może i przeprowadzkę mu doradź :-)

Bez przesady, może macie rybitwy :D a odkrytych terenów wokół Warszawy chyba nie brakuje.

Wyalienowani, zamknięci w blaszanych pudełkach, słuchający tzw.muzyki dawno przestaliśmy zauważać naturę - poza przystankami autobusowymi, lub parkingami.

A koledze niczego nie doradzam, skończył już 18 lat i sam wie co ma robić.

pozdr.Vslv

ps kiedyś przeszedłem kawałek Warszawy na piechotę: z Rembertowa pod WAT i też były ciekawe widoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Odpowiednio dobrany strój pozwala wędrować bez względu na pogodę. Chociaż czekając na wschód słońca, ponad pół godziny nad kanałem portowym - w pewnym momencie odczułem, że mamy silny wiatr i ładnych kilka stopni poniżej zera.

Głowę doskonale chronił nowy nabytek - "syberyjska" futrzanka-uszanka. Jest to typowa, klasyczna męska czapka z równo przystrzyżonego gęstego i ciepłego futra (jenot lub piżmak)- różni się wyraźnie od ostatnio modnych uszanek z króliczego futerka.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Nie proszę o wyrozumiałość ze względu na "debiut", mam cichą nadzieję że nauczę się na błędach, dlatego krytyczne komentarze są bardzo miło widziane. Ale do rzeczy:

Czapka jest od A. Zaręby(BTW dziękuję za recenzje sklepu), generalnie nie mogę narzekać na jej wykonanie, ale już wiem że na większe mrozy powinienem był wybrać minimalnie bardziej dopasowaną, gdyż boleśnie odczuwam to że ściśle nie przylega, ale z drugiej strony przy "-10" było ok więc chyba raczej zasadniczo nie nadaje się ona na to co jest teraz.

Paradoksalnie taki fason uważam za bardzo odważny, ponieważ pod tymi tandetnymi pikselami ukrywa się facet(kilka lat) przed trzydziestką i trochę się dziwnie czuję gdy widzę podobną czapkę na głowach które są starsze od mojej przynajmniej dwa razy,a podobnych odczuć nie miałem przy kapeluszu(tu plus dla sprzedawcy ponieważ mnie przed tym ostrzegał).

Zdaję sobie sprawę że to co noszę nie jest szczytem finezji, ale stawiam ją pod względem elegancji odrobinę powyżej zwyczajnych wełnianych czapek oraz tandetnych uszanek, przymierzałem też kaszkiet z nausznikami i wydaje mi się że w tym wyglądam lepiej.

P.S.:Na daszku widać psie włosy, pominąłem to miejsce przy czyszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktos mi zapłacił to bym tej czapki nie założył.

Chociaż jak się zastanawiam to może za odpowiednią kwotę scierpiałbym jeden dzien, ale wiem że na seks z moja narzeczona nie miałbym najmniejszych szans.

Na Twoim miejscu bym sie jej pozbył :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktos mi zapłacił to bym tej czapki nie założył.

Chociaż jak się zastanawiam to może za odpowiednią kwotę scierpiałbym jeden dzien, ale wiem że na seks z moja narzeczona nie miałbym najmniejszych szans.

Na Twoim miejscu bym sie jej pozbył :)

+++ :lol:

Niestety taka jest prawda.

Nie chce koledze dopiec, ani sie nabijac, tylko zwracam uwage na pewien problem - ja bym sie jej pozbył, albo korzystał tylko w trakcie odsnieżania, biegania, rabania drewna na dzialce itp.

Poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówcę, to nie był udany projekt. Bywa. Na pocieszenie powiem, że kiedyś założyłem w liceum, w siarczyste mrozy, futrzaną czapkę z daszkiem , noszoną przez mojego dziadka (były takie noszone jeszcze w latach 80-tych). Była bardzo ciepła - ale wyglądałem jak sierota po przejściu frontu w 1944 r., dobrze, że miałem wyrozumiałych i fajnych kolegów. Inaczej do matury by się z tego nabijali.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy tak: przy wywiniętych "nausznikach" nie wyglądam super gustownie, co więcej przy tym szaliku i płaszczu efekt nie jest najlepszy, oczywiste jest to że lepiej się prezentuje złożona oraz do innego odzienia, ale pogoda jest jaka jest więc chodzę w tym co jest ciepłe.

Dodatkowo nadal uważam że jest to lepszy wybór niż zwykła czapka ale to tylko moja opinia.

P.S.:Nie obraziłem się za komentarze, w sumie są bardziej prawdziwe niż np: "wyglądasz niekorzystnie, ale nie widziałem jej na żywo więc to może być wina światła", ciężko abym oczekiwał absolutnie dyplomatycznych wypowiedzi w ramach anonimowego forum, mówiąc krótko: wiedziałem gdzie publikuję(i wiedziałem co!) ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Głowę doskonale chronił nowy nabytek - "syberyjska" futrzanka-uszanka. Jest to typowa, klasyczna męska czapka z równo przystrzyżonego gęstego i ciepłego futra (jenot lub piżmak) ...

A gdzież to cudo kupiłeś (jeśli wolno zapytać)? Czy upolowałeś ją w SH, czy mają gdzieś więcej takowych czapek? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.