Skocz do zawartości

Florsheim - wasze opinie o marce?


Kynio

Rekomendowane odpowiedzi

No ok, jeżeli taka jest definicja "inaczej".

Wracając do marki Florsheim - jest duża szansa, że już niedługo (2013) w Polsce pojawi się ich pierwszy salon firmowy. Informacja dla osób z poza Warszawy - tak, niestety sklep ma być otwarty w Warszawie.

Oczywiście, że nigdy nie dawało się tam kupić dobrych butów na lata, pierwszej ani nawet piątej pary garniturowców, ale tanie zamszowe kapciuszki, jak czerwone mokasynki na kołeczkach, w niskiej cenie -były takie czasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję nie sugerować się marką i przemyśleć sens zakupu najtańszych modeli. Skóra wyglądała sztucznie i zrobiła na mnie złe wrażenie. Chyba, że ktoś wymaga od nich tylko designu, wtedy proszę nie brać do siebie moich uwag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być moze Twoje buty to o wiele starszy egzemplarz niż przypuszczasz. Swego czasu, pod koniec lat 90-ch ubieglego wieku, laczna ilosc par butow zalegajacych w magazynach wynosila przeszlo 100,000 sztuk.

Niestety, to nie perełki. Co nie zmienia faktu, że nadal je bardzo chwalę. I chętnie bym kupił takie same. Jednak liczyłem, że mam coś wyjątkowego. Szkoda.

O tym, że nie perełki przekonałem się dzisiaj wygnany do piwnicy w celu sprawdzenia zabawek choinkowych, pudełko po Florsheimach (też świetne) służy im świetnie. Moje buty to model z serii Imperial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka modeli linii Imperial mniej lub bardziej, ale się broni, np. aktualna seria Kenmoor. Choć tak jak napisałem wcześniej, uważam że te buty są jakościowo słabe.

Nie kwestionuję Twojej opinii. Czasami ktoś o nie najlepszej renomie wyprodukuje rzecz, która jest dobra. A nam się uda ją kupić. Ja miałem takiego farta. Patrzyłem na stronę Floresheima i niestety ten model nie jest teraz produkowany. Zwykle gorszy pieniądz... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, napisałeś że posiadasz buty z linii Imperial, ale nic o modelu. Ostał się jeszcze napis lub jakieś oznaczenie na kartonie? Jeżeli te buty mają dobrych kilka lat (mam na myśli rok produkcji, a nie datę zakupu) to ciężko cokolwiek powiedzieć o ich jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Wczoraj w Nowym Jorku widziałem buty tej marki, kilka modeli i - niestety - Immune miał rację. To koniec tej marki, w Ameryce legendarnej. Buty, które widziałem są na średnim poziemie tego co jest w polskich hpiermarketach (Tesco, Auchan, etc.), zarówno pod względem dizajnu jak i wykonania. Szkoda w ogóle o tych butach gadać. Buty, które nosiłem (co opisałem wyżej) były butami z innej epoki i chyba tak napradę z zupełnie innej firmy.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepie w USA nie byłem, to się do tego nie odniosę. Ja swoje florsheim kupiłem pół roku temu w tk maxx na marszałkowskiej, nie wiem czy to linia stara czy nowa ale moje doświadczenia są dość dobre. Wiadomo, że to żaden rarytas ale porównania do wyrobów z Auchana bym nigdy nie zaryzykował. Po pierwsze Auchan kojarzy mi się z plastikami za 30-40 zł takimi z serii borsuki, mrówkojady i alladyny, po drugie nie kupisz tu klasycznych czarnych Oxfordów z zamkniętą przyszwą na klasycznym kopycie, co więcej nie kupisz ich także w ryłko, kazar, gino rossi i innych polskich sklepach, które sprzedają buty nawet po 400-500 zł - dla przeciętnego konsumenta w Polsce to na prawdę sporo i można nawet zaryzykować, że uważa on, że to marki luksusowe a o C&J albo Cheaney'ach za 2k. to w najśmielszych snach nie marzył ;). Tymczasem moje florsheimy kosztowały 190 zł bardzo ładnie się prezentują, są w 100 proc. klasyczne na ładnym kopycie ani nie za wąskim ani nie za szerokim, czubek klasycznie zaokrąglony. Po włożeniu niemałego trudu i wielu warstw saphira medaille d'or zrobiłem na nich piękne lustro i założyłem na własny ślub. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że wyglądały świetnie. Tyle jeśli chodzi o design. Z jakością już nie jest tak pięknie i wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Cholewka jest ze skóry na 100 proc. jakościowo chyba kiepskiej, napisano, że podeszwa też ale ja w to nie wierzę. Moim zdaniem to jakieś tworzywo które dobrze skórę udaje ale ekspertem nie jestem. Z zewnątrz ta słaba jakość nie jest jeszcze tak widoczna ale w środku można zauważyć ślady, kleju nierówności itd. itp. Po pół roku buty nadal prezentują się dobrze i nie wyglądają na schodzone. Użytkuję je od czasu do czasu - są wygodne - oprócz naszego zaliczyły kilka innych wesel i całonocne tańce, czasem założę je do spodni garniturowych ale nie noszę ich zbyt często bo wolę kolor brązowy na co dzień. Podsumowując, na polskim rynku obuwniczym w sklepach stacjonarnych nie znajdzie się nic lepszego w cenie do 200 zł. Wiem, że dla większości tu zaglądających będzie to wybór butopodobny ale może zajdzie się ktoś kto poszukuje niedrogich dobrze wyglądających Oxfordów dlatego napisałem tę opinię.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Auchan kojarzy mi się z plastikami za 30-40 zł takimi z serii borsuki, mrówkojady i alladyny, po drugie nie kupisz tu klasycznych czarnych Oxfordów z zamkniętą przyszwą na klasycznym kopycie

 

W Oszołomie można dostać rzeczy, o których się filozofom nie śniło. Widziałem kilka lat temu ładne, klasyczne, czarne wiedenki ze skóry (co z podeszwą - nie pamiętam), made in China, za zawrotną cenę 150 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Oszołomie można dostać rzeczy, o których się filozofom nie śniło. Widziałem kilka lat temu ładne, klasyczne, czarne wiedenki ze skóry (co z podeszwą - nie pamiętam), made in China, za zawrotną cenę 150 zł.

 

Załączam fotki zgodnie z prośbą. Widać ślady użytkowania, nie chciało mi się już robić pięknego lustra ;) niestety fotka wykonana w nocy ale za to na gazetce popularnego sklepu ;)

post-3798-0-18641600-1410347177_thumb.jp

post-3798-0-07221600-1410347190_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Właśnie przywiozłem ze sobą 2 pary Florsheim Royal Imperial z Mediolanu. Loafersy bardzo wygodne, wygodniejsze nawet niż Bass Weejuns w cenie 148 euro - skóra jagnięca oraz single monki, również wygodne. Buty bardzo dobrze zrobione z dbałością o szczegóły. 

 

DSC_3454.JPG

DSC_3450.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.