Skocz do zawartości

Odświeżanie, sterylizacja, dezynfekcja obuwia


damiance

Rekomendowane odpowiedzi

W Warszawie, chyba na Marymoncie, działa zakład, który odgrzybia buty. Widziałem niedawno w internecie, że się ogłaszali. Tam też były szczegóły techniczne opisane. Nie pamiętam teraz gdzie. Usługa taka to 10-15 zł. Ponoć wykonują usługe na poczekaniu. Podobno też są w innych miastach takie biznesy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? I same opary wystarczają?

Tak, formalina jest lotna, i to działa, jeżeli są spełnione poniższe warunki, czyli:

1. Torebka foliowa jest szczelnie zamknięta.

2. Buty spędzą tam minimum dobę.

Formalina jest też toksyczna, więc zakładam, że buty po takim zabiegu należy dokładnie wywietrzyć, np. wystawić na balkon bez prawideł. Czy wiesz z wiarygodnych źródeł, jak długo powinno trwać wietrzenie, żeby użytkowanie butów było bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

od kilku lat - bodajże pięciu czy sześciu - używam nanosrebra w płynie od Nanopaca.

Zacząłem tak zupełnie przypadkiem w trekingowych butach z goretexu, które obrzydliwie waniały. Po zalaniu na noc (kilkukrotnym psiknięciu, ponieważ Nanopac sprzedaje płyn w butelce ze spryskiwaczem) - zapach praktycznie zniknął. Od tamtego czasu w każdy nowy but psikam przed założenim nanosrebra, a później tak circa trzy, cztery razy do roku. I nie mam najmniejszych kłopotów z odorkiem.

tu mała uwaga - buty do biegania traktuję nanopakiem praktycznie co miesiąc, gdyż zauważyłem, że wszelkie moje buty z membraną po około dwu miesiącach dają błyskawicznie o sobie znać po zakonczeniu treningu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formalina jest też toksyczna, więc zakładam, że buty po takim zabiegu należy dokładnie wywietrzyć, np. wystawić na balkon bez prawideł. Czy wiesz z wiarygodnych źródeł, jak długo powinno trwać wietrzenie, żeby użytkowanie butów było bezpieczne?

Nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Profesor jednak polecał ten zabieg jako coś, co może zrobić każdy pacjent samodzielnie, wiec zakładam, że w domu można też je wywietrzyć. Tak jeszcze a propos toksyczności - spędzałem w prosektorium długie godziny, formaliny było tam dużo, dużo więcej niż na waciku, i nic mi nie jest (żadnemu z moich kolegów też nie, podobnie jak osobom pracującym tam na co dzień). Formalina musi zatem występować w środowisku w wysokim stężeniu, aby się nią zatruć.

Swoją drogą Kamil, może spytasz żony :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formalina jest też toksyczna, więc zakładam, że buty po takim zabiegu należy dokładnie wywietrzyć, np. wystawić na balkon bez prawideł. Czy wiesz z wiarygodnych źródeł, jak długo powinno trwać wietrzenie, żeby użytkowanie butów było bezpieczne?

Nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Profesor jednak polecał ten zabieg jako coś, co może zrobić każdy pacjent samodzielnie, wiec zakładam, że w domu można też je wywietrzyć. Tak jeszcze a propos toksyczności - spędzałem w prosektorium długie godziny, formaliny było tam dużo, dużo więcej niż na waciku, i nic mi nie jest (żadnemu z moich kolegów też nie, podobnie jak osobom pracującym tam na co dzień). Formalina musi zatem występować w środowisku w wysokim stężeniu, aby się nią zatruć.

Swoją drogą Kamil, może spytasz żony :) ?

No właśnie od żony się dowiedziałem, że ten stuff jest toksyczny. Przy czym zastrzegła się, że nie wie, na ile formalina jest ulotna i czy przenika przez skórę (ludzką).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, z tą lampą UV to nie był żart, bo stosuje się ją zarówno w salach operacyjnych jak i np. w akwariach. Tyle, że w tych drugich jedynie w przypadku już naprawdę tragicznej sytuacji z mikroorganizmami, bo normalnie wybicie całej flory bakteryjnej jest arcy-złe. Podobnie z butami, sterylność zazwyczaj jest bardzo szkodliwa i stosuje się ją już tylko w skrajnych przypadkach.

Kolejna analogia ze świata ryb - jeżeli coś doprowadziło do sytuacji, w której buty zaczęły śmierdzieć, to znaczy, że nie problemem jest sam odór, ale przyczyny jego powstania. Normalnie buty, nawet sportowe, po częstym użytkowaniu nie powinny mieć takich objawów. Trzeba walczyć z przyczynami, a nie skutkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym tak samo jak przy zażywaniu antybiotyków - jeśli wybijemy bakterie, to nadmiernie rozmnożą się współzawodniczące z nimi grzyby, i na odwrót... Trzeba by wybić wszystko, ale jeśli nie usuniemy przyczyny, to odór szybko wróci. Gumowa podeszwa lub inne nieoddychające elementy, noszenie butów od rana do nocy kilka dni z rzędu - to sprzyja niepożądanym zapachom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie przedmiotu nieożywionego, jakim jest kawałek skóry, do ekosystemu, jaki stanowi akwarium, jest błędne. Wszystkie istoty żywe do istnienia potrzebują flory bakteryjnej, buty nie, bo są martwą materią (zwracam uwagę, że na tym forum mamy specyficzną tendencję do animizowania rzeczy). Dlatego troska o prawidłową mikroflorę butów chyba nie ma sensu, bo to, co przedłuża żywotność skóry, to właściwa pielęgnacja i wynikające z tego zmiany fizykochemiczne jej struktury. Mikroorganizmy - jeśli oddziaływają - to negatywnie (np. pleśnienie skóry). Ponadto, zwracam uwagę, że sterylizacja i dezynfekcja to co innego, ta pierwsza jest trudna do uzyskania w warunkach domowych.

A dlaczego odkażać buty? Jak już wspomniałem - np. gdy występuje grzybica stóp/paznokci. Wtedy jest to alternatywą do ich wyrzucenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co Wam to odkażanie? Własnych butów?

Tak. Przydaje się zwłaszcza w przypadku deck shoe/mokasynów, które nosimy na gołą stopę. Większość osób ma zapewne ten problem - buty po całym dniu na gołą stopę zwyczajnie śmierdzą. Po sezonie warto dać im odpocząć w spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele specyfików do stóp od dermatologów...

... i tak zawiera formalinę. Nie przesadzajmy z tą toksycznością.

A jakieś konkrety? Np. nazwa specyfiku i dawkowanie oraz informacja o zawartości w nim formaliny w (mili)gramach? Chyba wszyscy wiedzą, że wiele substancji ma tzw. próg toksyczności, czyli staje się toksyczna dopiero po przekroczeniu danej dawki na kilogram masy ciała. Zapytaj meduzy na półce w laboratorium biologicznym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może sam przedstawisz konkrety i dawkę wchłanianą przez organizm po założeniu butów które spędziły noc w worku z pojedynczymi kroplami roztworu formaldehydu i pokaż że jest toksyczna?

Dla ułatwienia podpowiem że oddychanie powietrzem zawierającym poniżej 17mg na metr sześcienny jest uznawane za bezpieczne powyżej 30 minut. Nie sądzę by któryś z członków oddychał bezpośrednio z tego worka w którym poddawał buty kuracji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może sam przedstawisz konkrety i dawkę wchłanianą przez organizm po założeniu butów które spędziły noc w worku z pojedynczymi kroplami roztworu formaldehydu i pokaż że jest toksyczna?

Dla ułatwienia podpowiem że oddychanie powietrzem zawierającym poniżej 17mg na metr sześcienny jest uznawane za bezpieczne powyżej 30 minut. Nie sądzę by któryś z członków oddychał bezpośrednio z tego worka w którym poddawał buty kuracji...

To nie ja wymyśliłem ten sposób, więc nie zamierzam tracić czasu na dowodzenie, że jest bezpieczny. Podpowiem natomiast wszystkim, którzy mogli nabrać ochoty na eksperymentowanie na własnym organiźmie z substancjami o nieznanych im parametrach toksyczności, że jest to niebezpieczne. Może grozić m. in. uszkodzeniem mózgu i upośledzeniem zdolności logicznego myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja wymyśliłem ten sposób, więc nie zamierzam tracić czasu na dowodzenie, że jest bezpieczny. Podpowiem natomiast wszystkim, którzy mogli nabrać ochoty na eksperymentowanie na własnym organiźmie z substancjami o nieznanych im parametrach toksyczności, że jest to niebezpieczne. Może grozić m. in. uszkodzeniem mózgu i upośledzeniem zdolności logicznego myślenia.

Kamil: przesadzasz z tą domniemaną toksycznością wacika z formaliną. Spędzałem przez osiem miesięcy siedem godzin w tygodniu w sali, gdzie parowały litry formaliny (ze słojów, jak też wszystkie preparaty anatomiczne były nią nasączone) i nic mi nie jest. Żadnemu z moich kolegów też. Jedyną ofiarą prosektorium, jaką znam, była dziewczyna, która trafiła do zakładu psychiatrycznego z powodu ilości nauki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja wymyśliłem ten sposób, więc nie zamierzam tracić czasu na dowodzenie, że jest bezpieczny. Podpowiem natomiast wszystkim, którzy mogli nabrać ochoty na eksperymentowanie na własnym organiźmie z substancjami o nieznanych im parametrach toksyczności, że jest to niebezpieczne. Może grozić m. in. uszkodzeniem mózgu i upośledzeniem zdolności logicznego myślenia.

Ale widziałeś kiedys jak wyglądają zajęcia z anatomii, i wiesz że każdy lekarz je przeszedł, prawda?

Wiesz również w ilu innych zawodach ma się kontakt z formaliną i umiesz porównać narażenie związane z kropelką formaliny na waciku z chociażby terpentyną z którą każdy człowiek mający do czynienia z butami się styka częściej, znacznie?

Velahrn: Wygląda to trochę tak, jakbyś miał się zaraz dowiedzieć że to że myślisz że nic Ci nie jest jest dowodem na to że masz uszkodzony mózg. Takie wnioskowanie a'la Greenpeace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja wymyśliłem ten sposób, więc nie zamierzam tracić czasu na dowodzenie, że jest bezpieczny. Podpowiem natomiast wszystkim, którzy mogli nabrać ochoty na eksperymentowanie na własnym organiźmie z substancjami o nieznanych im parametrach toksyczności, że jest to niebezpieczne. Może grozić m. in. uszkodzeniem mózgu i upośledzeniem zdolności logicznego myślenia.

Kamil: przesadzasz z tą domniemaną toksycznością wacika z formaliną. Spędzałem przez osiem miesięcy siedem godzin w tygodniu w sali, gdzie parowały litry formaliny (ze słojów, jak też wszystkie preparaty anatomiczne były nią nasączone) i nic mi nie jest. Żadnemu z moich kolegów też. Jedyną ofiarą prosektorium, jaką znam, była dziewczyna, która trafiła do zakładu psychiatrycznego z powodu ilości nauki.

Ja nie twierdzę, że formalina jest toksyczna. Ja tylko pytam, czy ktoś może udowodnić, że nie jest (osobiście ucieszyłbym się z takiej wiadomości). Dlaczego pytam? Bo każdy student już na 1. roku chemii dowiaduje się, że nie należy połykać, dotykać gołą ręką ani wdychać żadnych substancji w laboratorium (dlatego też w każdym labie są wyciągi).

Akurat to, że wdychanie oparów formaliny jest mało szkodliwe, nie jest dziwne, bo ta substancja bardzo słabo odparowuje - a to, że jej zapach można wyczuć nosem, nie jest dziwne: dla porównania, wystarczy 1 mililitr (1 cm3) waniliny, żeby w całej Sali Kongresowej dał się wyczuć zapach wanilii.

Ja po raz kolejny pytam, czy substancję (np. cielęca skóra) nasączoną formaliną, która nawet odparowała, można bezpiecznie dotykać (również spoconą ludzką skórą przez wiele godzin dziennie). Chętnie się dowiem, że tak. Na razie nikt nie podał żadnych argumentów merytorycznych, które by to potwierdziły.

Przypominam, że Rasputina musieli zastrzelić, bo cyjanek potasu, którym zamachowcy doprawili jego kolację, zdążył zwietrzeć. Czy w związku z tym są odważni, żeby zdezynfekować swoje buty tą substancją? Nie traktujcie tego jak zachętę, ale migdałowy zapach kojarzony z cyjankiem to ulatniający się śmiercionośny gaz - cyjanowodór (w żołąd, pod wpływem kwasu solnego, wydziela się w zwiększonych ilościach; to właśnie ten gaz zabija). Fakt, że ludzie wiedzą, jak pachnie cyjanek, oznacza, że w małych ilościach można bezpiecznie wdychać jego opary. Jacyś chętni? :twisted:

Tymczasem czytam w wikipedii, że

1. In view of its widespread use, toxicity and volatility, exposure to formaldehyde is a significant consideration for human health.[5] On 10 June 2011, the US National Toxicology Program has described formaldehyde as "known to be a human carcinogen".[6][7][8]

2. Formaldehyde is highly toxic to humans, regardless of method of intake. Ingestion of as little as 30 mL (1 oz.) of a solution containing 37% formaldehyde has been reported to cause death in an adult.[26] Water solution of formaldehyde is very corrosive and its ingestion can cause severe injury to upper gastrointestinal tract.

Więcej informacji: http://en.wikipedia.org/wiki/Formalin

Aha - w czasach powszechnych alergii, nikt się nie powinien zdziwić, jeśli nawet śladowa ilość formaldehydu spowoduje reakcję uczuleniową na skórze. To taki potencjalny mały bonus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.